Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kiedy zanurzamy się w lekturę książki, siedząc wygodnie na kanapie lub w fotelu, do popijania mając ciepłą herbatkę, a za oknem szaleje ulewa – śmiało możemy nazwać siebie szczęściarzami. A co jeśli są ludzie, którzy z pełną premedytacją porzucają swoje wygodne życie, aby prowadzić badania hen daleko na Północy, z dala od takich wygód? O takich osobistościach czyta się najciekawsze historie 😉 Chciałabym przedstawić Wam sylwetkę człowieka, którego w dzisiejszych czasach śmiało moglibyśmy nazwać influencerem. Bo to jak niezwykłe życie prowadził niejednego czytelnika przyprawi o zawrót głowy! Mowa oczywiście o „Najciekawszym człowieku na świecie”, czyli Peterze Freuchenie :D

Na wstępie zaznaczę, że nigdy nie słyszałam o Freuchenie, dopóki nie sięgnęłam po biografię Mitenbulera i naprawdę żałuję, że nie poznałam jego historii wcześniej. Cóż to był za człowiek! Z zawodu lekarz, który pewnego dnia porzucił swoje dotychczasowe życie by wyjechać i… zostać polarnikiem! I to nie byle jakim polarnikiem. Przez większość swego życia brał udział w niezliczonych ekspedycjach na Grenlandię, którą z całego serca pokochał. Ożenił się z Innuitką, odkrywał nieznane jeszcze tereny dalekiej Północy i kreślił ich mapy, a poza tym wszystkim był aktywistą, politykiem, przeżył też dwie wojny światowe i działał w ruchu oporu – jego życie było pełne niesamowitych zdarzeń, o których można by opowiadać bez końca.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz zdarzyło mi się przeczytać tak fascynującą i wciągającą biografię. Nic dziwnego, Peter Freuchen rzeczywiście jest najciekawszym człowiekiem na świecie. Autor książki opisał jego życie z cudowną lekkością, dzięki czemu (mimo wielkich rozmiarów) biografię czytało się naprawdę szybko i nie można było oderwać się od lektury 😉 Co ciekawe, oprócz historii bohatera książki, autor pozwala poznać losy bliskich mu ludzi, dzięki czemu na jego życie możemy spojrzeć z różnych perspektyw.

Jak mogę podsumować tę fascynującą książkę? Że opowiada historię człowieka, który nie bał się zmian, który potrafił walczyć nie tylko o siebie oraz który może stać się dla współczesnego czytelnika inspiracją do złapania życia w swoje ręce, by nie bać się spełniać marzenia😊 Serdecznie wszystkim polecam te pozycję, bo takie osobistości nie pojawiają się w naszym życiu zbyt często 😉

Kiedy zanurzamy się w lekturę książki, siedząc wygodnie na kanapie lub w fotelu, do popijania mając ciepłą herbatkę, a za oknem szaleje ulewa – śmiało możemy nazwać siebie szczęściarzami. A co jeśli są ludzie, którzy z pełną premedytacją porzucają swoje wygodne życie, aby prowadzić badania hen daleko na Północy, z dala od takich wygód? O takich osobistościach czyta się...

Alan Rickman jako jeden z najbardziej utalentowanych aktorów swego pokolenia przez lata kariery zasłynął wieloma wybitnymi rolami. Hans Gruber w „Szklanej Pułapce”, Szeryf z Nottingam w „Robin Hoodzie” czy pułkownik Brandon w „Rozważnej i Romantycznej” to tylko nieliczne z postaci granych przez Rickmana, które utkwiły widzom w pamięci. Jednak to dopiero rola budzącego przerażenie profesora Severusa Snape’a w serii o Harrym Potterze sprawiła, iż o tym niezwykłym człowieku zaczęły dyskutować o wiele młodsze pokolenia. Kim był Alan Rickman? Co kochał, czego nie lubił? Jak wyglądało jego życie codzienne? Tych niezwykle cennych informacji możemy się dowiedzieć z książki „Prawdziwie, do szaleństwa. Dzienniki”, które to zapiski wydane zostały dzięki uprzejmości bliskich zmarłego już aktora.

