-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Szukałam książki, która sprawi, że na moment zapomnę o wszystkim, co złe.
Potrzebowałam historii, która wzbudzi wiele, utęsknionych emocji.
Chciałam spotkać bohaterów prawdziwych z życiorysem bogatym w upadki ale także, mających siłę wstać i czerpać z życia to, co najlepsze.
Czy ją znalazłam?
Oczywiście. Czekała na półce, właśnie na ten moment, kiedy będę jej szczególnie potrzebować.
Nie tylko dostarczyła mi tego, czego szukałam,
ona ocaliła moje serce, dosłownie.
Najnowsza książka Klaudii Bianek ,,Ocalało tylko serce" ma w sobie wszystko to co sprawia, że nie zapomnę o niej. Emocje, barwnych bohaterów, ciekawą fabułę. Historia Aleksa i Klary rozgrzewa serce. Jest również miły akcent w postaci innych bohaterów, którzy sprawili, że dobre wspomnienia wróciły.
Klaudio, dziękuję Ci za tę książkę.
Szukałam książki, która sprawi, że na moment zapomnę o wszystkim, co złe.
Potrzebowałam historii, która wzbudzi wiele, utęsknionych emocji.
Chciałam spotkać bohaterów prawdziwych z życiorysem bogatym w upadki ale także, mających siłę wstać i czerpać z życia to, co najlepsze.
Czy ją znalazłam?
Oczywiście. Czekała na półce, właśnie na ten moment, kiedy będę jej szczególnie...
Wracamy na luksusowe osiedle Pogodne, które odkrywa losy, kolejnej, nowej rodziny. Judytę i Dominika poznajemy w chwili przygotowań do świętowania ich piętnastej rocznicy ślubu. Czytając cały przebieg rodzinnej ceremonii i myśli głównej bohaterki, doskonale wiem, co czuła.
Judyta na co dzień prowadzi własny biznes, a Dominik jest pilotem. Często, więc nie ma go w domu. Nie sposób się domyślić, że małżonkowie oddalili się od siebie. Tu właśnie autorka przełamała pewien schemat, który często pojawia się w powieściach obyczajowych. Pierwszy raz od dawna nie czytałam opisu książki, więc kiedy doszłam do momentu poznania prawdy o Dominiku, po prostu oniemiałam z wrażenia.
Wow.
Tematy poruszone przez autorkę Magdalenę Majcher są trudne i mi osobiście jest ciężko obrać którąś ze stron. Na pewno potępiające jest zachowanie Franciszka, ojca Dominika. Jest to dla mnie czarny charakter, całej powieści. Kiedy tylko się pojawiał w środku mną telepało ze złości. Niestety takich ludzi jest wiele w prawdziwym świecie...
Próbując zbierać myśli, które do tej pory są w pewien sposób niejednoznaczne, uważam, że Judyta i Dominik to dwie zagubione dusze, które zmarnowały kawał swojego życia. Dlaczego?
Nie zdradzę Wam już nic z fabuły. Książka nie należy do tych łatwych i przyjemnych. Wymusza ona na czytelniku pewne przemyślenia, które zostają na długo w głowie.
,,Życie oparte na kłamstwach" to świetna powieść z trudnymi tematami takimi jak brak akceptacji oraz szacunku od najbliższych, zdrada, czy alkoholizm. Prawdziwy rollercoaster emocji.
Polecam.
Wracamy na luksusowe osiedle Pogodne, które odkrywa losy, kolejnej, nowej rodziny. Judytę i Dominika poznajemy w chwili przygotowań do świętowania ich piętnastej rocznicy ślubu. Czytając cały przebieg rodzinnej ceremonii i myśli głównej bohaterki, doskonale wiem, co czuła.
Judyta na co dzień prowadzi własny biznes, a Dominik jest pilotem. Często, więc nie ma go w domu. Nie...
Mocny, kobiecy głos w literaturze kryminalnej. Przeczuwałam, że będzie to jazda bez trzymanki, kiedy na książce przeczytałam rekomendację takich autorów jak Bartosz Szczygielski, czy Max Czornyj. Obaj Panowie już wielokrotnie zadbali o moje ekstremalne, niespokojne, literackie przeżycia.
Autorka Izabela Janiszewska to także, dziennikarka prasowa i telewizyjna, ,,Wrzask" to mocny i dobry debiut, który wierzę, że odniesie ogromny sukces.
Brakowało mi takich wrażeń, takich przeżyć jakie się odczuwa, czytając kryminały, narastający niepokój wymieszany z ciekawością, co wydarzy się jeszcze, mylące tropy i zaskakujące zakończenie. Obawiałam się, że już nie mam takiego serca to tego gatunku książek.
A tu nastąpiła taka miła niespodzianka. Podobne odczucia miałam czytając pierwszą książkę autorstwa Maxa Czornyj, czy Bartosza Szczygielskiego. Tych książek nie da się tak po prostu odłożyć, kiedy już zacznie się czytać, trzeba jak najszybciej dojść do zakończenia.
Tęskniłam za mocnymi przeżyciami w trakcie lektury.
Tęskniłam za tym przyjemnym napięciem wędrującym po kręgosłupie.
Tęskniłam za narastającym niepokojem i intrygującą fabułą oraz skomplikowanymi bohaterami.
To było, naprawdę bardzo dobre!
Mocny, kobiecy głos w literaturze kryminalnej. Przeczuwałam, że będzie to jazda bez trzymanki, kiedy na książce przeczytałam rekomendację takich autorów jak Bartosz Szczygielski, czy Max Czornyj. Obaj Panowie już wielokrotnie zadbali o moje ekstremalne, niespokojne, literackie przeżycia.
Autorka Izabela Janiszewska to także, dziennikarka prasowa i telewizyjna, ,,Wrzask" to...
2020-04-11
Twórczość autorki Alex Marwood nie jest mi obca. Za nim jeszcze działałam w sferze blogowania, przeczytałam kilka lat temu ,,Najmroczniejszy sekret", nie mam najmniejszego problemu przypomnieć sobie, o czym była fabuła oraz jakie emocje we mnie wzbudziła. Jaki wniosek? A taki, że był to kawał dobrej, wciągającej i intrygującej książki. Kiedy zaobserwowałam w zapowiedziach Wydawnictwa Albatros , nowość od autorki byłam zachwycona, liczyłam na powtórkę z wrażeń.
