Opinie użytkownika
Współpraca barterowa.
Trzecie spotkanie z Kubą Krallem i Ingą Rojczyk. Dla mnie pierwsze. Książka dzieje się w dwóch planach czasowych - obecnie i w 1944 roku. Część współczesna nie do końca przypadła mi do gustu - narracja jest trzecioosobowa, ale Autorka używa też narratora ukrytego (chyba tak to się nazywa) i to rodzi niespójność. Do tego częste powtórzenia już raz...
Piękna książka między poezją a prozą. Oparta na osobistym doświadczeniu autorki opowieść o odchodzeniu i godzeniu się ze śmiercią, o zderzeniu i współistnieniu natury i człowieczeństwa. O tym czego wielu z nas nie chce dostrzec - że śmierć jest czymś naturalnym, bo człowiek jest częścią natury.
Język książki jest pełen światła, poezji, intensywności, cielesności. Epicki...
To ma być "jeden z najwybitniejszych amerykańskich prozaików"? Zaraz obok Faulknera, Joyce'a i Hemingwaya? No nie sądzę. Opowiadania są nierówne - jedne nie mają zakończenia (Trylobity, Kotlina), innym przydałoby się radykalne skrócenie (Czcigodni zmarli), reszta jest średnia lub tylko niezła. Całość ratują dwa najkrótsze opowiadania - Tak jak musi być i szczególnie Raz...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Cierpienia młodego Ryszarda.
Ciekawy i odważny pomysł na debiut. Wieś z lat 70-tych opisana bez mitologizowania, bez upiększania, bez rozliczania, bez moralizatorstwa. Autorka nie próbuje opowiedzieć nic więcej tylko tę historię. Główny trzon stanowi Rysiek i jego miłość do muzyki. Takie skrzyżowanie Janka Muzykanta z Billym Elliotem. Dla mnie o wiele ciekawsza była...
Werze umarł mąż. Wera musi przygotować pogrzeb i stypę. I buty dla nieboszczyka, o które najtrudniej. Wera wyrusza w miasto.
W trakcie tej odysei poznajemy jej życie, o którym Wera opowiada nie przebierając w słowach, bez czułości, bez nostalgii. Ale tylko pozornie, bo co chwilę, mimochodem, spod tego pancerza gruboskórności jaki Wera nosi, wyrwie się wspomnienie o ojcu, o...
Powinno się zmienić tytuł na Potop, bo autor leje wodę szerokim strumieniem. Jaka grafomania! Jak on nie ma nic do powiedzenia! To pewnie stąd te rozmowy wypełnione informacjami co i kto obejrzał/przeczytał, gorzkie żale pisarzy i wydawców, tabloidowe newsy niemal z każdej dziedziny, kilka stron czatu i opowieści o pseudonimach literackich. I żeby to jeszcze miało jakieś...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSchematyczna, jakby pisana w Excelu. Cobena stać na więcej. Do tego nie mogę się pozbyć wrażenia, że jeden z wątków, szczególnie wizytę Eleny w biurze adopcyjnym, gdzieś już widziałam. W filmie? Serialu? Męczy mnie to.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMówiąc w skrócie: wiozła, wiozła i nie dowiozła. Całkiem przyzwoity początek, szczególnie jeśli chodzi o pobudzające apetyt opisy konkursowych dni, ale z czasem wszystko robi się zbyt pospieszne i proste. Ginie ten co miał zginąć, ukarany jest ten co miał być ukarany i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Nie do końca sprawdził się też "podział na głosy" zwłaszcza w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoje pierwsze spotkanie z Willingham i raczej nie ostatnie. W przeciwieństwie do wielu innych głosów, najbardziej podobała mi się pierwsza część książki, kiedy historia mogła potoczyć się w różne strony i kiedy opisywała Isabelle tkwiącą w mrocznej niewiedzy i niepewności. Im bliżej końca mój entuzjazm słabł a zakończenie, które jest logiczne i konsekwentnie wynikało z...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnakomite, hipnotyzujące opowiadania, w których bohaterowie muszą nagle zmierzyć się z czymś zupełnie nieoczekiwanym. Prosty, sugestywny język, bez wodolejstwa, bez niepotrzebnych zdań. Sporo czarnego humoru i makabry, ale bez epatowania. Mini horrory/thrillery bez oczywistego zakończenia - to, w którą, stronę po końcowej kropce potoczy się akcja, zależy od czytelnika.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Niespełna 140 stron a treści i interpretacji wiele, zależnie od wrażliwości czytelnika. Macierzyństwo, ekologia, śmierć w klimacie thrillera a wręcz horroru z dużą dawką metafizyki, a także smutna konstatacja, że w obliczu życiowej katastrofy człowiek (Amanda) zostaje sam. Nikt, żaden człowiek czy instytucja mu nie pomoże.
Tytułowa bezpieczna odległość to niewidzialna nić...
Anthony Broadwater skazany za gwałt na Sebold został oczyszczony z zarzutów i otrzymał (marne) odszkodowanie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRzut kotem, Hyzio, Dyzio i Zyzio, niespodziewane info o Bezimiennym i zapowiedź następnej sprawy - tak, tak, tak! Świetnie napisana czysta rozrywka. Chmielarz rozkręca się z tomu na tom i widać, że sprawia Mu to przyjemność. Chcę więcej. I tylko nadal nie widzę Damięckiego jako Bezimiennego, no po prostu nie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPorządnie napisana, dobrze się czytało, ale książka jest tylko niezła i, mimo okoliczności przyrody, letnia. Trochę za dużo tego typu filmów widziałam i trochę za dużo tego typu książek przeczytałam, więc zero zaskoczenia. Po cichu liczyłam, że (spodziewany) plot twist nie będzie stereotypowy albo chociaż nie będzie (znowu spodziewanego) happy endu z Antkiem, ale nie,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Największą zaletą tej książki jest czas powstania - środek zimnej wojny i spojrzenie kogoś, kogo ten problem bezpośrednio dotyczy. I to, że szybko się ją czyta. I to w zasadzie koniec pozytywów, bo poza tym:
- powolny początek, z niepotrzebnymi wyjaśnieniami i ekspozycją
- papierowe postaci
- drewniany styl
- brak skutków wybuchów atomowych - tzn. zginęło mnóstwo ludzi i...
Jakie rozczarowanie. W krótką formę trzeba umieć a Lundgren tego nie potrafi. 6 nudnych historii bez pomysłu na rozwinięcie i (zwłaszcza) zakończenie - bohater albo nagle gdzieś idzie albo nic nie może powiedzieć, powtarzający się oniryzm, niejasne sceny bez wskazówki, "w którą stronę trzeba się domyślać"... Ech.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dobra książka.
Gorzki i zjadliwy portret Franka i April, którzy w uroczym białym domku czują się lepsi, myślą, że wyszli ponad konformizm lat 50-tych i typowy american dream (który, o ironio, obowiązuje nawet w XXI w. i to nie tylko w Stanach). Problem w tym, że nie są.
To książka o "wielkim sentymentalnym kłamstwie przedmieść". O ludziach, którzy idą przez życie z wielkim...
Mimo, że napisana językiem zbyt ugrzecznionym, mimo, że Borlik już wcześniej korzystał z tego typu mściciela i umieszczenia go na widoku, mimo, że całe rozwiązanie, pomimo zachowanej ciągłości, pozostawia WIELE do życzenia, to jest to dobra książka i bardzo dobrze się ją czyta. Ale lekkie rozczarowanie jednak jest.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to