☕️ Myślę, że każda książkara uwielbiająca antykwariaty, zapach starych książek, szkocki klimat, a także powolne życie polubi tę książkę. Z zapisków autora możemy dowiedzieć się co nieco jak funkcjonuje antykwariat, jak ciężko jest go prowadzić, jak klienci potrafią być wybredni i niewdzięczni.
🥰 Czułam się niesamowicie komfortowo czytając tę książkę, jest mega relaksująca i przypomniała mi, że nie wszyscy ludzie muszą uczestniczyć w tym karierowym wyścigu szczurów. Że niektórzy cenią sobie codzienną rutynę, pasję i spokojne, małomiasteczkowe życie.
🤌 Przyznam, że nie jest to książka dla każdego. W tej książce nie ma akcji, niektórych może zanudzić, więc od razu to zaznaczam. Jednak ja bardzo doceniam pamiętniki, sama taki piszę od wielu, wielu lat i lubię podpatrywać jak prowadzą je inne osoby. Jest to świetna inspiracja. Dodatkowo uwielbiam wracać do swoich zapisków po jakimś czasie i analizować, w jaki sposób kiedyś myślałam i jakie decyzje podejmowałam.
Z jednej strony wcale się nie dziwię docinkom ze strony autora, bo sama na co dzień mam do czynienia z klientami i wiem jak upierdliwi potrafią być, jednak ogólne wrażenie jest takie (a przynajmniej takie płynie z lektury),iż Bythell to faktycznie nie jest przyjemny człowiek.
Tak czy inaczej, dobrze mimo wszystko było zapoznać się z książką, głównie dla poznania historii tego antykwariatu - jeśli kiedyś będę w okolicy, na pewno tam zajrzę.