-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2020-12-29
2020-10-04
"Ostatnie historie" to bardzo przejmująca lektura. Na książkę tę składają się trzy opowiadania. Czytając je można odnieść wrażenie, że opowiadane historie są niewyraźne i spowite są jakąś mgłą. Piękny plastyczny i oniryczny język to niewątpliwie wielki plus tej książki, jak i znak rozpoznawczy Tokarczuk. Jednak czytając te leniwie płynące opowieści nie mogłam wyzbyć się wrażenia, że piękne słowa w sumie nie wnosiły wiele treści. W mojej ocenie opowieść druga była najbardziej "treściwa" a trzecia prawie kompletnie do mnie do siebie nie przekonała.
"Ostatnie historie" to bardzo przejmująca lektura. Na książkę tę składają się trzy opowiadania. Czytając je można odnieść wrażenie, że opowiadane historie są niewyraźne i spowite są jakąś mgłą. Piękny plastyczny i oniryczny język to niewątpliwie wielki plus tej książki, jak i znak rozpoznawczy Tokarczuk. Jednak czytając te leniwie płynące opowieści nie mogłam wyzbyć się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-27
"Central Park" to książka wciągająca, ciekawa i zaskakująca. Zawiła i dynamiczna fabuła to zdecydowanie plus tej książki. Główna bohaterka, Alice, działała mi od pierwszej do ostatniej strony na nerwy to jednak ta antypatia nie wpłynęła znacząco na moją ocenę tej lektury. "Central Park" czyta się błyskawicznie a zakończenie zaskakuje absolutnie!
"Central Park" to książka wciągająca, ciekawa i zaskakująca. Zawiła i dynamiczna fabuła to zdecydowanie plus tej książki. Główna bohaterka, Alice, działała mi od pierwszej do ostatniej strony na nerwy to jednak ta antypatia nie wpłynęła znacząco na moją ocenę tej lektury. "Central Park" czyta się błyskawicznie a zakończenie zaskakuje absolutnie!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-20
Przez Lublin przetacza się fala makabrycznych i okrutnych morderstw. Ofiary zostają okaleczone i upokorzone. Sprawę dostaje "trędowaty" prokurator Szmyt.
Po dość niemrawym początku myślałam, że czeka mnie ciężka przeprawa przez (nomen omen) "Szlam". W pewnym momencie "coś" zaskoczyło i akcja wciągnęła mnie na dobre. Książka pełna jest turpistycznych i brutalnych opisów jednak nie razi to aż tak bardzo. Pewnie dlatego, że język jakim jest napisana jest lekki i ... przezabawny! Momentami ciężko było się nie śmiać. Poczucie humoru autora połączone z makabreską w tym przypadku to bardzo udany zabieg i zaliczam to do jednego z większych plusów "Szlamu".
Autor kilkakrotnie podsuwał mylne tropy a zakończenie zaskoczyło mnie, chociaż mniej więcej po lekturze 3/4 książki domyślałam się kto za tym stoi (może czytam za dużo kryminałów?). Akcja i śledztwo poprowadzone bardzo dobrze. Jak wcześniej wspomniałam, po niezbyt zachęcającym początku lektura staje się naprawdę przyjemna i nabiera kolorów (w tym przypadku ponurych, ale takie są właśnie kryminały).
Polecam miłośnikom kryminałów!
Przez Lublin przetacza się fala makabrycznych i okrutnych morderstw. Ofiary zostają okaleczone i upokorzone. Sprawę dostaje "trędowaty" prokurator Szmyt.
Po dość niemrawym początku myślałam, że czeka mnie ciężka przeprawa przez (nomen omen) "Szlam". W pewnym momencie "coś" zaskoczyło i akcja wciągnęła mnie na dobre. Książka pełna jest turpistycznych i brutalnych opisów...
2020-09-09
Wszystkie nowości wychodzące od tego autora biorę w ciemno i od razu zaczynam czytać. Za każdym razem wiem, że będzie to prawdziwa literacka przyjemność. "Blizny" dowiodły, że i tym razem miałam rację.
