Tresc ksiazki dla niektorych to oczywista oczywistosc.
Jak sprzatanie po sobie po posilku lub wizycie w toalecie.

Ciekawe rysunki Andrzej rysuje dodaja wizualnej atrakcyjnosci.
Ksiazka motywuje do malych kroczkow w kierunku ekologii, ale takze wyjasnia skad i jaki wplyw na srodowisko maja pewne produkty, lub nasze poczynania lub przyzwyczajenia zakupowe.
Niby nic odkryczego, ale wydaje mi sie ze to dobra pozycja dla mlodszej mlodziezy :)

Tresc ksiazki dla niektorych to oczywista oczywistosc.
Jak sprzatanie po sobie po posilku lub wizycie w toalecie.

Ciekawe rysunki Andrzej rysuje dodaja wizualnej atrakcyjnosci.
Ksiazka motywuje do malych kroczkow w kierunku ekologii, ale takze wyjasnia skad i jaki wplyw na srodowisko maja pewne produkty, lub nasze poczynania lub przyzwyczajenia zakupowe.
Niby nic...

Porady zamieszczone w książce to absolutne podstawy podstaw, na poziomie wiedzy przekazywanej dzieciom w szkole podstawowej. Są jednak opisane w interesujący sposób i wzbogacone ciekawostkami. Lekka lektura. Audiobook idealny do słuchania "w tle" do sprzątania lub gotowania.

Porady zamieszczone w książce to absolutne podstawy podstaw, na poziomie wiedzy przekazywanej dzieciom w szkole podstawowej. Są jednak opisane w interesujący sposób i wzbogacone ciekawostkami. Lekka lektura. Audiobook idealny do słuchania "w tle" do sprzątania lub gotowania.

Przyjemnie skonstruowany poradnik, w którym znajdziemy pomysły wskazówki jak pomóc naszej planecie oraz ciekawostki przyrodniczo - techniczne.

Książka jest nie duża, napisana prostym w odbiorze językiem, a do tego urozmaicona na zakończenie każdego rozdziału małym komiksem, który w dowcipny sposób jeszcze raz daje nam do zrozumienia o co chodziło w przeczytanym właśnie tekście.

Z drugiej strony nie znajdziemy tutaj raczej nowych rzeczy czy pomysłów, czegoś o czym nie mówiono by już lub nie pisano. Dla osób, które naprawdę dopiero zaczynają się interesować tematem będzie to coś idealnego na początek, dla tych co choćby łyknęli już co nieco będzie to bardziej powtórka z dodatkiem ciekawostek tematycznych.

Przyjemnie skonstruowany poradnik, w którym znajdziemy pomysły wskazówki jak pomóc naszej planecie oraz ciekawostki przyrodniczo - techniczne.

Książka jest nie duża, napisana prostym w odbiorze językiem, a do tego urozmaicona na zakończenie każdego rozdziału małym komiksem, który w dowcipny sposób jeszcze raz daje nam do zrozumienia o co chodziło w przeczytanym właśnie...

O "12 sprytnych sposobach w jaki ocalić nasz świat" powinno być nieco głośniej z racji poruszanego tematu, jakim jest dbanie o naszą Ziemię. Warto propagować takie pozycje, aby czynić świat bezpieczniejszym i wydajniejszym. 🌍

Książka świetnie pokazuje, że już małe czynności i wybory dnia codziennego mogą być pomocne. Bo właśnie od tego się zaczyna - niewielkie kroki, które towarzyszą większym zmianom.

Tutaj obok możliwości, które można uczynić, są też pokazywane rzeczy, które już zdążyły zostać zmienione i jaki jest tego pozytywny efekt. Poza tym spotkamy się ze statystykami, wyzwaniami, ale też i niebezpieczeństwami, przed którymi stoi obecnie nasza planeta.

Myślę, że wiele z podanych działań wynosi się już od małego z domu, inne nabywa się w trakcie życia, zaś znajdą się również nowości, których można zaczerpnąć. Finalnie oceniałabym ją jednak jako pozycję dla początkujących, choć przytoczone są też bardziej zaawansowane kwestie, więc mniemam, że i dla bardziej zaangażowanych czytelników będzie przydatna.

