Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pyszne przepisy, wszystko wychodzi, proste i dostępne wszędzie produkty. Najpyszniejsze "dacquoise orzechowe" mniam..

Pyszne przepisy, wszystko wychodzi, proste i dostępne wszędzie produkty. Najpyszniejsze "dacquoise orzechowe" mniam..

I życzę każdemu mężczyźnie, jeśli już uczyni ten błędny krok, by zrozumiał go tak jak zrozumiał go Harry. A jeśli jeszcze go nie popełnił to niech szybko sięgnie po tą książkę! :)

I życzę każdemu mężczyźnie, jeśli już uczyni ten błędny krok, by zrozumiał go tak jak zrozumiał go Harry. A jeśli jeszcze go nie popełnił to niech szybko sięgnie po tą książkę! :)

Pierwszy mój kryminał tego typu, czyli z kupą humoru. Śmiałam się do łez, z przypadkowych zdarzeń Eulampi rozwiązujących zagadkę zresztą z samej Eulampi tez -ale pozytywnie, bawiła mnie jej osoba, mimo początkowej niezaradności polubiłam ją.

Pierwszy mój kryminał tego typu, czyli z kupą humoru. Śmiałam się do łez, z przypadkowych zdarzeń Eulampi rozwiązujących zagadkę zresztą z samej Eulampi tez -ale pozytywnie, bawiła mnie jej osoba, mimo początkowej niezaradności polubiłam ją.

Oh! Wciągneła mnie okrutnie. Ostatnie strony czytałam z wstrzymanym oddechem! Co sie stanie? Co on zrobi?! jak postapi?! I nie wiem czy mogło skończyć się "lepiej". Nic wiecej nie napisze prócz.. BARDZO DOBRA!

Oh! Wciągneła mnie okrutnie. Ostatnie strony czytałam z wstrzymanym oddechem! Co sie stanie? Co on zrobi?! jak postapi?! I nie wiem czy mogło skończyć się "lepiej". Nic wiecej nie napisze prócz.. BARDZO DOBRA!

Uwielbiam Fowlesa za umiejętność przenikliwej analizy osobowości. Zrobił to w każdym z pięciu opowiadań, z każdą z kilku postaci w jednym opowiadaniu, mimo ze każde opowiadanie było inne pod względem czasu, miejsca i rodzaju wydarzeń. Zamknął w jednej okładce taką różnorodność, językową i wydarzeń a jednak trzyma się to wszystko w jednej całości.

Uwielbiam Fowlesa za umiejętność przenikliwej analizy osobowości. Zrobił to w każdym z pięciu opowiadań, z każdą z kilku postaci w jednym opowiadaniu, mimo ze każde opowiadanie było inne pod względem czasu, miejsca i rodzaju wydarzeń. Zamknął w jednej okładce taką różnorodność, językową i wydarzeń a jednak trzyma się to wszystko w jednej całości.

John Fowles lubi w swych książkach wprowadzać motywy nierealne co kompletnie mi nie przeszkadza, mimo że za powieściami fantastycznymi nie przepadam. Całość jest bardzo dobrze wymyślona i napisana genialnie. Postacie wykreowane pierwszorzędnie.

John Fowles lubi w swych książkach wprowadzać motywy nierealne co kompletnie mi nie przeszkadza, mimo że za powieściami fantastycznymi nie przepadam. Całość jest bardzo dobrze wymyślona i napisana genialnie. Postacie wykreowane pierwszorzędnie.

Każde słowo trafia w moja dusze, serce i w moj umysł.. Kocham Pana, Panie Januszu za to ze Pan tak pięknie i bezbłędnie czyta mi w myślach..

Każde słowo trafia w moja dusze, serce i w moj umysł.. Kocham Pana, Panie Januszu za to ze Pan tak pięknie i bezbłędnie czyta mi w myślach..

Smutna.. Popychajaca do działania.. Zakazujaca tkwienia w beznadzieji.. Krzyczy: "patrz! słuchaj! idź! biegnij nim będzie za późno!" tak odebralam ją ja.. akurat teraz, kiedy zbyt często zdarza mi się myśleć ze mogłam inaczej, mądrzej.. Ale tego już nie zmienię mogę jedynie następny krok zrobić w inna stronę..

Smutna.. Popychajaca do działania.. Zakazujaca tkwienia w beznadzieji.. Krzyczy: "patrz! słuchaj! idź! biegnij nim będzie za późno!" tak odebralam ją ja.. akurat teraz, kiedy zbyt często zdarza mi się myśleć ze mogłam inaczej, mądrzej.. Ale tego już nie zmienię mogę jedynie następny krok zrobić w inna stronę..

Nie! nie! i jeszcze raz nie! takie chrzescijaństwo nie nadaje sie na te czasy..wzdrygałam sie co kilkanascie stron.. stosujacy sie do wszystkich tych regół zostaje pożarty za zycia za cene zbawionej duszy.. Swietnie wytłumaczone, idealne przyklady.. ale wychodzi z tego ze dzis nikt nie jest i raczej nie chce byc prawdziwym chrzescijaninem.

Jak bardzo inny jest tu Lewis od tego ze "Smutku"..

Nie! nie! i jeszcze raz nie! takie chrzescijaństwo nie nadaje sie na te czasy..wzdrygałam sie co kilkanascie stron.. stosujacy sie do wszystkich tych regół zostaje pożarty za zycia za cene zbawionej duszy.. Swietnie wytłumaczone, idealne przyklady.. ale wychodzi z tego ze dzis nikt nie jest i raczej nie chce byc prawdziwym chrzescijaninem.