Mając już za sobą lekturę i porównując obie książki były one różne ale równie dobre. ,,Zatruty ogród" to thriller pełen niepokoju oraz niedomówień. Historia trójki rodzeństwa, którzy żyli w sekcie jest momentami dziwna, a zarazem przerażająca. Jest to taki typ książki, który należy czytać między wierszami, aby zrozumieć. Autorka ukazała, że funkcjonowanie w społeczności sekty, to zupełne zniewolenie psychiczne od przywódcy. Przerażający jest fakt, że gdzieś może istnieć grupa ludzi, która właśnie w ten sposób żyje.
Lubię książki nieoczywiste, zmuszające do myślenia i wyjścia poza strefę czytelniczego komfortu. Doskonale zdaje sobie sprawę, że będzie wzbudzać ona skrajne opinie. Ja należę do grona zadowolonych czytelników. Była to dla mnie lektura inna od tych, które ostatnio czytam na potęgę. Zaintrygowała mnie oraz wzbudziła swoisty niepokój. Podsumowując, podobała mi się. To był dobrze spędzony czas.
Twórczość autorki Alex Marwood nie jest mi obca. Za nim jeszcze działałam w sferze blogowania, przeczytałam kilka lat temu ,,Najmroczniejszy sekret", nie mam najmniejszego problemu przypomnieć sobie, o czym była fabuła oraz jakie emocje we mnie wzbudziła. Jaki wniosek? A taki, że był to kawał dobrej, wciągającej i intrygującej książki. Kiedy zaobserwowałam w zapowiedziach...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-12
Każdy z nas ma rany i blizny. Jedne dostrzegamy, a drugie są ukryte głęboko w duszy i właśnie one momentami sieją spustoszenie w naszym życiu.
Nina i Filip bohaterowie najnowszej powieści ,,Fale i echa" są niczym ptaki, zamknięte w klatce swojego cierpienia i traumatycznych przeżyć. Chcą się uwolnić z niej i oddychać powietrzem wolności. Tak jak Nina, wiem jak to jest tracić kontrolę nad sobą. Kiedy kolejny atak paniki, bezradności, bólu wygrywa z Tobą.
Znam twórczość autorki doskonale. Śmiało mogę stwierdzić, że ta powieść zajmie szczególne miejsce w moim czytelniczym dorobku. Autentyczna, bolesna, dotykająca najczulszych miejsc w sercu. Ogromna dawka emocji i przeżyć, o których nie da się zapomnieć. Zaskakująca, porywająca, piękna, inna. Ciężko oderwać się od lektury, przeczytałam ją w jedno popołudnie.
Wątki poruszane przez autorkę należą do tych z grupy trudnych i dotykających wielu z nas. Jednocześnie dopiero od niedawna zaczęto mówić o nich głośno w social mediach. Wcześniej wszystko było chowane za ścianą idealnego życia. Takie historie są potrzebne, a zwłaszcza w tych czasach kiedy nie zdajemy sobie sprawy, że osoba stojąca przed nami, wewnątrz może przeżywać osobiste, emocjonalne piekło, a jej uśmiech to tylko maska bólu i bezradności.
Otwórzmy oczy i serca. Tak niewiele czasem potrzeba, aby wyciągnąć kogoś z mroku...
Rewelacyjna, polska powieść gatunku New Adult.
Każdy z nas ma rany i blizny. Jedne dostrzegamy, a drugie są ukryte głęboko w duszy i właśnie one momentami sieją spustoszenie w naszym życiu.
Nina i Filip bohaterowie najnowszej powieści ,,Fale i echa" są niczym ptaki, zamknięte w klatce swojego cierpienia i traumatycznych przeżyć. Chcą się uwolnić z niej i oddychać powietrzem wolności. Tak jak Nina, wiem jak to jest...
Kto zna słynną serię z domkami autorstwa Agaty Przybyłek, ten już wie, że autorka pisze o emocjach i życiowych rozterkach, które mogą spotkać każdego z nas. Ukazuje miłość w różnych odcieniach.
Jednak znam, również inne, oblicze pisarki. Pełne dobrego humoru, ciepła oraz lekkości.
Taka jest właśnie najnowsza powieść ,,Recepta na szczęście". Drugi tom, cyklu ,,Tak smakuje miłość". Polecam poznać pierwszą część, oprócz dużej dawki humoru, znajdziecie tam smakowite opisy, które sprawiają, że nie raz zrobicie się głodni, nie tylko wrażeń.
Druga część, skupia się na innych bohaterach, na Julii i Maksie. Ich relacja pokazuje, idealnie jak z małego niedomówienia, można skomplikować sobie życie nawzajem.
Scena w aptece jest moją, ulubioną. Spowodowała, że na mojej twarzy pojawił się wilki uśmiech.
,,Recepta na szczęście" to idealna lektura na trwający trudny czas. Jej lekkość, sprawia, że na moment rozwiewają się wszystkie czarne myśli. Nie brakuje momentów, aby się uśmiechnąć.
Tylko ja się pytam, dlaczego historia zakończyła się w takim momencie? :)
Pozostało czekać na kolejną część, po którą sięgnę z wielką przyjemnością.
Jeśli szukacie lektury z którą spędzicie miło czas i uda się wam zrelaksować to polecam Wam książkę ,,Recepta na szczęście".
Kto zna słynną serię z domkami autorstwa Agaty Przybyłek, ten już wie, że autorka pisze o emocjach i życiowych rozterkach, które mogą spotkać każdego z nas. Ukazuje miłość w różnych odcieniach.
Jednak znam, również inne, oblicze pisarki. Pełne dobrego humoru, ciepła oraz lekkości.
Taka jest właśnie najnowsza powieść ,,Recepta na szczęście". Drugi tom, cyklu ,,Tak smakuje...
W ostatnim czasie, poszukuje w książkach życiowego ciepła, aby móc nim otulić moje zmysły oraz zszargane nerwy. ,,Poranki na Miodowej" kusi , swoją, piękną, wiosenną okładką, z której wręcz bije aura sielanki.