O "12 sprytnych sposobach w jaki ocalić nasz świat" powinno być nieco głośniej z racji poruszanego tematu, jakim jest dbanie o naszą Ziemię. Warto propagować takie pozycje, aby czynić świat bezpieczniejszym i wydajniejszym. 🌍

Książka świetnie pokazuje, że już małe czynności i wybory dnia codziennego mogą być pomocne. Bo właśnie od tego się zaczyna - niewielkie kroki, które...

Niczym mnie nie zaskoczyła w kwestii sposobów „ratowania świata”, ale polecam dla osób, które totalnie nie wiedzą jak się do tego zabrać. Sekcja ciekawostek po każdym rozdziale - świetna!

Niczym mnie nie zaskoczyła w kwestii sposobów „ratowania świata”, ale polecam dla osób, które totalnie nie wiedzą jak się do tego zabrać. Sekcja ciekawostek po każdym rozdziale - świetna!

Ksiązka ciekawa, bardzo lekka , szybko się ją czyta. Zawiera sporo różnych trików i rad dzięki którym możemy być bardziej eko. Polecam każdemu.

Ksiązka ciekawa, bardzo lekka , szybko się ją czyta. Zawiera sporo różnych trików i rad dzięki którym możemy być bardziej eko. Polecam każdemu.

Na pewno słuszne, ale nie dałem rady :(

Na pewno słuszne, ale nie dałem rady :(

Świetna książka! I dla początkujących i zaawansowanych w dbaniu o środowisko naturalne. Nawet ci, którzy od dawna stosują ekologiczny styl życia, znajdą coś nowego dla siebie, Książka też w niezwykle przystępny sposób wyjaśnia, dlaczego powinniśmy dbać o środowisko i z jakimi zagrożeniami mierzy się nasza planeta i każdy z nas.

Świetna książka! I dla początkujących i zaawansowanych w dbaniu o środowisko naturalne. Nawet ci, którzy od dawna stosują ekologiczny styl życia, znajdą coś nowego dla siebie, Książka też w niezwykle przystępny sposób wyjaśnia, dlaczego powinniśmy dbać o środowisko i z jakimi zagrożeniami mierzy się nasza planeta i każdy z nas.

Uważam, że jest to naprawdę świetna książka, która ukazuje powagę sytuacji związanej z kryzysem klimatycznym i jednocześnie podaje łatwe sposoby, jak każdy z nas może przyczynić się do polepszenia sytuacji. Jak dla mnie obowiązkowa pozycja dla każdego!

Uważam, że jest to naprawdę świetna książka, która ukazuje powagę sytuacji związanej z kryzysem klimatycznym i jednocześnie podaje łatwe sposoby, jak każdy z nas może przyczynić się do polepszenia sytuacji. Jak dla mnie obowiązkowa pozycja dla każdego!

