-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
Nie wystawiam opini zbyt często tym bardziej nie lubie krytykować ale muszę przyznać, że ciężko czytało mi się tą książke. Główny wątek rozwija się już na kilku pierwszych stronach, brakuje budowania napięcia między bohaterami. Hailey zgadza się na układ z nieznajomym Victorem już chyba dwa dni po powrocie ze studiów. Serio? Wydawać się mogło, że bedzie to troche hate-to-love relacja ale nie... Żadnej perswazji z jego strony, żadnego napięcia, zero rozwinięcia tej sytuacji. Mimo, że jest na przegranej pozycji to i tak stawia warunki a on bez chwili namysłu się na nie zgadza.
Nie doczytałam do końca bo nie czuje ani grama chemi miedzy bohaterami, nie umiem sobie wyobrazić tej relacji. Absurdalnie krótkie opisy sytuacji które powinny budować chemie i uczucie miedzy bohaterami często zaczynają i kończą się w jednym akapicie. Bardzo ale to bardzo MOIM ZDANIEM oczywiscie, brakuje tej książce charakteru.
Sam pomysł spłacania długu przez siostre/córke też już wielokrotnie ponawiany więc jest to troche jak odgrzewany kotlet.
Nie wystawiam opini zbyt często tym bardziej nie lubie krytykować ale muszę przyznać, że ciężko czytało mi się tą książke. Główny wątek rozwija się już na kilku pierwszych stronach, brakuje budowania napięcia między bohaterami. Hailey zgadza się na układ z nieznajomym Victorem już chyba dwa dni po powrocie ze studiów. Serio? Wydawać się mogło, że bedzie to troche...
więcej mniej Pokaż mimo to
Uwaga, malutki spojlerek 🫣
Ogólnie książka mi się podobała. Z reguły takie książki są bardzo schematyczne. Zaczynając czytać już wiemy mniej więcej kto z kim będzie, co po kolei się wydarzy więc z tej strony nie było jakiegoś wielkiego zaskoczenia. Dobrze napisana choć trochę przewidywalna.
Brakowało mi jednak takiego ŁAŁ w tej historii.
Kiedy Meredith powiedziała Taylorowi, że wie jak pozbyć się Fallon pomyślałam "jest intryga, będzie zwrot akcji" jednak sprowadzona była narzeczona Christiana nie wprowadziła nic nowego do tej historii. Mogła równie dobrze w ogóle się nie pojawić. Kłotnia między Christianem i Fallon kiedy kazał jej się wyprowadzić też taka bezpłciowa jakaś. Mam wrażenie, że zabrakło trochę tempa i elementu zaskoczenia w książce. Czego co wyróżniło by ją na tle innych. Czytało się ją jednak dość przyjemnie więc jak dla mnie w sam raz na raz.
Uwaga, malutki spojlerek 🫣
więcej Pokaż mimo toOgólnie książka mi się podobała. Z reguły takie książki są bardzo schematyczne. Zaczynając czytać już wiemy mniej więcej kto z kim będzie, co po kolei się wydarzy więc z tej strony nie było jakiegoś wielkiego zaskoczenia. Dobrze napisana choć trochę przewidywalna.
Brakowało mi jednak takiego ŁAŁ w tej historii.
Kiedy Meredith powiedziała...