Wciągnełam się w nią tak samo jak w poprzednie części nie zawiodłam się na niej

Wciągnełam się w nią tak samo jak w poprzednie części nie zawiodłam się na niej

Seth potajemnie wymyka się do niebezpiecznego lasu i pertraktuje z satyrami. Podczas jednej z wypraw trafia do miasta Nypsików i odkrywa niepokojące przemiany dobrych stworzeń w złe i żądne krwi.
Kendra zostaje wybrana do wyjątkowej misji. Będzie musiała ukrywać swój dar, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo.

Seth to młody i niepokorny chłopiec, który często pakuje się w problemy. Nawet jeśli wie, że czegoś nie może, nagminnie przekracza granice.
Jego siostra Kendra, jest jego kompletnym przeciwieństwem - co daje świetny kontrast na tle fabularnym.

Trzeci tom 𝘉𝘢ś𝘯𝘪𝘰𝘣𝘰𝘳𝘶 obfituje w nowe ciekawe wątki oraz magiczne postaci. Podziwiam autora za tak bujną wyobraźnię - nie sposób przewidzieć, co zaraz nastąpi.
Mam nadzieję, że jak najszybciej zacznę czytać kolejny tom 💛

Seth potajemnie wymyka się do niebezpiecznego lasu i pertraktuje z satyrami. Podczas jednej z wypraw trafia do miasta Nypsików i odkrywa niepokojące przemiany dobrych stworzeń w złe i żądne krwi.
Kendra zostaje wybrana do wyjątkowej misji. Będzie musiała ukrywać swój dar, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo.

Seth to młody i niepokorny chłopiec, który często pakuje się...

Od momentu przeczytania przeze mnie pierwszych dwóch tomów cyklu o Baśnioborze minęło troszeczkę czasu. Plagę cieni zaczęłam czytać bodajże we wrześniu zeszłego roku, jednak natłok obowiązków i innych książek do przeczytania na JUŻ sprawił, że musiałam odwlec dalszą lekturę w czasie. Po tych kilku miesiącach powróciłam do świata stworzonego przez Brandona Mulla i cóż - czy mogę uznać tę część za równie dobrą, co poprzedniczki? O tym w tej opinii.

Nadeszły kolejne wakacje. Podczas pobytu u dziadków, Seth wbrew woli dziadka sprzedaje dwóm satyrom baterie, a Kendra niespodziewanie dołącza do tzw. Rycerzy Świtu, których zadaniem jest odnalezienie zaginionego artefaktu – rozpoczyna się więc walka z czasem. Myślicie, że to by było na tyle z przygód? Co to, to nie! Tymczasem w Baśnioborze zaczynają dziać się niepokojące rzeczy. Jakaś tajemnicza plaga zamienia dobre istoty w stworzenia ciemności... Czy i tym razem uda się uratować Baśniobór przed pewną katastrofą?

Sam opis obiecywał mi wiele. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się też niczego innego poza radością i zaskoczeniem – lektura poprzednich tomów zdecydowanie nauczyła mnie już tego, że Brandon Mull buduje swoje powieści w pewien charakterystyczny dla siebie sposób. Nic jednak nie przygotowało mnie na to, co otrzymam tutaj. Otóż Plaga cieni w pierwszej połowie okazała się dość... nudna. Przyznaję, zabolało mnie to i prawdopodobnie ten fakt również miał wpływ na to, że na tak długi czas pozostawiłam tę historię. Na szczęście druga połowa książki całkowicie wynagrodziła mi nieciekawy początek, a akcja na powrót wciągnęła bez reszty.

Główni bohaterowie wciąż się zmieniają, a widać to bardzo mocno, kiedy porównują ich sposób postępowania na tle przeczytanych trzech książek z cyklu. Setha zaczęłam darzyć coraz większą sympatią, Kendrę nadal lubię tak mocno, jak na początku. Jedna rzecz pozostała natomiast niezmienna – oboje są swoimi przeciwieństwami, a jednocześnie mam wrażenie, że skoczyliby za sobą w ogień. Taki sposób ukazania rodzeństwa przez autora bardzo do mnie trafia: z jednej strony potrafią się pokłócić o najmniejsze błahostki, a z drugiej świata bez siebie nie wyobrażają.

Wyżej wspomniałam o charakterystycznym sposobie prowadzenia akcji i budowania historii przez Brandona Mulla. Miałam tutaj na myśli to, że pierwsze kilkadziesiąt stron książki to dość powolny wstęp i zarys tego, co też będzie się działo lub co może się wydarzyć na późniejszych stronach. Jedni kochają taki zabieg, drudzy niekoniecznie – ja jestem gdzieś pomiędzy. Z jednej strony bardzo lubię, gdy jestem z miejsca wrzucona w akcję i od początku czuję, że coś się dzieje, z drugiej jednak czasem wolę, gdy ten wstęp jest dość spokojny, a ja mam czas na zapoznanie się ze wszystkim, nim ta prawdziwa i docelowa akcja na dobre się rozpocznie. Tutaj wolałabym, gdyby akcja rozpoczęła się już na samym początku, ale jednocześnie rozumiem, dlaczego autor woli w spokojniejszy sposób rozpoczynać swoje książki, dlatego też nie będę na to za bardzo narzekać, choć mogłabym być wredna i to zrobić bez ogródek.

Sam styl pisania po raz kolejny oceniam na ocenę bardzo dobrą. W jakiś pokręcony sposób autor sprawia, że kiedy już na dobre wejdę w znany mi czytelniczy rytm, to nie potrafię się oderwać od lektury i jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni, jaką dysponuje Brandon - stworzyć miejsce, w którym dzieją się rzeczy niezwykłe i dokładać do nich sytuacje... jeszcze bardziej niezwykłe? Trzeba mieć prawdziwy talent, by temu podołać.

