Filip
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo MG
- Data wydania:
- 2023-02-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 1961-01-01
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377798898
- Ekranizacje:
- Filip (2023)
- Tagi:
- literatura polska wojna kelner emigracja
Losy młodego Polaka, którego wojenne drogi wiodą do Frankfurtu nad Menem, gdzie pracuje w jednym z hoteli jako kelner, w grupie młodzieży pochodzącej z krajów okupowanych przez Niemcy. W tym wrogim świecie odnajduje całkiem niespodziewanych sojuszników. Są nimi wszyscy, których dosięgła wspólna wojenna mitologia. Także młodzi Niemcy.
Jak większość prozy Tyrmanda i ta książka oparta jest na elementach biograficznych. Jest to opis losów człowieka nieprzeciętnego, którego młodość została naznaczona przez okupację, politykę i emigrację.
I jak zawsze jest to proza pisana wbrew ustalonym regułom, przedstawiająca obraz wojny nie do przyjęcia przez władze PRL. Za to znakomicie przyjmowana przez czytelników. A dziś – dzięki znakomitej adaptacji filmowej – również przez widzów.
Wydanie na podstawie Filipa bez cenzury, co oznacza, że do rąk czytelników trafia wersja napisana przez Leopolda Tyrmanda, bez skreśleń cenzorskich.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 934
- 847
- 164
- 37
- 37
- 20
- 19
- 15
- 14
- 12
OPINIE i DYSKUSJE
Sięgnęłam po książkę zanim obejrzę film. Fabuła nie złapała mnie za serce i nie wywołała zbyt wielu emocji, miejscami nawet była nudna. Ale zacheca czytelnika do refleksji - to duży plus. Książka opowiada o młodości w czasie wojny,
bohaterami są "cwaniaczki" którzy uciekli przed wojennym systemem i bawią sie życiem (oraz kobietami) pozbawieni trosk. Pojawia się wątek miłosny tak samo nie dojrzały jak główny bohater, widać w nim naiwność, błędne oczekiwania i roszczenia. Podobało mi się tło historyczne, które przedstawia II WŚ z całkiem innej perspektywy niż w większości literatury.
Sięgnęłam po książkę zanim obejrzę film. Fabuła nie złapała mnie za serce i nie wywołała zbyt wielu emocji, miejscami nawet była nudna. Ale zacheca czytelnika do refleksji - to duży plus. Książka opowiada o młodości w czasie wojny,
więcej Pokaż mimo tobohaterami są "cwaniaczki" którzy uciekli przed wojennym systemem i bawią sie życiem (oraz kobietami) pozbawieni trosk. Pojawia się wątek...
Bardzo często staram się przeczytać książkę przez jej ekranizacją. Nie zawsze mi to wychodzi tak jak w tym przypadku. Pół roku temu obejrzałam film, będąc przekonaną, że książka będzie dla mnie za trudna, że przez nią nie przebrnę, a ekranizacja w przyszłości ułatwi mi zmianę nastawienia. Bardzo się myliłam. Tytułowy bohater Filip to niezdolny do głębszych uczuć uwodziciel, który stara się korzystać z życia. Aktualnie pracuje w jednym z hoteli jako kelner, ukrywając swoje żydowskie pochodzenie, podając się za Francuza. Wraz z grupą przyjaciół prowadzą vendettę wobec narodu okupanta. Żałuję, że nie dałam szansy książce, która niestety nie oczarowała mnie tak jak film. Bardzo dobrze mi się tę powieść czytało, co jak na przygodę z literaturą piękną, nie było wcale takie oczywiste, tym bardziej zawód, jaki odczuwam, jest jeszcze większy. Jednak to ekranizacja jest bliższa memu sercu, ponieważ niektóre rozwiązania fabularne lepiej wybrzmiały na ekranie. W obu projektach poza wyrazistą postacią, za którą z zaciekawieniem się podąża, mocnym punktem jest klimat, który został ze mną na długo po zapoznaniu się z historią Filipa. Zazwyczaj to film jest dopełnieniem, tym razem padło na książkę, którą oceniam 8/10.
Bardzo często staram się przeczytać książkę przez jej ekranizacją. Nie zawsze mi to wychodzi tak jak w tym przypadku. Pół roku temu obejrzałam film, będąc przekonaną, że książka będzie dla mnie za trudna, że przez nią nie przebrnę, a ekranizacja w przyszłości ułatwi mi zmianę nastawienia. Bardzo się myliłam. Tytułowy bohater Filip to niezdolny do głębszych uczuć uwodziciel,...