Na placu budowy odkryte zostają zwłoki. Szybko okazuje się, że osoba ta została zamordowana. Sprawą zabójstwa zajmuje się komisarz Tomasz Rędzia. Wkrótce okazuje się, że klucz do rozwiązania zagadki śmierci ofiary znajduje się w przeszłości.
Jak zwykle Marek Stelar popisał się swoim warsztatem pisarskim - pod względem stylu, zaplanowania fabuły i przedstawienia postaci. Książki tej - podobnie jak innych książek tego autora - nie dało się odłożyć na bok. Ta mroczna historia wciąga w swoje odmęty i nie pozwala się od siebie oderwać. Czasami fabuła wydaje się zawiła i pełna zwrotów akcji. Jednak z czasem wszystkie, najdrobniejsze nawet elementy wskakują na swoje miejsce w tej misternej mozaice i mają sens.
Dodatkową "frajdę" sprawił mi fakt, że akcja książki toczyła się w dobrze mi znanych miejscach. Chociaż sama pochodzę z innej części Szczecina, Pogodno i Łękno znam dość dobrze.
Zdecydowanie polecam fanom dobrego kryminału ale i również thrillerów psychologicznych. Naprawdę świetna robota!
Wszystkie nowości wychodzące od tego autora biorę w ciemno i od razu zaczynam czytać. Za każdym razem wiem, że będzie to prawdziwa literacka przyjemność. "Blizny" dowiodły, że i tym razem miałam rację.
Na placu budowy odkryte zostają zwłoki. Szybko okazuje się, że osoba ta została zamordowana. Sprawą zabójstwa zajmuje się komisarz Tomasz Rędzia. Wkrótce okazuje się, że...
2020-07-31
"Świrus" to czwarta już część cyklu kryminałów "Z papugą". W tej części krewkiej mecenas Lewandowskiej przytrafia się zawiła i niecodzienna sprawa. Młody chłopak, który z cudem uszedł z życiem z katastrofy, zaczyna nagle przyznawać się do zbrodni wskazując miejsce ukrycia zwłok i broni. Sprawy komplikują się i gmatwają każdego dnia. Na szczęście dla czytelnika, Lewandowska to osoba nieustraszona i nie poddając się do końca wojowniczka. Dzięki jej uporowi na światło dzienne zaczynają wychodzić demony sprzed lat.
"Świrusa" czytało mi się bardzo dobrze (tak samo jak pozostałe części cyklu). Świetne teksty i dialogi (nie tylko pani mecenas) a także przewrotna i niebanalna fabuła. Jak zwykle Zuza Lewandowska, moja ulubiona bohaterka kryminałów, mnie nie zawiodła. Mogę śmiało napisać, że jestem usatysfakcjonowana lekturą świrusa i czekam na nowe części cyklu.
"Świrus" to czwarta już część cyklu kryminałów "Z papugą". W tej części krewkiej mecenas Lewandowskiej przytrafia się zawiła i niecodzienna sprawa. Młody chłopak, który z cudem uszedł z życiem z katastrofy, zaczyna nagle przyznawać się do zbrodni wskazując miejsce ukrycia zwłok i broni. Sprawy komplikują się i gmatwają każdego dnia. Na szczęście dla czytelnika, Lewandowska...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-24
"Jak zostać dyktatorem" to napisana przezabawnym i lekkim językiem książka o tematyce dość ciężkiego kalibru - dyktaturze. Książka ta, rzecz jasna z przymrużeniem oka, jest napisana w formie poradnika dla każdego komu marzy się zostanie dyktatorem. Czytelnik znajdzie tutaj sporo faktów z życia wielu znanych i mniej znanych despotów. Autor porusza też same mechanizmy tego w jaki sposób rodzą się dyktatury. Jest to, tak jak napisano w przedmowie, lektura "zabawna i pouczająca". Ja mogę ją z czystym sumieniem polecić.
