Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Och, jaka piękna jest ta okładka! I do tego klimat górski! I klaustrofobiczna sceneria. Trzy argumenty, dzięki którym sięgnęłam po tę książkę. Czyta się bardzo szybko, książka wciąga i czuć surowość klimatu. Na plus. Zakończenie jakieś takie mocno pogmatwane, przyznaję, że się trochę pogubiłam co i jak, wiec jest trochę niedosyt. Niemniej, warto przeczytać zwłaszcza dla okrutnych retrospektywnych doświadczeń bohaterów, które wbijają w fotel.

Och, jaka piękna jest ta okładka! I do tego klimat górski! I klaustrofobiczna sceneria. Trzy argumenty, dzięki którym sięgnęłam po tę książkę. Czyta się bardzo szybko, książka wciąga i czuć surowość klimatu. Na plus. Zakończenie jakieś takie mocno pogmatwane, przyznaję, że się trochę pogubiłam co i jak, wiec jest trochę niedosyt. Niemniej, warto przeczytać zwłaszcza dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W mojej opinii dosyć trudna książka. Mimo niewielkiej ilości stron czytałam ją dosyć długo, właściwie to ją "zmęczyłam", bo wielokrotnie miałam ochotę porzucić i odłożyć w kąt.
Kilka argumentów filozofa do mnie trafiło, kilka nie. Są kwestie, z którymi sie zgadzam, ale i takie, które uważam za kompletną bzdurę. Na pewno nie czuje się "oświecona" i na pewno ta książka nie zmieniła mojego życia. Czy poczułam się bardziej wolna i szczęścia? Też nie. Zgadzam się z koncepcją życia "tu i teraz", ale to za mało, oczekiwałam czegoś więcej po tej książce.

W mojej opinii dosyć trudna książka. Mimo niewielkiej ilości stron czytałam ją dosyć długo, właściwie to ją "zmęczyłam", bo wielokrotnie miałam ochotę porzucić i odłożyć w kąt.
Kilka argumentów filozofa do mnie trafiło, kilka nie. Są kwestie, z którymi sie zgadzam, ale i takie, które uważam za kompletną bzdurę. Na pewno nie czuje się "oświecona" i na pewno ta książka nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam dosyć ambiwalentne odczucia co do tej książki. Początek (pierwsza połowa?) bardzo irytujący, postaci odpychające i dialogi, przy których myślałam sobie, ech, już kiedyś czytałam takie przekomarzania i wymądrzanie (relacja Chylka-Zordon) - ileż można? Były momenty, że miałam ochotę tę książkę odłożyć na bok, niczym autor podczas pisania. Irracjonalność zachowań bohaterów mnie dobijała. Na szczęście dałam książce szansę i z każdym kolejnym rozdziałem akcja w końcu namierala tempa. Muszę nawet przyznać, że czekam na ciąg dalszy. Niemniej, trochę mi się już przejadły te mrozowe dialogi i styl autora. Jeśli ktoś nigdy Mroza nie czytał - pewnie książka wejdze. Dla fanów może to być trochę poniżej oczekiwań.

Mam dosyć ambiwalentne odczucia co do tej książki. Początek (pierwsza połowa?) bardzo irytujący, postaci odpychające i dialogi, przy których myślałam sobie, ech, już kiedyś czytałam takie przekomarzania i wymądrzanie (relacja Chylka-Zordon) - ileż można? Były momenty, że miałam ochotę tę książkę odłożyć na bok, niczym autor podczas pisania. Irracjonalność zachowań bohaterów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałam spore oczekiwania co do tej książki, gdyż sama koncepcja odpoczynku i wyciszenia, dostosowania się do rytmu natury to coś, co mnie przekonuje. Początek był obiecujący, jednak im dalej tym większa... nuda. Odetchnęłam, gdy dotarłam do końca. O czym właściwie była ta książka? Trudno powiedzieć. Trochę o Halloween, zorzy polarnej, chorobie, mrówkach i pszczołach. Czyli właściwie o wszystkim i o niczym konkretnym. Ilość ciekawostek naukowych za duża. Przez to uciekł klimat. Niestety, dla mnie to duże rozczarowanie.

