Dobra, poruszajca lektura. Najwiekszym jej atutem jest fakt, ze przedstawiona historia jest prawdziwa .
Ksiazka uswiadomila mi, ze w walce o dobro i zdrowie swojego dziecka , nie istnieja zadne nieprzekraczalne granice. Zaskoczyl mnie sam autor, ktory szczerze przyznaje sie do swoich slabosci i bledow .
Determinacja i bezsilnosc, nadzieja i zwatpienie, milosc i nienawisc, walka i kapitulacja, bezkompromisowosc i ustepliwosc, desperacja i radosc....Moglabym tak dlugo wymieniac. Lektura zawiera cala game uczuc, od tych najlepszych po najgorsze. Ponad nie wybija sie jednak milosc i nadzieja.
Poruszyl mnie fakt nieprzychylnosci wielu ludzi i instytucji, oraz to, ze rodzice Janni latami nie mogli znalesc pomocy w zdiagnozowaniu choroby, miedzy innymi po to, aby poznac wroga i nauczyc sie z nim zyc .
Dla zainteresowanych dodaje linki wizyty rodziny Schofield u Oprah Winfrey:
http://www.youtube.com/watch?v=WjqRYgICgdU&list=PL6B0F8BACB62225DB
http://www.youtube.com/watch?v=kMHnx2LDUfQ&list=PL6B0F8BACB62225DB
http://www.youtube.com/watch?v=k8mTaMiwqbI&list=PL6B0F8BACB62225DB
http://www.youtube.com/watch?v=QkEBisDXmTE&list=PL6B0F8BACB62225DB
oraz dlasze losy Janni:
http://www.youtube.com/watch?v=35gcBL1ZwY4 itd...

Dobra, poruszajca lektura. Najwiekszym jej atutem jest fakt, ze przedstawiona historia jest prawdziwa .
Ksiazka uswiadomila mi, ze w walce o dobro i zdrowie swojego dziecka , nie istnieja zadne nieprzekraczalne granice. Zaskoczyl mnie sam autor, ktory szczerze przyznaje sie do swoich slabosci i bledow .
Determinacja i bezsilnosc, nadzieja i zwatpienie, milosc i nienawisc,...

Na "Pomóc Jani" trafiłam zupełnie przypadkowo. Szukając encyklopedii potrzebnych mi do napisania pracy na psychologię, moją uwagę przykuła ta malutka książeczka. Przeczytałam opis z tyłu książki. Stwierdziłam, że skoro muszę dowiedzieć się czegoś na temat schizofrenii, to warto znać nie tylko podręcznikowe i naukowe formułki.
Początkowo traktowałam tę książkę pół żartem, pół serio. Mimo, że znałam na pamięć wszystkie definicje związane z tą chorobą, nie za bardzo potrafiłam przełożyć to na prawdziwe życie i ciężko było mi to sobie wyobrazić. "Słyszysz głosy? Ignoruj je, to nie może być takie trudne" - mniej więcej takie było moje podejście. Przed przeczytaniem nie potrafiłam być na tyle empatyczna, by to zrozumieć. Dopiero "Pomóc Jani" otworzyło mi oczy.
Tytułowa Jani jest małym dzieckiem z niemałym problemem. Schizofrenia, bo na taką przypadłość cierpi dziewczynka, jest jedną z najmniej poznanych chorób psychicznych. Nie wiadomo dokładnie, co ją powoduje, ani jak ją leczyć. Choroba, która w dzisiejszym "idealnym" świecie stała się niemalże tematem tabu; choroba, na której temat krąży więcej mitów niż jakiejkolwiek innej; choroba, którą społeczeństwo nie akceptuje, nie rozumie - jest w tej książce pokazana w zupełnie inny sposób niż dotychczas się spotkałam.
Autor - który jest jednocześnie ojcem Jani - opisuje wszystko dokładnie, a zarazem nieskomplikowanie i przystępnie. Ze stron książki bije prostota, ale także niesamowity talent pisarki. "Pomóc Jani" jest niejako "niemym" wołaniem o pomoc. Ojciec, który nie radzi sobie z problemem, by odreagować, ale także chce w jakiś sposób zwrócić uwagę otoczenia na chorobę córki, zaczyna w nietuzinkowy sposób spisywać historię ukochanej córeczki.
Twórca przedstawia wszystko takim, jakim w rzeczywistości jest - ukazywana niejednokrotnie brutalna prawda, bez zbędnego owijania w przysłowiową "bawełnę", uderza w najczulsze punkty ludzkiego współczucia i ujawnia smutną rzeczywistość diagnostyki i leczenia tej choroby.
Pan Michael nie stara się ukrywać własnych błędów i słabości. Wręcz przeciwnie - jest ich świadomy i szczerze się do nich przyznaje, nie udaje herosa, którym de facto nie jest żaden z nas. Autor często znajdując się między Scyllą a Charybdą jest zły na siebie, na swoją niemoc. To czyni go nie tylko płaskim, nierzeczywistym, papierowym bohaterem, a prawdziwym człowiekiem z problemami, człowiekiem z krwi i kości.
Mimo że na początku możemy tego nie zauważyć, książka opowiada nie tylko o trudnym dzieciństwie i ciężkim wychowaniu schizofrenika. Jest to przede wszystkim opowieść o ogromnej rodzicielskiej miłości. O tym, że uczucia rodziców do dziecka, są silniejsze niż jakiekolwiek przeciwności. Silniejsze nawet niż nieuleczalna choroba. Zmieniająca pogląd na świat, ucząca pokory i empatii. Kolokwialnie mówiąc - fajna; zjawiskowa i niezwykła. Jest jedną z niewielu, którą naprawdę polecam każdemu bez względu na wiek, płeć, czy ulubiony gatunek, po prostu - bez wyjątku.