67/100/2020
Plusów znalazłam cztery, ale nie starczyło ich na cztery gwiazdki.
Więc tak:
1. Ładne wydanie, świetna okładka (w sensie, że karton, grafika jakich wiele) i wydrukowana na papierze ze zrównoważonych hodowli lasów, co jest zgodne z duchem książki.
2. Dobrze się czyta, napisana przystępnym językiem i ciekawie.
3. Przydatna garść informacji statystycznych: nie za wiele, ale ciekawe. Np. w Polsce zużywamy całkiem niedużo wody na głowę.
4. I największy plus za rozdział nr 11, zwracający uwagę na inwestycje w sektory prośrodowiskowe i wycofywanie aktywów (dezinwestycja, jak to ujęto w książce) z branż szkodliwych, np. wydobywczej. Autorzy nie mają na myśli inwestycji i dezinwestycji dokonywanych przez milionerów albo wielkie fundusze inwestycyjne. Zwracają uwagę, że wielu z nas posiada jakieś oszczędności (nawet bardzo niewielkie) i ubezpieczenia, szczególnie emerytalne. A czy wiemy, w co banki i fundusze emerytalne inwestują nasze pieniądze? A może warto spytać?
Teraz minusy. Tylko dwa, ale poważne.
1. Tłumaczenie tytułu: w oryginale „12 small acts to save our Word”. Od kiedy „small” to „sprytny”? Jakbym wiedziała, jaki jest tytuł oryginalny, pewnie nie spodziewałabym się rewelacji, tylko raczej tego, co zawiera ta książka (o tym niżej). W sumie trochę w tym mojej winy, bo w tym roku już przynajmniej trzeci raz nacięłam się na książkę popularnonaukową z powodu źle przetłumaczonego tytułu, który przez to nie oddaje treści. Mam nauczkę na przyszłość.
2. I kwestia najważniejsza. Dla kogo właściwie jest ta książka? Ja się nie uważam za specjalistę w dziedzinie ochrony środowiska, a wręcz przeciwnie. Dlatego nabyłam tą książkę. A tam rewelacje na miarę 2005 roku. Lecę po kolei: Nie zostawiaj sprzętów na standby’u. Używaj ledowych żarówek. Zakręcaj wodę, jak myjesz zęby. Nie zmywaj naczyń pod bieżącą wodą. Zbieraj deszczówkę do podlewania. Spłukuj kibelek połową wody ze spłuczki (dla ambitnych zasada „żółta woda-spłukać szkoda”). Nie kupuj setek ubrań, a jak już ich nie nosisz, to sprzedaj lub oddaj. Rower lub spacer lepszy od auta. Serio? Samochody elektryczne są coraz tańsze i mniej kłopotliwe w „tankowaniu”. Oszczędzaj papier: wykorzystuj obie strony, do notatek i do wydruków. Nie bierz jednorazowych kubeczków (i przy okazji innych jednorazówek; generalnie używaj wielorazówek, w tym szklanych opakowań i wielorazowych toreb na zakupy). Naprawdę jeszcze tego nie wiedzieliście? Relaksuj się w lesie zamiast wspierać jego wycinkę na celulozę. Nie jedz dużo mięsa, przekonaj się do zielska. Nie marnuj jedzenia. Przy większych inwestycjach (np. lodówka) zwracaj uwagę na trwałość i możliwość naprawy. Jeżeli cię stać, kup droższe a trwalsze. Upewnij się, że na pewno musisz coś mieć. Upewnij się, że nie wystarczy ci pożyczenie. Jeżeli jest to wystarczające, kupuj używane. Przerabiaj, odnawiaj. Wspieraj środowisko roślinami: w swoim ogrodzie lub w swojej doniczce na parapecie. Kompostuj. Nie podróżuj samolotami bez opamiętania (tu jest ładne zdanie: „Poruszanie się w gąszczu systemów połączeń klejowych, kas biletowych i dworcowych stoisk z prowiantem w rozmaitych rejonach świata może być częścią urlopowej przygody w sposób, jakiemu nigdy nie dorówna dojazd taksówką na lotnisko i wystawanie tam w kolejkach z innymi turystami”). Nocuj i jedz u lokalsów a nie w sieciowych hotelach. Nie kupuj pamiątek ze słonia, węża, hipopotama itp. Niemożliwe. Nie śmieć. Organizuj zbieranie śmieci. Przepytuj polityków i biznes o ich działania na rzecz ochrony środowiska, zmniejszenia plastyku itp.
Ale się rozpisałam. W sumie niewiele już zostało do przeczytania w książce. Głównie uzasadnienia tych porad, które przytoczyłam. Musiałam jednak sobie ulżyć. Może uznacie, że zanadto się czepiam. Ale książka została wydana w oryginale w 2018 roku. Dwa lata temu, nie dwanaście.
PS. Nawet rysunki andrzejrysuje nie pomogły.

67/100/2020
Plusów znalazłam cztery, ale nie starczyło ich na cztery gwiazdki.
Więc tak:
1. Ładne wydanie, świetna okładka (w sensie, że karton, grafika jakich wiele) i wydrukowana na papierze ze zrównoważonych hodowli lasów, co jest zgodne z duchem książki.
2. Dobrze się czyta, napisana przystępnym językiem i ciekawie.
3. Przydatna garść informacji statystycznych: nie za...