Miałam spore oczekiwania co do tej książki, gdyż sama koncepcja odpoczynku i wyciszenia, dostosowania się do rytmu natury to coś, co mnie przekonuje. Początek był obiecujący, jednak im dalej tym większa... nuda. Odetchnęłam, gdy dotarłam do końca. O czym właściwie była ta książka? Trudno powiedzieć. Trochę o Halloween, zorzy polarnej, chorobie, mrówkach i pszczołach. Czyli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka bardzo krótka, ale może to i dobrze, bo tu nie trzeba więcej slow. Prosta, przewidywalna, ale niezwykle poruszająca opowieść. Cała kwintesencja życia na tych paruset stronach, cała magia w prostocie. Piękna to była podróż, na pewno będę wracać, na pewno kilka bliskich mi osób zostanie ta książka obdarowanych. Polecam na jesienny wieczór, z herbatką w ulubionym kubku i ciepłym kocem w ulubionym fotelu.

Książka bardzo krótka, ale może to i dobrze, bo tu nie trzeba więcej slow. Prosta, przewidywalna, ale niezwykle poruszająca opowieść. Cała kwintesencja życia na tych paruset stronach, cała magia w prostocie. Piękna to była podróż, na pewno będę wracać, na pewno kilka bliskich mi osób zostanie ta książka obdarowanych. Polecam na jesienny wieczór, z herbatką w ulubionym kubku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moja 5. przeczytana książka tej autorki. Zdecydowanie, najsłabsza.
Akcja bardzo się ciągnie, główna bohaterka nie zyskuje sympatii, fabuła jakoś tak nie wciąga.
Lubię tę koncepcję, że miejscem akcji u Ruth jest zawsze jakaś bardziej lub mniej, ale jednak zamknięta przestrzeń, jednak tutaj nie chwyciło mnie tak, jak w przypadku poprzednich powieści.

To moja 5. przeczytana książka tej autorki. Zdecydowanie, najsłabsza.
Akcja bardzo się ciągnie, główna bohaterka nie zyskuje sympatii, fabuła jakoś tak nie wciąga.
Lubię tę koncepcję, że miejscem akcji u Ruth jest zawsze jakaś bardziej lub mniej, ale jednak zamknięta przestrzeń, jednak tutaj nie chwyciło mnie tak, jak w przypadku poprzednich powieści.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zawsze wydawało mi się, że nie jestem romantyczka. Nie przepadam za komediami romantycznymi i całymi tymi ckliwymi zawirowaniami. Aż tu nagle przepadlam w historii miłosnej. W historii o życiowej drodze, przeznaczeniu, wyborach, o pięknych, choć nie zawsze łatwych relacjach. Zachwyciła mnie ta książka, bardzo.

Zawsze wydawało mi się, że nie jestem romantyczka. Nie przepadam za komediami romantycznymi i całymi tymi ckliwymi zawirowaniami. Aż tu nagle przepadlam w historii miłosnej. W historii o życiowej drodze, przeznaczeniu, wyborach, o pięknych, choć nie zawsze łatwych relacjach. Zachwyciła mnie ta książka, bardzo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka kontrowersyjna to mało powiedziane. Jedni będą wychwalać, drudzy pukać się w głowę, co to za shit, ale nie sposób przejść obojętnie. Nie wiem, czy ta książka mi się podobała, bo ona chyba nie po to jest, żeby się podobać, tylko po to, żeby skłonić do wybudzenia współczesne kobiety. Szanuję za język, za barwność, za przemyślane zabiegi łącznie z ewidentnym porównaniem do Biblii przez samo wydanie. Szanuję za odwagę i szaleństwo. Czy ta książka ma szansę zrobić bum w Polsce - obawiam się, że nie i autorka prędzej wyląduje w piecu dla czarownic, a książka w Dziale Ksiąg Zakazanych niż poprowadzi Polki do ogniowkurwu. Niemniej - szanuję.

Książka kontrowersyjna to mało powiedziane. Jedni będą wychwalać, drudzy pukać się w głowę, co to za shit, ale nie sposób przejść obojętnie. Nie wiem, czy ta książka mi się podobała, bo ona chyba nie po to jest, żeby się podobać, tylko po to, żeby skłonić do wybudzenia współczesne kobiety. Szanuję za język, za barwność, za przemyślane zabiegi łącznie z ewidentnym...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Sztuka kobiecości Aneta Borowiec, Beata Wróbel
Ocena 7,3
Sztuka kobiecości Aneta Borowiec, Bea...

