Opinie użytkownika
Borze zielony co ja wlasnie przeczytalam. O ile pomysl na historié calkiem niezly to wykonanie az sié prosi o nakaz sádowy dla autorki by juz wiécej w zyciu nie pisala. Lepsze dialogi tworzylam dla moich lalek w przedszkolu.
Pokaż mimo toZachécona autorem i opisem ksiázki siegnélam po to cos, nie wiedzác co czynie. Ponad 200 stron pseudo romansu i wielkiej milosci, która wybuchla w ciágu szalenczych 10 dni. Gdy 'miesiác miodowy' sié skonczyl i w koncu zaczál sié wátek medyczny, ksiázka sié skonczyla. I cale szczéscie.
Pokaż mimo toczyta sié szybko, milo i przyjemnie. Na wieczór przy winie idealna. Ale gdy konczy sié wino i konczy sié ksiázka, czlowiek ma dwa zmartwienia, nie ma wiécej wina, a koniec ksiázki wcale w tym nie pomaga. Niemniej, bylo pare smiesznych momentów, a scena rozmowy glównej bohaterki z agentká przed wystépem w telewizji byla naprawdé zabawna, no i babcie, nie homo, a nawet nie foby!
Pokaż mimo toWiékszego gówna dawno nie czytalam. Poczátek wciága, nie zaprzeczam. Im dalej w las tym bardziej wszystko sié rozchodzi. Co prawda od razu rozpoznalam, kto tu miesza, ale zakonczenie jest tak beznadziejne, ze nie wiem czy bardziej mnie wkurwilo, rozbawilo czy zwyczajnie zazenowalo. I jeszcze te z dupy wziéte poslowie, litosci.
Pokaż mimo tomialo byc zabawnie, wyszlo troche zalosnie. Cudowni i bogaci Angole z Amerykancami w poláczeniu z biednymi i nic nieznaczácymi europejczykami ze wschodu i ludzmi z Ameryki poludniowej. Stereotyp nie nadáza za stereotypem.
Pokaż mimo toFiolké pamiétam, pamiétam, ze byla ewenementem muzycznym. Byla, a szkoda, takich glosów nie powinno sié odpuszczac. Ksiázka bardzo sympatyczna, czyta sié szybko i przyjemnie. Dawno nie czulam sié tak dobrze czytajác czyjas biografie. Jestem starym czlowiekiem, wiéc milo bylo wrócic do tamtejszych czasów. I nie rozumiem, wczesniejszych recenzji piszácych o tym, ze nieladnie...
więcej Pokaż mimo tomyslalam, ze opisy przyrody i otoczenia skonczyly sié na Chlopach i Panu Tadeuszu. Nic nie wnoszáce do historii opisy tego, jakim numerem autobusu przemieszcza sié bohaterka, i ilu ludzi stoi do niego w kolejce sprawilyby, ze ksiázka bylaby o polowe krótsza, i moze troché mniej nuzáca.
Pokaż mimo to
Ksiázké czyta sié szybko, niby wciága, ale z rozdzialu na rozdzial czlowiek sié zastanawia, kto jest bardziej glupi, glówna bohaterka, czy czytelnik, który dalej to czyta XD
i nie wiem, moze jestem jakims megamózgiem, ale od razu wytypowalam sprawcé.
czytasz, niby fajnie, troché interesuje, troché wciága, i nagle bum, beznadziejne zakonczenie.
Pokaż mimo toto jest proszé panstwa dramat w czystej postaci. Lepszego jézyka uzywajá dzieci w podstawówce w swoich wypracowaniach. A tyle nieszczésc co glówná bohaterké, to chyba nawet Hioba nie spotkalo.
Pokaż mimo to