-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
,,- Niezwykłe historie zazwyczaj mają zupełnie zwyczajne początki."
Po raz trzeci, miałam okazję usiąść z gorącą kawą i delektować się nie tylko jej smakiem ale i każdą historią, którą wysłuchał kelner w niezwykłej, tajemniczej kawiarni Neon Cafe.
To takie miejsce, gdzie każdy z nas chciałby się znaleźć. Kto wie, czy właśnie tam nie otrzymalibyśmy odpowiedzi na nasze, najbardziej nurtujące pytania.
Nowi bohaterowie, lecz sceneria oraz postać kelnera się nie zmieniła i jest niczym klamra, która łączy wszystkie trzy części. Po raz kolejny możemy poznać niezwykłych bohaterów w ich zwyczajności, bo to właśnie życie pisze najciekawsze historie.
Za co lubię książki autorki Malwiny Ferenz? Kiedy je czytam, czuję wewnętrzny spokój. Odnoszę wrażenie, jakby to mi bohater opowiadał historię swojego życia. Pojawia się między nami aura intymności. W powieściach autorki nie ma akcji pędzącej na łeb na szyję. Skupiamy się tutaj w głównej mierze na emocjach. W przedstawione historie bohaterów, trzeba się dobrze wczytać, aby odkryć ukryte przesłanie. Życie mamy jedno, jak je przeżyjemy zależy tylko od nas. Niby nic, nowego, a jak wielu z nas o tym zapomina, a później budzimy się, błądzimy i znajdujemy powiernika w kelnerze?
Autorka pisze barwnym językiem, umieściła w książce wiele ciekawych zakątków Wrocławia, które ma ochotę się zobaczyć po przeczytaniu tak malowniczych opisów,
Moją ulubioną historią w tej części jest ,,Poker" nie zdradzę Wam szczegółów ale jest tam wierny pies i zagubiony człowiek, intrygujące połączenie?
,,Poranki o zapachu kawy" to powieść o życiu, zagubieniu, tęsknocie oraz poszukiwaniu swojego miejsca. Wszystko to dopełnia piękny, aromat kawy, tajemniczy kelner oraz niezwykłość kawiarni Neon Cafe.
To jak, wpadacie na kubek gorącego napoju i posłuchacie nowych historii ukrytych w najnowszej książce Malwiny Ferenz?
,,- Niezwykłe historie zazwyczaj mają zupełnie zwyczajne początki."
Po raz trzeci, miałam okazję usiąść z gorącą kawą i delektować się nie tylko jej smakiem ale i każdą historią, którą wysłuchał kelner w niezwykłej, tajemniczej kawiarni Neon Cafe.
To takie miejsce, gdzie każdy z nas chciałby się znaleźć. Kto wie, czy właśnie tam nie otrzymalibyśmy odpowiedzi na nasze,...
,,Wtedy coś się zmienia i znowu są tylko oni, zamknięci wokół złączonych chwilą rąk. Uwięzione spojrzenia, bo żadne z nich nie odwraca wzroku, i żadnych dźwięków oprócz szelestu niespokojnych oddechów."
Miałam ogromną przyjemność objąć Patronatem Medialnym wyjątkową książkę, która skradła moje serce, zostawiła z wieloma refleksjami na temat życia.
,,Zapomnij o nim" wywołuje silne emocje już od pierwszych stron. Mamy okazję poznać Anię, Artura oraz Ewelinę, którzy byli sobie obcymi, przypadkowymi ludźmi, to los tak pokrzyżował ich drogami, że zdali sobie sprawę, że mają ze sobą więcej wspólnego niż myśleli. Autorka nie oszczędza bohaterów, ani na chwilę, muszą mierzyć się z ogromną stratą, zdradą, czy chorobą. Nic tu nie jest przekoloryzowane, życie jest takie z jakim musimy się mierzyć na co dzień. Raz nam jest dane, że nasza życiowa wędrówka jest z górki, są i momenty pod górę. Ważne jest, aby mieć w sobie siłę do walki z każdą przeciwnością losu.