Na półkach: , ,

Książka, która powinna trafić do każdej młodej dziewczyny wchodzącej w dorosłość i poznającej siebie jako kobietę.

Książka, która powinna trafić do każdej młodej dziewczyny wchodzącej w dorosłość i poznającej siebie jako kobietę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dosyć trudna książka, podchodziłam do niej na dwa razy. Za pierwszym razem skapitulowałam po jakichś 200 stronach, bo mnie zwyczajnie znużyła, ale po pozytywnych opiniach po jakimś czasie dałam jej drugą szansę i zaczęłam od nowa. Faktycznie, po jakichś 200 stronach (:D), w końcu zaczyna się klarować, o co chodzi i wciąga, więc warto daj szansę, chociaż przyznaję, że książka do łatwych nie należy. Ilość zakrętów i zakamarków jest spora, łatwo się zgubić. Zdecydowanie to nie jest powieść z serii "na plażę". Widać ogrom pracy autora, mega przygotowanie do trudnego i zawiłego, aż interesującego zagadnienia, jakim są penitencjariusze. Książka warta polecenia i przeczytania dla wytrwałych.

Dosyć trudna książka, podchodziłam do niej na dwa razy. Za pierwszym razem skapitulowałam po jakichś 200 stronach, bo mnie zwyczajnie znużyła, ale po pozytywnych opiniach po jakimś czasie dałam jej drugą szansę i zaczęłam od nowa. Faktycznie, po jakichś 200 stronach (:D), w końcu zaczyna się klarować, o co chodzi i wciąga, więc warto daj szansę, chociaż przyznaję, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo ciężka książka. Niby interesująca, a nużąca. Czytana po kilka stron, bo nie dawałam rady po więcej. Widać ogrom pracy, ale trudno przebrnąć. Po miesiącu i 150 stronach się poddałam...

Bardzo ciężka książka. Niby interesująca, a nużąca. Czytana po kilka stron, bo nie dawałam rady po więcej. Widać ogrom pracy, ale trudno przebrnąć. Po miesiącu i 150 stronach się poddałam...

Pokaż mimo to

Okładka książki Slow sex. Uwolnij miłość Marta Niedźwiecka, Hanna Rydlewska
Ocena 7,1
Slow sex. Uwol... Marta Niedźwiecka,&...

Na półkach: , ,

Niby tyle o seksie wiemy, ale w sumie nic nie wiemy. Slow seks nie jako powolny, ale uważny i także duchowy/emocjonalny, a nie tylko cielesny to niby nic nowego, a jednak poszerza horyzonty. Bardzo dobra i przede wszystkim potrzebna książka. Pozycja obowiązkowa u progu dorosłości i budowania relacji.

Niby tyle o seksie wiemy, ale w sumie nic nie wiemy. Slow seks nie jako powolny, ale uważny i także duchowy/emocjonalny, a nie tylko cielesny to niby nic nowego, a jednak poszerza horyzonty. Bardzo dobra i przede wszystkim potrzebna książka. Pozycja obowiązkowa u progu dorosłości i budowania relacji.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno żadna książka mnie tak nie poruszyla. Fantastyczna, mądra, błyskotliwa. Wiele pięknych zdan, wiele miejsc, gdzie konieczna byla pauza, bo sklania do refleksji. Najprawde piękna kobieca powieść pokazująca, ze świat nie jest czarno-biały.

Dawno żadna książka mnie tak nie poruszyla. Fantastyczna, mądra, błyskotliwa. Wiele pięknych zdan, wiele miejsc, gdzie konieczna byla pauza, bo sklania do refleksji. Najprawde piękna kobieca powieść pokazująca, ze świat nie jest czarno-biały.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czułam się trochę jakbym czytala basnie Andersena. Jest dobry bohater, pojawia sie jakieś zło, a potem na scenę wkracza dobra wróżka Katarzyna i żyli dlugo i szczęśliwie. Nie. Nie kupuję tego. Książka brzmi jak basn, a nie psychoterapia.