więcej Pokaż mimo to"Filip" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tyrmanda i przyznam, że to na pewno coś czego się nie spodziewałem. Akcja książki dziejąca się podczas II Wojny Światowej automatycznie kojarzy się z innego typu opowieścią. Ten tytuł to przyciągająca dynamicznością historia Filipa, młodego polskiego Żyda, który w wyniku nieoczekiwanych zdarzeń trafia do Frankfurtu nad Menem. Udając Francuza z grupą innych młodych mężczyzn z europejskich krajów pracuje jako kelner w hotelu. Rzeczywistość wojenna we Frankfurcie jest zupełnie inna niż na terenach okupowanych przez Niemców, więc i "walka" Filipa wygląda inaczej. Bohater opisywany przez autora stara się korzystać z życia i okazji, jakie podsuwa mu los i racjonalizuje sobie to na swój własny sposób. Większość tego co pisał Tyrmand zawierało elementy autobiograficzne, a "Filip" to podobno najbardziej pod tym względem szczera opowieść. Sam autor nazwał ją swoją "spowiedzią pisarską". Oczywiście trzeba brać poprawkę na takie stwierdzenia, ale przyznać muszę, że czyta się świetnie. Postępowanie głównego bohatera często jest brawurowe i z zaciekawieniem śledzi się do czego ta zuchwałość go doprowadzi.
"Filip" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tyrmanda i przyznam, że to na pewno coś czego się nie spodziewałem. Akcja książki dziejąca się podczas II Wojny Światowej automatycznie kojarzy się z innego typu opowieścią. Ten tytuł to przyciągająca dynamicznością historia Filipa, młodego polskiego Żyda, który w wyniku nieoczekiwanych zdarzeń trafia do Frankfurtu nad Menem....
więcej Pokaż mimo toKsiążka „Filip (bez cenzury)” Leopolda Tyrmanda zabiera na do wydarzeń z 1943 roku.
Filip to 23 letni, atrakcyjny mężczyzna, który zaczyna godzić się z pracą kelnera w luksusowym hotelu i mniej przyjemnymi momentami życia. Przyjemność nie może jednak powstrzymać go przed zemstą, a każdy nowy dzień jest zabarwiony niepewnością przetrwania.
Opowieść o wielowymiarowym pokoleniu ludzi wchodzących w dorosłość. Młodość rządzi się swoimi prawami takimi jak: łamanie zasad, miłość, bunt, przyjaźń, arogancję, które są niezależne od czynników zewnętrznych, takich jak wojna.
Fabuła jest prosta bez większych zaskoczeń czy zwrotów akcji. Zakończenie pozostawia pewien niedosyt, rozczarowanie i frustrację raczej fabułą i losami głównego bohatera niż dziełem jako całością.
Po książkę sięgnęłam z ciekawości, ponieważ jej wersja ekranowa była nominowana w ostatnim plebiscycie.
Książka „Filip (bez cenzury)” Leopolda Tyrmanda zabiera na do wydarzeń z 1943 roku.
więcej Pokaż mimo toFilip to 23 letni, atrakcyjny mężczyzna, który zaczyna godzić się z pracą kelnera w luksusowym hotelu i mniej przyjemnymi momentami życia. Przyjemność nie może jednak powstrzymać go przed zemstą, a każdy nowy dzień jest zabarwiony niepewnością przetrwania.
Opowieść o wielowymiarowym...
„Leni Riefenstahl jest już dla nich przestarzałą, nudną i niemodną prukwą”.
(tak kończą wszyscy, nawet wybitnie utalentowani, partyjni propagandyści)
(mam nadzieję...)
Frankfurt nad Menem, lato 1943. Wojska niemieckie biorą w skórę na froncie wschodnim, włoskim i w Afryce. Po sromotnej zimowej klęsce pod Stalingradem, hitlerowcy dostali potężnego łupnia pod Kurskiem, gdzie toczyła się największa pancerna bitwa w historii ludzkości. Alianci bombardują niemieckie miasta; dywanowy całonocny nalot na Hamburg kosztował życie 40 tysięcy mieszkańców i obrócił w perzynę port oraz centrum miasta.
Na takim mniej więcej tle toczą się losy młodego Polaka, Filipa. Kiedy go poznajemy, Filip ma 23 lata, udaje pochodzącego z Warszawy Francuza i jest członkiem międzynarodowej załogi pracującej w eleganckim Park-Hotelu.
(Wspomniana załoga to mężczyźni z krajów, które kilkadziesiąt lat później będą tworzyć Unię Europejską).
Filip ma lukratywną fuchę kelnera. I to nie jakiegoś tam pierwszego lepszego garsona, tylko demi-chefa, co oznacza, że w hierarchii zawodowej wspiął się o szczebel wyżej. Kantuje niemieckich gości i to jest jego skromny wkład w upadek Trzeciej Rzeszy.