Historia stworzona przez panią Małgorzatę, powoduje szybsze bicie serca już od pierwszych stron, nie pozwalając mu zwolnić do samego końca. Autorka stworzyła bohaterów prawdziwych z całą paletą emocji. Każdy czytelnik z może odnaleźć w nich cząstkę siebie. ,,Zapomnij o nim" to piękna, wzruszająca opowieść, dająca nadzieję tym, którzy ją stracili. W chwili zwątpienia warto pamiętać, że wreszcie los się do nas uśmiechnie, a czas zagoi najgorsze rany. Czasami również nie zdajemy sobie sprawy, ile cierpienia skrywa przypadkowo spotkana przez nas osoba i z pozoru obca może mieć z nami więcej wspólnego niż się spodziewaliśmy.
Ludzie czasami żyją w bańce, nie dopuszczając do siebie prawdy. Udają, że nie widzą pewnych rzeczy, kiedy bańka pęka ich dotychczasowy świat się rozpada. Czas, zawsze na wszystko potrzebny jest czas, na miłość, cierpienie, samotność, radość i szczęście nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny.
Jeśli szukacie powieści obyczajowej niebanalnej z ogromną ilością emocji i sporą dawką życiowej mądrości to ,,Zapomnij o nim" jest dla Was.
Idealna lektura na jesienny wieczór, polecam.
,,Wtedy coś się zmienia i znowu są tylko oni, zamknięci wokół złączonych chwilą rąk. Uwięzione spojrzenia, bo żadne z nich nie odwraca wzroku, i żadnych dźwięków oprócz szelestu niespokojnych oddechów."
Miałam ogromną przyjemność objąć Patronatem Medialnym wyjątkową książkę, która skradła moje serce, zostawiła z wieloma refleksjami na temat życia.
,,Zapomnij o nim"...
,,Różne drobne rzeczy są w stanie zagrać na tajemnej strunie ukrytej gdzieś w ludzkich umysłach i wydobyć melodię wspomnień."
Zanim przystąpisz do lektury ,,Dni wypełnione słońcem" okryj się ciepłym kocem. Zaparz ulubioną kawę lub herbatę. Mniej pod ręką ulubione jedzenie. Daj się porwać w literacką podróż po uliczkach Wrocławia. Po miłej wędrówce, zatrzymaj się w uroczej kawiarni Neon Cafe i pozwól sobie na odrobinę zapomnienia i otwórz serce na wszystko co najlepsze.
Autorka po raz kolejny zaprasza nas do miejsca, gdzie każdy znajdzie swoje miejsce. Stworzyła nowych bohaterów i historie, jednak wszystkich łączy młody, czarnowłosy barman. Niezwykła, a zarazem najbardziej sympatyczna osoba w całej powieści. Ma w sobie, coś tajemniczego, a zarazem odnosi się wrażenie, że jest w stanie przejrzeć każdego.
W książce, nie brakuje momentów, kiedy uśmiech nie schodzi z twarzy ale także takich gdzie nachodzi nas fala refleksji na temat życia.
Podobało mi się, że każdy rozdział skupiał się na innym bohaterze i jego przeżyciach. Najbardziej rozbawiła mnie historia ojca dwóch bliźniaczek. A pełna zadumy byłam kiedy czytałam opowieść pewnej staruszki. Spora ilość refleksji naszła mnie po zapoznaniu się z przeżyciami schorowanego pana. Została mi taka myśl, kiedy dotarłam do końca książki. Nasze życie ma wiele barw, zarówno tych kolorowych jak i nie brakuje szarości. Mamy dni wypełnione słońcem jak i pochmurne. Jednak nic nie dzieje się bez przyczyny. Czerpmy z życia co najlepsze, z porażek wyciągamy lekcje.
Jeśli szukacie książki, wciągającej od pierwszych stron, różnorodnej, wielowątkowej i pełnej emocji to ,,Dni wypełnione słońcem" jest dla Was. Ogromnym plusem jest to, że miejsce akcji jest miasto Wrocław, który jest mi znany.
Autorka skradła moje serce po raz drugi. Pisze o życiu takim jakim jest bez zbędnego rozdmuchiwania. Wszystko co się wydarzyło w książce, mogło się zdarzyć w prawdziwym świecie, a że jest tam szczypta niezwykłości, to dodaje tylko uroku całości.