Na kartach tych dzienników obejmujących lata 1993-2015 Rickman ukazuje czytelnikowi, jak niezwykłe życie prowadził i jak pełnym pasji i błyskotliwym był człowiekiem. Relacje z podróży, urywki życia powszedniego, spotkania z przyjaciółmi czy praca na planie filmowym i na deskach teatru – wszystko to okraszone osobistymi i wnikliwymi uwagami autora, często pełnymi charakterystycznej dla niego ironii i ciętego dowcipu.

Przyznam, iż Alan Rickman był człowiekiem, który po części uczynił moje dzieciństwo magicznym i to po roli Snape'a właśnie zaczęłam śledzić całą jego filmografię i pokochałam tego utalentowanego człowieka całym sercem. Sprawiło to, iż lektura pamiętników pozostawiła mnie z bólem i emocjonalnie wymęczyła (lecz w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Jednocześnie też utwierdziła w przekonaniu o jego niezwykłej osobowości, inteligencji i człowieczeństwie :)

Jeżeli cenicie dorobek filmowy i teatralny Alana Rickmana, a jednocześnie jesteście ciekawi jakim człowiekiem był w gronie najbliższych mu ludzi – to książka idealna na weekendową lekturę😊

Alan Rickman jako jeden z najbardziej utalentowanych aktorów swego pokolenia przez lata kariery zasłynął wieloma wybitnymi rolami. Hans Gruber w „Szklanej Pułapce”, Szeryf z Nottingam w „Robin Hoodzie” czy pułkownik Brandon w „Rozważnej i Romantycznej” to tylko nieliczne z postaci granych przez Rickmana, które utkwiły widzom w pamięci. Jednak to dopiero rola budzącego...

PO DRUGIEJ STRONIE RÓŻDŻKI – CZYLI OPOWIEŚĆ ŚLIZGONA

Draco Malfoy – czy mówi Wam coś to imię?
Ależ oczywiście, że tak! W końcu to największy wróg Harry’ego Pottera… no może poza Lordem Voldemortem. Za stworzeniem tej ikonicznej postaci stoi nie kto inny, jak autor tej biografii, czyli Tom Felton we własnej osobie. Jeśli są wśród Was wierni Potteromaniacy, to książka „Po drugiej stronie różdżki” będzie spełnieniem Waszych czytelniczych marzeń 😉

Czytając autobiografię tego młodego aktora, nie mamy do czynienia z górnolotną literaturą pełną patetycznych opowieści. Dostajemy w zamian ciepłą, niezwykle humorystyczną oraz inteligentną historię życia chłopca, który aktorem został przez przypadek, a raczej za sprawą starszych braci, którzy ukształtowali jego charakter i zarazili miłością do wielu ciekawych zajęć – łącznie z aktorstwem właśnie. Co więcej, Felton nie przebiera w środkach i dostarcza czytelnikom szczerej opowieści nie tylko o dobrych, ale też złych stronach aktorstwa, pisze o swoich uzależnieniach i wysnuwa ze zdarzeń przeszłości sensowne i mądre wnioski. Sam zaś styl książki sprawiał, że nierzadko miałam wrażenie, iż czytam wpis z pamiętnika mojego dobrego przyjaciela, który opowiada co też ciekawego porabiał przed laty 😉 Można więc śmiało stwierdzić – Tom, poza paroma wybrykami i młodzieńczą butą, nie ma nic wspólnego z Malfoyem – to pewne :P

Jeśli więc zastanawialiście się, jak to jest pracować z ikonami kina oraz chcieliście poznać zakulisowe perypetie Toma, a dodatkowo dowiedzieć się szeregu ciekawostek dotyczących zawodu aktora – trafiliście na prawdziwą perełkę. Osobiście nie sądziłam, że przy gatunku jakim jest autobiografia można się tak dobrze bawić. Niekontrolowane wybuchy śmiechu i liczne wzruszenia to zdecydowanie efekt uboczny czytania tej pozycji 😊 Najbardziej jednak za serce złapał mnie sam początek, czyli przedmowa Emmy Watson – o tak pięknej i czystej przyjaźni marzy chyba każdy z nas <3

PO DRUGIEJ STRONIE RÓŻDŻKI – CZYLI OPOWIEŚĆ ŚLIZGONA

Draco Malfoy – czy mówi Wam coś to imię?
Ależ oczywiście, że tak! W końcu to największy wróg Harry’ego Pottera… no może poza Lordem Voldemortem. Za stworzeniem tej ikonicznej postaci stoi nie kto inny, jak autor tej biografii, czyli Tom Felton we własnej osobie. Jeśli są wśród Was wierni Potteromaniacy, to książka „Po...