"Jak zostać dyktatorem" to napisana przezabawnym i lekkim językiem książka o tematyce dość ciężkiego kalibru - dyktaturze. Książka ta, rzecz jasna z przymrużeniem oka, jest napisana w formie poradnika dla każdego komu marzy się zostanie dyktatorem. Czytelnik znajdzie tutaj sporo faktów z życia wielu znanych i mniej znanych despotów. Autor porusza też same mechanizmy tego w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-21
"Bo tak na chłopski rozum, to kiedy kłamca mówi: teraz kłamię, myślimy po prostu, że on i mówi prawdę, i kłamie."
Dzięki uprzejmości samego autora "Paradoks kłamcy" trafił do mych rąk. Należy tutaj podkreślić, że sam pomysł na promocję książki jest oryginalny i na wielki plus. Wielkie brawa dla autora za pomysłowość.
Nie rozpisując się za bardzo o fabule, należy przyznać, że jest dość dobrze zaplanowana przez autora. Czasami bardzo zagmatwana i skomplikowana, że trochę się gubiłam. O czym jest "Paradoks kłamcy"? Oględnie mówiąc, o tym jak zawodowo kłamać w świecie wielkiego biznesu. Niestety doskwierał mi trochę brak rozdziałów przez co miałam wrażenie, że książka napisana jest jednym ciągiem. Jest to jednak niewielki mankament.
Jeśli chodzi o gatunek literacki to ciężko mi go określić. Jest to napewno książka z elementami sensacyjnymi. Ale nie jest to ani książka obyczajowa ani thriller, a już na pewno nie kryminał. "Książka z pogranicza gatunków" - tak bym ją określiła.
Czytając "Paradoks kłamcy" ciężko mi było uwierzyć, że był to debiut literacki. Książka napisana jest plastycznym, lekkim i zabawnym językiem. Główny bohater, S. jakoś nie wzbudzał mojej większej sympatii, momentami irytował. Za to mecenas Żabota to ciekawa postać i akurat on stał się z miejsca moim ulubieńcem. Za swoje teksty.
Chciałabym aby wszystkie debiuty literackie były tak udane jak "Paradoks kłamcy".
"Bo tak na chłopski rozum, to kiedy kłamca mówi: teraz kłamię, myślimy po prostu, że on i mówi prawdę, i kłamie."
Dzięki uprzejmości samego autora "Paradoks kłamcy" trafił do mych rąk. Należy tutaj podkreślić, że sam pomysł na promocję książki jest oryginalny i na wielki plus. Wielkie brawa dla autora za pomysłowość.
Nie rozpisując się za bardzo o fabule, należy przyznać,...
2020-06-30
Jak to się stało, że racjonalny Edward Popielski podjął się wytropienia tajemniczego "władcy liczb" demona Belmispara? I czy udało mu się rozwikłać zagadkę niewyjaśnionej fali samobójstw? Na te wszystkie pytania czytelnik znajdzie (lub też nie) czytelnik w szóstej części cyklu.
"Władcę liczb" czyta się szybko, fabuła i styl jak zwykle dopracowane w szczegółach. Odniosłam jednak wrażenie, że wyjaśnienie zagadki jest nieco przekombinowane, nawet jak na Krajewskiego, który słynie z nietuzinkowych zagadek. Czytam serię po kolei i ta jest najsłabsza, jak do tej pory.
Polecam książkę miłośnikom autora i Łyssego.
Jak to się stało, że racjonalny Edward Popielski podjął się wytropienia tajemniczego "władcy liczb" demona Belmispara? I czy udało mu się rozwikłać zagadkę niewyjaśnionej fali samobójstw? Na te wszystkie pytania czytelnik znajdzie (lub też nie) czytelnik w szóstej części cyklu.
"Władcę liczb" czyta się szybko, fabuła i styl jak zwykle dopracowane w szczegółach. Odniosłam...
2020-06-09
Zbiór historii kryminalnych opatrzonych podsumowaniem i opisem psychologicznym. Niektórzy "bohaterowie" tych historii byli tak okrutni w swoim nieludzkim bestialstwie, że aż ciężko było mi momentami to czytać (a uważam się za osobę odporną psychicznie).
