-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel16
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik267
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2016-03-30
2015-12-15
Książkę dostałam w prezencie od Ukochanego:) Od dawna chciałam ją mieć w swojej biblioteczce. I wreszcie stałam się jej szczęśliwą posiadaczką.
Bloga Kasi Tusk śledzę już od bardzo dawna, nie powiem żebym jakoś wybitnie interesowała się modą jednak po prostu lubię tam zaglądać. Cenię schludność, przejrzystość i minimalizm i to właśnie można tam zobaczyć.
Sama posiadam całą szafę ciuchów i często myślę sobie, że nie mam się w co ubrać:) w tej książce znalazłam odpowiedz na to dlaczego tak jest. Co robię nie tak chodząc na zakupy.
W tej książce można znaleźć odpowiedz na wiele pytań, poszukać inspiracji, poczytać ciekawe historie z jej dzieciństwa i pooglądać piękne zdjęcia.
Na pewno wrócę do tej książki przy okazji najbliższych zakupów.
Ja już wiem co robiłam źle i zgodziłam się z różnymi spostrzeżeniami zawartymi w tej książce.
Naprawdę warta przeczytania.
Wydanie w twardej oprawie prezentuje się naprawdę świetnie.
Bardzo polecam :)
Książkę dostałam w prezencie od Ukochanego:) Od dawna chciałam ją mieć w swojej biblioteczce. I wreszcie stałam się jej szczęśliwą posiadaczką.
Bloga Kasi Tusk śledzę już od bardzo dawna, nie powiem żebym jakoś wybitnie interesowała się modą jednak po prostu lubię tam zaglądać. Cenię schludność, przejrzystość i minimalizm i to właśnie można tam zobaczyć.
Sama posiadam...
2016-03-21
Książkę " Jak być Glam" kupiłam praktycznie przypadkowo, miałam kupić poradnik RLM jednak ta przykuła moją uwagę kolorową okładką i opisem.
Nigdy nie zaglądałam na Kanał Fleur de Force i tak naprawdę nic o niej nie wiedziałam a jednak postanowiłam kupić tą książkę. Ostatnio polubiłam czytanie tego typu książek, szczególnie po przeczytaniu książki Kasi Tusk. W takich książkach szukam porad ale takich, których nie będę musiała od A do Zet wdrażać w swoje życie, żeby to miało sens. Staram się wyszukiwać rzeczy, które mi się przydadzą, zmienią coś w mojej garderobie czy stylu. Staram się "wyciągnąć" z takich książek coś dla siebie:) Fleur w swojej książce porusza kilka tematów, każdemu zagadnieniu jak makijaż, fryzura, styl, odżywianie, blog, związki poświęca wystarczająco dużo uwagi. wystarczająco i wyczerpująco na tyle by nie zanudzić czytelnika a jednak wyczerpać temat o najważniejsze być może kwestie:) Całość posiada piękne zdjęcia i ilustracje co jest dodatkowo przyjemne dla oka:) Poradnik napisany luźnym językiem, czasem żartobliwym czasem poważnym czyta się bardzo szybko. Ja gdy będę chciała zaglądnę jeszcze do niej. Nie żałuję, że ją kupiłam. Naprawdę fajna lektura dla kobiet, które zastanawiają się nad tym jak wyglądać i czuć się dobrze.
Książkę " Jak być Glam" kupiłam praktycznie przypadkowo, miałam kupić poradnik RLM jednak ta przykuła moją uwagę kolorową okładką i opisem.
Nigdy nie zaglądałam na Kanał Fleur de Force i tak naprawdę nic o niej nie wiedziałam a jednak postanowiłam kupić tą książkę. Ostatnio polubiłam czytanie tego typu książek, szczególnie po przeczytaniu książki Kasi Tusk. W takich...
2013-06-12
Ksiażkę kupiłam za 2.99 w supermarkecie :)
Steve Martin był mi znany tylko z filmów i byłam ciekawa tej książki.
Nie rozczarowała mnie ale też nie zachwyciła.
Jest ciekawa, nie nudna jednak nie porywa.
Opowiada o Danielu, który na co dzień boryka się ze swoimi fobiami i problemami. Samotność jaka mu doskwiera sprawia, że uwagę zwraca na 3 kobiety 1. Elizabeth ( miłość nie odwzajemniona)agentka nieruchomości, Clarissa( terapeutka)która wniosła w jego życie wiele pozytywnych emocji.Dzięki opiece nad synkiem Clarissy, Dan wyzbył się części swoich fobii.