Na "Pomóc Jani" trafiłam zupełnie przypadkowo. Szukając encyklopedii potrzebnych mi do napisania pracy na psychologię, moją uwagę przykuła ta malutka książeczka. Przeczytałam opis z tyłu książki. Stwierdziłam, że skoro muszę dowiedzieć się czegoś na temat schizofrenii, to warto znać nie tylko podręcznikowe i naukowe formułki.
Początkowo traktowałam tę książkę pół żartem,...

Wzruszająca opowieść o miłości i poświęceniu Ojca do swojej chorej córki a ich życie przypomina szara i smutną rzeczywistość pełnych wyrzeczeń i niezliczonych wizyt lekarskich a także nieuniknionych pobytach w szpitalach u 5 letniej dziewczynki padła straszna diagnoza czym była schizofrenia co jest rzadkością u tak małych dzieci jest to choroba dziedziczona a dla jani staję się udręką i walka o lepsze jutro .Książka pomaga zrozumieć zachowania aspołeczne a cenne rady i wskazówki w niej zawarte moga stać się pomocą w funkcjonowaniu na różnych etapach Dziecku z zaburzeniami a najważniejsza podstawą miłość ,cierpliwość i akceptacja . Polecam

Wzruszająca opowieść o miłości i poświęceniu Ojca do swojej chorej córki a ich życie przypomina szara i smutną rzeczywistość pełnych wyrzeczeń i niezliczonych wizyt lekarskich a także nieuniknionych pobytach w szpitalach u 5 letniej dziewczynki padła straszna diagnoza czym była schizofrenia co jest rzadkością u tak małych dzieci jest to choroba dziedziczona a dla jani...

Czytane w bólach, ale uczyć się ludzi, to niełatwa sztuka. Doświadczenia innych, szczególnie takie, które wymagają prawdziwego oddania, są dla mnie lekcją pokory. Nasze wygodne światy mogą w jednej chwili ulec zmianie, dobrze mieć tego świadomość.

Czytane w bólach, ale uczyć się ludzi, to niełatwa sztuka. Doświadczenia innych, szczególnie takie, które wymagają prawdziwego oddania, są dla mnie lekcją pokory. Nasze wygodne światy mogą w jednej chwili ulec zmianie, dobrze mieć tego świadomość.

Pochłonęłam tę książkę w niecały dzień. Bardzo przeżyłam tą historię i niejednokrotnie wstrzymywałam powietrze, w oczekiwaniu tego co będzie dalej, co się stanie z tą małą dziewczynką, co się stanie z jej rodzicami.

Historia jest smutna, momentami straszna, trzymająca w napięciu, ale jednocześnie bardzo wciągająca, jest w niej coś co nie pozwala zrezygnować z lektury. A całość daje czytelnikowi jeden z najważniejszych wniosków, miłość rodzicielska nie zna granic.

Polecam.

Pochłonęłam tę książkę w niecały dzień. Bardzo przeżyłam tą historię i niejednokrotnie wstrzymywałam powietrze, w oczekiwaniu tego co będzie dalej, co się stanie z tą małą dziewczynką, co się stanie z jej rodzicami.

Historia jest smutna, momentami straszna, trzymająca w napięciu, ale jednocześnie bardzo wciągająca, jest w niej coś co nie pozwala zrezygnować z lektury. A...

Historia rodem z horroru, a że na faktach to przeraża podwójnie. Niemoc, beznadzieja, brak pomocy. Nieświadome swej choroby dziecko i bezsilność rodziców. Mam 3 córki, nawet wyobrażenie sobie podobnego problemu przerasta mnie, wielki szacunek dla rodziców Jani. Rzadko odrywam się od ulubionego gatunku literackiego, pozwoliłam sobie na małą odskocznie czytając tę historię i przyznam że z palca wyssane kryminały to Pikuś przy tym co funduje niektórym życie.