Jednak za nim sięgniesz po książkę, przygotuj kubek ulubionej herbaty lub kawy i wygodnie się rozsiądź w fotelu. Gwarantuję Ci, że nie będziesz w stanie się oderwać od lektury.
Ja przepadłam całkowicie, a kiedy dotarłam do końca, otarłam ostatnią spływającą po policzku łzę.
Znam wszystkie książki autorki, uwielbiam poczucie humoru i sposób w jaki tworzeni są bohaterowie. Jednak tym razem Joanna Szarańska stworzyła coś zupełnie innego, nowego. W najnowszej powieści nie brakuje znanego mi humoru, ale poza tym jest to piękna, wzruszająca historia, która skradła moje serce. Ile w niej jest przeróżnych emocji, które można poczuć już od pierwszych stron.
Małgosię poznajemy przez pryzmat jej wspomnień z dzieciństwa ale także obserwujemy jej poczynania w dorosłym życiu. Młoda kobieta nie miała łatwo. Wiele przeszła i wycierpiała. Na długie lata udało jej się odciąć od przeszłości, lecz dopadła ją w najmniej spodziewanym momencie. Główną bohaterkę polubiłam od razu, jej zadziorność, zagubienie, a także serce pełne empatii.
,,Poranki na Miodowej" to powieść, która potrafi uzmysłowić, że przed przeszłością nie ma żadnej drogi ucieczki. Zawsze się ona o nas upomni. To historia o przebaczeniu, poświęceniu, a także tęsknocie za miłością. Piękna, zaskakująca, a także pełna życiowego ciepła, którego poszukiwałam. Jestem pod ogromnym wrażeniem i czekam na więcej. Czytając taką książkę, odczuwa się samą przyjemność i chociaż na moment świat przestaje mieć znaczenie.
Polecam z całego serca!
W ostatnim czasie, poszukuje w książkach życiowego ciepła, aby móc nim otulić moje zmysły oraz zszargane nerwy. ,,Poranki na Miodowej" kusi , swoją, piękną, wiosenną okładką, z której wręcz bije aura sielanki.
Jednak za nim sięgniesz po książkę, przygotuj kubek ulubionej herbaty lub kawy i wygodnie się rozsiądź w fotelu. Gwarantuję Ci, że nie będziesz w stanie się oderwać...
Debiutanci nie mają obecnie łatwo, aby zaistnieć dzięki swojemu literackiemu dziełu. Co chwilę na rynku wydawniczym pojawia się książka z nowym nazwiskiem na okładce. Przed autorami stoi trudne zadanie, aby zachęcić i przyciągnąć do siebie czytelników czymś nowym i świeżym. Niestety nie ma złotej recepty, kiedy wszystko opiera się na marketingu. Często zdarza się tak, że wspaniale skonstruowana fabuła, ogromna ilość emocji zawarta w książce nie wystarczają, aby zdobyć szczyty w rankingach.
Kinga Gąska to debiutująca autorka książki ,,Miłość, aż po rozwód" należy przyznać, że tytuł jak najbardziej na czasie. Mam wrażenie, że teraz pary szybciej odpuszczają, wiedząc, że jest furtka o nazwie ,,rozwód", kiedyś była to ostateczność teraz jest to jeden z wariantów.
W powieści, poznajemy trzy kobiece bohaterki, różniące się między sobą, wiekiem, statusem, zawodem, po prostu wszystkim. Łączy ich to, że wszystkie mają poważny kryzys w związku.
Problemy, które przeżywają można porównać do toczącej się kuli śnieżnej. Na początku jest malutka, niepozorna, ale z czasem rośnie do ogromnych rozmiarów, przytłaczając swoją wielkością.
Nasze bohaterki, na początku bagatelizowały pewne symptomy, aż nagle stanęły pod ścianą, gdzie nie było powrotu.
Książkę ,,Miłość, aż po rozwód", czytało mi się naprawdę przyjemnie. Momentami z przymrużeniem oka, oceniłam zachowania i poczynienia Joanny, Jadwigi oraz Eweliny. Czasami także, zdawałam sobie sprawę, że ich problemy nie do końca są fikcja, mogą dotyczyć po części każdej z nas.
Styl autorki, jest prosty, a bohaterki skonstruowane w sposób ciekawy, wzbudzają wiele sprzecznych emocji. Podobała mi się ich różnorodność charakterów, a zarazem wspólna potrzeba przeżycia miłości szczerej, pięknej i wiecznej.
Jeśli poszukujcie lektury z dozą humoru ale także zmuszającą nas do wyciągnięcia pewnych wniosków, to książka dla Was. Historia lekka, zabawna, a momentami dobitnie życiowa.
Mój wieczór, dzięki powieści, debiutującej autorki Kingi Gąski, był naprawdę udany i przyjemny.
Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.
Debiutanci nie mają obecnie łatwo, aby zaistnieć dzięki swojemu literackiemu dziełu. Co chwilę na rynku wydawniczym pojawia się książka z nowym nazwiskiem na okładce. Przed autorami stoi trudne zadanie, aby zachęcić i przyciągnąć do siebie czytelników czymś nowym i świeżym. Niestety nie ma złotej recepty, kiedy wszystko opiera się na marketingu. Często zdarza się tak, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wczoraj przeglądając nowości na Legimi zauważyłam, że już jest dostępna najnowsza książka autorstwa B. A. Paris - Dylemat. Od razu pobrałam e-book i rozpoczęłam czytanie.
Początek był naprawdę obiecujący, czytelniczy apetyt na dobrą ucztę rósł z każdą stroną.
Historię poznajemy z perspektywy Adama oraz Livii, co pozwala nam na poznanie różnych emocji bohaterów odnośnie tego samego wydarzenia oraz mamy okazję poznać ich lepiej. Osobiście lubię kiedy autor w ten sposób dzieli fabułę i przechodząc do fabuły. Po zakończeniu, pierwsza myśli jaka mi przyszła do głowy to: ,,co za absurd". Minęło kilka minut, ochłonęłam, jednak rozczarowanie pozostało.
