-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński4
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
Szeroki zakres tematyki. Ciekawy pomysł z numerowaniem rozdziałów. Można przeczytać trzy razy zgodnie z sugestią w spisie treści.
Szeroki zakres tematyki. Ciekawy pomysł z numerowaniem rozdziałów. Można przeczytać trzy razy zgodnie z sugestią w spisie treści.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPod względem pisarskim dużo lepsza od "jedynki". Czyta się z przyjemnością. Dobór wydarzeń ciekawy. Niestety pod względem kibolskim dominuje megalomania ekipy, która według książki bije wszystkich wokół, a rzeczywistość byłą zgoła odmienna.
Pod względem pisarskim dużo lepsza od "jedynki". Czyta się z przyjemnością. Dobór wydarzeń ciekawy. Niestety pod względem kibolskim dominuje megalomania ekipy, która według książki bije wszystkich wokół, a rzeczywistość byłą zgoła odmienna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMitologia w wersji współcześnie serialowej. Znakomite wykorzystanie popularnych mitów i religijnych wierzeń.
Mitologia w wersji współcześnie serialowej. Znakomite wykorzystanie popularnych mitów i religijnych wierzeń.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Michel Houellebecq w punkt!!! Książka ponadczasowa, jakże aktualna dla współczesnej Europy.
Spostrzeżenia społeczne, wyuzdane sceny seksualne, wyrazistość bohaterów - z tym charakterystycznym na czele czyli mężczyzną w okresie wieku średniego.
Suspens końcowy wprost miażdży!
Michel Houellebecq w punkt!!! Książka ponadczasowa, jakże aktualna dla współczesnej Europy.
Spostrzeżenia społeczne, wyuzdane sceny seksualne, wyrazistość bohaterów - z tym charakterystycznym na czele czyli mężczyzną w okresie wieku średniego.
Suspens końcowy wprost miażdży!
2023-11-12
Czyta się w miarę dobrze, ale nie jest to kryminał zbyt wysokich lotów. Co prawda końcowy suspens ma wszystko uzasadnić, ale i on jest naciągany.
Usprawiedliwieniem z pewnością młody wiek autorki. Chociaż obecnie każdy może napisać książkę.
Czyta się w miarę dobrze, ale nie jest to kryminał zbyt wysokich lotów. Co prawda końcowy suspens ma wszystko uzasadnić, ale i on jest naciągany.
Usprawiedliwieniem z pewnością młody wiek autorki. Chociaż obecnie każdy może napisać książkę.
bardziej chaotycznej narracyjnie książki ze świecą szukać
pomieszana fizyka (nieprzystępna dla szarego czytelnika), z polityką, historią i moralistyką
masa wprowadzanych postaci, z detalami ich dzieciństwa, jak to fizyka zainspirował dziadek pokazując mu korzenie drzewa ...
do tego wiele nieistotnych elementów z domem publicznym dla pracowników Los Amalos
strata czasu na czytanie tej cegły, już lepiej dla zainteresowanych poszperać w Internecie, albo obejrzeć pięć razy Oppenheimera
bardziej chaotycznej narracyjnie książki ze świecą szukać
pomieszana fizyka (nieprzystępna dla szarego czytelnika), z polityką, historią i moralistyką
masa wprowadzanych postaci, z detalami ich dzieciństwa, jak to fizyka zainspirował dziadek pokazując mu korzenie drzewa ...
do tego wiele nieistotnych elementów z domem publicznym dla pracowników Los Amalos
strata czasu na...
obiektywnie - najlepsza książka Pauliny Świst
na korzyść zmiana tematyka i wątek rytualnych morderstw
problem jest jeden malutki - uwaga SPOILER
nie ma ani jednej sceny seksu, za wyjątkiem upadającego ręcznika po kąpieli, Pani Świst - tego się nie robi wiernym czytelnikom nawet jak mam być kontynuacja
obiektywnie - najlepsza książka Pauliny Świst
na korzyść zmiana tematyka i wątek rytualnych morderstw
problem jest jeden malutki - uwaga SPOILER
nie ma ani jednej sceny seksu, za wyjątkiem upadającego ręcznika po kąpieli, Pani Świst - tego się nie robi wiernym czytelnikom nawet jak mam być kontynuacja
Wizja konfliktu zbrojnego w najbliższej przyszłości. Wojna na Ukrainie się zakończyła klęską Rosji. Polska wydaje się bezpieczna. Na serię zamachów w USA przyglądamy się z niepokojem, ale dystansem. Amerykanie w zemście szykują ofensywę na Irak. Siły z Europy zostaną przerzucone. Na Kremlu Putin wykorzystując wsparcie Łukaszenki (jedyne prawdziwe postacie w książce) knuje nową intrygę.