Historia rodem z horroru, a że na faktach to przeraża podwójnie. Niemoc, beznadzieja, brak pomocy. Nieświadome swej choroby dziecko i bezsilność rodziców. Mam 3 córki, nawet wyobrażenie sobie podobnego problemu przerasta mnie, wielki szacunek dla rodziców Jani. Rzadko odrywam się od ulubionego gatunku literackiego, pozwoliłam sobie na małą odskocznie czytając tę historię i...

🔽
Książka która potrafi wywołać najprzeróżniejsze emocje w człowieku. Jest to prawdziwa historia, która spisana została przez ojca Jani.
🔽
To mocna i autentyczna opowieść o walce, cierpieniu, chorobie na Schizofrenie i związanych z nią trudnościach. A przede wszystkim to prawdziwa próba miłości rodziców do chorego dziecka💙
✏✏✏✏✏✏✏✏✏✏
Michael Schofield w książce "Pomóc Jani" w sposób otwarty i szczery przedstawia losy swojej rodziny.
Jego córeczka Jani już w wieku 2 latek potrafiła rozwiązywać skomplikowane zadania matematyczne, dobrze znała tabliczkę mnożenia oraz potrafiła składnie i płynnie rozmawiać. Wszystko byłoby dobrze, gdyby dziewczynka nie zatracała się w swoim świecie. Jakiekolwiek zwracanie jej uwagi kończyło się niepohamowaną furią.

Prawdziwy jednak dramat zaczął się, gdy na świat przyszedł jej młodszy brat Bodhi. Dziewczynka często skradała się do niego w celu jego uduszenia, twierdząc że musi to zrobić. Sytuacja była tak poważna, że Michael i jego żona, musieli synka ochraniać własnym ciałem przed atakami Jani.
Lekarze bagatelizowali sprawę, za nim dziewczynka nie trafiła do ośrodka w którym w końcu postawiono diagnozę...

🔽
Książka która potrafi wywołać najprzeróżniejsze emocje w człowieku. Jest to prawdziwa historia, która spisana została przez ojca Jani.
🔽
To mocna i autentyczna opowieść o walce, cierpieniu, chorobie na Schizofrenie i związanych z nią trudnościach. A przede wszystkim to prawdziwa próba miłości rodziców do chorego dziecka💙
✏✏✏✏✏✏✏✏✏✏
Michael Schofield w książce "Pomóc...

Wzruszająca opowieść o miłości i poświęceniu ojca do swojej chorej córki mimo iż książka doprowadza do łez ponieważ jest smutna i szara strefa życia obojga rodziców pomaga zrozumieć aspołeczne zachowania ma bardzo dużo ważnych wskazówek w funkcjonowaniu z dziećmi z zaburzeniami a najważniejsze to miłość cierpliwość i akceptacja

Wzruszająca opowieść o miłości i poświęceniu ojca do swojej chorej córki mimo iż książka doprowadza do łez ponieważ jest smutna i szara strefa życia obojga rodziców pomaga zrozumieć aspołeczne zachowania ma bardzo dużo ważnych wskazówek w funkcjonowaniu z dziećmi z zaburzeniami a najważniejsze to miłość cierpliwość i akceptacja

Piękna książka o miłości rodzicielskiej. O codzienności i zmaganiach w dramatycznej walce o pomoc dla chorej Jani. Wszystko napisane tak szczerze i przejmujaco, że wzrusza do łez.

Piękna książka o miłości rodzicielskiej. O codzienności i zmaganiach w dramatycznej walce o pomoc dla chorej Jani. Wszystko napisane tak szczerze i przejmujaco, że wzrusza do łez.

Wspaniała książka o sile miłości do dziecka. Janni to zdecydowanie oczko w głowie taty,który pokłada w niej wielkie nadzieje od momentu jej pierwszych słów czy kroków. Wybitnie uzdolniona dziewczynka w marzeniach taty może nawet dostanie kiedyś Nobla tymczasem marzenia zdarzają się z okrutną rzeczywistością. Bujna wyobraźnia i niewidzialni przyjaciele dziewczynki okazują się diagnozą która zmieni życie całej rodziny. Książka napisana z wielką szczerością czym jeszcze bardziej chwyta za serce. Warta każdej minuty czasu.

Wspaniała książka o sile miłości do dziecka. Janni to zdecydowanie oczko w głowie taty,który pokłada w niej wielkie nadzieje od momentu jej pierwszych słów czy kroków. Wybitnie uzdolniona dziewczynka w marzeniach taty może nawet dostanie kiedyś Nobla tymczasem marzenia zdarzają się z okrutną rzeczywistością. Bujna wyobraźnia i niewidzialni przyjaciele dziewczynki okazują...