Nie ukrywam, że liczyłam na trochę więcej szczegółów z zakresu psychologii kryminalnej. Jak dla mnie te zamieszczone w książce są zbyt ogólne.
Jednak książka jest bardzo dobra i przypadnie zapewne do gustu wielu osobom zainteresowanym tą tematyką.
Zbiór historii kryminalnych opatrzonych podsumowaniem i opisem psychologicznym. Niektórzy "bohaterowie" tych historii byli tak okrutni w swoim nieludzkim bestialstwie, że aż ciężko było mi momentami to czytać (a uważam się za osobę odporną psychicznie).
Nie ukrywam, że liczyłam na trochę więcej szczegółów z zakresu psychologii kryminalnej. Jak dla mnie te zamieszczone w...
2020-06-05
Samolot lecący z Wrocławia do Tel Awiwu ginie z niewyjaśnionych przyczyn z radarów. Jest to tylko początek serii kompletnie niewyjaśnionych wydarzeń. Główny bohater książki, były ksiądz Filip nawet nie przypuszczał, że jego losy tak się potoczą.
Niestety ale po lekturze "Czarnej Madonny" wiele kwestii zostaje wciąż dla mnie niejasnych. Nie wiem czy wynika to z zawiłości fabuły, mojego niedoczytania czy faktu zagubienia się w niej samego autora. Odnoszę wrażenie, że wiele wątków czy sytuacji nie zostało wytłumaczonych; nie wiem do teraz jaki związek przyczynowo - skutkowy miały niektóre wydarzenia. Nie chcę zdradzać fabuły ale chodzi mi tutaj głównie o wyjaśnienia "niewyjaśnionych" zdarzeń. Czuję wielki niedosyt.
Bohaterowie też niestety pozostawiają wiele do życzenia - są jednowymiarowi, jakby papierowi. Jakby tego było mało, dialogi też są napisane takim drętwym językiem. Bez polotu.
Od mniej więcej 1/3 książki dość ciężko mi było przez nią przebrnąć. Miałam wrażenie niepotrzebnych dłużyzn i sporo wysiłku kosztowało mnie doczytanie jej do końca. Za plus "Czarnej Madonny" mogę uznać, że ostatni rozdział był dość dynamiczny i nawet momentami treść wzbudzała mój strach i niepokój. Tematyka książki (opętanie, egzorycyzmy, sekrety kościoła)i pomysł na fabułę. Jednak już wykonanie nie przypadło mi do gustu. Miałam nadzieję na niezły thriller a była to w moim odczuciu nieudolna próba naśladownictwa Kinga.
Lektura "Czarnej Madonny" było moim pierwszym literackim spotkaniem z Remigiuszem Mrozem. Niestety, jak widać, niezbyt udanym.
Samolot lecący z Wrocławia do Tel Awiwu ginie z niewyjaśnionych przyczyn z radarów. Jest to tylko początek serii kompletnie niewyjaśnionych wydarzeń. Główny bohater książki, były ksiądz Filip nawet nie przypuszczał, że jego losy tak się potoczą.
Niestety ale po lekturze "Czarnej Madonny" wiele kwestii zostaje wciąż dla mnie niejasnych. Nie wiem czy wynika to z zawiłości...
2020-05-17
"Wyrwa" Chmielarza to rewelacyjna i niebanlna książka. W swoją fabułę wciąga już od pierwszej strony. Po raz kolejny Wojciech Chmielarz udowadnia, że jest przenikliwym obserwatorem i w genialny sposób ubiera swoje obserwacje w słowa. Postacie, język, styl, fabuła oraz jej poprowadzenie - mistrzostwo!
Lektura "Wyrwy" zajęła mi "tylko" dwa dni. Ciężko było się od tej książki oderwać.
