Famea

Profil użytkownika: Famea

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 4 tygodnie temu
426
Przeczytanych
książek
1 792
Książek
w biblioteczce
24
Opinii
134
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Książka jest dla mnie świętością ;)

Opinie


Na półkach: ,

Widzisz, że w pobliskiej elektrowni coś się zdarzyło. Co robisz?

Widzisz (albo chociaż słyszysz), że całej okolicy zjeżdżają wozy strażackie. Co robisz?

Znasz się ze wszystkimi sąsiadami, jeśli nie z połową miasta, widzisz, że sąsiedzi pracujący w elektrowni nie wrócili do domu ze zmiany. Co robisz?


Zaczynasz panikować i pospiesznie się pakować? Nie w ZSRR. W ZSRR lata propagandy, że promieniowanie jest tak bezpieczne jak twoja parówka na śniadanie, puszczasz luzem dzieci, żeby sobie pobiegały po podwórku, wywieszasz pranie i generalnie zachowujesz się, jakby nic się nie stało. I nie wynika to z głupoty, niewiedzy, nieodpowiedzialności, ignorancji, ani niczego takiego. Raczej z wiary w potęgę kraju, w którym żyjesz i w atom, który przecież jest określany mianem pokojowego. Przez lata wpajano Ci, że energia atomowa to nauka niemal bogów, a już na pewno, dzięki niej twój kraj to potęga światowa i nigdzie indziej nie jest tak bezpiecznie, tak miło jak u was. Dookoła słyszałeś, że atom, że elektronie, że energia, że rozwój, że wszystko prężnie idzie, że cud, miód i orzeszki, że wszystko idzie zgodnie z planem. Dlaczego więc masz być zestresowany, do jasnej, ciasnej, w Prypeci (i okolicach) dnia 26.04.1986r.? Bo coś wybuchło? No i? I czy w ogóle coś słyszałeś? Nie, bo smacznie spałeś. Jeszcze przy otwartym oknie, bo przecież gorąco. Od rana powoli trzeba będzie się szykować na pochody pierwszomajowe. Poza tym czy władza kazała uciekać? Czy władza poinformowała Cię, że coś jest nie tak? Nie, tym bardziej nie ma czym się przejmować. Weź też pod uwagę fakt, że mąż tej spod 3 na pierwszym piętrze pracuje w elektrowni, co prawda nie wrócił ze swojej zmiany, ale też nie dzwonił, że coś się stało. Bo przecież kto jak kto, ale sąsiad to z pewnością by Cię poinformował, że masz spitalać gdzie pieprz rośnie, a nawet jeszcze dalej.

Problem tylko w tym, że sąsiad z elektrowni nie może zadzwonić nawet do swojej żony, bo mu KGB właśnie odcięło telefon, żeby żadna informacja nie przedostała się poza budynek. Bo KGB już jest na miejscu, zaraz zjadą się wszystkie szychy nie tylko z okolicy, ale i z Moskwy i Kijowa. I będą się naradzać - co zrobić? Bo na pytanie jak to się stało, będzie jeszcze czas odpowiedzieć. I trzeba przyznać, że na ten moment nikt za bardzo nie wie jak to się stało. Ale nic to, teraz pilnie trzeba ugasić, to co płonie i wytwarza radioaktywną chmurę, która o tej porze już się rozprzestrzeniła na pół Europy. Tylko jak? Gorbaczow już wie? I po co? Przecież sobie tu sami dadzą radę. A teraz trzeba będzie kłamać, żeby nie podnosić paniki, poza tym kto to słyszał, żeby coś produkcji ZSRR się popsuło? Szok. ZSRR popełniło gdzieś błąd? Chory jesteś? Nawet tak nie żartuj.

Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć o przemyśle energii atomowej, promieniowaniu (naprawdę opisane w sposób przystępny), poznać przyczyny, dokładny przebieg wydarzeń katastrofy i jej konsekwencje oraz to jaki miała ona wpływ na środowisko i politykę lokalną i globalną z czystym sumieniem odsyłam do książki „O północy w Czarnobylu”. Autor przekopał się przez archiwa, dokumenty, plany, przejrzał raporty, zdjęcia, filmy z miejsca katastrofy, rozmawiał osobiście z ludźmi, którzy przeżyli ten koszmar bezpośrednio w elektrowni lub Prypeci. Rzetelny, ujmujący kwestię Czarnobyla w sposób kompleksowy reportaż autorstwa Adama Higginbothama to nie tylko publikacja dla zainteresowanych tematyką Czarnobyla, ale myślę, że potrzebna i ważna lektura dla wszystkich czytelników. Jednym słowem : Polecam.

Ps. Są też zdjęcia, które okazują się być cennym uzupełnieniem.