Cały świat w mniejszym lub większym stopniu poznał dokonania genialnego Alberta Einsteina. W końcu jego teoria względności zmieniła bieg historii i sam sposób postrzegania fizyki. U boku naukowca jednak stała kobieta, równie zdolna i ambitna jak on. Mileva Marić Einstein - żona i matka, ale przede wszystkim wybitnie uzdolniona fizyczka.

Powieść Marie Benedict PRZEDSTAWIA sfabularyzowane koleje losu pierwszej żony Einsteina, której życie nie jest nam do końca znane. Poznajemy Mitzę jako młodą kobietę, która przybywa do Szwajcarii, aby jako jedna z nielicznych kobiet studiować fizykę na uniwersytecie w Zurychu. To tam poznaje młodego Alberta, który nie tylko ją podziwia, ale zakochuje się w jej pięknym umyśle. Ta miłość przewraca życie rezolutnej Mitzy do góry nogami.

„Pani Einstein” to przede wszystkim przepięknie napisana historia kobiety walczącej o prawo do nauki w świecie rządzonym przez mężczyzn. W świecie, gdzie kobieta myśląca uważana jest za obrazę, bo jej jedyną rolą jest prowadzenie domu i wychowywanie dzieci. Jest to historia smutna, gdyż ostatecznie bohaterka poświęca swój talent dla miłości, rodziny i małżeństwa, które okazuje się porażką. Ostatecznie jednak potrafi wyzwolić się z jego więzów i zawalczyć o siebie i swoje dzieci.

Albert Einstein z kolei jawi się jako niedojrzały pyszałek, niegotowy do życia rodzinnego, który to wykorzystuje talent Mitzy, przypisując sobie jej odkrycia. Jest to oczywiście jedynie luźna interpretacja autorki, a samo dociekanie co jest prawdą, a co mitem, pozostawiam Wam czytelnikom 😉

Cały świat w mniejszym lub większym stopniu poznał dokonania genialnego Alberta Einsteina. W końcu jego teoria względności zmieniła bieg historii i sam sposób postrzegania fizyki. U boku naukowca jednak stała kobieta, równie zdolna i ambitna jak on. Mileva Marić Einstein - żona i matka, ale przede wszystkim wybitnie uzdolniona fizyczka.

Powieść Marie Benedict PRZEDSTAWIA...

Sir Davida Attenborough nie trzeba nikomu przedstawiać. To zdecydowanie jeden z najwybitniejszych przyrodników naszych czasów. Jego programy telewizyjne od lat śledziły kolejne pokolenia, marząc o dalekich podróżach i odkryciach.

„Podróże na drugi kraniec świata. Dalsze przygody młodego przyrodnika” to kolejna książka napisana przez młodego wtedy autora, w której opisuje swoje podróże pod koniec lat 50-tych XX wieku. Tym razem przyrodnik trafił do Papui Nowej Gwinei, by tam na taśmie filmowej uwiecznić piękny taniec godowy kolorowych rajskich ptaków. W książce opisane zostały także inne liczne podróże oraz zwyczaje rdzennych ludów, jak święto sing-sing, rytuał przypominający skok na bungee czy picie kavy.

Sir David na swej drodze napotkał bogactwo świata fauny i flory i podzielił się swymi doświadczeniami w swym pamiętniku pełnym urokliwych i humorystycznych przygód. Przez książkę niezmiennie przebija ogromna miłość do świata, wielki szacunek dla napotkanych kultur,a przede wszystkim do matki natury, którą autor po dziś dzień stara się chronić przed zgubnym działaniem człowieka. Elokwencja i dar snucia opowieści sprawiają, że pozycję tę czyta się z zapartym tchem.

