Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dla miłośników wybitna! dla nieprzekonanych - polecam historie oliwskiego opactwa - przydałoby się więcej.
Nie przepadam za krótkimi formami, a jednak Huelle to mistrz takiego poziomu, że smakuję każde kolejne. Do tego historie z mojej okolicy, tym bardziej ciekawsze, gdy miejsca znane i lubiane, a zaklęte w czasie zapachy, dźwięki, ulice, jakby wciąż były, jakby wciąż trwały niezmienione....
Takiej książki się nie połyka, ale smakuje powoli, na pewno do niej wrócę, tak jak i do niektórych tego autora.

Dla miłośników wybitna! dla nieprzekonanych - polecam historie oliwskiego opactwa - przydałoby się więcej.
Nie przepadam za krótkimi formami, a jednak Huelle to mistrz takiego poziomu, że smakuję każde kolejne. Do tego historie z mojej okolicy, tym bardziej ciekawsze, gdy miejsca znane i lubiane, a zaklęte w czasie zapachy, dźwięki, ulice, jakby wciąż były, jakby wciąż...

Sięgając po tę książkę spodziewałam się przygodowego lekkiego czytadełka, o kilka poziomów niżej niż Bezcenny (przez Rafaela). Nic z tych rzeczy:) Książka mnie zauroczyła, nie ma napięcia, szaleństwa i akcji Bezcennego, ma za to kopalnię wiedzy - tło historyczne czytałam z wypiekami na twarzy. Warto po tę pozycję sięgnąć właśnie dla historii. Nie ma tutaj za dużo sensacji (sama historia to sensacja!), jest opowieść, która mnie uwiodła, nawet współczesność, choć mniej pociągająca,napisana bez polotu Severskiego, ma coś, co sprawiło, że kolejne części już czekają. Polecam!

Sięgając po tę książkę spodziewałam się przygodowego lekkiego czytadełka, o kilka poziomów niżej niż Bezcenny (przez Rafaela). Nic z tych rzeczy:) Książka mnie zauroczyła, nie ma napięcia, szaleństwa i akcji Bezcennego, ma za to kopalnię wiedzy - tło historyczne czytałam z wypiekami na twarzy. Warto po tę pozycję sięgnąć właśnie dla historii. Nie ma tutaj za dużo sensacji...

Trudno wybrać, który cykl autora bardziej przypadł mi do serca, ale w tym tomie problemu nie ma - bohaterowie obu, jak avengersi, walczą ze złem wspólnie, tym razem bez happyendu. Nie mogę się doczekać kolejnej części - po prostu los się musi odmienić - i im, bohaterom książki, i nam, bo to powieść o nas, bo to się dzieje tu i teraz. I to zrobiło na mnie największe wrażenie, bo opowieść, historia, tło, bohaterowie (ach, ten Jagan) to tylko pretekst, a historia i polityka włazi nam w życie (i w rzyć) coraz mocniej.

Trudno wybrać, który cykl autora bardziej przypadł mi do serca, ale w tym tomie problemu nie ma - bohaterowie obu, jak avengersi, walczą ze złem wspólnie, tym razem bez happyendu. Nie mogę się doczekać kolejnej części - po prostu los się musi odmienić - i im, bohaterom książki, i nam, bo to powieść o nas, bo to się dzieje tu i teraz. I to zrobiło na mnie największe...

świetna! cały cykl trzyma poziom. Bohaterowi, których się lubi i im kibicuje, pomimo tego, że są niejednoznaczni - zapisuję się do fanklubu Jagana. Romantyczne historie (tak, tak - gdy jeden szpieg szanuje drugiego, to se ne vrati...), kawał wiedzy historycznej i genialnie opisane tło polityczne, obyczajowe, nieco egzotyczne - to uwaga dla tych, którzy się nudzą - może wolą komiksy - tam obszernych opisów nie ma.
Niestety, książka dla myślących - smutna nieco, ale jakże prawdziwa, bo to się wciąż dzieje obok nas...
Polecam!

świetna! cały cykl trzyma poziom. Bohaterowi, których się lubi i im kibicuje, pomimo tego, że są niejednoznaczni - zapisuję się do fanklubu Jagana. Romantyczne historie (tak, tak - gdy jeden szpieg szanuje drugiego, to se ne vrati...), kawał wiedzy historycznej i genialnie opisane tło polityczne, obyczajowe, nieco egzotyczne - to uwaga dla tych, którzy się nudzą - może wolą...

Powinien być zakaz publikacji czegoś takiego. Gwoli wyjaśnień - bardzo lubię pojechane przygodówki, lekkie, łatwe, przyjemne, zabawne, z "tajemnicami" świata i wszechświata, z duchami, historią i innymi demonami, podlane lokalnym kolorytem, widokami, zabytkami - im bardziej mi znane i bliskie tym lepiej, z bohaterem od pana Samochodzika po Indianę. TO NIE JEST TEGO TYPU KSIĄŻKA.