Ostatnia to farmaceutka Zandy z którą prawdopodobnie będzie żyć długo i szczęśliwie.
Tak naprawdę przełom w jego egzystencji nastąpił po wygraniu konkursu na " najbardziej przeciętnego Amerykanina".
Mnie osobiście w tej książce zainteresowały również kwadraty z liczbami.
Nie jest to wybitne arcydzieło jednak warto przeczytać.
Ksiażkę kupiłam za 2.99 w supermarkecie :)
Steve Martin był mi znany tylko z filmów i byłam ciekawa tej książki.
Nie rozczarowała mnie ale też nie zachwyciła.
Jest ciekawa, nie nudna jednak nie porywa.
Opowiada o Danielu, który na co dzień boryka się ze swoimi fobiami i problemami. Samotność jaka mu doskwiera sprawia, że uwagę zwraca na 3 kobiety 1. Elizabeth ( miłość nie...
2013-06-11
Poszukiwanie miłości i idealnego faceta w dość desperacki sposób jest w tej książce pokazane aż za bardzo.
Randki, dyskoteki, drinki - tym zajmuje się bohaterka po tym jak zostawił ją facet. Swoją drogą złamane serce najlepiej wyleczyć nową Miłością więc w taki sposób próbuje sobie pomóc.
Jednak jest coś co Mi przeszkadzało a mianowicie, irytujące dialogi i to, że odnosiłam wrażenie iż główna bohaterka miała lat 15... jej problemy zupełnie dziecinne i głupie rosły do skali wielkiego problemu.
Przeczytałam ją szybko ale też szybko o niej zapomnę.
Poszukiwanie miłości i idealnego faceta w dość desperacki sposób jest w tej książce pokazane aż za bardzo.
Randki, dyskoteki, drinki - tym zajmuje się bohaterka po tym jak zostawił ją facet. Swoją drogą złamane serce najlepiej wyleczyć nową Miłością więc w taki sposób próbuje sobie pomóc.
Jednak jest coś co Mi przeszkadzało a mianowicie, irytujące dialogi i to, że...
2014-01-14
Ian McEwan " W pościeli" kupiłam w sumie przez przypadek wpadła mi w ręce w supermarkecie w smiesznej cenie 2.99.
Zainteresował mnie tytuł i opis z tyłu książki.
Tak naprawdę po skończeniu czytania tej książki nie bardzo wiem co o niej napisać. Na pewno znajdzie/znalazła wielu swoich przeciwników jak i zwolenników. Może dlatego, że nie dla każdego jest zrozumiała.
Jest to zbiór opowiadań, które zmuszają do poruszenia wyobraźni, zastanowienia się nad głębszym sensem tych historii i przemyśleń.
Dla niektórych mogą wydać się chore, psychiczne i bezsensowne moim zdaniem to kwestia interpretacji.
Polecam wzystkim tym, którzy lubią czytać historie nie banalne, przełamujące tabu poruszające tematy, które rzadko zostają poruszone ze względu na bojkot i sprzeciw czytelników.
Ian McEwan " W pościeli" kupiłam w sumie przez przypadek wpadła mi w ręce w supermarkecie w smiesznej cenie 2.99.
Zainteresował mnie tytuł i opis z tyłu książki.
Tak naprawdę po skończeniu czytania tej książki nie bardzo wiem co o niej napisać. Na pewno znajdzie/znalazła wielu swoich przeciwników jak i zwolenników. Może dlatego, że nie dla każdego jest zrozumiała.
Jest...
2016-01-29
Okładka tej książki prześladowała mnie za każdym razem gdy byłam w empiku czy innej księgarni. Wołała do mnie więc czułam, że muszę ją przeczytać chociaż osobiście nie czytam takiej literatury stwierdziłam, że czas spróbować.
"Dziewczyna z Pociągu" tytułowa Rachel. Rozwódka mająca problemy z alkoholem po tym jak dowiedziała się, że zdradził ją mąż rozwodzą się. Jednak ona nie radzi sobie z tym rozstaniem i co rusz szuka okazji by skontaktować się ze swoim byłym mężem.
Anna - kochanka byłego już męża Rachel. Obecna jego żona i matka jego dziecka. Nienawidzi Rachel przez to, że ta nie daje im spokoju.
