Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Polecił ją Jarek - nie dałem rady, wymiękłem po 1/4. Temat przerabiany w literaturze wiele razy, język archaiczny, wiadomo jak się skończy. Może w przyszłym/następnym życiu?

Polecił ją Jarek - nie dałem rady, wymiękłem po 1/4. Temat przerabiany w literaturze wiele razy, język archaiczny, wiadomo jak się skończy. Może w przyszłym/następnym życiu?

Pierdoły - po prostu.

Pierdoły - po prostu.

Język wspaniały! Ala narracja - by zrozumieć o co chodzi - wymaga habilitacji z literatury lub masochistycznego poświęcenia... Chylę czoła przed autorem, ale nie dla mnie, czyta się to dzisiaj tragicznie, po prostu ciężko. Dla wytrwałych: ja wymiękłem

Język wspaniały! Ala narracja - by zrozumieć o co chodzi - wymaga habilitacji z literatury lub masochistycznego poświęcenia... Chylę czoła przed autorem, ale nie dla mnie, czyta się to dzisiaj tragicznie, po prostu ciężko. Dla wytrwałych: ja wymiękłem

Na miłość boską - co to jest? Fraza porywa z szybkością furmanki, treść: kogóż może dziś zaciekawić; język uliczny i niczego się nie dowiecie, czego byście już nie wiedzieli. Arcydzieło? Może dla umysłu amerykańskiego! Strata czasu!

Na miłość boską - co to jest? Fraza porywa z szybkością furmanki, treść: kogóż może dziś zaciekawić; język uliczny i niczego się nie dowiecie, czego byście już nie wiedzieli. Arcydzieło? Może dla umysłu amerykańskiego! Strata czasu!

Ha, jestem pierwszy. Musiałem sięgnąć, bo M. nie miała z kim pogadać o nowej biografii skądinąd świetnego Isaacsona (sięgnijcie po Steve Jobsa!). Tutaj za dużo szczegółów, epatowania Science/Nature papers, topowymi uniwersytetami amerykańskimi, sporo biologii (+) i rozważań o roli kobiet w nauce (++). Ale nawet dla biologa i lekarza, nie porywa. Może w kolejnym wcieleniu dokończę

Ha, jestem pierwszy. Musiałem sięgnąć, bo M. nie miała z kim pogadać o nowej biografii skądinąd świetnego Isaacsona (sięgnijcie po Steve Jobsa!). Tutaj za dużo szczegółów, epatowania Science/Nature papers, topowymi uniwersytetami amerykańskimi, sporo biologii (+) i rozważań o roli kobiet w nauce (++). Ale nawet dla biologa i lekarza, nie porywa. Może w kolejnym wcieleniu...

To najdłuższy audiobook świata (podobno). Uznałem że nie wypada nie znać - gdy się drąży przyczyny Holocaustu. Wysłuchałem 15% czyli sporo z 58 godzin.... Zbyt dużo szczegółów, o nie płaceniu podatków przez Adolfa... Jego relacji z kobietami (marnych), w sumie dalej nie wiadomo jak doszło do Zagłady (no ale to w pierwszych 10 godzinach)... Nie dałem rady słuchac dalej... III Rzesza według autora to zbiór idiotów, durniów i degeneratów - może i tak, ale przecież nie o to chodzi. Może kiedyś?

To najdłuższy audiobook świata (podobno). Uznałem że nie wypada nie znać - gdy się drąży przyczyny Holocaustu. Wysłuchałem 15% czyli sporo z 58 godzin.... Zbyt dużo szczegółów, o nie płaceniu podatków przez Adolfa... Jego relacji z kobietami (marnych), w sumie dalej nie wiadomo jak doszło do Zagłady (no ale to w pierwszych 10 godzinach)... Nie dałem rady słuchac dalej......

Książki popularno-naukowa, zwłaszcza o statystyce są bardzo potrzebne i chwała Pani za podjęcie tematu.... Jednak na miłość boską - takie zdania jak „Mój mąż mówi, że jestem bardzo ładna, zwłaszcza gdy chce, bym mu skoczyła do Żabki po browara” albo „w lewo, w lewo, w lewo, W LEWO! Aha, nie no dobra, w drugie lewo” - są próbą żenującego mrugania okiem do Czytelnika, którego autorka traktuje jak debila bo tylko tak chce się z nim komunikować. Każdą anegdotę można sprzedać na 100 sposobów, ale akurat ten jest okropny. Daję 5(10) wyłącznie za podjęcie tematu

Książki popularno-naukowa, zwłaszcza o statystyce są bardzo potrzebne i chwała Pani za podjęcie tematu.... Jednak na miłość boską - takie zdania jak „Mój mąż mówi, że jestem bardzo ładna, zwłaszcza gdy chce, bym mu skoczyła do Żabki po browara” albo „w lewo, w lewo, w lewo, W LEWO! Aha, nie no dobra, w drugie lewo” - są próbą żenującego mrugania okiem do Czytelnika,...

Czytałem, sądząc że będzie tu coś nowego, odkrywczego, ciekawego, ale nie, jak zawsze, przegadane, powtórzenia, i w kółko to samo... Czytałem, bo modne i nie wypada nie znać... Wybaczcie... Dotarłem gdzieś do 3/4 i porzuciłem. Natomiast doceniam fakt, że pan Bartosiak zwraca uwagę decydentów na nowoczesną wojnę - oni to czytają, podobno.

Czytałem, sądząc że będzie tu coś nowego, odkrywczego, ciekawego, ale nie, jak zawsze, przegadane, powtórzenia, i w kółko to samo... Czytałem, bo modne i nie wypada nie znać... Wybaczcie... Dotarłem gdzieś do 3/4 i porzuciłem. Natomiast doceniam fakt, że pan Bartosiak zwraca uwagę decydentów na nowoczesną wojnę - oni to czytają, podobno.

Nie dałem rady. 800 stron i w kółko to samo, o tym, że nas szpiegują i że sami się na to zgodziliśmy. Odkrycie Ameryki! I że szpiegują, pozycjonują... Zerknąłem na Amazona i polskie sklepy: takich książek są dziesiątki. I że szpiegują! Matko!

Nie dałem rady. 800 stron i w kółko to samo, o tym, że nas szpiegują i że sami się na to zgodziliśmy. Odkrycie Ameryki! I że szpiegują, pozycjonują... Zerknąłem na Amazona i polskie sklepy: takich książek są dziesiątki. I że szpiegują! Matko!

Dostałem audiobooka od ojca... Odradzam! Stanowczo, strata czasu.

Dostałem audiobooka od ojca... Odradzam! Stanowczo, strata czasu.

Dostałem audiobooka od ojca... Odradzam! Stanowczo, strata czasu.

Dostałem audiobooka od ojca... Odradzam! Stanowczo, strata czasu.

Ciężkie... przegadane... Rzuciłem mniej więcej w połowie, może wrócę.

Ciężkie... przegadane... Rzuciłem mniej więcej w połowie, może wrócę.

Na pewno słuszne, ale nie dałem rady :(

Na pewno słuszne, ale nie dałem rady :(

Słaba - dotarłem do połowy

Słaba - dotarłem do połowy