„Podróże na drugi koniec świata...” to zdecydowanie książka dla fanów autora, ale też miłośników dalekich wypraw i odkrywania niezwykłych cudów natury.

Sir Davida Attenborough nie trzeba nikomu przedstawiać. To zdecydowanie jeden z najwybitniejszych przyrodników naszych czasów. Jego programy telewizyjne od lat śledziły kolejne pokolenia, marząc o dalekich podróżach i odkryciach.

„Podróże na drugi kraniec świata. Dalsze przygody młodego przyrodnika” to kolejna książka napisana przez młodego wtedy autora, w której opisuje...

W 2019 r. minęło 25 lat, odkąd po raz pierwszy poznaliśmy szóstkę przyjaciół spędzających czas w nowojorskiej kafejce Central Perk. Gdy we wrześniu 1994 roku pod batutą Marty Kauffman i Davida Crane’a wyemitowany został pierwszy odcinek, nikt, dosłownie nikt nie spodziewał się, że serial przejdzie do historii jako jeden z największych telewizyjnych fenomenów.

Jak to się stało, że cieszy się taką sławą i uwielbieniem po dziś dzień? W końcu sięgają po niego nie tylko starsi widzowie, którzy z sentymentem wspominają kolorowe lata swej młodości, ale coraz to młodsze pokolenia, których w momencie startu produkcji nie było jeszcze na świecie!

Te dywagacje i próbę odpowiedzi na podobne pytania znajdziecie w książce pt. „Przyjaciele. Ten o najlepszym serialu na świecie”. Myślę, że to pozycja must read dla wszystkich miłośników serialu, bo napisana jest w sposób przyjemny i lekki. Wiele kwestii poruszanych w książce było dla mnie nowością. A dowiemy się m. in. kogo pierwotnie mieli zagrać niektórzy z aktorów, jak w ogóle wyglądał proces tworzenia całego serialu i poszczególnych sezonów, jak ze sławą radzili sobie mało znani wtedy aktorzy i jak ten fenomen wpłynął na ich teraźniejsze życie.

Od początków produkcji zmieniło się wiele. W książce został poruszony jakże ważny temat dyskryminacji pod względem płci, koloru skóry oraz zwrócono uwagę na kwestie nadużyć i molestowania seksualnego. Dzisiaj wiele wątków serialu mogłoby spokojnie uchodzić za seksitowskie, homofobiczne i rasistowskie, jednak dzięki temu potrafimy dostrzec jak wiele zmieniło się w naszej kulturze, społeczeństwie i sposobie postrzegania świata. To właśnie dlatego mimo wielu wad wciąż kochamy oglądać perypetie naszych ulubionych bohaterów – dzięki nim choć na chwilę możemy oderwać się od problemów i rzeczywistości, a także dostrzec wiele ważnych kwestii, wtedy jeszcze pomijanych <3

W 2019 r. minęło 25 lat, odkąd po raz pierwszy poznaliśmy szóstkę przyjaciół spędzających czas w nowojorskiej kafejce Central Perk. Gdy we wrześniu 1994 roku pod batutą Marty Kauffman i Davida Crane’a wyemitowany został pierwszy odcinek, nikt, dosłownie nikt nie spodziewał się, że serial przejdzie do historii jako jeden z największych telewizyjnych fenomenów.

Jak to się...

„Zło to zło. Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte (…), jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale”. (A. Sapkowski, Mniejsze zło)

Jak daleko posunie się człowiek w swej zajadłej nienawiści do drugiego człowieka? Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie czym kierują się najwięksi zbrodniarze w dziejach ludzkości? Czy makabryczne zbrodnie mogą być usprawiedliwione nieszczęśliwym dzieciństwem i genetycznymi predyspozycjami?

„Rozmowy z seryjnymi mordercami” to książka napisana przez światowej sławy kryminologa śledczego, któremu wywiadu udzieliło wielu najgroźniejszych przestępców o jakich słyszał świat. Liczne zbrodnie, których dokonywali swego czasu na terenie Stanów Zjednoczonych przyprawiają o mdłości i gęsią skórkę każdego, kto przeczyta tę książkę.