Megan - sąsiadka Anny i Toma. Kobieta, którą obserwuje Rachel z pociągu, którym codziennie jeździ do pracy.
Trzy kobiety, których myśli możemy poznać w tej książce ponieważ narracja jest podzielona właśnie z perspektywy tych trzech kobiet. Bardzo dobry pomysł gdyż sama postać Rachel(głównej bohaterki) na dłuższą metę jest dość przytłaczająca ze względu na jej ciągłe kłopoty, zaniki pamięci, dziwne przemyślenia i chęć kontaktu ze swoim Ex Mężem.
Rachel poznajemy gdy jeździ pociągiem do pracy i obserwuje z okien pociągu rodzinę, która wydaje jej się wprost idealna. Kochający mąż, piękna żona - istna sielanka. Dom ten mieści się niedaleko domu jej byłego męża o którym stara się zapomnieć jednak nie może. Pogrążona w smutku i nieszczęściu swoje problemy topi w morzu alkoholu co tylko pogarsza jej sytuacje. Wszyscy uważają ją za pijaczkę i osobę wręcz niepoczytalną. Wszystkie jej dni wyglądają tak samo jednak pewnego dnia coś się zmienia. Rachel widzi coś co burzy jej wyobrażenie o idealnej rodzinie, którą ukradkiem obserwuje. Postanawia wkroczyć w ich życie i to wydarzenie na zawsze już zmienia wszystko. Rachel dowiaduje się rzeczy coraz to bardziej szokujących, mrocznych a nawet strasznych o osobach po których się czegoś takiego nie spodziewała. Nawiązuje kontakt z człowiekiem, którego nie zna a którego obserwowała z okien pociągu gdy jego żona Megan znika w tajemniczych okolicznościach.
Rachel pomimo swojego nałogu z którym stara się walczyć, walczy również o prawdę. Próbuje wyjaśnić co tak naprawdę stało się z Megan ale i co tak naprawdę stało się w jej życiu. I odkrywa najczarniejsze tajemnice.
Czy przypłaci za to życiem? Czy może odzyska wolność zarówno od przeszłości jak i tego w co się wplątała?
Naprawdę świetna książka z dreszczykiem. Ja osobiście nie czytam takich książek i muszę przyznać, że zrobiła na mnie wrażenie całkiem pozytywne.
Fakt, że z początku pewne rzeczy już potrafiłam rozszyfrować jednak z biegiem zdarzeń historia stawała się coraz bardziej zagmatwana i do samego końca nie podejrzewałam jej zakończenia. Mi się naprawdę podobała. Polecam przeczytać
Okładka tej książki prześladowała mnie za każdym razem gdy byłam w empiku czy innej księgarni. Wołała do mnie więc czułam, że muszę ją przeczytać chociaż osobiście nie czytam takiej literatury stwierdziłam, że czas spróbować.
"Dziewczyna z Pociągu" tytułowa Rachel. Rozwódka mająca problemy z alkoholem po tym jak dowiedziała się, że zdradził ją mąż rozwodzą się. Jednak ona...
2016-01-28
Przyznam szczerze, że nie łatwo mi wyrazić opinię o tej książce bo mam strasznie mieszane odczucia. Przygodę z literaturą Jane Austen rozpoczęłam kilka miesięcy wcześniej i przeczytałam dwie jej książki mianowicie "Rozważna i Romantyczna" i "Mansfield Park" obie wywarły na mnie od początku świetne wrażenie, czytało się je lekko i przyjemnie. Historie tam przedstawione wciągały od pierwszej strony i ciekawiły przebiegiem zdarzeń. Tutaj tak nie było, idąc za ciosem od razu kupiłam" Dumę i Uprzedzenie" szybko zabrałam się do czytania. Wszystko wydawać by się mogło podobne jednak historia momentami aż prosiła się o przyśpieszenie, miałam wrażenie, że czytam coś co jest dla mnie niezrozumiałe. Czytając tą powieść nie mogłam się skupić, po prostu książka mnie nie wciągnęła. Skończyło się tym, że odłożyłam ją na jakiś czas i w sumie nie sądziłam, że powrócę do jej czytania a jednak coś mi mówiło by przeczytać ją do końca. Mniej więcej w drugiej połowie akcja książki się rozwija, bohaterowie nie odwiedzają tylko swoich domów i nie piją herbatki jak to miało miejsce, tylko podróżują, bywają na salonach - coś zaczyna się dziać. W pewnym momencie na horyzoncie pojawiają się mężczyźni godni serc naszych Bohaterek. Każda z nich zupełnie inna znajdzie swoje szczęście.