Widzisz, że w pobliskiej elektrowni coś się zdarzyło. Co robisz?

Widzisz (albo chociaż słyszysz), że całej okolicy zjeżdżają wozy strażackie. Co robisz?

Znasz się ze wszystkimi sąsiadami, jeśli nie z połową miasta, widzisz, że sąsiedzi pracujący w elektrowni nie wrócili do domu ze zmiany. Co robisz?


Zaczynasz panikować i pospiesznie się pakować? Nie w ZSRR. W ZSRR lata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Praktyczne podejście do tematu rzeki….
Dlaczego praktyczne? Książka jest oszczędnością czasu samą w sobie, ponieważ jest krótka i bardzo szybko można przez nią przebrnąć. Czyli nie dość, że jest źródłem wielu praktycznych wskazówek odnośnie czasu, to jeszcze swoja objętością chroni nas przez jego marnotrawieniem. To samo dotyczy rozdziałów, które są syntetyczne, ale treściwe. Autor proponuje 25 strategii na polepszenie efektywności i spojrzenie na rzeczy w zupełnie inny sposób. W kontekście niesłychanej mody na organizację czasu, mnogości coachów, psychologów, businessmenów i wszelkich innych doradców podejmujących się tej tematyki – rady zaproponowane przez pana Vincenta Harrisa są całkiem oryginalne, a przede wszystkim sensowne. Podoba mi się język – prosty, konkretny, zrozumiały. Chociaż miejscami utrzymany w manierze wykładu, szkolenia, co w człowieku wzbudza nieufność, pewnego rodzaju czujność i chęć odnalezienia „ukrytych haczyków”. Ale bez obaw – tutaj ich nie ma, bo klarowność to następny atut tej książki.

Plusem jest też dobór porad, które układają się w jedną strategię „małych kroków”. Pan Harris nie proponuje nic radykalnego, nic co wymaga od nas zmiany swojego życia o 180 stopni, a jedynie podpowiada jakie innowacje możemy wprowadzić do naszego obecnego rozkładu dnia. Część z propozycji jest tak banalna, że człowiek prawdopodobnie sam by na nie nie wpadł (np. uporządkowanie skrzynki mailowej w 3 folderach!).

Niniejsza lektura może życia cudownie nie odmieni, ale z pewnością dostarczy udoskonaleń, które mogą ułatwić nasze funkcjonowanie i zredukują poziom stresu. Lwią część rad można stosować od razu, więc nie pozostaje mi nic innego jak przejść do działania, a wszystkim życzyć owocnej i przyjemnej lektury.

Ps. Powalające jest tylko zdjęcie autora…. Ten wystudiowany dzióbek ;) Bezcenny widok

Praktyczne podejście do tematu rzeki….
Dlaczego praktyczne? Książka jest oszczędnością czasu samą w sobie, ponieważ jest krótka i bardzo szybko można przez nią przebrnąć. Czyli nie dość, że jest źródłem wielu praktycznych wskazówek odnośnie czasu, to jeszcze swoja objętością chroni nas przez jego marnotrawieniem. To samo dotyczy rozdziałów, które są syntetyczne, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ach, cóż to za podróż! Malownicze krajobrazy - zielone, naturalne wyspy z przepięknymi plażami, nieskazitelnie czystą wodą, palmami oblepionymi kokosami oraz unikatowa flora i fauna. Czy ktoś ma inny obraz Oceanii? Czy na hasło Tahiti, Markizy, czy Hawaje wyobraźnia nie podsuwa obrazów nie-wiadomo-ilu-gwiazdkowych hoteli wśród przejrzystej toni oceanu, soczystej zieleni lasów i… drinów w skorupce kokosa? ;) Ewentualnie jeszcze skojarzenie wielkich kamiennych posągów z Wyspy Wielkanocnej. Bosko, prawda?

Paul Theroux wprowadza nas w świat, któremu nie można odmówić uroku i piękna, lecz który nie jest taki sielski i spokojny. Podróż rozpoczyna w Nowej Zelandii, a szlak przygód wiedzie przez m.in. Australię, Trobriandy, Wyspę Cooka, Samoa Zachodnie i Amerykańskie, Tahiti, Markizy, Wyspę Wielkanocną i Hawaje. Autor skrupulatnie opisuje przyrodę, wyjątkowe gatunki zwierząt i roślin. Palmy, kokosy, lasy, transparentna, czysta woda – wszystko się zgadza. Ale czy Theroux znalazł raj na ziemi?