Wiele się w tej powieści dzieje, a jej bohaterowie dyskutują na ważne tematy w rodzaju tych, które zaprzątają młodych inteligentnych ludzi także w czasie pokoju. To właśnie ludzie, w większości młodzi, są prawdziwym bogactwem książki. Książki nie tylko o wojnie, ale także o przyjaźni i potrzebie prawdziwej miłości. Każdy bohater jest inny, na swój sposób intrygujący, niejednoznaczny. Wszyscy chcą doczekać końca wojny. Są wśród nich postaci tragiczne i zabawne, a jedną z najbardziej groteskowych jest "dyrektor średniej szkoły realnej", zdeklarowany enesdeapowiec Helmuth, o swojsko brzmiącym nazwisku Janowsky.
Kończąc, bez zbędnego przedłużania powiem krótko: książka jest świetna. Z pełnym przekonaniem, szczerze i gorąco polecam.
„Leni Riefenstahl jest już dla nich przestarzałą, nudną i niemodną prukwą”.
więcej Pokaż mimo to(tak kończą wszyscy, nawet wybitnie utalentowani, partyjni propagandyści)
(mam nadzieję...)
Frankfurt nad Menem, lato 1943. Wojska niemieckie biorą w skórę na froncie wschodnim, włoskim i w Afryce. Po sromotnej zimowej klęsce pod Stalingradem, hitlerowcy dostali potężnego łupnia pod Kurskiem,...
Sięgnęłam po „Filipa” ze względu na niezwykle udaną ekranizację. Jednak sama powieść nieco mnie zawiodła, w pewnym momencie akcja „oklapła” i autor zbyt skupił się na wątku miłosnym - gdyby wyciąć tę część oraz nieco inaczej rozłożyć akcenty, „Filip” miałby szansę stać się jedną z moich ulubionych powieści (mniej więcej do połowy byłam nią zachwycona, niestety zachwyt gdzieś później uleciał).
Sięgnęłam po „Filipa” ze względu na niezwykle udaną ekranizację. Jednak sama powieść nieco mnie zawiodła, w pewnym momencie akcja „oklapła” i autor zbyt skupił się na wątku miłosnym - gdyby wyciąć tę część oraz nieco inaczej rozłożyć akcenty, „Filip” miałby szansę stać się jedną z moich ulubionych powieści (mniej więcej do połowy byłam nią zachwycona, niestety zachwyt...
więcej Pokaż mimo toTyrmand bez wątpienia jest mistrzem polskiego słowa pisanego. Powieść uzyskała miano "Autobiograficzna powieść" dla mnie ma smak romansidła w czasie wojny. Czyta się ją szybko lecz bez większych uniesień być może dlatego że w ostatnich latach powstało wile podobnych historii. Niemniej polecam :)
Tyrmand bez wątpienia jest mistrzem polskiego słowa pisanego. Powieść uzyskała miano "Autobiograficzna powieść" dla mnie ma smak romansidła w czasie wojny. Czyta się ją szybko lecz bez większych uniesień być może dlatego że w ostatnich latach powstało wile podobnych historii. Niemniej polecam :)
Pokaż mimo toPo przeczytaniu książki i po obejrzeniu filmu, stwierdzam że według mnie książka jest nieporównywalnie lepsza niż ekranizacja.
Po przeczytaniu książki i po obejrzeniu filmu, stwierdzam że według mnie książka jest nieporównywalnie lepsza niż ekranizacja.
Pokaż mimo toNie rozumiem sporu miedzy czytelnikami Leopolda Tyrmanda, którzy dokonując osądu nad jego twórczością twierdzą, że "Zły" jest lepszy od "Filipa" a "Gorzki smak czekolady Lucullus" gorszy od "Filipa" itp. To tak jakby porównywać jabłko złota Reneta z .. odmianą McIntosh. Oba są smaczne choć ich przeznaczenie jest różne. Tyrmand jest niepowtarzalny, a wszystko co wyszło spod jego pióra to perełki. "Filip" jest wstrząsającym zapisem wojennych dramatów. Jest kalką ludzkich losów, ich psychiki, wewnętrznych rozterek i buntu wyrażanego w sposób, który dziś wydaje się być tragikomiczny. Plucie do kawy serwowanej przez kelnerów szefowi hotelu czy kopulowanie z żoną hitlerowskiego oficera, który jest na wschodnim froncie nie wydaje się być bohaterstwem. A jednak gdy zrozumiemy stan w jakim znaleźli się młodzi mężczyźni pracując w nazistowskim hotelu we Frankfurcie, wśród których jedynie Filip jest polskim Żydem z Warszawy udającym Francuza, wówczas przesuną się na trzeci plan zgrabnie opisane przez Tyrmanda ich seksualne ekscesy będące w zamiarze moralnym odwetem za poniżanie podbitych narodów. Ale nie to było według mnie dla Tyrmanda najważniejsze. Czytając "Filipa" poznajemy inny wymiar II wojny światowej. "Gdzieś" w Europie giną miliony ludzi z rąk oprawców spod znaku swastyki, a tu we Frankfurcie nad Menem na dobre kwitnie życie rodzinne, towarzyskie, rozrywka. Filip chce przeżyć bojąc się zdemaskowania swego pochodzenia. Jest kelnerem, choć przed wybuchem wojny studiował architekturę. Stał się pariasem i z tym musi się pogodzić za cenę swego życia i podporządkować nieludzkim regułom narzuconym przez faszystów. Musi pozostać bierny, gdy jego koledzy wpadają w ręce gestapo. Ktoś powie: ten chłopak miał szczęście, bo nie trafił do Auschwitz czy na front. Może i tak, ale to tak jakbyśmy porównywali toczoną przez robaki złota Renetę ze zgniłym McIntosh'em. Tyrmand genialnie pokazuje perfidię hitlerowskiego systemu, mechanizm ubezwłasnowolnienia ludzi, ich zezwierzęcania. Jakże kontrastują ze sobą opisy bombardowania miasta z sielskim życiem. Jakże pięknie utkał Tyrmand tę opowieść, że po jej przeczytaniu jeszcze bardziej czuję obrzydzenie do faszyzmu i wszelkich nacjonalistycznych ideologii, bolejąc nad losem tych, których życie musiało toczyć się w tamtych czasach. Teraz mam w planie obejrzenie filmu "Filip" . Czy też mnie zachwyci?