W momencie kiedy doszłam do epicentrum historii, cała radość z lektury ulotniła się niczym powietrze z przebitego balona. Do tej chwili nie jestem w stanie pojąć postępowania Adama. Rozumiem, że stres oraz szok może siać spustoszenie w naszej psychice ale jego zachowanie było dla mnie absurdalne. W naszym życiu są rzeczy ważne i ważniejsze. Postępowanie Livii bardziej do mnie przemawiało. Rozumiem jej decyzję, aby wyjawienie prawdy przełożyć w czasie. Sprawa była bardzo delikatna i źle rozegrana mogłaby przynieść więcej szkód. Choć patrząc na jej wybór, można pomyśleć, że Livii działała egoistycznie.
Naprawdę liczyłam na emocję jakie towarzyszyły mi przy pierwszym spotkaniu z twórczością B. A. Paris. Książkę ,, Za zamkniętymi drzwiami" czytałam w 2017 roku, do dziś ją pamiętam. To napięcie, które momentami było tak przytłaczające, a z drugiej strony uzależniające. Nie mogłam przerwać lektury, ani na moment. Nie zasnęłabym nie poznając prawdy, która była po prostu okrutna.
Czytając ,,Dylemat" czekałam na te wszystkie emocje, licząc, że wreszcie je poczuje. W mojej głowie pojawiały się liczne, inne rozwiązania historii, które gdyby się wydarzyły, uratowałyby całość. Niestety nic takiego się nie wydarzyło. Ciągle czekałam, czytałam i czekałam, a nie nastąpiło nic na co liczyłam.
Szkoda.
Wczoraj przeglądając nowości na Legimi zauważyłam, że już jest dostępna najnowsza książka autorstwa B. A. Paris - Dylemat. Od razu pobrałam e-book i rozpoczęłam czytanie.
Początek był naprawdę obiecujący, czytelniczy apetyt na dobrą ucztę rósł z każdą stroną.
Historię poznajemy z perspektywy Adama oraz Livii, co pozwala nam na poznanie różnych emocji bohaterów odnośnie...
,,Nie było nic gorszego od rozstań i cierpienia z miłości. A ból, który czuła, był nieporównywalny do żadnego innego. Jakby ktoś niszczył ją od środka."
Nareszcie kolejna książka autorstwa Agaty Przybyłek trafiła w moje ręce. Radość była jeszcze większa, ponieważ była to szósta powieść z serii ,,domki". Jeszcze przyjemniej było wrócić na Podhale i poznać bliżej bohaterów, którzy pojawili się w książce ,,Najlepsze, co mnie spotkało" (czwarty ,,domek").
Jak już pewnie wiecie, uwielbiam twórczość autorki i podkreślam to za każdym, możliwym razem. Seria z ,,domkami" należy do mojej najukochańszej. Do tej pory myślałam, że po lekturze ,,Dlatego od Ciebie odeszłam", już żadna z historii nie zawładnie moim sercem tak mocno. Czekałam, czytałam i nagle ,,Zrobię dla Ciebie wszystko" sprawiło, że pokochałam tę historię tak samo mocno jak trzecią część z serii.
Wszystkie przeżyte emocje były bardzo intensywne. Czułam się jakby autorka zajrzała do mojego serca i znała wszystkie moje rozterki, tęsknoty i miłosne rany...
Historia Ewy jest niezwykła, obserwujemy jako czytelnicy jej przemianę z młodej dziewczyny, kochającej do szaleństwa w kobietę, która potrafi podjąć najtrudniejsze decyzje.
Kilka wątków stworzonych przez autorkę, dodało świeżości i śmiało mogę stwierdzić, że jest to najbardziej dojrzała powieść Agaty Przybyłek. Nie brakuje emocji i niespodziewanych wydarzeń.
Kiedy czytałam książkę, czułam ukojenie i wewnętrzny spokój. Po dniu pełnym nerwów i podłego nastroju z każdą mijającą stroną, złe emocje ustępowały, a za to pojawiały się momenty kiedy serce biło mocniej.
,,Zrobię dla Ciebie" zapisuje się do grona moich ulubionych historii, które pozostaną w mojej pamięci na zawsze. Potrzebowałam takiej powieści, ponieważ dzięki niej poczułam się lepiej. Jeśli poszukujecie książki pełnej kobiecej wrażliwości, pięknej i sprawiającej, że nie będziecie chcieli przestać czytać, to jest ona dla Was.
,,Nie było nic gorszego od rozstań i cierpienia z miłości. A ból, który czuła, był nieporównywalny do żadnego innego. Jakby ktoś niszczył ją od środka."
Nareszcie kolejna książka autorstwa Agaty Przybyłek trafiła w moje ręce. Radość była jeszcze większa, ponieważ była to szósta powieść z serii ,,domki". Jeszcze przyjemniej było wrócić na Podhale i poznać bliżej bohaterów,...
W ostatnim poście wspominałam Wam, że miałam gorszy czas. Na szczęście złe chwile mają to do siebie, że w końcu ustępują tym dobrym. W weekend przeczytałam książkę, która mocno podniosła mnie na duchu. Sprawiła, że na moment zapomniałam o wszystkich troskach. Mogłam na chwilę zniknąć i schować się w pięknej historii, niesamowitych kobiet.
Już 04.03.2020 swoją premierę będzie miała najnowsza książka autorstwa Gabrieli Gargaś - Dzień Kobiet. Powieść kobieca, piękna i naładowana emocjami do granic możliwości. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo uczucia rządzą naszymi wyborami, czy decyzjami. Autorka przedstawiła losy, trzech niezwykłych kobiet, gdzie to miłość kierowała nimi w życiu. Nie umiem wybrać bohaterki, którą polubiłam najbardziej, ponieważ każda z nich miała w sobie coś innego, co wzbudzało moją sympatię. Bardzo podobała mi się subtelność, a zarazem zadziorność przedstawionych postaci. Autorka skupia się na różnych kobietach z innym, życiowym bagażem. W piękny sposób ukazała jak miłość jest postrzegana przez trzy pokolenia i nigdzie nie zostało napisane, że na miłość są jakieś ograniczenia czasowe. To jest cudowne w tej książce, że gdy którakolwiek z nas, po nią sięgnie, znajdzie coś dla siebie.