W centrum zainteresowań autora pozostaje człowiek – jego system wierzeń, poglądy, historia i nastawienie do otoczenia. Zarówno powierzchowność napotkanych ludzi, jak i ich charaktery zostały przedstawione bez ubarwień, surowo, a co najważniejsze bez narzucania swoich opinii. Owszem, pojawiają się miejscami subiektywne komentarze autora, ale są one nienachalne i pozostawiają miejsce na własny osąd danej sytuacji, czy problemu. Czytelnik poznaje małe społeczności i ich konflikty, obyczaje, postrzeganie historii, świata, czy spraw bieżących. Świat widziany oczami Theroux jest światem zaniedbanym, przybrudzonym, momentami niedostępnym, prostackim, czy nawet agresywnym. Swoje trzy grosze dorzuca „reszta świata” (np. japońskie inwestycje, próby nuklearne Francuzów). Nie wszystko jest jednak takie czarne i podłe! Pojawia się również wiele pięknych, szlachetnych osób, a samego autora spotyka wiele przyjemnych zdarzeń.

Trzeba mieć na uwadze, że autor podróżował po Oceanii na początku lat 90., a poziom eksploatacji części wspomnianych wysp uległ wzrostowi, chociażby przez sektor usług turystycznych. Wszak w ostatnich latach ten rejon świata jest pożądaną wakacyjną destynacją. Za czasów wypraw autora wyspy te były niemal pustkowiem, z maluczkimi „oazami” dla turystów (poza Hawajami).

Słowem, reportaż pierwsza klasa! Region świata, który dla większości jest kilkoma drobnymi kropkami gdzieś na Pacyfiku, w ręku Theroux rozkwita, nabiera barw i znaczenia. Chociaż może się wydawać, że są to tereny etnicznie i kulturowo jednolite i powiązane ze sobą, to nic nie jest tutaj takie oczywiste. Autor przemierzając kilkutysięczną trasę dowodzi różnorodności, odmienności i indywidualnego charakteru każdego zakątka. Tytułowe wyspy są magiczne pod wieloma względami, ale czy aby na pewno szczęśliwe?

Polecam wszystkim.

Ach, cóż to za podróż! Malownicze krajobrazy - zielone, naturalne wyspy z przepięknymi plażami, nieskazitelnie czystą wodą, palmami oblepionymi kokosami oraz unikatowa flora i fauna. Czy ktoś ma inny obraz Oceanii? Czy na hasło Tahiti, Markizy, czy Hawaje wyobraźnia nie podsuwa obrazów nie-wiadomo-ilu-gwiazdkowych hoteli wśród przejrzystej toni oceanu, soczystej zieleni...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Famea

z ostatnich 3 m-cy
Famea
2024-03-23 12:50:19
Famea dodała książkę Zero na półkę Chcę przeczytać
2024-03-23 12:50:19
Famea dodała książkę Zero na półkę Chcę przeczytać
Zero Joanna Łopusińska
Cykl: Ava Majewska (tom 2)
Średnia ocena:
7.2 / 10
64 ocen
Famea
2024-03-19 19:13:21
Famea oceniła książkę Dom trzepoczących skrzydeł na
1 / 10
2024-03-19 19:13:21
Famea oceniła książkę Dom trzepoczących skrzydeł na
1 / 10
Dom trzepoczących skrzydeł Olivia Wildenstein
Cykl: Królestwo Wron (tom 1)
Średnia ocena:
7.4 / 10
600 ocen
Famea
2024-03-19 19:07:02
Famea dodała książkę Cudowne lata na półkę Teraz czytam
2024-03-19 19:07:02
Famea dodała książkę Cudowne lata na półkę Teraz czytam
Cudowne lata Valérie Perrin
Średnia ocena:
7.6 / 10
1815 ocen
Famea
2024-03-19 19:05:57
Famea dodała książkę Plaga cieni na półkę Teraz czytam
2024-03-19 19:05:57
Famea dodała książkę Plaga cieni na półkę Teraz czytam
Plaga cieni Brandon Mull
Cykl: Baśniobór (tom 3)
Średnia ocena:
8.1 / 10
3328 ocen
Famea
2024-03-08 19:04:24
Famea oceniła książkę Polski SOR. Uwaga, będzie bolało na
7 / 10
2024-03-08 19:04:24
Famea oceniła książkę Polski SOR. Uwaga, będzie bolało na
7 / 10
Famea
2024-03-08 19:01:58
Famea oceniła książkę Demon Copperhead na
8 / 10
2024-03-08 19:01:58
Famea oceniła książkę Demon Copperhead na
8 / 10
Demon Copperhead Barbara Kingsolver
Średnia ocena:
8.1 / 10
1409 ocen

ulubieni autorzy [1]

Karl Ove Knausgård
Ocena książek:
7,1 / 10
17 książek
2 cykle
197 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
426
książek
Średnio w roku
przeczytane
33
książki
Opinie były
pomocne
134
razy
W sumie
wystawione
408
ocen ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
2 384
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
34
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]