Nie rozumiem sporu miedzy czytelnikami Leopolda Tyrmanda, którzy dokonując osądu nad jego twórczością twierdzą, że "Zły" jest lepszy od "Filipa" a "Gorzki smak czekolady Lucullus" gorszy od "Filipa" itp. To tak jakby porównywać jabłko złota Reneta z .. odmianą McIntosh. Oba są smaczne choć ich przeznaczenie jest różne. Tyrmand jest niepowtarzalny, a wszystko co wyszło spod...
więcej Pokaż mimo toBez wątpienia świetny film ( polecam)powstał na podstawie książki Tyrmanda, która przez wiele lat nieistniała w zbiorowej pamięci czytelników ze względu na swój zgoła odmienny obraz wojny, który kompletnie nie wypisywał się w patriotyczne wizje walczącej i ginącej młodzieży preferowane w PRL.
Jednak film ma zupełnie inną fabułę i dynamikę -daremnie w książce szukać podobieństwa. Dla wielu może być to rozczarowujące dla mnie lepiej bo dostałam zupełnie inną historię.
Filip to Polak który w trakcie wojny zgłasza się na ochotnika do pracy przymusowej w Nazistowskich Niemczech w myśl wyznawanej zasady by wyprzedzać atak i znależć dla siebie najlepszą metodę na przeżycie wojny czyli szansę na ucieczkę do Anglii . Jednak po wielu prrypetiach trafia do Frankfurtu gdzie ostatecznie zostaje.Przyjmuje tożsamość Francuza , rozpoczyna pracę jako kelner w restauracji.Jego praca jest wyrazem swoistej prywatnej walki z Niemcami, ( okradanie na kartkach, plucie do kawy) ale w głównej mierze działanie Filipa podyktowane jest jego własnym ego i buntem młodości. To także genialny opis tego co działo się z narodem niemieckim podczas wojny.Przyzwyczajeni do tego że Europa cierpiała a Niemcy pławili się w luksusach ze zdziwieniem czytamy jak kelnerzy najemnicy jako "rasa gorsza" żyli poza obowiązującym prawem.Wykluczeni, paradoksalnie mogli pozwolić sobie na normalne życie pełne przywilejów względem tego co obowiązywało Niemców w stanie wojny.W brawurowy ale i humorystyczny sposób młodzież ta z tych praw korzysta obnażającej brutalnie wydmuszkę Wielkiej Rzeszy, której slogany nijak mają się do rzeczywistości.
W książce pojawia się wiele historii łamiących wpajane nam stereotypy.Chociażby z tego względu warto ją przeczytać.
Ale przede wszystkim to opowieść o wielowymiarowym pokoleniu młodych i o samej młodości, która rządzi się swoimi odwiecznymi prawami( buntu, łamania zasad, miłości, przyjaźni, aroganckiej brawury, zabawy , śmierci, radości, ) niezależnie od czynników zewnętrznych nawet jeżeli tymi czynnikani jest to wojna.
Bez wątpienia świetny film ( polecam)powstał na podstawie książki Tyrmanda, która przez wiele lat nieistniała w zbiorowej pamięci czytelników ze względu na swój zgoła odmienny obraz wojny, który kompletnie nie wypisywał się w patriotyczne wizje walczącej i ginącej młodzieży preferowane w PRL.
więcej Pokaż mimo toJednak film ma zupełnie inną fabułę i dynamikę -daremnie w książce szukać...