Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba!

Nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba!

Chciałam się dowiedzieć o co taki wielki szum i koniec końców cieszę się, że mam to już za sobą. Wydaje mi się, że czułabym sentyment jeśli czytałabym to za dzieciaka, a tak to się lekko wynudziłam... no może końcowa opieka nad dzieckiem i dwa teksty podchodzące pod rasizm mnie ubawiły. Nie oceniam bo nie jestem w grupie wiekowej tej lektury.

Chciałam się dowiedzieć o co taki wielki szum i koniec końców cieszę się, że mam to już za sobą. Wydaje mi się, że czułabym sentyment jeśli czytałabym to za dzieciaka, a tak to się lekko wynudziłam... no może końcowa opieka nad dzieckiem i dwa teksty podchodzące pod rasizm mnie ubawiły. Nie oceniam bo nie jestem w grupie wiekowej tej lektury.

Zapewne nie jedna osoba mnie zje za to co napiszę ale jak dla mnie „Duma i uprzedzenie” było nudne. Rozumiem, że kiedyś były takie czasy ale głównie była we mnie irytacja na ich dumę, próżność, uprzedzenie, plotki a zwłaszcza Elizabeth do której nie raz miałam ochotę powiedzieć „przyganiał kocioł garnkowi”. Wszyscy zaślepieni majątkiem i niestety zero chemii. Czy ktoś mi przypadł do gustu? Zdecydowanie ojciec Elizabeth, za każdym razem jak czytałam jego wypowiedź, to w myślach przybijałam mu piątkę. Momentami czytałam z zaciekawieniem ale nie było zbyt wiele takich chwil.
Od bardzo dawna chciałam przeczytać tą pozycję i nie żałuję bo często jest wspomniana w innych książkach. Jeśli chodzi o film, wydaje się gorszy od książki, chociaż postać Darcy'ego w filmie mnie zaciekawiła.

Zapewne nie jedna osoba mnie zje za to co napiszę ale jak dla mnie „Duma i uprzedzenie” było nudne. Rozumiem, że kiedyś były takie czasy ale głównie była we mnie irytacja na ich dumę, próżność, uprzedzenie, plotki a zwłaszcza Elizabeth do której nie raz miałam ochotę powiedzieć „przyganiał kocioł garnkowi”. Wszyscy zaślepieni majątkiem i niestety zero chemii. Czy ktoś mi...

Audiobook

Czytał Wojciech Żołądkowicz - świetny lektor!

Od wielu lat chciałam przeczytać jeszcze jedną książkę Zafóna. Akurat rok temu dostałam w prezencie więc postanowiłam w końcu spróbować. Niestety na tak grube tomiszcze potrzeba czasu, w dodatku nie każdego dnia po 10/20min, tutaj trzeba się wciągnąć w historie na wiele godzin, dlatego postanowiłam sięgnąć po audiobooka, którego mogłam słuchać podczas innych obowiązków.

Zafón pisze pięknie, ma cudowne pióro ale jak dla mnie tutaj było zbyt obyczajowo, po prostu poznawaliśmy historię życia, która swoją drogą była naprawdę ujmująca, ileż bólu może zadać sobie człowiek kłamstwami, ile żyć się zmienia przez jedną błędną decyzję. Najmądrzejsza postacią w tej książce był Fermin, uśmiałam się nie raz ale mądrze mówił.

Jestem pewna, że kiedyś wrócę do jego książek, gusta mi się zmieniają, to i jestem pewna że kiedyś będę się cieszyć każdą taką perełką.

Audiobook

Czytał Wojciech Żołądkowicz - świetny lektor!

Od wielu lat chciałam przeczytać jeszcze jedną książkę Zafóna. Akurat rok temu dostałam w prezencie więc postanowiłam w końcu spróbować. Niestety na tak grube tomiszcze potrzeba czasu, w dodatku nie każdego dnia po 10/20min, tutaj trzeba się wciągnąć w historie na wiele godzin, dlatego postanowiłam sięgnąć po...