Jeśli chodzi o bohaterów najbardziej spodobała mi się Elżbieta pewnie dlatego, że znalazłam w niej coś z siebie. Upartość, dumę, ale i rozsądek w podejmowaniu decyzji. Nie kierowała się sercem ale rozumem.
Nie zdziwi fakt, że najmniej przypadła mi do gustu Lady Katarzyna ze swoim wielkim mniemaniem o sobie i całym usposobieniem, które w niektórych momentach aż działało mi na nerwy.
Muszę przyznać, że od momentu ucieczki Lidii z Wickhamem książka strasznie mnie wciągnęła, wtedy właśnie zaczęłam myśleć co będzie dalej, wypatrywałam końca, obstawiałam w myślach co się wydarzy. Brakowało mi tego wcześniej, jednak nie żałuję powrotu do czytania tej książki bo zaskoczyła mnie. Napisana pięknym językiem jak to bywa u Austen. Myślę, że za jakiś czas sięgnę po kolejną jej książkę jednak na razie dam sobie spokój z literaturą dziewiętnastowieczną.
Polecam fanom romansów historycznych oraz miłośnikom pióra Austen.
Pomimo, że akcja z początku toczy się strasznie powoli i wręcz mnie znudziła, później wszystko zrekompensowała.
Polecam
Przyznam szczerze, że nie łatwo mi wyrazić opinię o tej książce bo mam strasznie mieszane odczucia. Przygodę z literaturą Jane Austen rozpoczęłam kilka miesięcy wcześniej i przeczytałam dwie jej książki mianowicie "Rozważna i Romantyczna" i "Mansfield Park" obie wywarły na mnie od początku świetne wrażenie, czytało się je lekko i przyjemnie. Historie tam przedstawione...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-01-04
Oto kolejna część historii Jamesa Bowena i jego ukochanego przyjaciela kota Boba. Ja jestem ogromną kociarą i gdy tylko przeczytałam pierwszą książkę Jamesa o życiu z tym cudownym rudym kotkiem -zakochałam się i z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych książek. Doczekałam się i trzeciej. Książka tak samo wspaniała i wciągająca jak poprzednie, dla mnie jest to lektura, którą pochłaniam w jedno popołudnie, po prostu nie jestem w stanie się oderwać od czytania. W tej książce czytamy o świętach Bożego Narodzenia, które James spędził w towarzystwie swojego kota, opowiada tu o smutnych sytuacjach w których nie mieli pieniędzy by zapłacić za rachunki czy za co kupić jedzenie jednak nigdy się nie poddali. Kot towarzyszył mu w naprawdę trudnych sytuacjach i nie raz pokazał, że jego obecność daje coś więcej niż tylko kocie towarzystwo. Dzięki temu, że kot jest tak niezwykły ludzie pokochali ich i pomagali w najcięższych sytuacjach, również finansowo. James opowiada tu o najwspanialszej rzeczy, że magia świąt to nie tylko suto zastawiony stół, prezenty czy choinka(wiadomo są ważne i miło gdy są) jednak towarzystwo z którym się spędza święta, radość ze sprawiania innym przyjemności, bezinteresowność jest najpiękniejszą rzeczą i nic nie uszczęśliwia tak jak szczęście innych. Po raz kolei los się do nich uśmiechnął a ich przyjaźń trwa nadal.
Książki Jamesa urzekają ciepłem, przyjaźnią kota do człowieka i na odwrót, skromnością i prawdą. Dla mnie to lektury obowiązkowe nie tylko dla kocich mam czy kocich świrusów:) dla wszystkich tych, którzy cenią sobie dobro i ciepło. Lubią szczere historie o przyjaźni czasami kłopotach, które kończą się szczęśliwie. Bardzo Polecam :)
Oto kolejna część historii Jamesa Bowena i jego ukochanego przyjaciela kota Boba. Ja jestem ogromną kociarą i gdy tylko przeczytałam pierwszą książkę Jamesa o życiu z tym cudownym rudym kotkiem -zakochałam się i z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych książek. Doczekałam się i trzeciej. Książka tak samo wspaniała i wciągająca jak poprzednie, dla mnie jest to lektura,...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-07-09
Nie jestem w stanie opisać uczuć i wrażeń jakich doznałam czytając tą książkę. Historia jaka jest tutaj przedstawiona jest tak niesamowita, ze aż trudno jest uwierzyć, że tak mała dziewczynka i jej rodzice muszą borykać się z tak poważną chorobą jaką jest schizofrenia.Próbują wszystkiego by jej pomóc dopóki nie pada najgorsza z możliwych diagnoz.