Jestem oczarowana i drugie spotkanie w pełnej klimatu kafejce uważam za udane.
Polecam!
,,Różne drobne rzeczy są w stanie zagrać na tajemnej strunie ukrytej gdzieś w ludzkich umysłach i wydobyć melodię wspomnień."
Zanim przystąpisz do lektury ,,Dni wypełnione słońcem" okryj się ciepłym kocem. Zaparz ulubioną kawę lub herbatę. Mniej pod ręką ulubione jedzenie. Daj się porwać w literacką podróż po uliczkach Wrocławia. Po miłej wędrówce, zatrzymaj się w uroczej...
Kto czasami, czyta moje opinie, zauważył, że z ogromną przyjemnością zaczytuje się w powieściach obyczajowych, gdzie teraźniejszość miesza się z przeszłością. Natomiast kiedy akcja toczy się w czasach wojny, ma ona dla mnie ogromną wartość. Nawet jeśli to tylko fikcja literacka.
Jakiś czas temu otrzymałam propozycję objęcia patronatem medialnym książkę ,,Obejmie wszystko pamięć" autorstwa Joanny Gawrych - Skrzypczak. Wcześniej nie znałam twórczości pisarki, a książka była już trzecią częścią z serii. Za nim podjęłam decyzję, chciałam poznać wcześniejsze dwie części. Nie wiem dlaczego, te książki wcześniej nie wpadły w moje ręce. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, a później im bardziej zagłębiałam się w lekturę, tym mocniej mnie ona oczarowała. Na kilka godzin świat się nie liczył, byłam tylko ja i moje wyobrażenie świata z książki. Dwie części podobały mi się równie mocno, jednak trzecia jest niczym wisienką na torcie. Ma w sobie wszystko, czego szukam w książkach i co sobie bardzo cenię.
,,Obejmie wszystko pamięć" to barwna, emocjonująca, wielowątkowa powieść. Skupiająca się na tym, że nasze dotychczasowe postępowanie, ma korzenie gdzieś w przeszłości. Czasami nie zdajmy sobie sprawy, jak nasze losy mogą być poplątane z inną osobą, która do tej pory byłam nam zupełnie obca. Wojna rozdzieliła wiele rodzin, zostawiła trwały ślad w milionach serc, a te blizny są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jedni szukają zemsty, drudzy ukojenia, ale obie grupy mogą wiele namieszać w życiu swoich bliskich.
Autorka przedstawiła losy wielu bohaterów na początku może się zdawać, że nic i nikt do siebie nie pasuje, aż nagle wszystko się układa w logiczną całość. Czasowe przeskoki między teraźniejszością, a przeszłością nie sprawiały mi żadnego problemu, wręcz powodowały, że książkę się pochłaniało. Raz jesteśmy w malowniczym pensjonacie w Miętach, gdzie Anna i Łukasz starają się wieść w miarę spokojne życie. A za chwilę znajdujemy się w pięknym, dawnym Paryżu.
Dla mnie książka ,,Obejmie wszystko pamięć" jest ogromnie wartościowa. Cała seria na długo zostanie w mojej pamięci i sercu. Autorka stworzyła świat, gdzie ból, strata i cierpienie miesza się ze szczęściem, miłością i aurą spokoju. Czy tak nie jest też w naszym życiu?
Gorąco Wam polecam! Piękna, wzruszająca wrześniowa lektura!
P.S. Przed rozpoczęciem czytania, warto zapoznać się z poprzednimi częściami.
Kto czasami, czyta moje opinie, zauważył, że z ogromną przyjemnością zaczytuje się w powieściach obyczajowych, gdzie teraźniejszość miesza się z przeszłością. Natomiast kiedy akcja toczy się w czasach wojny, ma ona dla mnie ogromną wartość. Nawet jeśli to tylko fikcja literacka.
Jakiś czas temu otrzymałam propozycję objęcia patronatem medialnym książkę ,,Obejmie wszystko...
