Opinie użytkownika
Na początku było całkiem nieźle, wciągnęła mnie, ale później już z każdą stroną odczuwałam lekkie znużenie. W mojej ocenie historia Margot mogłaby się spokojnie zmieścić w mniejszej objętości, niepotrzebnie została rozciągnięta aż do ponad 300 stron. Nie mogę powiedzieć, że książka jest zła, lubię taką tematykę i do mniej więcej połowy było super, jednak druga połowa już...
więcej Pokaż mimo toPo przeczytaniu tej książki wciąż krążą mi po głowie słowa : egoizm , strach i nieuniknione. Przez długi czas tej lektury odczuwałam lekką irytację na matkę dziewczyn. Wymagała od nich zaakceptowania decyzji, która stawiała je w bardzo przykrej i co tu dużo mówić niebezpiecznej sytuacji . Sądziłam podobnie jak Katherine, że jej postępowanie było powodowane jedynie chęcią...
więcej Pokaż mimo toFajna okładka w połączeniu z intrygującym tytułem przyciągnęły mnie do tej książki. Lubię podążać za bohaterami odkrywając ich tajemnice, a historia w tle to wisienka na torcie. Mimo, że tym razem nie poczułam takiej satysfakcji z tej podróży jakiej oczekiwałam, to jednak nie była ona bardzo nużąca, czy męcząca. Nawet fakt, że w niektórych przypadkach moje odczucia w...
więcej Pokaż mimo to
W moim życiu czytelniczym często o kolejności czytanych pozycji decyduje przypadek. Chociaż czasami do głosu dochodzi mój zmysł zawodowy domagając się uporządkowania i zachowania chronologii, cieszę się, że skutecznie go odsyłam tam, gdzie jego miejsce, tj. do pracy.
Rozpoczynając swoją znajomość z Panią Morton od „Milczącego zamku” wiedziałam, że będę ją kontynuować bez...
Po blisko rocznym oczekiwaniu na dogodną sposobność zamieniłam zamiar przeczytania tej pozycji w czyn. Początkowo barierę stanowił zwyczajny brak książki. Kiedy za sprawą mojej siostry egzemplarz trafił w moje ręce okazało się, że powinnam mierzyć siły na zamiary. W dosłownym tego słowa znaczeniu, bowiem gabaryty książki uniemożliwiały mi zabieranie jej do mojej czytelni w...
więcej Pokaż mimo to„64 strony z życia wzięte”, nie żebym wiedziała to z autopsji, tym samym nie czuję się ekspertem w dziedzinie poruszonej przez autora problematyki. Nie żyję jednak na odludnej wyspie, otaczają mnie ludzie, których dotyczą rozterki będące udziałem bohaterów książki. Ponadto od czego jest wyobraźnia? Uruchomiona kolejnymi stronami wydarzeń postawiła mnie w sytuacji Marcina,...
więcej Pokaż mimo toDługo zastanawiałam się nad oceną tej pozycji, ostatecznie uznałam, że nie jestem w stanie tego dokonać. Treść tego niezwykle osobistego wyznania przysłoniła sposób jego przekazu, a może wręcz przeciwnie, to właśnie jego forma przemówiła do mnie w tak szczególny sposób? Tak, czy inaczej przyspieszone bicie serca towarzyszyło mi podczas całej lektury. Lutgarda zapoznaje nas...
więcej Pokaż mimo toKiedy budzimy się w nowym miejscu, najczęściej nasze pierwsze wrażenie wiąże się z pytaniami: gdzie ja jestem, co to za miejsce i co ja tu robię? Po chwili jednak przypominają się nam wydarzenia dnia lub dni poprzednich i uzmysławiamy sobie, że jesteśmy np. na wczasach, w delegacji lub w odwiedzinach u znajomych. Wszystko układa się w całość i co najważniejsze rozpoznajemy...
więcej Pokaż mimo to
Czy to możliwe, aby chęć czynienia zła była tak silna, że nawet śmierć jej nie powstrzyma? A może okrutne morderstwa nie wynikają z potrzeby krzywdzenia innych, tylko mają inne podłoże?
Z takimi dylematami muszą zmierzyć się główni bohaterowie książki, młoda studentka psychologii Juliette Lafayette i inspektor Joshua Brolin, próbując rozwikłać zagadki śmierci młodych...
Statystyki wskazują, że w skali globalnej, co roku urywa się ślad po ok. 800 tys. dzieci. Zatem zdarzenie będące podstawą powieści, którego najczęściej nikt nie widział i nic o nim nie słyszał, odbywa się mniej więcej, co 1, 5 godziny każdego dnia. Prawdopodobnie zanim skończę pisać ten tekst, taki los spotka przynajmniej jedno dziecko. Przygnębiający rachunek.