"Wyrwa" Chmielarza to rewelacyjna i niebanlna książka. W swoją fabułę wciąga już od pierwszej strony. Po raz kolejny Wojciech Chmielarz udowadnia, że jest przenikliwym obserwatorem i w genialny sposób ubiera swoje obserwacje w słowa. Postacie, język, styl, fabuła oraz jej poprowadzenie - mistrzostwo!
Lektura "Wyrwy" zajęła mi "tylko" dwa dni. Ciężko było się od tej książki...
2020-05-14
Książka o ciekawym potencjale była udana do mniej więcej połowy. Od momentu uwolnienia Moniki, stała się nudnawą i mdłą obyczajówką; dość infantylną w moim odczuciu. Domyślam się, że te wszystkie zdrady, chęci przespania się każdego z każdym miały jakieś głębsze znaczenie w zamyśle autorki ale niestety "coś poszło nie tak". Momentami zakrawało to już o łzawe romansidło. A szkoda, bo książka zapowiadała się o wiele ciekawiej. Liczyłam na zgłębienie tematu psychologii ofiary po tak ciężkim przeżyciu a nie rozterek emocjonalnym na poziomie czternastolatek (kto z kim się kiedyś całował, albo z jaką zazdrością była dziewczyna patrzyła na obecnego męża siostry). Niestety nie dla mnie taka literatura.
Do niewątpliwych plusów tej książki zaliczyć można fakt, że się ją szybko i lekko czyta dzięki czemu można się odprężyć.
Książka o ciekawym potencjale była udana do mniej więcej połowy. Od momentu uwolnienia Moniki, stała się nudnawą i mdłą obyczajówką; dość infantylną w moim odczuciu. Domyślam się, że te wszystkie zdrady, chęci przespania się każdego z każdym miały jakieś głębsze znaczenie w zamyśle autorki ale niestety "coś poszło nie tak". Momentami zakrawało to już o łzawe romansidło. A...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-29
Bardzo trudno jest mi napisać swoją opinię o tej książce. Podoba mi się styl i nietuzinkowe pomysły Jakuba Żulczyka, którego bardzo sobie cenię. Dlatego też z wielkim entuzjazmem zabrałam się do lektury "Czarnego słońca".
Mniej więcej wiedziałam czego się mogę po tej książce spodziewać - zarówno jeśli chodzi o treść, jak i o język. Byłam ciekawa tej historii a także losów bohatera. Na początku lektura szła mi dobrze, jednak mniej więcej od połowy czytanie było dla mnie lekką męczarnią i zmuszałam się do czytania. Pomysł na książkę był trafiony i bardzo oryginalny ale niestety "coś" w mojej ocenie poszło nie tak. "Czarne słońce" w swoim zamyśle miało szokować, prowokować i to wyszło autorowi w 100% ale czasami miałam wrażenie, że sam pan Żulczyk cierpiał straszne męki przy pisaniu.
Przemiana duchowa głównego bohatera, Gruza jakoś do mnie nie przemówiła ani nie przekonała mnie. Za dużo było zbędnego i niezrozumiałego chaosu, a autor chciał tak bardzo prowokować, że chyba sam się w tym wszystkim zagubił.
Książkę oceniam na 4 gwiazdki czyli "może być" chyba z sympatii do autora ale niestety "Czarnego słońca" nie poleciłabym jako książki wartej przeczytania.
Bardzo trudno jest mi napisać swoją opinię o tej książce. Podoba mi się styl i nietuzinkowe pomysły Jakuba Żulczyka, którego bardzo sobie cenię. Dlatego też z wielkim entuzjazmem zabrałam się do lektury "Czarnego słońca".
Mniej więcej wiedziałam czego się mogę po tej książce spodziewać - zarówno jeśli chodzi o treść, jak i o język. Byłam ciekawa tej historii a także...
2020-04-13
"Prowadź swój pług przez kości umarłych" było moim pierwszym literackim spotkaniem z naszą noblistką. Mogę napisać, że było to bardzo udane spotkanie. Nie chcę streszczać tutaj fabuły bo to można przeczytać w opisie książki lub na jej okładce. Opiszę jednak po krótce moje wrażenia po lekturze.