2019-07-14
Sięgając po nową książkę liczymy, że nas zachwyci, a poświęcony dla niej czas nie będzie zmarnowany. Poznając twórczość nieznanego do tej pory autora czy autorki, mamy nadzieję, że zachwyci nas czymś nowym, innym niż nasi sprawdzeni ulubieńcy. Zapewne każdy z nas tak ma.
Książek i stylu Izabeli Krasińskiej do tej pory nie znałam. Jednakże, autorka wydała nową powieść z cyklu ,,Matki i córki", zaintrygowana opisem i czasem akcji, który toczy się w trakcie wojny, wiedziałam, że muszę ją przeczytać.
Od pierwszych stron zostałam porwana do wioski Tęczów, gdzie przedwojenne życie na wsi diametralnie różni się od tego jak to dzisiaj wygląda. Wieś kojarzy się nam z sielanką, naturą, ciszą i odpoczynkiem. Jednak kiedyś liczyła się tylko praca, aby mieć co jeść i jakoś żyć, a wyższe uczucia jak miłość schodziły na dalszy plan.
Główna bohaterka przeżyła wiele bolesnych chwil, musiała od urodzenia mierzyć się z piętnem jakie zgotował jej los. Jej dzieciństwo to istna walka o przetrwanie. Kiedy osiągnęła dojrzałość, zakochała się i liczyła, że będzie szczęśliwa. Ja także liczyłam, że los będzie dla niej łaskawy. Jednak nie był, spotkały ją takie nieszczęścia, które sprawiły, że łzy same leciały po policzkach. Jeszcze na domiar złego przyszła wojna, która niszczyła wszystko na swojej drodze. Pozbawiała ludzi życia, dorobku, a także obdzierała z marzeń.
Nawet nie wiecie jakie mamy ogromne szczęście żyć w czasach, względnego pokoju. Gdzie mamy dostęp do wszystkiego, gdzie sami możemy decydować o swoim losie. Kiedyś były czasy pełne bólu, rozpaczy i niesprawiedliwości. Jednak ludzi nie tracili wiary, żyli i chcieli być szczęśliwi na swój sposób.
Książka ,,Matki i córki. Aniela" dosłownie sponiewierała moje serce. Dawno nie skończyłam książki, mając policzki mokre od łez. Powieść jest przeładowana emocjami. Zdaję sobie sprawę, że każdy będzie odbierał treść inaczej. Dla mnie tematyka wojenna jest bardzo ważna, przeżywam ją na swój sposób. Poza tym jest tu tyle ludzkich dramatów i niesprawiedliwości, które uderzą w każde serce. Mimo, że to fikcja literacka gdzieś, kiedyś był ktoś kto musiał mierzyć się z podobnymi dramatami jak główna bohaterka i to boli najbardziej, że człowiek był potworem i katem dla drugiego człowieka.
Czytając książkę, przyszykujcie sobie chusteczki do otarcia łez i zarezerwujcie wolny wieczór bo kiedy zaczniecie czytać to nie przestaniecie.
Dziękuję Autorce za tę cudowną książkę, która uczy doceniać nas to co mamy. Mimo, że dzieje się tak wiele złego, powieść ukazuje, że człowiek jest w stanie znieść wiele, trzeba mieć tylko w sobie ogrom siły i chęci życia dla drugiej osoby, bo właśnie miłość sprawia, że nie zapominamy o ludzkich odruchach.
Polecam z całego serca! Ogromnie się cieszę, że właśnie tę książkę miałam przyjemność objąć Patronatem Medialnym.
Sięgając po nową książkę liczymy, że nas zachwyci, a poświęcony dla niej czas nie będzie zmarnowany. Poznając twórczość nieznanego do tej pory autora czy autorki, mamy nadzieję, że zachwyci nas czymś nowym, innym niż nasi sprawdzeni ulubieńcy. Zapewne każdy z nas tak ma.
Książek i stylu Izabeli Krasińskiej do tej pory nie znałam. Jednakże, autorka wydała nową powieść z...
Druga część ,,Dasz radę, Nataszo" to walka głównej bohaterki o samą siebie. Stara się odbudować swoje życie na nowo i na własnych warunkach. Na pierwszym miejscu stawia swoje marzenia i pragnienia, a nie chęć zadowalania każdego wokoło.