Nie zliczę ile było momentów, kiedy się uśmiechałam sama do siebie, ile chwil kiedy po przeczytaniu czułam szybsze bicie serca, a ile razy łza zakręciła mi się w oku. Autorka Gabriela Gargaś doskonale wie jak pisać, aby trafić wprost do serca czytelniczki. Piszę o rzeczach na pozór prostych i wszystkim znanych, przez co porusza czułe punkty.
Powieść ,,Dzień Kobiet" będzie idealna dla każdej z Nas. Pozwoli docenić to co mamy lub sprawi, że na chwilę zastanowimy się, czy żyjemy pełnią szczęścia. Nie ma lepszej książki z którą można celebrować naszą kobiecość, nasze emocje, czy uczucia. Uwielbiam książki, dzięki którym przeżywam tyle skrajnych odczuć.
Jeśli tak jak ja lubicie kobiece powieści, to mam dla Was idealną propozycję!
W ostatnim poście wspominałam Wam, że miałam gorszy czas. Na szczęście złe chwile mają to do siebie, że w końcu ustępują tym dobrym. W weekend przeczytałam książkę, która mocno podniosła mnie na duchu. Sprawiła, że na moment zapomniałam o wszystkich troskach. Mogłam na chwilę zniknąć i schować się w pięknej historii, niesamowitych kobiet.
Już 04.03.2020 swoją premierę...
Lubię dzięki książkom przenosić się w czasie. Cofnąć się o kilkadziesiąt lat i spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy. Za to między innymi cenię najnowszą powieść Izabeli M. Krasińskiej. Mimo, że to tylko fikcja literacka to, czy nie mogła wydarzyć się naprawdę?
Autorka zabiera nas w podróż, która nie będzie należała do najłatwiejszych. W pierwszej części sagi ,,Matki i córki" poznaliśmy losy Anieli. Jej historia była burzliwa i kobieta wiele wycierpiała w swoim życiu.
Druga część jest poświęcona Wandzie, najmłodszej córce Anieli. Młoda dziewczyna była pełna marzeń, ambicji i pragnęła spełnić się jako pisarka. Prawie jej się udało, jednak dopadła ją gorycz życia, wywracając cały jej świat do góry nogami.
Główna bohaterka może wzbudzać w czytelniku sprzeczne emocje. W jednym momencie budzi współczucie, aby za chwilę być pełnym irytacji z powodu jej wyborów.
Pierwsza część podobała mi się bardziej ze względu, że akcja toczyła się w czasach II Wojny Światowej. Bardziej emocjonalnie podchodzę do tego okresu w historii. Jednak losy bohaterki drugiej części w żaden sposób nie były mi obojętne.
Mówię NIE dyskryminacji kogoś przez jego pochodzenie.
Mówię NIE na ocenianie ludzi poprzez ich status majątkowy.
Mówię NIE dla ludzi, którzy nie biorą odpowiedzialności za swoje czyny.
Mówię NIE dla niesprawiedliwości oraz przemocy.
Autorka w swojej powieści poruszyła wiele ważnych, społecznych kwestii. Ukazała ludzkie okrucieństwo i niesprawiedliwość. Bohaterki jej książek nie mają łatwego życia, co wzbudza w czytelniku pewną refleksję. Warto doceniać to co się posiada. Cieszyć się z każdej dobrej chwili, ponieważ nie wiemy czy za najbliższym zakręcie naszej, życiowej drogi nie czeka na nas cierpienie...
,,Wanda" to kolejna część, gdzie mamy do czynienia z kobietą, która chciała być szczęśliwa i kochać bezgranicznie. Jednak los lubi drwić z naszych marzeń, czy planów i potraktować nas bardzo brutalnie. Powieść o kobiecej sile i determinacji do walki z przeciwnościami losu. Dajcie się porwać w podróż do malowniczej wsi, gdzie życie dalekie jest od sielanki, które można porównać do róży, która jest piękna ale z kolcami, potrafiącymi zranić.
Idealna lektura dla miłośniczek niebanalnych powieści obyczajowych, lubiących przeżywać ogromną ilość emocji w trakcie czytania.
Ja osobiście będę miała do niej sentyment z powodu emocji jakie we mnie wzbudziła. :)
Lubię dzięki książkom przenosić się w czasie. Cofnąć się o kilkadziesiąt lat i spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy. Za to między innymi cenię najnowszą powieść Izabeli M. Krasińskiej. Mimo, że to tylko fikcja literacka to, czy nie mogła wydarzyć się naprawdę?
Autorka zabiera nas w podróż, która nie będzie należała do najłatwiejszych. W pierwszej części sagi...
2020-02-06
Nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny.
Przypadkowo usłyszana piosenka w radiu, która sprawia, że serce bije w innym rytmie.
Przypadkowe spojrzenie, które może zmienić wszystko...
Przypadki rządzą w naszej codzienności zmieniając jej bieg lub może inaczej, wskazują nam drogę. Przecież każdy z nich, coś ma na celu.
Przypadkowo, trafiamy też na książkę, która wydobywa nas z mroku, nostalgii i ciągłego zwątpienia.
Budzi w nas emocje, dawno już uśpione. Sprawia, że serce bije mocnej.
Znów czujemy...
Znów pragniemy...
Tak było ze mną, kiedy czytałam najnowszą książkę Klaudii. Każde słowo wkradało się do mojej świadomości, tworząc obrazy. Znalazłam się w świecie z którego nie chciałam wracać.
Historia Elizy ukazuje czytelnikowi prawdę o życiu. Mimo, że ktoś nam został brutalnie odebrany, zawsze pojawi się ktoś nowy, ratując nas od smutku i żalu. Tylko nigdy nie wiadomo, ile nam będzie dane czekać. Rok. Dwa. Kilkanaście lat. I czy wpuścimy daną osobę do naszego życia. Oprócz tego historia Elizy uświadamia nas, że czas nie leczy ran, on pozwala się nam ze stratą oswoić
Książka ,,Życie po Tobie" utwierdziła mnie w przekonaniu, że Klaudia ma prawdziwy talent. Stworzyła historię, która może spotkać każdego z nas. Jest ona bolesna, a zarazem przynosząca nadzieję. Ogromna gamma emocji, które buzują już od pierwszych stron. Doskonała powieść, która rozgrzeje nie jedno serce, spragnione prawdziwych uczuć.