Historia małej Jani zawładnęła moim umysłem tak, że czytając tą książkę ciągle o niej myślałam i zastanawiałam się ile siły i woli walki muszą mieć jej rodzice. Jestem pełna podziwu dla nich.
W internecie postanowiłam poszukać informacji na temat małej Jani i znalazłam film dokumentalny poświęcony właśnie jej, który mam zamiar obejrzeć żeby jeszcze bardziej zrozumieć tą historię.I na własne oczy zobaczyć to co przez czas czytania sobie wyobrażałam.
Tutuł filmu dokumentalnego w jęz ang. " Born Schizophrenic: January's Story" myślę, że warto będzie go zobaczyć.
Książkę polecam do przeczytania wszystkim, którzy chcieliby się dowiedzieć jak wygląda "piekło" życia z dzieckiem chorym na najbardziej tajemniczą i najstraszniejszą z chorób umysłowych.
Czytając zakończenie po prostu się popłakałam.
Polecam WSZYSTKIM. Warta przeczytania jak żadna inna.
Nie jestem w stanie opisać uczuć i wrażeń jakich doznałam czytając tą książkę. Historia jaka jest tutaj przedstawiona jest tak niesamowita, ze aż trudno jest uwierzyć, że tak mała dziewczynka i jej rodzice muszą borykać się z tak poważną chorobą jaką jest schizofrenia.Próbują wszystkiego by jej pomóc dopóki nie pada najgorsza z możliwych diagnoz.
Historia małej Jani...
Zawsze wydawało mi się, że pielęgnuję swoją skórę tak jak powinnam. Nigdy nie chodzę spać w makijażu używam żelu do mycia twarzy, czasami toniku i od jakiegoś czasu wypracowałam sobie nawyk nakładania kremu na noc na twarz i kremu pod oczy. Mimo to mam takie wrażenie jakby moja skóra dalej była niedostatecznie nawilżona.
Z chęcią przeczytałam tą książkę i już wiem w co na pewno zainwestuję przy okazji kolejnych kosmetyczno/pielęgnacyjnych zakupów:)
Z początku wydawało mi się mało interesujące czytanie na temat pielęgnowania skóry, czy nakładania kremu jednak książka naprawdę potrafi zaciekawić czytelnika. Dowiedziałam się o tym jak rozpoznać problemy skórne czy chociażby to jakie filtry powinniśmy stosować.
Niby proste rzeczy a jednak dopiero po przeczytaniu tego zdałam sobie z tego sprawę.
Język jakim jest napisana jest lekki i przyjemny w czytaniu, nie męczy i nie nudzi. Tak naprawdę dużo z tych rzeczy wiedziałam jednak o wielu ciekawostkach się dowiedziałam właśnie dzięki tej książce.
Jest tu dość trafne stwierdzenie o tym, że Europejki swoje problemy skórne starają się maskować makijażem. U Nas to kolorówka jest najbardziej pożądana, natomiast w Korei większy nacisk kładzie się na pielęgnację by skóra była zdrowa i promienna, żeby nie trzeba było nakładać tylu kosmetyków kolorowych tylko cieszyć się zdrową skórą!
Bardzo polecam tą książkę maniaczkom urodowym ale i tym co zmagają się z problemami skórnymi, jest tu wiele odpowiedzi na różne zagadnienia.
Polecam
Zawsze wydawało mi się, że pielęgnuję swoją skórę tak jak powinnam. Nigdy nie chodzę spać w makijażu używam żelu do mycia twarzy, czasami toniku i od jakiegoś czasu wypracowałam sobie nawyk nakładania kremu na noc na twarz i kremu pod oczy. Mimo to mam takie wrażenie jakby moja skóra dalej była niedostatecznie nawilżona.
więcej Pokaż mimo toZ chęcią przeczytałam tą książkę i już wiem w co na...