Książki Karoliny Wilczyńskiej są niczym formą terapii dla zranionych serc. Autorka udowadnia nam, że każdy może się podnieść z najgorszego nieszczęścia życiowego, musi tylko chcieć. To żaden wstyd prosić o pomoc psychoterapeutę, chodzić na spotkania z ludźmi, którzy przeżywają podobne piekło. Wstydem jest trwać w swoim nałogu, bólu i zatracać się marazmie.
Pierwsza część jest momentami przygnębiająca, pełna nostalgii. Wraz z główną bohaterką przeżywałam, każdy jej trudny moment w życiu. Ile bólu może znieść jeden człowiek?
Druga część jest niczym jak słońce wychodzące po najgorzej burzy. Napełnia czytelnika nadzieją i optymizmem. Zostawia z myślą, że jeśli chcemy możemy w naszym życiu zmienić wszystko. Trzeba tylko chcieć!
Każdy z nas znajdzie coś dla siebie w tej książce, wyciągnie swoje własne refleksje i przemyślenia. Moje serce zostało skradzione. W jeden wieczór przeczytałam obie części, ponieważ przepadłam w świecie głównej bohaterki.
Seria o Nataszy jest pełna życiowej goryczy ale dzięki temu zyskuje na autentyczności. Autorka w prostej historii przekazuje ważne życiowe wartości. Nigdy nie możemy się poddać jeśli chodzi o walkę o samego siebie!
Zakończenie drugiej części rozczuliło mnie do granic możliwości! Dla takich książek warto odjąć kilka godzin od snu.
POLECAM!
Druga część ,,Dasz radę, Nataszo" to walka głównej bohaterki o samą siebie. Stara się odbudować swoje życie na nowo i na własnych warunkach. Na pierwszym miejscu stawia swoje marzenia i pragnienia, a nie chęć zadowalania każdego wokoło.
Książki Karoliny Wilczyńskiej są niczym formą terapii dla zranionych serc. Autorka udowadnia nam, że każdy może się podnieść z...
,,Zobacz pierwszy fałsz,
Wspomnij wakacyjne zauroczenie,
Przeżyj miłość,
Zaryzykuj,
Przemyśl motywację,
Podejmij wyzwanie,
Otrząśnij się,
Uwierz w przyjaźń,
Zacznij marzyć,
Stań na nogi."
W pierwszej części ,,Jeszcze raz, Nataszo" poznajemy główną bohaterkę Nataszę w dość w nieprzyjemnych okolicznościach. Kobieta właśnie kończy swoją sprawę rozwodową. Z jednej strony czuję satysfakcję, że ma pokaźną sumę na koncie, lecz z drugiej strony dopada ją smutek. Bądź co bądź, rozwód to forma porażki, przyznania przed samym sobą, że coś się nam nie udało.
Zaczyna przeglądać zdjęcia z całego swojego życia, robiąc przy tym rachunek sumienia. Stara się dojrzeć w swoim życiorysie moment, który doprowadził ją do aktualnego stanu rzeczy.
Historia głównej bohaterki jest pełna bólu, rozczarowania ale to także ciągła gonitwa, udowadniania każdemu swojej wartości. Na początku byli to rodzice, później życiowy partner. Chcąc zadowolić każdego, zapominamy w tym wszystkim o samym sobie. Zatracamy się w pędzie spełniania cudzych marzeń, a kiedy przychodzi ostateczny rozrachunek cierpimy w samotności.
Książka jest niczym jak pamiętnik, poznajemy całe życie bohaterki. Mamy wręcz możliwość czerpać naukę na cudzych błędach.
Pierwsza część jest momentami przygnębiająca, pełna nostalgii. Wraz z główną bohaterką przeżywałam, każdy jej trudny moment w życiu. Ile bólu może znieść jeden człowiek?
,,Zobacz pierwszy fałsz,
Wspomnij wakacyjne zauroczenie,
Przeżyj miłość,
Zaryzykuj,
Przemyśl motywację,
Podejmij wyzwanie,
Otrząśnij się,
Uwierz w przyjaźń,
Zacznij marzyć,
Stań na nogi."