Jak bardzo inny jest tu Lewis od...

Klasyk literatury.. ale dlaczego? Nie wniosła ona do mojego postrzegania świata nic NOWEGO. To wszystko co przeczytałam juz znam. Czy rzeczywiscie za stara jestem na nią, czy powinnam ją przeczytać jako nastolatka? Ale czy mając 15 lat zrozumiałabym przesłanie jakie niesie (jeśli niesie?)Czy może jedynie utożsamiłabym się z głownym bohaterem jako młodzież zbuntowana i niezrozumiana? może wtedy polubiłaym Holdena za jego "odwage" w działaniu? Bo dla młodego odwagą jest niedostosować sie do norm, przekraczać granice, bo czym innym jest to dla mnie w wieku 30-stu lat. Teraz jedynie widze zarozumiałego smarkacza Holdena który wytyka społeczeństwu jego wady i problemy, nie widząc swoich(normalne, szczególnie dla nastolatków) ale nie proponuje niczego w zamian- jak to powinien zrobić głowny bohater w mądrej powieści, czy może narrator.. którego tu nie ma.. dlaczego?

Salinger napisał tylko jedną powieść i kilka opowiadań. Jedna powieść wyniesiona na piedestał tylko dlatego ze autor na głos mówi w niej o wadach i problemach społeczeństa? hmm..

Moze kiedyś jeszcze raz ją przeczytam? tak.. napewno.. moze za 5lat kiedy moj syn bedzie miał lat 15-naście, przeczytam ją najpierw ja a pózniej dam do przeczytania jemu i bez słów mu przekaze ze wiem co mu w srodku gra ;)

Klasyk literatury.. ale dlaczego? Nie wniosła ona do mojego postrzegania świata nic NOWEGO. To wszystko co przeczytałam juz znam. Czy rzeczywiscie za stara jestem na nią, czy powinnam ją przeczytać jako nastolatka? Ale czy mając 15 lat zrozumiałabym przesłanie jakie niesie (jeśli niesie?)Czy może jedynie utożsamiłabym się z głownym bohaterem jako młodzież zbuntowana i...

Jestem zachwycona.Chce więcej. Romantyczna a jednocześnie mądra i pouczająca.

Jestem zachwycona.Chce więcej. Romantyczna a jednocześnie mądra i pouczająca.

Moje marzenie trafić do takiej biblioteki!

Całą ciąże spędziłam w bibliotece z dziwną fobią oglądania obrzydliwych chorób skóry i tym podobnych obrzydlistw usprawiedliwiona kończeniem szkoły kosmetycznej. Kiedy urodziłam syna porzuciłam biblioteczne mury zapominając o niej na prawie 10 lat, czytając to co znalazłam w antykwariatach lub półkach supermarketów w przecenie,bardzo rzadko księgarniach. I teraz kiedy uzbierało się wiele tytułów które ciężko mi dostać w antykwariacie a na nową zwyczajnie mnie nie stać, wróciłam i z zachwytem wciągam te dawno zaklepane do przeczytania tytuły. Ale ciągle czegoś brakuje lub zwyczajnie nie ma, nie wspominając o nowościach. Więc z zazdrością czytałam jak to pan Eco buszuje po niezliczonych półkach, pełnych książek, bibliotek.

Moje marzenie trafić do takiej biblioteki!

Całą ciąże spędziłam w bibliotece z dziwną fobią oglądania obrzydliwych chorób skóry i tym podobnych obrzydlistw usprawiedliwiona kończeniem szkoły kosmetycznej. Kiedy urodziłam syna porzuciłam biblioteczne mury zapominając o niej na prawie 10 lat, czytając to co znalazłam w antykwariatach lub półkach supermarketów w...

Genialna!! nic wiecej nie mam do powiedzenia!

Genialna!! nic wiecej nie mam do powiedzenia!

Ja jednak nie jestem zachwycona, wzięłam ją do reki z racji jej sławy, ale nie znalazłam w niej nic nadzwyczajnego.Dobrze napisana stylistycznie,językowo, bardzo dobre opisy.. ale.. Czytam te opinie i nie rozumiem co niektórych pochwał. Te powtórzenia! irytujące! Miałam wrażenie że napisał tą książkę, choć bez wątpienia dobry, ale jednak psychicznie chory pisarz. ups! sorry to chyba jedyny niepochlebny komentarz.. ale widocznie nie dla mnie takie.. dzieła.

Ja jednak nie jestem zachwycona, wzięłam ją do reki z racji jej sławy, ale nie znalazłam w niej nic nadzwyczajnego.Dobrze napisana stylistycznie,językowo, bardzo dobre opisy.. ale.. Czytam te opinie i nie rozumiem co niektórych pochwał. Te powtórzenia! irytujące! Miałam wrażenie że napisał tą książkę, choć bez wątpienia dobry, ale jednak psychicznie chory pisarz. ups!...

Och.. smutne zakończenie.. Smutna cała ona.. Ona książka ale i ona Ewa.. Mało w niej radości a dużo dużo smutku.. tak jakby za maleńki skrawek szczęścia musiała odcierpiec po trzykroć.. i nawet kiedy już trafia w te tęskne ramiona.. wyrwana z nich zostaje natychmiast..

Och.. smutne zakończenie.. Smutna cała ona.. Ona książka ale i ona Ewa.. Mało w niej radości a dużo dużo smutku.. tak jakby za maleńki skrawek szczęścia musiała odcierpiec po trzykroć.. i nawet kiedy już trafia w te tęskne ramiona.. wyrwana z nich zostaje natychmiast..