Gutenberg, Johann Gutenberg nazywał się ów człowiek, którego diabeł spił w Moguncji reńskim winem i kazał mu w roku 1450 wynaleźć nową tortu...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać268
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński26
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać3
- ArtykułyAkcja recenzencka! Zgarnij egzemplarz powieści „W cieniu Annapurny” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Józef Wittlin
Źródło: Wikipedia
21
8,0/10
Urodzony: 17.08.1896Zmarły: 28.02.1976
Polski poeta i prozaik żydowskiego pochodzenia. Autor powieści, esejów i utworów poetyckich. Współpracownik Radia Wolna Europa. Jego najbardziej cenionym utworem jest powieść "Sól ziemi", opublikowana w 1936.http://
8,0/10średnia ocena książek autora
826 przeczytało książki autora
1 018 chce przeczytać książki autora
17fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Patronat LC
2014
Przyjaźnie poetyckie Józefa Wittlina
Zygmunt Kubiak, Józef Wittlin
9,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1995
Od Staffa do Wojaczka. Poezja polska 1939-1985. Antologia. Tom 1
7,8 z 6 ocen
13 czytelników 1 opinia
1988
Polska myśl demokratyczna w ciągu wieków. Antologia
Józef Wittlin
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
1986
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nieznany jest człowiek, który w tej wojnie pierwszy dał życie. Nieznany jest człowiek, który go zabił. Nieznany jest ostatni człowiek, który...
Nieznany jest człowiek, który w tej wojnie pierwszy dał życie. Nieznany jest człowiek, który go zabił. Nieznany jest ostatni człowiek, który poległ w tej wojnie. Moje słowo dobywa go z ziemi, w której leży: on mi przebaczy tę ekshumację. Nieznany jest Żołnierz Nieznany.
5 osób to lubiNiemały ból sprawia wspomnienie krzywd zadanych tym, którzy już nie żyją.
4 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Od Staffa do Wojaczka. Poezja polska 1939-1985. Antologia. Tom 1 Jan Lechoń
7,8
Książka bez opisu, ale w opis w zasadzie niepotrzebny, sam tytuł mówi wszystko. Mam na półce kilka antologii z polską poezją, ale ta akurat stoi na półce na mniej eksponowanym miejscu.
Why?
Niby stopień jej zużycia byłby jakimś wytłumaczeniem, bo to dobrze świadczy o książce i trochę o estetycznych gustach jej właściciela, ale kto dzisiaj przed ludzkie oczy z poezją wychodzi.
A wybór poetów i ich dorobku raczej sensowny. Dużym atutem jest obecność poetów średniego pokolenia, chociaż dzisiaj to już ono aż takie średnie nie jest.
To dzięki niej przestało być anonimowymi wiele nazwisk. Takich jak Szaruga, Kielar, Świrszczyńska, czy Janta.
Oto wiersz tego ostatniego zatytułowany "Niepewność".
Chińczykowi
poecie minionych lat
śni się że jest motylem
poruszając witrażami skrzydeł
nad stu kwiatami przelata
na jednym siadł
ale zbudził się kto wie czemu
nie mógł odtąd pozbyć się wątpliwości
narastającej z wiekiem
i gnębiącej go po kres żywota
czy istnieje jako ludzka istota
której śni się bycie motylem
czy jako motyl co śni
że jest człowiekiem
Orfeusz w piekle XX wieku Józef Wittlin
7,9
To była znajomość, która trwała ponad miesiąc, nie tyle nawet ze względu na obszerność tego zbioru, w wydaniu Instytutu Literatury poszerzonego jeszcze o obficie zakrojone i nie zawsze niezbędne przypisy, ale przede wszystkim z uwagi na intensywność zawartych tu treści, co fascynujące, przekazanych w sposób przejrzysty i czytelny. Wittlin od młodych lat posiadł sztukę pozornej prostoty, a ćwicząc się w tej sztuce, trenuje jednocześnie czytelnika w sztuce uważności.
Z tych stron wyziera kultura umysłowa i językowa, która dziś zdaje się iście fantastyczną, niemożliwą do osiągnięcia bądź napotkania. Arsenał Wittlina obejmuje gruntowne wykształcenie i swobodę w operowaniu pełnym zestawem środków stylistycznych (w końcu to również poeta). Z tych tekstów po prostu wyziera klasa, podparta absolutnym brakiem efekciarstwa.
W pierwszym tomie najbardziej ujmują eseje podróżne. Na przykład „O pewnym moście” – arcydzieło na jedenastu stronach, w kilku trafnie dobranych obrazach kwitujące absurdy cywilizacji i ironicznie rozprawiające się z jednostronnym mitem o zbawienności postępu. Bo trzeba przyznać, że jednostronne mity w ogóle nie należą do ulubionych mitów tego pisarza, który z repozytorium starożytności czerpie przecież ze szczególną ochotą.
Wittlin prezentuje postawę, którą można określić jako krytyczną życzliwość – składają się na nią rzetelność, dociekliwość, łagodna ironia, zdrowy rozsądek, humanizm, niezależność myśli, wreszcie odporność na mody. Niekiedy w swoich ocenach – na przykład dzieł literackich – powoduje się wprawdzie ideologią, jako człowiek wierzący, ale wówczas czyni to z otwartą przyłbicą, bez uciekania się do niskich sztuczek.
Co charakterystyczne, w recenzjach ma Wittlin tendencję do koncentrowania się na warstwie problemowej omawianych książek; w efekcie przytacza zazwyczaj całą fabułę jako mniej istotną, czym nie zaskarbiłby sobie sympatii większości dzisiejszych czytelników, zafiksowanych wyłącznie na tym, czy (a raczej jak) pan baron (a raczej pan gangster) posiądzie (a raczej zerżnie) panią hrabinę (a raczej panią szarą myszkę).
I cóż to za znakomity zabieg kompozycyjny – tekst zawierający credo autora pojawia się jako ostatni, ale tym dłużej wybrzmiewa ono w głowie czytelnika. A jest to credo, które powinien sobie wziąć do serca każdy twórca, który myśli o sobie jako o twórcy.