Powinien być zakaz publikacji czegoś takiego. Gwoli wyjaśnień - bardzo lubię pojechane przygodówki, lekkie, łatwe, przyjemne, zabawne, z "tajemnicami" świata i wszechświata, z duchami, historią i innymi demonami, podlane lokalnym kolorytem, widokami, zabytkami - im bardziej mi znane i bliskie tym lepiej, z bohaterem od pana Samochodzika po Indianę. TO NIE JEST TEGO TYPU...

Zmarnowany potencjał, a szkoda. Zbyt chaotyczne, fragmentami niestrawne zdania - aż zęby zgrzytają. Pomysł na opowieść dość ciekawy - "historyczne" rozdziały na pewno bardziej interesujące i lepiej napisane. Bohaterowie nieprzekonujący a nawet irytujący, niektóre sytuacje i dialogi idiotyczne. Szkoda czasu tym bardziej na urlopie:)

Zmarnowany potencjał, a szkoda. Zbyt chaotyczne, fragmentami niestrawne zdania - aż zęby zgrzytają. Pomysł na opowieść dość ciekawy - "historyczne" rozdziały na pewno bardziej interesujące i lepiej napisane. Bohaterowie nieprzekonujący a nawet irytujący, niektóre sytuacje i dialogi idiotyczne. Szkoda czasu tym bardziej na urlopie:)

Trójka - za pracę. To już kolejna książka, na którą daję się złapać - nie rozumiem nominacji i nagród.
Chaos i flaki z olejem. Ciągło się toto jak lasagne.... Ani magiczne ani realistyczne. Miasteczko i mieszkańcy nieprzekonujący kompletnie. Historia - ciekawy koncept i jakoś się w Żabińcu utopił. W sumie to bardzo smutny obraz - nikomu nie można ufać, przyjaciele zawodzą, każdy egoistycznie wykorzystuje innych lub sytuację. Ludzie, bliscy! ze sobą nie rozmawiają.... nie wiem czy to był efekt zamierzony, ale niespecjalnie przekonująco wyszło. Tajemnice wiadomo - każda rodzina i miasto ma swoje, ale te tutaj niby mroczne, a swojskie - pewnie tak miało być, tylko męcząc kolejne strony, jakieś mnie ich rozwiązanie nie ciekawiło. Szkoda. Zmarnowany potencjał.
Czemu męczyłam zamiast rzucić w kąt -z sympatii dla autorki i dlatego, że prezenty staram się czytać:)

Trójka - za pracę. To już kolejna książka, na którą daję się złapać - nie rozumiem nominacji i nagród.
Chaos i flaki z olejem. Ciągło się toto jak lasagne.... Ani magiczne ani realistyczne. Miasteczko i mieszkańcy nieprzekonujący kompletnie. Historia - ciekawy koncept i jakoś się w Żabińcu utopił. W sumie to bardzo smutny obraz - nikomu nie można ufać, przyjaciele zawodzą,...

Lubię autorkę to i kolejna książka wzbudziła moją sympatię. Lekko i przyjemnie, ale dla miłosników, na pewno nie dla każdego, choć i lekkość i humor powinien podobać się szerszemu gronu.

Lubię autorkę to i kolejna książka wzbudziła moją sympatię. Lekko i przyjemnie, ale dla miłosników, na pewno nie dla każdego, choć i lekkość i humor powinien podobać się szerszemu gronu.

Wyrób książkopodobny. To jest chyba pierwsza książka, którą chciałam odesłac do wydawcy, żeby zwrócił mi pieniądze. Niewygodne buty mozna, ale ksiązki już nie:)
Okropny irytujący, lekko infantylny styl narracji w pierwszej osobie - czy zamierzony? jesli tak to tym bardziej omijać to dzieło należy. Od takich okołoswiątecznych romatnycznych historyjek wiele nie oczekuję - prosta fabuła, atmosfera, uśmiech i tyle. Ta moze ma prostą historię, bo tez czepiać się można. Napisana tak tragicznie, że mi wszystko zgrzytało...
Nie polecam!

Wyrób książkopodobny. To jest chyba pierwsza książka, którą chciałam odesłac do wydawcy, żeby zwrócił mi pieniądze. Niewygodne buty mozna, ale ksiązki już nie:)
Okropny irytujący, lekko infantylny styl narracji w pierwszej osobie - czy zamierzony? jesli tak to tym bardziej omijać to dzieło należy. Od takich okołoswiątecznych romatnycznych historyjek wiele nie oczekuję -...