Jak...
„Dwadzieścia lat. Dwoje ludzi” i 15 lipca…
Dzień 15 lipca 1988 roku to przełomowa data dla bohaterów książki, Emmy i Dextera. Dzień rozdania dyplomów kończy pewien etap w ich życiu, beztroskich lat studiowania (o ile można nazwać je beztroskimi, każdy wie, że nauka to ciężka praca:)), jednocześnie jest początkiem ich znajomości oraz, nazwijmy to nowej „dorosłej”...
Wzruszająca, refleksyjna i pouczająca…
Czy człowiek potrafi zmienić się w ciągu tygodnia? Myślę, że nie, jest to jednak wystarczająco dużo czasu, aby głęboko skrywane uczucia i cechy charakteru ujrzały światło dzienne. Niemniej w książce spotkamy się z takim stwierdzeniem: „Spędzili ze sobą zaledwie tydzień, zadziwiające jak w tym czasie Raymond potrafił zmienić...
Nie ukrywam, że początek lektury wymagał ode mnie dużo samozaparcia i powstrzymywałam się przed odłożeniem jej na półkę. Zapewne duży wpływ na powyższe miał fakt, iż byłam tuż po lekturze „Drogi”, gdzie istota rzeczy ujęta jest w niewielkiej ilości tekstu. Kiedy już jednak przestawiłam trybiki odnalazłam naprawdę ciekawą historię. Tyle już napisano o tej książce, że nie...
więcej Pokaż mimo to
Poszłam „za ciosem”…, z racji, że byłam tuż po lekturze „Niewdzięcznej pamięci” postanowiłam pozostać w podobnej tematyce, poruszającej problem egzystencji starszych mężczyzn w kontekście problemów
z pamięcią. O ile jednak „uciekająca pamięć’ w sprawozdaniu Bernelfa była wynikiem naturalnych czynników, o tyle te same problemy dotykają bohatera „Podróży…” w wyniku bliżej...
Jaki wpływ na nasze życie mogą mieć traumatyczne przeżycia? Nie poświęcałam temu zagadnieniu zbyt wiele uwagi, do momentu przeczytania tej książki. Zapewne, dlatego, że sama (na szczęście) nie doświadczyłam takich zdarzeń i zapewne z tego samego powodu pełne wczucie się w doznania człowieka, który przeżył koszmar kacetu nie będzie mi dane. Niemniej śledząc wspomnienia...
więcej Pokaż mimo to„Milczący zamek” był moim pierwszym spotkaniem z twórczością Kate Morton, było ono na tyle znaczące, że stała się ona moją ulubioną autorką. Jej styl pisania bardzo przypadł mi do gustu, miałam wrażenie, że "płynę" przez treść książki, doświadczając przy tym różnego rodzaju emocji. Podobnych oczekiwałam zapoznając się z kolejną pozycją, tj. „Zapomniany ogród”. Nie od razu...
więcej Pokaż mimo to„Pamięć mnie zawodzi”, ileż razy w codziennym zabieganiu wypowiadamy ów zwrot, ale czy mamy świadomość jego znaczenia? Takiemu twierdzeniu przeciwstawia się David Mitchell w książce „Atlas Chmur”, gdzie w opinii jednego z bohaterów, taki stan rzeczy nie jest właściwy, bowiem to my sterujemy pamięcią, a nie ona nami. Czy faktycznie tak jest? Sprawozdanie Bernelfa z męczarni,...
więcej Pokaż mimo toDo lektury książki zachęciła mnie siostra, jej zachwyt nad książką wzbudzał we mnie swoistego rodzaju niepokój, zastanawiałam się czy u mnie też wywoła takie same emocje? Muszę przyznać, że już pierwsze strony książki przekonały mnie, iż moje obawy były zupełnie nieuzasadnione. "Droga" to książka z rodzaju zapadających w pamięć, zdjęłam ją z "taśmy niekończących się...
więcej Pokaż mimo toPoszukując alternatywy dla tradycyjnego czytania książek w zaciemnionych busach, będących moim środkiem transportu do pracy, zdecydowałam się na audiobooki. Wybór książki mojego debiutu audiobookowego „Cień wiatru” okazał się strzałem w dziesiątkę. Pięć razy w tygodniu na ok. dwie godziny dziennie przenosiłam się w inny świat, przemierzałam ulice Barcelony, mając za...
więcej Pokaż mimo to