Kierowana tytułem dzieła Christophera Berry’ego-Dee spodziewałam się szczerych rozmów z poszczególnymi mordercami, szczegółów ukazujących czym się kierowali i co siedzi w ich chorych umysłach. Jest to jednak w głównej mierze biografia każdego z tych potworów, która w pewien sposób tłumaczy dlaczego odezwały się w nich tak prymitywne instynkty. Wypowiedzi samych zwyrodnialców to jedynie nieliczne wstawki w poszczególnych rozdziałach.

Mimo to książkę mogę polecić, choć nie jest to lektura łatwa i przyjemna, często przeraża swoja treścią. Ale to co wzbudza w czytelniku największy niepokój, to fakt, iż żaden z seryjnych morderców nie czuje choćby namiastki wyrzutów sumienia. Całkowity brak człowieczeństwa i niemożność rozróżnienia zła od dobra uczyniło ich najbardziej nieobliczanymi z bestii w ludzkiej skórze.

„Zło to zło. Mniejsze, większe, średnie, wszystko jedno, proporcje są umowne a granice zatarte (…), jeżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale”. (A. Sapkowski, Mniejsze zło)

Jak daleko posunie się człowiek w swej zajadłej nienawiści do drugiego człowieka? Czy jesteśmy w stanie wyobrazić sobie czym kierują się najwięksi zbrodniarze w...

„Miłość w Auschwitz” nie jest ckliwym romansem z obozem zagłady w tle, choć wielu mogłaby się wydawać historią niemożliwą, nie z tej ziemi. A jednak – Francesca Paci dała nam literaturę faktu z krwi i kości, opowiadającą o nieszczęśliwej historii miłosnej dwojga więźniów, którzy w normalnych okolicznościach nigdy by się nie poznali.

Mala Zimetbaum i Edward Galiński poznali się w najgorszym możliwym momencie swego życia, w miejscu, które po dziś dzień pozostaje symbolem prawdziwego piekła na ziemi. Dwoje więźniów Auschwitz-Birkenau zakochało się w sobie niemal od razu, a to stało się katalizatorem pragnienia wolności i planów ucieczki. Ucieczki, która stała się ich zgubą.

Nie raz już wspominałam, że po literaturę obozową sięgam bardzo rzadko. Dzieje się tak, gdyż jest to tematyka niezwykle ciężka, ale też często wykorzystywana jako tło historyczne dla różnych opowiastek, co niekoniecznie mi się podoba. Francesca Paci to włoska dziennikarka, która z wybitną starannością opowiedziała nam dzieje dwojga młodych ludzi, których los o dziwo został przez wielu zapomniany. Dzięki dotarciu do nielicznych już znajomych Mali i Edka, poznajemy tych dwoje jako prawdziwych bohaterów. Choć cieszyli się oni przywilejami, jakich doświadczali jedynie nieliczni, wciąż zachowali ogromne pokłady empatii i gdy tylko mogli, pomagali innym współwięźniom, za co jawili się im nierzadko jako aniołowie.

Ich ucieczka, choć zakończona ponownym schwytaniem i męczeńską śmiercią, dała nadzieję. Nadzieję na lepsze jutro, siłę do przetrwania tego koszmaru, by świat poznał prawdziwe oblicze obozów śmierci i bestialskiego traktowania ludzi przez innych ludzi.

Takie pozycje powinny być lekturami obowiązkowymi, bo ważne jest, byśmy nigdy nie zapomnieli koszmaru wojny i historii milionów żyć zakończonych zbyt wcześnie.

„Miłość w Auschwitz” nie jest ckliwym romansem z obozem zagłady w tle, choć wielu mogłaby się wydawać historią niemożliwą, nie z tej ziemi. A jednak – Francesca Paci dała nam literaturę faktu z krwi i kości, opowiadającą o nieszczęśliwej historii miłosnej dwojga więźniów, którzy w normalnych okolicznościach nigdy by się nie poznali.

Mala Zimetbaum i Edward Galiński poznali...

Czy wierzycie w zjawiska paranormalne takie jak opętania, nawiedzenia, istnienie świata poza naszym?