Czułam się trochę jakbym czytala basnie Andersena. Jest dobry bohater, pojawia sie jakieś zło, a potem na scenę wkracza dobra wróżka Katarzyna i żyli dlugo i szczęśliwie. Nie. Nie kupuję tego. Książka brzmi jak basn, a nie psychoterapia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ósma część przygód Chyłki i Zordona, a Mróz wciąż nie zwalnia i ani myśli kończyć tę serię. Dla tych, którzy twierdzili, że Mróz już przynudza mogę śmiało napisać - Kontratyp to jedna z lepszych książek w serii!

Jest coś na co wielu fanów tego duetu długo czekało, ale chyba nie myślicie, że związek (sic!) Chyłki i Zordona będzie wiązał się z przynoszeniem kwiatów i kawy do łóżka czy wysłaniem serduszek. Bohaterowie wchodzą na zupełnie nowy poziom relacji, nie tracąc przy tym swojego uroku. Nie powiem więcej, sami musicie się przekonać, jaką "dziewczyną" jest Chyłka.

Co do fabuły - Chyłka udowadnia, że jest szalona, nieprzewidywalna i bezkompromisowa. Udowadnia, że jest prawniczą bestią i skopie tyłek każdemu, mimo, że sama po tym tyłku dostaje. Wątek z Annapurną zdobył moje serce i nie pozwolił oderwać się od powieści. Książki Mroza mają to do siebie, że człowiek na dwa dni odkłada swoje życie, by żyć życiem bohaterów. Czy może być coś lepszego w literaturze?

Panie Remigiuszu, chapeau bas! Mogę to oficjalnie napisać - Joanna Chyłka zdetronizowała Lisbeth Salander i jest moją ulubioną postacią literacką. Chętnie napiłabym się z nią tequili.

Ósma część przygód Chyłki i Zordona, a Mróz wciąż nie zwalnia i ani myśli kończyć tę serię. Dla tych, którzy twierdzili, że Mróz już przynudza mogę śmiało napisać - Kontratyp to jedna z lepszych książek w serii!

Jest coś na co wielu fanów tego duetu długo czekało, ale chyba nie myślicie, że związek (sic!) Chyłki i Zordona będzie wiązał się z przynoszeniem kwiatów i kawy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam Kaskę. Jako piosenkarkę. Artystkę. Teksciarkę. Jako kobietę. Uwielbiam jej inność. Jej charakter. Jej temperament. Uwielbiam. Jednak ta książka jest po prostu słaba. To zbiór luźnych uwag, spostrzeżen, ale ani to za bardzo nie jest odkrywcze, ani ciekawe, ani śmieszne, ani pouczające. Można przyczytac w wolne 2 godziny,ale moim zdaniem nie jest to wciągająca lektura. Przykro mi.

Uwielbiam Kaskę. Jako piosenkarkę. Artystkę. Teksciarkę. Jako kobietę. Uwielbiam jej inność. Jej charakter. Jej temperament. Uwielbiam. Jednak ta książka jest po prostu słaba. To zbiór luźnych uwag, spostrzeżen, ale ani to za bardzo nie jest odkrywcze, ani ciekawe, ani śmieszne, ani pouczające. Można przyczytac w wolne 2 godziny,ale moim zdaniem nie jest to wciągająca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam niejedną książkę na temat budowania nawyków, zmiany myślenia i szeroko rozumianego rozwoju osobistego, i mimo iż znałam wcześniej Michała z bloga czy webinarów, podeszłam sceptycznie do tej książki. Niepotrzebnie. To spora pozycja, która zawiera ogromną dawkę wiedzy. Dużo ćwiczeń, przemyśleń, wszystko bardzo ładnie podane, poukładane, widać wiele pracy włożone w tę książkę. Czytałam ją dosyć długo, parę miesięcy, bo postanowiłam sobie, że potraktuję Insight jako podręcznik, który się studiuje krok po kroku, a nie jak książkę, która można przeczytać i odłożyć na półkę. Uważam, że właśnie tak należy to potraktować - jako podręcznik i czytać cierpliwie małymi fragmentami, czy też od ćwiczenia do ćwiczenia. Takie podejście i oczywiście wykonywanie poszczególnych ćwiczeń naprawdę jest w stanie poprawić nasze myślenie, nasze podejście do życia, nasze nawyki. Pozwoli na większy spokój wewnętrzny i pogodę ducha. To zdecydowanie najlepsza pozycja w temacie rozwoju osobistego jaką czytałam.