Miłe rozczarowanie. Sprawnie, lekko napisana, świetne połączenie technologii z legendami. Dość łopatologicznie, ale jednak trafnie, moim zdaniem, opisana polska rzeczywistość - a przynajmniej jej cząstka.
Bohaterowie bardzo sympatyczni:)
Dobra lektura na oderwanie i odpoczynek. Oby takich więcej.

Miłe rozczarowanie. Sprawnie, lekko napisana, świetne połączenie technologii z legendami. Dość łopatologicznie, ale jednak trafnie, moim zdaniem, opisana polska rzeczywistość - a przynajmniej jej cząstka.
Bohaterowie bardzo sympatyczni:)
Dobra lektura na oderwanie i odpoczynek. Oby takich więcej.

Komedia komedią, ale to książka ku przestrodze...
Rewelacyjna, jak się nieco przymknie oko na głównych bohaterów. Na początku bardzo irytujących, z biegiem stron wzbudzają sympatię - pokłon dla autora za szczyptę samokrytyki (napisanie czegoś w stylu Browna nie jest takie łatwe - warto podkreślić, że Bezcenny bije wszystkie kody na głowę).
Dla różnych czytelników inne elementy będą ważniejsze - dla mnie historia życia głównych bohaterów jest tylko pretekstem, komuś innemu bardzo przypadnie do gustu tło - Warszawa - polecam czytać na żywo, z pałacem kultury w tle.
Najważniejsze - nasza historia, czy musi być jak zawsze? strach się bać - grozę budzą przemówienia Gierka...

Książka, która powinna być lekturą obowiązkową!

Komedia komedią, ale to książka ku przestrodze...
Rewelacyjna, jak się nieco przymknie oko na głównych bohaterów. Na początku bardzo irytujących, z biegiem stron wzbudzają sympatię - pokłon dla autora za szczyptę samokrytyki (napisanie czegoś w stylu Browna nie jest takie łatwe - warto podkreślić, że Bezcenny bije wszystkie kody na głowę).
Dla różnych czytelników inne...

Bardzo chińska, trochę inna, znakomita!
Pokłony dla tłumacza.
Zmusza do myślenia, nie jest lekka, raczej wymagająca.

Bardzo chińska, trochę inna, znakomita!
Pokłony dla tłumacza.
Zmusza do myślenia, nie jest lekka, raczej wymagająca.

Ta książka to zbrodnia.
Żeby było jasne - nie mam zbyt wielkich oczekiwań od tego typu literatury, liczę na relaks, czystą rozrywkę.
Miało być śmiesznie - nie było, bo tego, że ktoś oberwał w nos lub wystający spod łóżka tyłek śmieszne nie było. Nazwać toto skrzącą się humorem historią to obraza dla humoru i historii. Chmielewska w grobie się przewraca.
Pies narrator - nie skomentuję, nie czepiam się pomysłu, ale wykonanie zawiodło, bardzo nierówno napisane, jakby autorka sama nie wiedziała, jak to napisać. Z jednej strony tylko zabawny pies, z drugiej lecą komentarze polityczne - zgrzyt jak paznokcie po tablicy. Główna postać kobieca z założenia miała być zabawna, ale po mojemu wyszła tak głupia, że aż zęby bolą.Nie bawi - irytuje.

Szkoda, bo może i był pomysł, ale talentu zabrakło.
Twórczość tej pani postaram się omijać szerokim łukiem jak stąd do Irlandii.
Dawno już nie miałam w ręku książki, która miałam ochotę cisnąć w kąt. Zbrodnią jest zużycie papieru...

Ta książka to zbrodnia.
Żeby było jasne - nie mam zbyt wielkich oczekiwań od tego typu literatury, liczę na relaks, czystą rozrywkę.
Miało być śmiesznie - nie było, bo tego, że ktoś oberwał w nos lub wystający spod łóżka tyłek śmieszne nie było. Nazwać toto skrzącą się humorem historią to obraza dla humoru i historii. Chmielewska w grobie się przewraca.
Pies narrator - nie...

Atmosfera miasta, którego już nie ma. Niesamowite historie, przygody, honor, (super)bohater, piękna dziewczyna, dobry glina i ten zły (wcale nie chodzi o tego tytułowego). Polecam w interpretacji Adama Ferency - mozna tak bardzo się w ten świat zanurzyć, ze grozi zapomnieniem o rzeczywistości. Czytając takie ksiązki jestem szczęśliwa, że moi ojczystym językiem jest polski....
Klasyk, którego nie wypada nie znać - szkoda, ze tak pózno po niego sięgnełam.