W pierwszej części ,,Jeszcze raz, Nataszo" poznajemy główną bohaterkę Nataszę w dość w nieprzyjemnych okolicznościach. Kobieta właśnie kończy swoją sprawę rozwodową. Z jednej strony czuję...
Lubię odkrywać twórczość nowych dla mnie autorów i mile być zaskakiwana. Moje pierwsze spotkanie z Panią Malwiną Ferenz uważam za bardzo udane. Było klimatycznie, intrygująco, refleksyjnie i emocji nie zabrakło. Powieść wartościowa i zupełnie inna od tych, które ostatnim czasem przeczytałam, a to za sprawą konstrukcji książki, pomysłu na fabułę i zakończenia, które jest niczym jak wisienka na torcie.
Każdy rozdział jest przeznaczony dla jednego z bohaterów. Łączy ich to, że odwiedzili Neon Cafe i zostali tam dłużej niż planowali, dzieląc się z Barmanem swoimi przeżyciami.
Książka ,,Życie pełne barw" wzbudziła we mnie pewną refleksję. W pędzie życia codziennego, zapominamy o tym, że obok nas inni ludzie, nie tylko rodzina, przyjaciele. Każdego dnia mijamy te same osoby, sąsiadkę, panią sprzedawczynię w lokalnym sklepie, ale czy kiedyś poza zdawkowym ,,dzień dobry", zapytaliśmy co u nich słychać? Jak zdrowie? Nie zdajemy sobie sprawy, że ktoś z nich właśnie potrzebuję, naszej uwagi, czy pomocy. A boją się naszego odrzucenia, więc milczą. Zamykamy się na swoje własne życie, czas najwyższy otworzyć się na innych. Możemy zyskać naprawdę wiele.
,,Życie pełne barw" to powieść pełna ciepła i niezwykłych ludzkich historii. Każda z nich mogłaby się wydarzyć naprawdę. Pomysł autorki na budowę książki i stworzony przez nią klimat trafił w mój gust. Jej styl jest bardzo przyjemny, lekki oraz barwny. Akcja toczy się tak, że pozwala się nam delektować lekturą, niczym najlepszą kawą. Nigdzie się nie spieszymy, czas na chwilę zwalnia. Możemy zastanowić się nad swoim życiem. Tak jak bohaterowie, którzy wiele przeszli.
Jeśli macie ochotę na powieść zupełnie inną, z bohaterami realnymi i morałem, to najnowsza propozycja od Pani Malwiny Ferenz jest dla Was.
Lubię odkrywać twórczość nowych dla mnie autorów i mile być zaskakiwana. Moje pierwsze spotkanie z Panią Malwiną Ferenz uważam za bardzo udane. Było klimatycznie, intrygująco, refleksyjnie i emocji nie zabrakło. Powieść wartościowa i zupełnie inna od tych, które ostatnim czasem przeczytałam, a to za sprawą konstrukcji książki, pomysłu na fabułę i zakończenia, które jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Na informację o planie wydania trzeciej części o losach Matyldy i Kosmy, czekałam jak na szpilkach. Ogromnie chciałam poznać ciąg dalszy ich historii. Poprzednie części skradły moje serce swoją dojrzałością i szczerością. Były pełne prawdziwych, mocnych emocji, które były wręcz namacalne.
Bardzo przywiązałam się do bohaterów, sporo mogę czerpać z ich doświadczeń, zarówno Matyldy jak i Kosmy. Stworzyłam w mojej głowie ich wizualizację, więc rozpoczynając czytanie trzeciej części, czułam się jakbym miała za chwilę spotkać się z dwójką przyjaciół, których dawno nie widziałam. A pewnie wiecie, jaką radość wtedy się odczuwa kiedy do takiego spotkania dochodzi.
Główni bohaterowie sporo już przeszli i mogłoby się wydawać, że nadszedł czas na treść pt. ,,żyli długo i szczęśliwi" takie rzeczy to tylko w bajkach. Lidia i Robert już kilkakrotnie udowodnili, że bajek nie tworzą, a historie życiem pisane.