Przeczytałam niejedną książkę na temat budowania nawyków, zmiany myślenia i szeroko rozumianego rozwoju osobistego, i mimo iż znałam wcześniej Michała z bloga czy webinarów, podeszłam sceptycznie do tej książki. Niepotrzebnie. To spora pozycja, która zawiera ogromną dawkę wiedzy. Dużo ćwiczeń, przemyśleń, wszystko bardzo ładnie podane, poukładane, widać wiele pracy włożone...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z przykrością stwierdzam, że to dla mnie nie jest kontynuacja Millennium. To przeciętny kryminał. Przewidywalny, średnio ciekawy, płytki. Bez polotu, klimatu i atmosfery Millennium. Bardzo mało Lisbeth, bardzo mało Mikaela. Ta dwojka razem ma praktycznie jedna scenę. Nie ma picia kawy, nie ma relacji, znanych z poprzednich części. Nie ma tego, co sprawiało, że saga Millennium była wyjątkowa i zapadająca w serca czytelników. Niby ci sami bohaterowie, ale tak jakby przebrani, nieautentyczni, plytcy. Bez charakterów i nieciekawi. Praktycznie w ogóle nie ma redakcyjnego życia Millennium. Sama historia z przeszłości ciekawa tylko do jakiegoś momentu. Zbyt prosta. Jestem rozczarowana, bo poprzednia cześć (już Davida) jeszcze dawała radę.

Z przykrością stwierdzam, że to dla mnie nie jest kontynuacja Millennium. To przeciętny kryminał. Przewidywalny, średnio ciekawy, płytki. Bez polotu, klimatu i atmosfery Millennium. Bardzo mało Lisbeth, bardzo mało Mikaela. Ta dwojka razem ma praktycznie jedna scenę. Nie ma picia kawy, nie ma relacji, znanych z poprzednich części. Nie ma tego, co sprawiało, że saga...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobry kryminał. Zawiera właściwie wszystko, co potrzeba - charakterny policjant z przeszłością, dobrze zarysowana krwawa zbrodnia, poboczne wątki obyczajowe, zgrany team śledczy. Jedynie zakończenie trochę rozczarowujace. Liczyłam na coś bardziej spektakularnego i wyszukanego. Było to moje pierwsze spotkanie z komisarzem Kurtem i myślę, że nie ostatnie. :-)

Bardzo dobry kryminał. Zawiera właściwie wszystko, co potrzeba - charakterny policjant z przeszłością, dobrze zarysowana krwawa zbrodnia, poboczne wątki obyczajowe, zgrany team śledczy. Jedynie zakończenie trochę rozczarowujace. Liczyłam na coś bardziej spektakularnego i wyszukanego. Było to moje pierwsze spotkanie z komisarzem Kurtem i myślę, że nie ostatnie. :-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekka, relaksująca, bardzo kobieca książka idealna na zimne jesienne wieczory z kocem i kubkiem herbaty. Jest to zabawny zbiór myśli dotyczący współczesnego nieidealnego świata, gdzie większość ludzi chce być idealnymi. Dla jednych może to być bełkot niskich lotów, dla mnie była to naprawdę przyjemna odmóżdżająca lektura, podczas której nie raz parskałam śmiechem i myślałam sobie - "kurde, cała ja!". Jest to książka o tym, jak się nie spinać i odpuścić cały ten tendencyjny perfekcjonizm i po prostu żyć z uśmiechem.

Lekka, relaksująca, bardzo kobieca książka idealna na zimne jesienne wieczory z kocem i kubkiem herbaty. Jest to zabawny zbiór myśli dotyczący współczesnego nieidealnego świata, gdzie większość ludzi chce być idealnymi. Dla jednych może to być bełkot niskich lotów, dla mnie była to naprawdę przyjemna odmóżdżająca lektura, podczas której nie raz parskałam śmiechem i myślałam...

więcej Pokaż mimo to