Czytając ją bolało mnie, że tak szybko się kończy, a z drugiej strony nie mogłam się oderwać. Zarezerwujcie sobie wieczór i dajcie porwać się w świat, gdzie emocje i uczucia grają pierwsze skrzypce. A żeby zachęcić bardziej przyszłe czytelniczki to Klaudia stworzyła niesamowitego, męskiego bohatera. Jak Filip działał na moją wyobraźnię, to nawet nie pytajcie. :)
Klaudio, gratuluję Ci wspaniałej książki i jednocześnie dziękuję...
Pamiętajcie pasje są ratunkiem dla każdego człowieka.
Czytanie książek to także pasja.
Moja.
Która pozwala mi marzyć, śnić i uciekać tam, gdzie nikt mnie nie znajdzie.
Powieść ,,Życie po Tobie" była dla mnie ratunkiem przed smutkiem oraz nadzieją. Zostawiła z refleksją, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
Nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny.
Przypadkowo usłyszana piosenka w radiu, która sprawia, że serce bije w innym rytmie.
Przypadkowe spojrzenie, które może zmienić wszystko...
Przypadki rządzą w naszej codzienności zmieniając jej bieg lub może inaczej, wskazują nam drogę. Przecież każdy z nich, coś ma na celu.
Przypadkowo, trafiamy też na książkę, która...
2020-01-26
Kiedy czytałam najnowszą książkę Petera Robinsona, miałam wrażenie, że rozwiązanie tajemniczej śmierci młodej studentki mam na wyciągnięcie ręki. Nie miałam żadnej trudności domyślić się, co było przyczyną jej samobójczej śmierci. Okazało się, że moje przypuszczenia są słuszne. Jednak pojawił się motyw dwóch, kolejnych, tajemniczych morderstw, które na pierwszy rzut oka nijak miały się do głównego nurtu kryminału.
,,Nieostrożna miłość" to kolejna książka z cyklu ,,Inspektor Banks", to już 25 tom. Osobiście znam kilka książek autora i brak znajomości wcześniejszych części nie przeszkadzał mi w poznaniu najnowszej historii. Za każdym razem mamy do czynienia z inną sprawą, która ma zawsze swój finał na ostatnich stronach książki. Głównym bohaterem łączącym wszystkie tomy, jest inspektor Banks, którego wyjątkowo lubię. Daje się poznać czytelnikowi nie tylko od strony zawodowej ale także prywatnej. Często wspomina przeszłość, ma w sobie ukryte pokłady empatii i jest po prostu ludzki, przy tym profesjonalnie i z ogromnym doświadczeniem prowadzi swoje sprawy.
Autor pisze w sposób bardzo obrazowy, czytając książkę mam wrażenie, jakbym ogląda film.
Znając już styl pisarza, wiem, że zawsze będzie chciał mnie zmylić, aby w finale poznać całą prawdę. Umiejętnie łączy ze sobą wszystkie wątki. W sensacyjny kryminał, wplata odrobinę obyczajówki.
Książki Petera Robinsona po prostu dobrze się czyta.
Jednak potrzebuję przerwy od kryminałów i thrillerów, ostatnim czasem ma ich już przesyt.
Przez to momentami męczyłam się, czytając ,,Nieostrożna miłość".
Kiedy czytałam najnowszą książkę Petera Robinsona, miałam wrażenie, że rozwiązanie tajemniczej śmierci młodej studentki mam na wyciągnięcie ręki. Nie miałam żadnej trudności domyślić się, co było przyczyną jej samobójczej śmierci. Okazało się, że moje przypuszczenia są słuszne. Jednak pojawił się motyw dwóch, kolejnych, tajemniczych morderstw, które na pierwszy rzut oka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-22
Twórczość Bartosza Szczygielskiego nie jest mi obca. ,,Aorta" była jedną z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w 2018 roku. ,,Krew" poznałam na zeszłorocznych wakacjach, ale zakończenie serii ciągle czeka na półce, za chwilę postaram się Wam wyjaśnić dlaczego.
W ostatnie, szare środowe przedpołudnie spędziłam czas na czytaniu najnowszej książki autora ,,Krok trzeci". Aura panująca na zewnątrz, moje samopoczucie osłabione chorobą oraz historia, którą poznawałam, idealnie się razem zintegrowały. Nie chcę Wam zdradzać nic z fabuły więcej niż podaje wydawca, aby nie psuć przyjemności poznania prawdy, która jest przedstawiona w trzech krokach.
Nikt nie potrafi zmasakrować mojej psychiki tak jak robi to Bartosz Szczygielski. Po dotarciu do zakończenia, przez kilka dobrych minut nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Już dawno nie czułam takiego napięcia, niepokoju jak przeżywałam w trakcie lektury.
Brakowało mi tego stanu, sponiewierania moich myśli i odczuć. Dzieje się tak za każdym razem, kiedy sięgam po książki autora. Dlatego czytam je w takich odstępach czasu. Historie, które tworzy na długo zostają w mojej pamięci, jakby się w nią wgryzły i nie chciały puścić.
Polecam sobie zarezerwować kilka wolnych godzin dla książki ,,Krok trzeci", ponieważ kiedy się rozpocznie nie można przestać. Chęć poznania prawdy jest ogromna.
Ja jeszcze przez długi czas będę odczuwać skutki mojej osobistej masakry, ale to wszystko jest w bardzo pozytywnym znaczeniu.
Polecam, jeśli szukacie mocnych wrażeń. Tutaj ich Wam nie zabraknie!
Premiera już w najbliższą środę.
Twórczość Bartosza Szczygielskiego nie jest mi obca. ,,Aorta" była jedną z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w 2018 roku. ,,Krew" poznałam na zeszłorocznych wakacjach, ale zakończenie serii ciągle czeka na półce, za chwilę postaram się Wam wyjaśnić dlaczego.
W ostatnie, szare środowe przedpołudnie spędziłam czas na czytaniu najnowszej książki autora ,,Krok...