Całkiem realne political-fiction (war-fiction?). Książka ma rozmach. Ale za dużo tutaj wszystkiego: bohaterów, frontów, intryg. Akcja leci na złamanie karku. A i tak jeden z kluczowych wątków nie zostaje wyjaśniony. Czyżby to początek serii. Jeśli tak, to nie umywa się do takich autorów jak Ciszewski.
Doszedł walor polityczny. Kwestia ewentualnej obrony na linii Wisły wyszła w kampanii wyborczej 2023. Pod tym kątem książka nabiera dodatkowej wartości.
Wizja konfliktu zbrojnego w najbliższej przyszłości. Wojna na Ukrainie się zakończyła klęską Rosji. Polska wydaje się bezpieczna. Na serię zamachów w USA przyglądamy się z niepokojem, ale dystansem. Amerykanie w zemście szykują ofensywę na Irak. Siły z Europy zostaną przerzucone. Na Kremlu Putin wykorzystując wsparcie Łukaszenki (jedyne prawdziwe postacie w książce) knuje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka na czasie, w kontekście wojny za wschodnią granicą, która jednakże ze względu na osobowość autora wzbudziła wiele prześmiestw.
Potrzeba opracowania strategii geopolitycznej i wojskowej dla Polski. Jeszcze przed wojną powstał z organizacji Strategy&Future – inicjatywy pozarządowej i samofinansującej się, projekt Armii Nowego Wzoru. Wojna na Ukrainie skonfrontowała te pomysły i samą ideę przekierowania polskich działań strategicznych.
Książka zawiera analizę obecnego stanu władzy w Polsce, rozważania o zmianie sytuacji geopolitycznej i nieuchronności kolejnego konfliktu zbrojnego, potrzebę opracowania strategii wojskowej i symulację ewentualnej konfliktu zbrojnego z Rosją.
Autor jest pasjonatem geopolityki, wojskowości i wojen strategicznych. Nie jest to jego pierwsza książka, ale sytuacja powoduje iż tego typu tematyka znajduje szersze grono odbiorców. Książka jest jakby kompilacją tego co zespół Bartosiaka wymyślił przed agresją Rosji na Ukrainę, w zestawieniu z wnioskami płynącymi ze zmiany sytuacji strategicznej.
Niewątpliwie koncepcja zespołu Bartosiaka trafiła w odpowiedni czas. Oszczędności na reformie wojska i zakupów nowego sprzętu akt agresji na Ukrainę praktycznie przeciął. Obecnie nie ma pytania czy wzmacniać siłę wojskową Polskę, tylko w jaki sposób to robić. I tutaj autor ma wiele do zaproponowania. Ewidentnie jednak następuje polskim elitom na odcisk, co powoduje fale krytyki. Problem w tym, że w wielu miejscach zasadnej.
Głównym zarzutem do Bartosiaka jest jego wyolbrzymione ego. Co prawda wielokrotnie próbuje się od tego dystansować, a swoje koncepcje określa jedynie jako głos w dyskusji. Ale pewność w przewidywaniu przebiegu wydarzeń, narzucanie narracji jest wszechobecne – w tej książce i w innych wypowiedziach. W dodatku autor miesza styl powieściowy z twardą publicystyką, jaką powinna być tego typu analiza. Mamy więc wiele dygresji, o spacerach po ukochanej Warszawie, sposobie ubierania się, palenia cyga i spotkań z innymi ludzi. Z książki wynika, że na przykład Amerykanie wręcz hołubią pomysłom Strategy&Future, jednomyślnie krytycznie oceniając polskie elity polityczne.
Kompletnym niewypałem jest zabieg Bartosiaka próbujący opisać polską scenę polityczną. Jakkolwiek diagnoza jest ciekawa, a może nawet prawidłowa – ukazując zamkniętą w sobie „Wieżę” władzy i pozbawiony własnego zdania lud jako „Plac”, to rozwiązanie jakie stosuje jest wręcz infantylne. Bartosiak wymyślił sobie bowiem, jeszcze powołując się na jednego z polskim wieszczy, że ukryje pod greckimi literami nazwiska polskich prominentnych polityków. Zabieg wręcz komiczny, bo dziecko odgadłoby kim jest Alfa mieszkający na Żoliborzu i rządzący polską sceną polityczną.