Książkę tę nie jest łatwo zaklasyfikować jako gatunek literacki. Wielu określa ją jako "thriller moralny z wątkiem kryminalnym w tle" i myślę, że nie można było nadać trafniejszego określenia.
Jest to książka na wskroś mądra, skłaniająca do bardzo głębokich refleksji i rozważań filozoficznych w nienachalnej formie. Napisana jest pięknym plastycznym językiem. Bohaterowie są prawdziwi a postać Janiny Duszejko wykreowana jest bardzo pieczołowicie i z wielkim namysłem. Postać ekscentrycznej mieszkanki Kotliny Kłodzkiej jest bez wątpienia bardzo oryginalna, niebanalna i osobliwa. Dodatkowo autorka imponuje wiedzą na temat astrologii.
Bardzo polecam. Ku refleksjom.
"Prowadź swój pług przez kości umarłych" było moim pierwszym literackim spotkaniem z naszą noblistką. Mogę napisać, że było to bardzo udane spotkanie. Nie chcę streszczać tutaj fabuły bo to można przeczytać w opisie książki lub na jej okładce. Opiszę jednak po krótce moje wrażenia po lekturze.
Książkę tę nie jest łatwo zaklasyfikować jako gatunek literacki. Wielu określa...
2020-04-05
Przez Szczecin przetacza się fala dziwnych i trudnych do wyjaśnienia samobójstw. Policja i prokuratura postanawia przyjrzeć się bliżej temu niepokojącemu zjawisku i wszczyna dochodzenie.
Muszę przyznać, że pomysł na fabułę był bardzo dobry. Dziwna fala samobójstw nie jest przecież tematem często spotykanym w naszych rodzimych kryminałach. W mojej ocenie książka zasługuje jedynie na 6 gwiazdek, gdyż mam kilka uwag.
Nie znalałwszy niedociągnięć w fabule, musze niestety "przyczepić się" to samego wykonania oraz bohaterów. Domyślam się, że w czasie "boomu", kiedy to polskie kryminały pojawiają się jak grzyby po deszczu ciężko jest stworzyć oryginalnych bohaterów. Sam pomysł autorki na wykreowanie oryginalnego duetu - psycholog Czarneckiej i policjanta Wilka wydawał się ciekawy. Niestety postaci te w tej części cyklu irytowały mnie od samego początku. Przede wszystkim ze względu na porażający infantylizm, nielogiczność i jakąś taką niepotrzebnym dramatyzowaniem. Całe przedstawienie ich dziwacznej relacji zakrawało wręcz na groteskę.
Dialogi też momentami kulały. Nie wiem dlaczego ale autorka upodobała sobie słowo "cóż", które pojawiało się niemalże na każdej stronie, gdzie zapisany był dialog. Rozumiem, że poprzez wprowadzenie go, dialogi miały brzmiać bardziej naturalnie ale w moim odczuciu stężenie słowa "cóż" było zbyt wielkie.
Książka nie jest wcale zła. Ciekawie został poprowadzony wątek kryminalny, który był niebanalny. Niestety sprawcy bardzo łatwo było mi się domyślić. Liczę na to, że autorka się dopiero rozkręca i ciekawa jestem trzeciej części, po którą najprawdopodobniej sięgnę.
Przez Szczecin przetacza się fala dziwnych i trudnych do wyjaśnienia samobójstw. Policja i prokuratura postanawia przyjrzeć się bliżej temu niepokojącemu zjawisku i wszczyna dochodzenie.
Muszę przyznać, że pomysł na fabułę był bardzo dobry. Dziwna fala samobójstw nie jest przecież tematem często spotykanym w naszych rodzimych kryminałach. W mojej ocenie książka zasługuje...
2020-03-22
"Inna dusza" chywta za duszę. Opowieść napisana w oparciu o prawdziwe wydarzenia, które wydarzyły się w Bydgoszczy w latach 90.