Fanką twórczości Cobena jestem od lat. Moja sympatia, ani na moment nie osłabła. Zdarzały się książki, które przeczytałam nie były zbytnio spektakularne, jednak częściej zdarzały się takie, które na długo zapadły w mojej pamięci. Jak było w przypadku najnowszego thrillera ,,O krok za daleko"?
Coben doskonale wie, jak namieszać czytelnikowi w głowie. Sprawy oczywiste stają się tak zagmatwane, że nie wiadomo od czego zacząć. Autor wyrwa swoich bohaterów ze spokojnej rzeczywistości i rzuca w wir intryg, tajemnic i krwawych morderstw. Budowane stopniowo napięcie, nagłe zwroty akcji sprawiają, że ciężko oderwać się od lektury.
Za każdym razem przerabiam ten sam scenariusz, nie mogę się doczekać nowej książki Cobena, powtarzam sobie z milion razy, że będę dawkować sobie przyjemności, a kończy się na tym, że przeczytam ją jednym tchem, zapominając o całym świecie.
Harlan Coben to mój literacki pewniak, jeśli chodzi o mocniejsze wrażenia. Nikt tak jak on nie potrafi mnie zaskoczyć oraz zafundować spory mętlik w głowie. Ktoś, może stwierdzić, że już nic nowego nie wymyśli, że jego styl jest oklepany i przewidywalny. Nie znam drugiego, takiego autora, który wydał tyle thrillerów, a w dalszym ciągu, tak dobrze się czyta to co stworzył.
,,O krok za daleko" to historia w której nic nie jest oczywiste, mieszanka ludzkiego obłędu, fanatyzmu z miłością do rodziny i walki o nią. Nie brakuje brudnych sekretów, które zmieniają życie bohaterów po ich wyjawieniu. Kawał dobrej, intrygującej oraz wciągającej książki od pierwszych stron.
Fanką twórczości Cobena jestem od lat. Moja sympatia, ani na moment nie osłabła. Zdarzały się książki, które przeczytałam nie były zbytnio spektakularne, jednak częściej zdarzały się takie, które na długo zapadły w mojej pamięci. Jak było w przypadku najnowszego thrillera ,,O krok za daleko"?
Coben doskonale wie, jak namieszać czytelnikowi w głowie. Sprawy oczywiste stają...
,,- Niezwykłe historie zazwyczaj mają zupełnie zwyczajne początki."
Po raz trzeci, miałam okazję usiąść z gorącą kawą i delektować się nie tylko jej smakiem ale i każdą historią, którą wysłuchał kelner w niezwykłej, tajemniczej kawiarni Neon Cafe.
To takie miejsce, gdzie każdy z nas chciałby się znaleźć. Kto wie, czy właśnie tam nie otrzymalibyśmy odpowiedzi na nasze, najbardziej nurtujące pytania.
Nowi bohaterowie, lecz sceneria oraz postać kelnera się nie zmieniła i jest niczym klamra, która łączy wszystkie trzy części. Po raz kolejny możemy poznać niezwykłych bohaterów w ich zwyczajności, bo to właśnie życie pisze najciekawsze historie.
Za co lubię książki autorki Malwiny Ferenz? Kiedy je czytam, czuję wewnętrzny spokój. Odnoszę wrażenie, jakby to mi bohater opowiadał historię swojego życia. Pojawia się między nami aura intymności. W powieściach autorki nie ma akcji pędzącej na łeb na szyję. Skupiamy się tutaj w głównej mierze na emocjach. W przedstawione historie bohaterów, trzeba się dobrze wczytać, aby odkryć ukryte przesłanie. Życie mamy jedno, jak je przeżyjemy zależy tylko od nas. Niby nic, nowego, a jak wielu z nas o tym zapomina, a później budzimy się, błądzimy i znajdujemy powiernika w kelnerze?
Autorka pisze barwnym językiem, umieściła w książce wiele ciekawych zakątków Wrocławia, które ma ochotę się zobaczyć po przeczytaniu tak malowniczych opisów,
Moją ulubioną historią w tej części jest ,,Poker" nie zdradzę Wam szczegółów ale jest tam wierny pies i zagubiony człowiek, intrygujące połączenie?
,,Poranki o zapachu kawy" to powieść o życiu, zagubieniu, tęsknocie oraz poszukiwaniu swojego miejsca. Wszystko to dopełnia piękny, aromat kawy, tajemniczy kelner oraz niezwykłość kawiarni Neon Cafe.
To jak, wpadacie na kubek gorącego napoju i posłuchacie nowych historii ukrytych w najnowszej książce Malwiny Ferenz?
,,- Niezwykłe historie zazwyczaj mają zupełnie zwyczajne początki."
Po raz trzeci, miałam okazję usiąść z gorącą kawą i delektować się nie tylko jej smakiem ale i każdą historią, którą wysłuchał kelner w niezwykłej, tajemniczej kawiarni Neon Cafe.
To takie miejsce, gdzie każdy z nas chciałby się znaleźć. Kto wie, czy właśnie tam nie otrzymalibyśmy odpowiedzi na nasze,...
Ostatnio miałam okazję przekonać się na czym polega fenomen Jojo Moyes. Wreszcie po ciągłym odkładaniu w czasie, przeczyłam ,,Zanim się pojawiłeś". Jeśli mam ją opisać jednym zdaniem, brzmiałoby następująco. Rewelacyjna historia z zakończeniem, które na długo zostawia emocje pobudzone do granic możliwości.
W przypadku najnowszej książki Jojo Moyes - Światło w środku nocy, stwierdziłam, że nie będę nastawiać się na nie wiadomo na co, poprzeczka została postawiona bardzo wysoko. Stwierdziłam, że przed snem przeczytam jedyne sto stron dla relaksu i samej przyjemności.
Problem pojawił się kiedy, zauważyłam, że zostało mi jedynie sto stron ale do końca powieści. Byłam tak pochłonięta lekturą, że zapomniałam o zmęczeniu i całym świecie.
,,Światło w środku nocy" to niebanalna historia, która niesie w sobie wiele wartości. Jeśli lubicie podróże w czasie, dzięki Autorce przenosimy się do roku 1937. Były to niespokojne lata, o wielu sprawach nie wiedziano, a także nie spodziewano się tego, co nastąpi za dwa lata. Jednak nie o tym.