Atmosfera miasta, którego już nie ma. Niesamowite historie, przygody, honor, (super)bohater, piękna dziewczyna, dobry glina i ten zły (wcale nie chodzi o tego tytułowego). Polecam w interpretacji Adama Ferency - mozna tak bardzo się w ten świat zanurzyć, ze grozi zapomnieniem o rzeczywistości. Czytając takie ksiązki jestem szczęśliwa, że moi ojczystym językiem jest...

Jestem fanką tego cyklu - mnie, jak zwykle nie zawodzi. Mroczna, straszna (tak młodzieżowo, horrorowo).

Jestem fanką tego cyklu - mnie, jak zwykle nie zawodzi. Mroczna, straszna (tak młodzieżowo, horrorowo).

Żywo odmalowany obraz - współczesny, bardzo brytyjski(jednocześnie tło społeczne pasuje praktycznie do wielu miejsc, miast na mapie świata). Trudny, smutny, jakże wydaje się prawdziwy.
Czyta się dobrze - zaskakująco dobrze bo przygodach pewnego młodzieńca z różdżką:)
Polecam!

Żywo odmalowany obraz - współczesny, bardzo brytyjski(jednocześnie tło społeczne pasuje praktycznie do wielu miejsc, miast na mapie świata). Trudny, smutny, jakże wydaje się prawdziwy.
Czyta się dobrze - zaskakująco dobrze bo przygodach pewnego młodzieńca z różdżką:)
Polecam!

Nie było tak źle, jak się obawiałam. Dla zagorzałych fanów pewnie dno, tak początek jakos tak na kolanie napisany. Ale - piekne panie są, bójki są, przygoda jest, polityka jest, satyra jest. Choc to nie to co kiedyś, a może tylko moje oczekiwania i idealizowanie "starej sagi", da się czytać, nawet wciąga - ogólnie miłe rozczarowanie.

Nie było tak źle, jak się obawiałam. Dla zagorzałych fanów pewnie dno, tak początek jakos tak na kolanie napisany. Ale - piekne panie są, bójki są, przygoda jest, polityka jest, satyra jest. Choc to nie to co kiedyś, a może tylko moje oczekiwania i idealizowanie "starej sagi", da się czytać, nawet wciąga - ogólnie miłe rozczarowanie.

Gdybym nie wygrała (dziękuję raz jeszcze) to bym żałowała zakupu - szkoda pieniędzy, czasu zresztą też. Nie wiem, może nie moja wrażliwość - słodko, mdląco, do obrzydzenia, jak to mężczyźni są tacy niedobrzy, a tylko niektórzy tak bardzo kochają a jeszcze mniej z nich rozumie kobiety. Niby o miłości, niby o odchodzeniu, o nowej szansie - niby, prawie. Robi jednak dużą różnicę. Najlepszy fragment (kilka zdań) - o elfach jak bagietki kupowały, może jeszcze o kotach. Najgorsze fragmenty - niestety było tego więcej niz kilka zdań, to pamiętnik prawie głównej bohaterki. Cała reszta strawna z wielkim trudem. Bohaterowie - trzej panów w łódce - żaden nie przypadł mi do gustu, tanga też nie rozumiem, może to dlatego:)

Gdybym nie wygrała (dziękuję raz jeszcze) to bym żałowała zakupu - szkoda pieniędzy, czasu zresztą też. Nie wiem, może nie moja wrażliwość - słodko, mdląco, do obrzydzenia, jak to mężczyźni są tacy niedobrzy, a tylko niektórzy tak bardzo kochają a jeszcze mniej z nich rozumie kobiety. Niby o miłości, niby o odchodzeniu, o nowej szansie - niby, prawie. Robi jednak dużą...

Jeden wielki chaos - kilka ciekawych historii sprzedanych w formie, która lepiej się nadaje na operę mydlaną. Nie udało mi się polubić żadnej postaci, a chciałam - może przez ten chaotyczny sposób opowiadania - rozumiem, że poniekąd zamierzony, ale autorka nieco przesadziła. Z jednej strony fabuła mnie wciągała, a z drugiej męczyłam się czytając. Kobiety, bo to chyba o nich książka (nie jestem pewna) niby są różne, ale jednak takie same - ich historie są tylko muśnięte, do tego w takiej zabałaganionej formie, że się gubiłam kto jest kim. Być może dlatego, że nie czytałam poprzedniej powieści. Teraz już nie przeczytam. Szkoda - zmarnowany klimat i kilka ciekawych pomysłów.

Jeden wielki chaos - kilka ciekawych historii sprzedanych w formie, która lepiej się nadaje na operę mydlaną. Nie udało mi się polubić żadnej postaci, a chciałam - może przez ten chaotyczny sposób opowiadania - rozumiem, że poniekąd zamierzony, ale autorka nieco przesadziła. Z jednej strony fabuła mnie wciągała, a z drugiej męczyłam się czytając. Kobiety, bo to chyba o nich...