„Opętania. Historie prawdziwe” to kolejna książka autorstwa Roberta Chase’a, w której autor przedstawia najgłośniejsze sprawy prowadzone przez dwójkę sławnych demonologów – małżeństwo Eda i Lorraine Warrenów.

Na wstępie zaznaczę, że o tych świeckich demonologach dowiedziałam się za sprawą filmów z serii „Obecność”, które niezmiernie mi się spodobały, dzięki nim zaczęłam też szukać informacji o Warrenach. Cieszę się więc, że możemy znaleźć takie książki, by choć po części poznać ich pracę. Jako osoba wierząca i lubiąca się bać stwierdzam, że to coś dla mnie😊

Mam jednak co do autora parę obiekcji. Zanim sięgnęłam po jego książki, przeczytałam pozycję autorstwa Geralda Brittle’a pt. „Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren” i w tym wypadku to było coś fantastycznego. Dreszcz emocji, groza i niepokój przy lekturze sprawiały, że nigdy nie czytałam jej w domu, gdyż zbytnio się bałam🖤

Tutaj autor przedstawia pracę Warrenów w sposób dosyć nudny i jak na taką tematykę zbyt fantastyczny. Przy manifestacji Yeti parsknęłam śmiechem i prawie zrezygnowałam z dalszego czytania.

Szkoda, bo życie Eda i Lorraine do nudnych nie należało, jednak na pewno sięgnę po kolejne książki z serii @wydanictworeplika 😊

Czy wierzycie w zjawiska paranormalne takie jak opętania, nawiedzenia, istnienie świata poza naszym?

„Opętania. Historie prawdziwe” to kolejna książka autorstwa Roberta Chase’a, w której autor przedstawia najgłośniejsze sprawy prowadzone przez dwójkę sławnych demonologów – małżeństwo Eda i Lorraine Warrenów.

Na wstępie zaznaczę, że o tych świeckich demonologach...

Książka, o której napisać pragnę parę słów to pozycja z gatunku, po który sięgam rzadko, a mianowicie literatura faktu. Tego, że przeczytałam tę konkretną pozycję absolutnie nie żałuję i wręcz zachęcam do sięgnięcia po nią!

„Buntowniczki. Niezwykłe Polski, które robiły, co chciały” jak sam tytuł wskazuje, przedstawia czytelnikowi sylwetki kilku niezwykłych kobiet. Niezwykłych, ponieważ jak na czasy, w których żyły, osiągnęły wiele dzięki uporowi, inteligencji i parciu naprzód bez względu na wszystko.

Andrzej Fedorowicz w niezwykle barwny i interesujący sposób opisał ikony polskiej kultury, bardziej i mniej znane - jak Maria Konopnicka czy Helena Rubinstein. Poznajemy historię zakonnicy, która stworzyła własny zakon; córki generała, która jako pierwsza w Europie została pilotem i skoczyła ze spadochronu; XVII-wiecznej lekarki znanej na cały świat czy polskiej Mulan, która zapragnęła walczyć u boku swego męża.

Bohaterki niniejszej publikacji są wyjątkowe, ponieważ dane im było żyć w czasach, gdy jedyną rolą kobiety było wyjście za mąż, wychowywanie dzieci i co najważniejsze – kompletne podporządkowanie się mężczyznom. Te odważne buntowniczki nie dały się stłamsić i pokazały, że w świecie rządzonym przez mężczyzn kobieta także może osiągnąć ogromny sukces.

Szczerze zachęcam do lektury, ponieważ bohaterki książki są przykładem dla współczesnych kobiet. Pokazały, że nie należy bać się walki o swoje racje, a ich barwne i bogate życie jest tego wspaniałym przykładem.

Książka, o której napisać pragnę parę słów to pozycja z gatunku, po który sięgam rzadko, a mianowicie literatura faktu. Tego, że przeczytałam tę konkretną pozycję absolutnie nie żałuję i wręcz zachęcam do sięgnięcia po nią!

„Buntowniczki. Niezwykłe Polski, które robiły, co chciały” jak sam tytuł wskazuje, przedstawia czytelnikowi sylwetki kilku niezwykłych kobiet....