Aby powiedzieć Wam, co spotkało Kosmę i Matyldę, musiałabym Wam zbyt wiele zdradzić, a nie chcę odbierać momentu zaskoczenia, które ja przeżyłam. Kiedy uświadomiłam co autorzy przygotowali i w to jaki sposób. W momencie kulminacyjnym, zdając sobie sprawę z tego co się właśnie wydarzyło, łzy już same leciały mi po policzkach. Musiałam na chwilę przerwać lekturę, aby uspokoić emocje i gonitwę myśli.
,,Zostań ze mną" to piękna i wartościowa lektura. Poruszająca ważne tematy, z którymi wiele nas musi się zmierzyć w rzeczywistym życiu. Ponownie pojawia się wątek choroby, tym razem jest to stwardnienie rozsiane. Można zaobserwować wielką zmianę Kosmy i to na ogromny plus. Zrozumiał co w życiu jest najważniejsze.
,,Zostań ze mną" wywołało ogromną burzę w mojej głowie, emocje rozchwiane do granic możliwości. Łzy lecące ciurkiem. Po takie książki sięga się z przyjemnością, ponieważ wnoszą coś do życia. Uświadamiają, że nawet po najgorszej burzy, wychodzi słońce. Lidia i Robert stworzyli naprawdę świetną, dojrzałą i wyjątkową serię. Po raz trzeci jestem zachwycona!
Z jednej strony znam finał historii Kosmy i Matyldy, z drugiej strony jest mi smutno, że to już koniec. Czas ruszyć dalej. Jednak ta dwójka na długo zostanie w moim sercu.
Z całego serca polecam Wam całą serię! Emocjonalna petarda!
Na informację o planie wydania trzeciej części o losach Matyldy i Kosmy, czekałam jak na szpilkach. Ogromnie chciałam poznać ciąg dalszy ich historii. Poprzednie części skradły moje serce swoją dojrzałością i szczerością. Były pełne prawdziwych, mocnych emocji, które były wręcz namacalne.
Bardzo przywiązałam się do bohaterów, sporo mogę czerpać z ich doświadczeń, zarówno...
Patronat medialny: CZYTAMITU
,,Miłość szeptem mówiona" to książka, która w swojej treści ukrywa przeróżne oblicza miłości, przyjaźni oraz namiętności. W tle tych wszystkich emocji, została wpleciona rodzinna tajemnica. Kiedy wychodzi na jaw, niesie po latach upragniony spokój ducha. Powieść jest wręcz naładowana namacalnymi uczuciami.
Główna bohaterka na początku mnie irytowała swoim zachowaniem. Jej podejście typu ,,wszystko mi się należy", wręcz mnie do niej zniechęcał. W życiu codziennym staram się unikać zepsutych pieniędzmi ludzi. Jednak bardzo byłam ciekawa jej metamorfozy i nie zaskoczyło mnie, że prawdziwe życie może wyciągnąć z człowieka to co dobre. Za to od początku podobała mi się postać Tomasza i to nie tylko jego uroda, którą potrafiłam sobie wyobrazić i czasami się rozmarzyć. Miał ciekawe podejście do Margaret. Nie raz niemiło zaskoczył dziewczynę, a u mnie ich przepychanki nie raz powodowały uśmiech na twarz. Powiedzenie ,,kto się lubi, ten się czubi" idealnie się wpasowało w ich relację.
Monika Joanna Cieluch stworzyła plejadę ciekawych i interesujących bohaterów. Akcja tocząca się w malowniczej wsi Strzyczewice, oddziaływała na moją wyobraźnię. Wiele wątków i liczne retrospekcje łączą się w spójną i ciekawą historię, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Dzięki tej książce miło spędziłam kilka wieczorów, a to także za sprawą przyjemnie lekkiego stylu autorki.
Nie sądziłam, że tak będzie mi się podobać książka, niby zwyczajna historia to jednak tak barwna i ciepła, że nie można się było od niej oderwać. Urzekła mnie prawdziwość i brutalność miłości, która powinna nieść szczęście w tym przypadku dawała często ból i cierpienie.