Wielka szkoda, że Bartosiak popełnia tak dziecinne błędy w swoim pisaniu. Bo ogólnie rację ma w jednym – o polskiej strategii wojskowej trzeba dyskutować i polskie siły polityczne, a także opinia publiczna musi zrewidować opinie sprzed ostatnich dziesięcioleci. Co prawda opisywana w formie gry strategicznej wojna z Rosją wydaje się mrzonką, otwarty konflikt USA z Chinami raczej też, ale nowoczesny kraj musi być przygotowany na czarny scenariusz.
I taki Bartosiak mógłby się przydać współczesnej polskiej polityce i wojskowości, ale zapewne woli zarabiać na poczytnych książkach. Bo mimo fali krytyki bardzo znaczna część polskiej sceny politycznej, ale też i opinii publicznej po książki Bartosiaka sięga i sięgać będzie. Może jak jest taki do przodu trzeba go zrobić Ministrem, acz doświadczenie z prezesowania CPK chyba wskazuje iż jego cechy charakteru nie sprawdziłyby się w konkretnym działaniu na rzecz Polski.
Sama książka z pozoru wygląda na obfita „cegłę”. Ale czyta się dobrze i ciekawie. Podzielona jest na czytelne rozdziały. A to co jest wadą merytoryczną, czyli barwne wstawki, w czytaniu ociepla trudną tematykę. Zapewne można się zmęczyć opisami bardziej wojskowymi, a szczególnie symulacją konfliktu z Rosją, ale jakby taki wybuchł to każdy Polak znałby na pamięć nazwy wojsk i miejscowości gdzie toczą się kluczowe walki.
Podsumowując – przeczytać warto, a nawet trzeba. Z krytyką lepiej podchodzić ostrożnie. Bo kto wie, czy mimo wad autora, wiele jego spostrzeżeń nie przyda się naszej Ojczyźnie, czyli temu najlepszemu miejscu na świecie, w przyszłości.
Książka na czasie, w kontekście wojny za wschodnią granicą, która jednakże ze względu na osobowość autora wzbudziła wiele prześmiestw.
Potrzeba opracowania strategii geopolitycznej i wojskowej dla Polski. Jeszcze przed wojną powstał z organizacji Strategy&Future – inicjatywy pozarządowej i samofinansującej się, projekt Armii Nowego Wzoru. Wojna na Ukrainie skonfrontowała...
Piękna chociaż pewnie fikcyjna historia. Dobra książka. Udana również adaptacja filmowa.
Warto przeczytać, przemyśleć, zainspirować się. Dla wielu jeszcze jest czas aby nie mieć tak traumatycznej emerytury.
Piękna chociaż pewnie fikcyjna historia. Dobra książka. Udana również adaptacja filmowa.
Warto przeczytać, przemyśleć, zainspirować się. Dla wielu jeszcze jest czas aby nie mieć tak traumatycznej emerytury.
Skąd taka popularność wypada zapytać. Acz może trochę strach pytać, bo nie najlepiej świadczy to o gustach współczesnej młodzieży. Sama historia prosta – ot sierota znajduje nową rodzinę, musi się zaadoptować w nowym środowisku, kraju, miejscu. Z biedoty wpada w bogactwo. Ale za tym bogactwem kryją się mroczne tajemnice. Zyskuje dostatnie życie, ale okupione nowymi zasadami. Bo jej opiekunowie, cóż z tego że rodzina, mają swoich wrogów. Szybko wiec dziewczyna stanie przed zagrożeniem, a wizja bezpiecznego dzieciństwa staje się ułudą.
Czy jest jakiś nowatorski pomysł w tej fabule. Może poza tym że nastolatka mieszka w gronie piątki, co prawda braci, ale dorastających mężczyzn to raczej nie. Chyba że komuś zaświecą się oczy na pomysł fabuły bardziej pikantnej, ale kazirodztwo nie wchodzi tutaj w grę (chociaż może jak czytelnicy podrosną?).
