Opinie użytkownika
Nie wiem gdzie ten fenomen, nie znalazłam emocji, ekscytacji ani napięcia.
Książka ta stała się bestsellerem w taki sam sposób, jak to zostało w niej opisane, wiele szumu medialnego, reklama, modna okładka, "polecajki", a w treści bohaterka, ktorej nie da się lubić ani jej współczuć.
Przeciągnięta i przegadana.
Mogłabym tak jeszcze sporo wymieniać.
Ten "bestseller" do...
Jak dla mnie, to autorka jest MEGA odkryciem. Powieść wciąga jak bagno, atmosfera gęsta jak mgła i mroczna jak las nocą. Relacje między bohaterami utkane jak pojęcza sieć. To się fenomenalnie czytało.
PETARDA.
Ciekawie się czytało. Bohater pisze tak jak widzi świat, bez emocji, uczuć, upiększeń. Chłodno i z dystansem. A po mimo tego, wszystkie te uczucia targają czytelnikiem.
Pokaż mimo toNiestety ale spodziewałam się czegoś fajnieszego, a dostałam męczącą lekturę. Jedynym promyczkiem była Nicki pracownica antykwariatu.
Pokaż mimo to
Czasem tak niewiele stron potrzeba aby umieścić na nich dużo treści i wzbudzić tyle emocji.
Polecam. Poruszyła mną i wstrząsnęła dogłębnie.
Znów oczarowała mnie okładka i opis wydawcy. Z plusów tej powieści to byłoby na tyle. Znudziła mnie i zmęczyła. Jak już zaczynało coś iskrzyć, to autorka polewała kubłem wody i efek tego taki, że z wielkim mozołem dotarłam do ostatniej strony bez żadnych emocji.
Pokaż mimo to
Cóż mogę powiedzieć...
Działo się dużo, było walecznie i krwawo.
Legenda Artura i Merlina długo jeszcze będą działały na mą wyobraźnię.
Ta część była sto razy lepsza od poprzedniej.
Była walka, magia, klątwy, miłość, jak to w prawdziwej legendzie.
Ojojoj....
Ależ tam wszystkiego było dużo. Królów, książąt, rycerzy, bitew itd. Zabrakło mi jednak prawdziwej legendy, albo to sie dopiero rozwija.
Pociągnę więc ten wóz dalej i zaczynam drugi tom.
Ten świat mną wstrząsnął i sponiewierał.
Obrazy tam przedstawione zostaną ze mną na długo.
Potrzeba dużo mocnych nerwów i często trzeba przełykać, bo może się "ulać"-delikatnie mówiąc.
Niestety nie jest to Orbitowski, którego pokochałam za "Kult" i "Chodź ze mną".
Powieść zupełnie nie trafiła w mój gust, miejscami była strasznie chaotyczna, a miejscami wręcz nudna.
Tego się nie czyta, przez tę historię pędzi się jak na rollercoasterze, aż tchu braknie.
Z życiorysu głównego bohatera można stworzyć kilka powieści i kilka innych postaci.
Bogactwo wrażeń i faktów umieszczonych na tych 400 stronach odbiera mi mowę. Tego się nie da opowiedzieć, to trzeba przeczytać.
Jak dla mnie to mistrzostwo.
Ależ tu się działo!!!
Jestem pod wielkim wrażeniem.
O nudzie nie było mowy.
Polecam całą trylogię.
Po raz kolejny Łukasz Orbitowski mnie zaskoczył, rozczulił, rozśmieszył i wzruszył. Cały kalejdoskop uczuć na 450 stronach. Jestem zachwycona.
Pokaż mimo to
Nie spodziewałam się zupełnie takich wrażeń. Prawdziwy, krwawy, mrożący krew horror był niestety dopiero pod sam koniec książki.
Niestety trochę się dłużyło i ciągnęło.
Nie mniej jednak dało się przeczytać.