,,Miłość szeptem mówiona" to historia ludzi, którzy mierząc się ze swoimi uczuciami, często musieli przełknąć gorycz i rozczarowanie prawdziwości życia. Ogromna dawka emocji, skrywana przez lata rodzinna tajemnica, zwroty akcji i niespodziewane zakończenie całej historii, powoduję, że powieść jest idealną czytelniczą propozycją na przyjemny ciepły, letni wieczór.
Polecam to dobry debiut warty uwagi.
Patronat medialny: CZYTAMITU
,,Miłość szeptem mówiona" to książka, która w swojej treści ukrywa przeróżne oblicza miłości, przyjaźni oraz namiętności. W tle tych wszystkich emocji, została wpleciona rodzinna tajemnica. Kiedy wychodzi na jaw, niesie po latach upragniony spokój ducha. Powieść jest wręcz naładowana namacalnymi uczuciami.
Główna bohaterka na początku mnie...
Lubię dzięki książkom przenosić się w czasie. Cofnąć się o kilkadziesiąt lat i spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy. Za to między innymi cenię najnowszą powieść Izabeli M. Krasińskiej. Mimo, że to tylko fikcja literacka to, czy nie mogła wydarzyć się naprawdę?
Autorka zabiera nas w podróż, która nie będzie należała do najłatwiejszych. W pierwszej części sagi ,,Matki i córki" poznaliśmy losy Anieli. Jej historia była burzliwa i kobieta wiele wycierpiała w swoim życiu.
Druga część jest poświęcona Wandzie, najmłodszej córce Anieli. Młoda dziewczyna była pełna marzeń, ambicji i pragnęła spełnić się jako pisarka. Prawie jej się udało, jednak dopadła ją gorycz życia, wywracając cały jej świat do góry nogami.
Główna bohaterka może wzbudzać w czytelniku sprzeczne emocje. W jednym momencie budzi współczucie, aby za chwilę być pełnym irytacji z powodu jej wyborów.
Pierwsza część podobała mi się bardziej ze względu, że akcja toczyła się w czasach II Wojny Światowej. Bardziej emocjonalnie podchodzę do tego okresu w historii. Jednak losy bohaterki drugiej części w żaden sposób nie były mi obojętne.
Mówię NIE dyskryminacji kogoś przez jego pochodzenie.
Mówię NIE na ocenianie ludzi poprzez ich status majątkowy.
Mówię NIE dla ludzi, którzy nie biorą odpowiedzialności za swoje czyny.
Mówię NIE dla niesprawiedliwości oraz przemocy.
Autorka w swojej powieści poruszyła wiele ważnych, społecznych kwestii. Ukazała ludzkie okrucieństwo i niesprawiedliwość. Bohaterki jej książek nie mają łatwego życia, co wzbudza w czytelniku pewną refleksję. Warto doceniać to co się posiada. Cieszyć się z każdej dobrej chwili, ponieważ nie wiemy czy za najbliższym zakręcie naszej, życiowej drogi nie czeka na nas cierpienie...
,,Wanda" to kolejna część, gdzie mamy do czynienia z kobietą, która chciała być szczęśliwa i kochać bezgranicznie. Jednak los lubi drwić z naszych marzeń, czy planów i potraktować nas bardzo brutalnie. Powieść o kobiecej sile i determinacji do walki z przeciwnościami losu. Dajcie się porwać w podróż do malowniczej wsi, gdzie życie dalekie jest od sielanki, które można porównać do róży, która jest piękna ale z kolcami, potrafiącymi zranić.
Idealna lektura dla miłośniczek niebanalnych powieści obyczajowych, lubiących przeżywać ogromną ilość emocji w trakcie czytania.
Ja osobiście będę miała do niej sentyment z powodu emocji jakie we mnie wzbudziła. :)
Lubię dzięki książkom przenosić się w czasie. Cofnąć się o kilkadziesiąt lat i spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy. Za to między innymi cenię najnowszą powieść Izabeli M. Krasińskiej. Mimo, że to tylko fikcja literacka to, czy nie mogła wydarzyć się naprawdę?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka zabiera nas w podróż, która nie będzie należała do najłatwiejszych. W pierwszej części sagi...