To co najbardziej dziwi w popularności tej pozycji to bohaterowie. Są zwyczajnie mało sympatyczni. Głowna bohaterka głupiutka nastolatka. Może dlatego tak przyciąga czytelników. Jej bracia to raczej zapatrzeni w siebie indywidualiści. Jak się czytało popularne wśród młodzieży hity, to jednak bohaterowie coś w sobie mieli, żeby wspomnieć największą gwiazdę jakim stał się Harry Potter. Po pierwszym tomie jedynym czym się bracia wyróżniają to powiązania ze światem przestępczym. Trochę zbyt mało.
Żeby jeszcze jakoś się to czytało. Ale wlecze się jak flaki z olejem. Rozterki bohaterki. Przydługawe opisy. Chaotyczna narracja. Nie jest to książka na jeden wieczór. W zasadzie przeczytanie więcej niż jednego rozdziału (średnio kilkanaście stron) to katorga.
Pozostaje więc pytanie bez odpowiedzi. Co czytelnicy w tym widzą. Ale warto pogratulować polskiej autorce Weronice Marczak tak wielkiego sukcesu komercyjnego.
Skąd taka popularność wypada zapytać. Acz może trochę strach pytać, bo nie najlepiej świadczy to o gustach współczesnej młodzieży. Sama historia prosta – ot sierota znajduje nową rodzinę, musi się zaadoptować w nowym środowisku, kraju, miejscu. Z biedoty wpada w bogactwo. Ale za tym bogactwem kryją się mroczne tajemnice. Zyskuje dostatnie życie, ale okupione nowymi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Na to samo kopyto, ale jak ktoś lubi ...
Pojawia się dwójka nowych bohaterów. Oczywiście młoda inteligentna i piękna adwokatka. Oraz zabójczo przystojny, ale brutalny w łóżku były komandos. Oboje mają swoją tajemnicę. Co gorzej rozstali się dwa lata temu i to w dość niemiły sposób za pomocą jednego smsa. Gdy spotykają się po dwóch latach trudno o szybki seks. Na ten trzeba więc czekać, jak na "literaturę" Świst, bardzo długo. Ale warto, bo scena jest dobrze napisana.
Intryga kryminalna w miarę dobrze rozpisana. Wymagana znajomość poprzednich książek i powiązań bohaterów. Pod koniec trochę zbyt uproszczone.
Na to samo kopyto, ale jak ktoś lubi ...
Pojawia się dwójka nowych bohaterów. Oczywiście młoda inteligentna i piękna adwokatka. Oraz zabójczo przystojny, ale brutalny w łóżku były komandos. Oboje mają swoją tajemnicę. Co gorzej rozstali się dwa lata temu i to w dość niemiły sposób za pomocą jednego smsa. Gdy spotykają się po dwóch latach trudno o szybki seks. Na ten trzeba...
poruszająca historia alkoholika, stanowiąca kompilację wielu prawdziwych postaci, w tym pewnie i samego autora
poruszająca historia alkoholika, stanowiąca kompilację wielu prawdziwych postaci, w tym pewnie i samego autora
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Spojrzenie na II Wojnę Światową z innej perspektywy.
Dosyć ciężka i monotonna lektura.
Co ciekawe udało się z tego stworzyć dużo żywszy film.
Spojrzenie na II Wojnę Światową z innej perspektywy.
Dosyć ciężka i monotonna lektura.
Co ciekawe udało się z tego stworzyć dużo żywszy film.
Kompendium wiedzy o wybitnej postaci. Ciekawa lektura o Polsce PRL. Z jednej strony trudno żeby książka o Wyszyńskim była hagiografią, z drugiej trudno żeby nią nie była. Autorka wychodzi obronną ręką - podstawą są zapiski Kardynała uzupełnione o wiele innych źródeł.
Kompendium wiedzy o wybitnej postaci. Ciekawa lektura o Polsce PRL. Z jednej strony trudno żeby książka o Wyszyńskim była hagiografią, z drugiej trudno żeby nią nie była. Autorka wychodzi obronną ręką - podstawą są zapiski Kardynała uzupełnione o wiele innych źródeł.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo torzadko się zdarza, żeby książka była tak znacząco gorsza od filmu
rzadko się zdarza, żeby książka była tak znacząco gorsza od filmu
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Przy całym szacunku dla dokonań Kukuczki, książka jest chaotyczna, rozwleczona i mało zajmująca. Lepiej literacko radzi sobie żona Cecylia.
Przy całym szacunku dla dokonań Kukuczki, książka jest chaotyczna, rozwleczona i mało zajmująca. Lepiej literacko radzi sobie żona Cecylia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to