Bardzo poruszająca książka, która napisana jest przepięknym przenikliwym do szpiku kości językiem. Głęboka i wstrząsająca opowieść, bez nawet nuty oceny postępowania któregokolwiek z bohaterów.
Było to moje pierwsze spotkanie literackie z Łukaszem Orbitowskim i na pewno nie będzie ono ostatnim.
"Inna dusza" chywta za duszę. Opowieść napisana w oparciu o prawdziwe wydarzenia, które wydarzyły się w Bydgoszczy w latach 90.
Bardzo poruszająca książka, która napisana jest przepięknym przenikliwym do szpiku kości językiem. Głęboka i wstrząsająca opowieść, bez nawet nuty oceny postępowania któregokolwiek z bohaterów.
Było to moje pierwsze spotkanie literackie z...
2020-03-02
Zwykle nieufnie podchodzę do bardzo zachwalanych książek. Tym razem jednak na lekturę "Zwierza" skusiłam się po przeczytaniu wielu bardzo pozytywnych recenzji... no, i nie zawiodłam się i ja! Z początku "obwąchiwałam się" ze stylem autora oraz nowymi bohaterami. Szybko jednak dałam się ponieść fabule, której nie będę tutaj opisywać.
"Zwierz" to kryminał napisany brawurowo i z wielkim rozmachem. Miejscami bardzo brutalny ale nie epatujący niepotrzebnie turpizmem. Bohaterowie są świetnie nakreśleni, wszystkie dialogi są napisane z pazurem - są szalenie błyskotliwe i zabawne. Czysta przyjemność. Sama fabuła "Zwierza" nie jest taka oczywista jak się wyjade na początku książki.
Zdecydowanie mogę polecić fanom dobrego kryminału!
Zwykle nieufnie podchodzę do bardzo zachwalanych książek. Tym razem jednak na lekturę "Zwierza" skusiłam się po przeczytaniu wielu bardzo pozytywnych recenzji... no, i nie zawiodłam się i ja! Z początku "obwąchiwałam się" ze stylem autora oraz nowymi bohaterami. Szybko jednak dałam się ponieść fabule, której nie będę tutaj opisywać.
"Zwierz" to kryminał napisany brawurowo...
2020-02-06
Temat bardzo ciekawy ale niestety w moim odczuciu za bardzo spłycony i ujęty zbyt powierzchownie. Owszem czytelnik poznaje historie głośnych zbrodni oraz ich sprawców; zabrakło mi tutaj pogłębienia i bardziej szczegółowego komentarza od strony psychologicznej. Czasem miałam wrażenie, że czytam suche fakty w gazecie. Liczyłam na coś więcej.
Temat bardzo ciekawy ale niestety w moim odczuciu za bardzo spłycony i ujęty zbyt powierzchownie. Owszem czytelnik poznaje historie głośnych zbrodni oraz ich sprawców; zabrakło mi tutaj pogłębienia i bardziej szczegółowego komentarza od strony psychologicznej. Czasem miałam wrażenie, że czytam suche fakty w gazecie. Liczyłam na coś więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-02-17
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Borgis do moich rąk trafiły "Portrety". Jest to ciekawy zbiór opowiadań z życia wziętych o bardzo wszechstronnej tematyce. Niektóre ciekawsze, inne mniej ale to już kwestia gustu. "Portrety" to skłaniająca do refleksji lektura.
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Borgis do moich rąk trafiły "Portrety". Jest to ciekawy zbiór opowiadań z życia wziętych o bardzo wszechstronnej tematyce. Niektóre ciekawsze, inne mniej ale to już kwestia gustu. "Portrety" to skłaniająca do refleksji lektura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ostatnia część trylogii Szamałka jest brawurowa i wciskająca w fotel. Mimo, że główna bohaterka, Wójcicka Julita, trochę mi w tej części grała na nerwach, książkę oceniam wysoko.
Ostatnia część trylogii Szamałka jest brawurowa i wciskająca w fotel. Mimo, że główna bohaterka, Wójcicka Julita, trochę mi w tej części grała na nerwach, książkę oceniam wysoko.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to