Kiedyś książki były trudno dostępnym dobrem. Ludzie także, nie odczuwali wielkiej potrzeby ich czytania, czy posiadania. Często dawali się manipulować ludziom, którzy zdobytą wiedzę wykorzystywali do złych celów. Kobiety musiały w pełni się podporządkować mężom, a ich najważniejszym zadaniem było prowadzenie domu oraz spełnianie wszystkich zachcianek wokół tylko nie własnych. Jednak zawsze w podporządkowanej grupie znajdzie się jednostka, która przeciwstawi się panującemu ładowi, zmieniając przez to los innych na lepsze.
,,Światło w środku nocy" to powieść o szukaniu swojego miejsca na ziemi, spełnianiu marzeń i realizowaniu postawionych sobie celów. To także historia walki o prawo do własnego zdania i szerzenia czytelnictwa wśród społeczeństwa. Nie brakuje tu także poszukiwania prawdziwej miłości i poznania wartości ogromnej przyjaźni.
Niesamowita opowieść o kobietach, które nie chciały się podporządkowywać panującej społecznej harmonii, Bohaterki powieści Alice i Margery to zbuntowane dusze, które pragnęły lepszego losu dla siebie ale także dla innych. Cechowały się ogromną odwagą oraz determinacją. Przedstawiona historia jest tak realistyczna, że mogłaby wydarzyć się naprawdę.
Jeśli lubicie podróże w czasie, dużo emocji, interesującej,a zarazem zaskakującej fabuły oraz niesamowitych bohaterów, to książka jest jak najbardziej dla Was. Mnie oczarowała i porwała w świat przedstawiony.
Taką Moyes lubię!
Ostatnio miałam okazję przekonać się na czym polega fenomen Jojo Moyes. Wreszcie po ciągłym odkładaniu w czasie, przeczyłam ,,Zanim się pojawiłeś". Jeśli mam ją opisać jednym zdaniem, brzmiałoby następująco. Rewelacyjna historia z zakończeniem, które na długo zostawia emocje pobudzone do granic możliwości.
W przypadku najnowszej książki Jojo Moyes - Światło w środku nocy,...
Autorka Diana Brzezińska powraca z nową częścią swojej kryminalnej serii. We wrześniu byłam bardzo zadowolona z lektury ,,Będziesz moja", więc miałam spore oczekiwania wobec kolejnego tomu.
Jestem usatysfakcjonowana z tego, co miałam okazję przeczytać.
,,Zaufasz mi" jest ciekawą kontynuacją historii. Główna bohaterka Ada, musi zmierzyć się z traumą przeżytą podczas ostatniej sprawy. Krystian mimo wszystko, co ich spotkało, stara się być wsparciem dla dziewczyny. Łączy ich skomplikowana relacja, przez to byłam zaciekawiona, jak to będzie wyglądało dalej. Jest to kryminał, więc między zawirowaniami w życiu głównych bohaterów, pojawia się również nowe śledztwo. Psychopata jest na tyle przebiegły, że zabija w ukryciu i na odległość.
Ludzie, kiedy przeżywają tragedię i są emocjonalnie roztrzaskani szukają, wsparcia i osoby, która pomoże im się na nowo poskładać. Jednak tacy życiowi rozbitkowie, są łatwym celem dla kogoś chcę wykorzystać ich w swoich chorych planach.
,,Zaufasz mi" jest inna, bardziej mroczniejsza od poprzedniej części, a to za sprawą zmian jakie zaszły w głównej bohaterce. Nadało to ciekawej barwy całej historii. Śledztwo prowadzone przez głównych bohaterów mnie zaintrygowało i zainteresowało. Lubię takie wątki jakie zostały tam poruszone. Byłam zaciekawiona od pierwszych stron do samego końca. Tak jak w przypadku pierwszej części, nie ma tutaj możliwości na czytelniczą nudę. Liczne zwroty akcji i zakończenie, które urywało historię Krystiana i Ady w takim momencie spowodowało, że miałam ochotę sięgnąć po kolejną część, na którą pozostało poczekać. To był dobry czas spędzony w świecie pełnego niewiadomych, strachu, tajemnic i kłamstw.
Autorka Diana Brzezińska powraca z nową częścią swojej kryminalnej serii. We wrześniu byłam bardzo zadowolona z lektury ,,Będziesz moja", więc miałam spore oczekiwania wobec kolejnego tomu.
Jestem usatysfakcjonowana z tego, co miałam okazję przeczytać.
,,Zaufasz mi" jest ciekawą kontynuacją historii. Główna bohaterka Ada, musi zmierzyć się z traumą przeżytą podczas...
Zatracona bez reszty. Zachwycona każdą historią. Z mocno bijącym sercem wyczekująca na dalszy ciąg wydarzeń. Szukająca chwili, aby wrócić do przerwanej historii. Ocierająca zabłąkaną łzę z policzka.
To ja, szczęśliwa czytelniczka, która totalnie przepadła w najnowszej książce autorstwa Sylwii Trojanowskiej.
Cała plejada emocji, wspaniałych przeżyć ale także, tych trudnych do przerobienia. To książka dla każdego, kto szuka ukojenia w jakimkolwiek cierpieniu. Każdy z nas ma inny bagaż doświadczeń. Tak samo jak bohaterowie powieści, dla każdego z nich, życie przygotowało inny scenariusz ale na chwilę ich losy się krzyżują.
I ta chwila wszystko zmienia.
,,Powiedz mi, jak będzie" to powieść cudowna, pełna emocji z trudnymi wątkami ale dająca nadzieję na lepsze jutro. Jest jak tęcza pojawiająca się w trakcie deszczu.
Taka dobra chwila...
Ta chwila, nabiera teraz nowego znaczenia.
Zatracona bez reszty. Zachwycona każdą historią. Z mocno bijącym sercem wyczekująca na dalszy ciąg wydarzeń. Szukająca chwili, aby wrócić do przerwanej historii. Ocierająca zabłąkaną łzę z policzka.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo ja, szczęśliwa czytelniczka, która totalnie przepadła w najnowszej książce autorstwa Sylwii Trojanowskiej.
Cała plejada emocji, wspaniałych przeżyć ale także, tych trudnych...