Plaga cieni jest trzecim tomem cyklu i jak na razie oceniam go niestety najsłabiej. Nie zmienia to oczywiście faktu, że książkę polecam, tak samo, jak poprzednie. Zresztą kto wie, może kolejne dwie części zmienią moje spojrzenie na cały cykl? Naprawdę nie mogę się już doczekać poznania tomu czwartego, by się o tym przekonać. Jeśli szukacie lekkiej fantastyki młodzieżowej, która uprzyjemni Wam czas i zajmie myśli na długie godziny, to zdecydowanie polecam Wam Baśniobór.

Od momentu przeczytania przeze mnie pierwszych dwóch tomów cyklu o Baśnioborze minęło troszeczkę czasu. Plagę cieni zaczęłam czytać bodajże we wrześniu zeszłego roku, jednak natłok obowiązków i innych książek do przeczytania na JUŻ sprawił, że musiałam odwlec dalszą lekturę w czasie. Po tych kilku miesiącach powróciłam do świata stworzonego przez Brandona Mulla i cóż - czy...

Nie sądziłam, że w tej serii może być jeszcze więcej akcji! A jednak. Chwilami nawet brakowało mi "sielankowej" atmosfery pierwszego tomu, jednakże czytałam z zapartym tchem do ostatniej strony.
Początek trochę mi się dłużył ponieważ nie spodobał mi się pomysł rozdzielenia rodzeństwa, dużo lepiej czyta mi się gdy Kendra i Seth przeżywają wspólnie przygody.

Nie sądziłam, że w tej serii może być jeszcze więcej akcji! A jednak. Chwilami nawet brakowało mi "sielankowej" atmosfery pierwszego tomu, jednakże czytałam z zapartym tchem do ostatniej strony.
Początek trochę mi się dłużył ponieważ nie spodobał mi się pomysł rozdzielenia rodzeństwa, dużo lepiej czyta mi się gdy Kendra i Seth przeżywają wspólnie przygody.

Miła nawet dla dorosłych. Przyjemna fantastyka :)

Miła nawet dla dorosłych. Przyjemna fantastyka :)

Najlepsza z całego cyklu

Najlepsza z całego cyklu

Kolejna z części Baśnioboru bardzo dobra, dużo się dzieje i poznajemy kolejne przygody rodzeństwa. Polecam!

Kolejna z części Baśnioboru bardzo dobra, dużo się dzieje i poznajemy kolejne przygody rodzeństwa. Polecam!

Ta część, tak samo jak poprzednia dostarczyła mi niesamowitą przyjemność z czytania

Ta część, tak samo jak poprzednia dostarczyła mi niesamowitą przyjemność z czytania

W Baśnioborze źle się dzieje. Pojawia się plaga cieni, która atakuje magiczne stworzenia i przemienia je w mroczną wersję siebie. Kendra wyjeżdża na swoją pierwszą misję. Jak w każdej części akcja trochę się długo rozwija, ale z każdym rozdziałem nabiera ogromnego tempa. I tutaj poznajemy nowych bohaterów - Gavin, a nawet starego opiekuna Baśnioboru. Oraz magiczne stworzenia takie jak centaury (świetnie przedstawione),driady. Jak na młodzieżówkę - ja, jako dorosła kobieta - przeczytałam ją jednym tchem. Na pewno sięgnę po dalsze części.

W Baśnioborze źle się dzieje. Pojawia się plaga cieni, która atakuje magiczne stworzenia i przemienia je w mroczną wersję siebie. Kendra wyjeżdża na swoją pierwszą misję. Jak w każdej części akcja trochę się długo rozwija, ale z każdym rozdziałem nabiera ogromnego tempa. I tutaj poznajemy nowych bohaterów - Gavin, a nawet starego opiekuna Baśnioboru. Oraz magiczne...

„Baśniobór. Plaga cieni” - Brandon Mull
wydawnictwo W.A.B.

5/5⭐️

✨Kendra zostaje zaproszona do przyłączenia się do Rycerzy Świtu, tajnego stowarzyszenia, którego zadaniem jest ochrona wszystkich magicznych rezerwatów na całym świecie. Zaraz po dołączeniu do społeczeństwa została przydzielona do odzyskania kolejnego tajnego artefaktu ukrytego w rezerwacie w Arizonie. Natomiast Seth w Baśnioborze próbuje się dowiedzieć, dlaczego stwory zaczynają zmieniać się w istoty ciemności.

✨Nasi bohaterowie kolejny raz mają przygody pełne zagadek, które czytelnika ciekawią od pierwszych stron. Świat pełen magii i tajemniczości. Czytam tą serię z przyjemnością pomiędzy innymi lekturami i mam wrażenie, że z kolejnym tomem coraz bardziej mi się podoba. Książka idealna dla najmłodszych, którzy kochają fantastykę, ale i też dla starszych żeby umilić sobie wieczór.

„Baśniobór. Plaga cieni” - Brandon Mull
wydawnictwo W.A.B.

5/5⭐️

✨Kendra zostaje zaproszona do przyłączenia się do Rycerzy Świtu, tajnego stowarzyszenia, którego zadaniem jest ochrona wszystkich magicznych rezerwatów na całym świecie. Zaraz po dołączeniu do społeczeństwa została przydzielona do odzyskania kolejnego tajnego artefaktu ukrytego w rezerwacie w Arizonie....