Ornat z krwi

Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
146 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
24
5

Na półkach: ,

Nic nie jest tym, czym się wydaje.

Na początku jest... romansidło tak do setnej strony i mnóstwo błędów drukarskich, które przywołują mi na myśl film "Brunet wieczorową porą" pada tam stwierdzenie portiera do korektora " Pan się namęczy, a oni i tak z błędami wydrukują. MICHAŁ ROMAN Nooo, ale już z innymi!". W między czasie zaczyna i toczy się akcja kryminalna. Tak do strony 150, nuda Panie nic się nie dzieje. Lecz gdy tylko przebrniemy przez ten długo rozkręcający się wstęp (z mozołem budowany) wydarzenia toczą się lawinowo. Rzeczywistość miesza się z przeszłością, pogaństwo, ateizm zderza z wiarą katolicką.
Trup ściele się gęsto i nagle... zakończenie, ło matko jakie ono jest zaskakujące. W myślach zacząłem wracać do wszystkich wątków i okazuje się, że nic nie jest tym, czym się wydawało do tego momentu.
W opisie jest informacja, że to pierwsza książka z cyklu o Tomaszu Hornie. Tego dziennikarzyny Horna to tu jak na lekarstwo. Dla mnie na pierwszy plan wysunął się komisarz Artur Matejuk, on przewija się przez większość wydarzeń. W miarę rozwoju akcji wiemy o nim coraz więcej czego nie mogę powiedzieć niby o głównych bohaterze.

Podsumowując, nie jest to może czytadło z najwyższej półki, ale średnia ocen poniżej 7 jest w mojej ocenie niezasłużona. Potencjał tej historii troszkę zmarnowany choć jak dla mnie zakończenie bomba, i obiecuję że sięgnę po inne książki tego autora.
Polecam.

Nic nie jest tym, czym się wydaje.

Na początku jest... romansidło tak do setnej strony i mnóstwo błędów drukarskich, które przywołują mi na myśl film "Brunet wieczorową porą" pada tam stwierdzenie portiera do korektora " Pan się namęczy, a oni i tak z błędami wydrukują. MICHAŁ ROMAN Nooo, ale już z innymi!". W między czasie zaczyna i toczy się akcja kryminalna. Tak do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
114
113

Na półkach:

"Ornat z krwi" Krzysztof Beśka.

Tom pierwszy z serii, w której głównym bohaterem jest Tomasz Horn, dziennikarz pracujący dla warszawskiej gazety.

Tomasz Horn właśnie wraca z urlopu, który spędził w Krynicy Morskiej, gdy przypadkowo kierowca forda uderza w jego samochód. Sprawcą stłuczki okazuje się piękna Ewa Rimmel, archeolożka, biorąca udział w pracach wykopaliskowych w kościele w niedalekim Kwidzynie. I tak Tomasz Horn zostaje wciągnięty w serię niebezpiecznych wydarzeń związanych z pracą wykonywaną przez archeologów w tamtym terenie, z grupą zaprzyjaźnionych ze sobą od czasów seminarium księży oraz z sektą religijną Wspólnota Odnowy. Ewa, Tomasz oraz wspierający ich ksiądz Józef Nehring próbują rozwiązać zagadkę zabójstw księży i prób obrabowania stanowisk archeologicznych.

Ta część zdarzeń jest nawet dość logiczna, poszczególne wydarzenia są ze sobą powiązane, ślady konsekwentnie ujawniają kolejne wskazówki. Zagadką dla mnie jednak było skąd te same ślady zyskują prześladujący Ewę, Tomasza i ks. Józefa zabójcy i rabusie, wyprzedzający ich o krok, dlaczego wplątali się w tę intrygę Rosjanie i jaki sens miały wplecione w fabułę wątki ze św. Wojciechem oraz Andrzejem Kopernikiem, bratem Mikołaja.

Książkę czyta się dobrze, autor ma wciągający styl pisania, ale fabuła sprawiała wrażenie tekstu bez ładu i składu. Książka ma ok. 500 stron i niektóre wątki są tu całkiem zbędne, niczego nie wnoszą, a wręcz przeciwnie stwarzają wrażenie chaosu i braku logiki. Ich pominięcie byłoby z korzyścią dla tej powieści. Niemniej chętnie przeczytam kolejne części. Być może będą lepsze i mniej zagmatwane.

"Ornat z krwi" Krzysztof Beśka.

Tom pierwszy z serii, w której głównym bohaterem jest Tomasz Horn, dziennikarz pracujący dla warszawskiej gazety.

Tomasz Horn właśnie wraca z urlopu, który spędził w Krynicy Morskiej, gdy przypadkowo kierowca forda uderza w jego samochód. Sprawcą stłuczki okazuje się piękna Ewa Rimmel, archeolożka, biorąca udział w pracach wykopaliskowych w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
885
767

Na półkach:

Uwielbiam kryminały, dlatego po tę książkę sięgnęłam z ogromną nadzieją na dobrą tego typu lekturę, ale muszę przyznać, że początek nieco mnie rozczarował. Po kilku rozdziałach zorientowałam się, że prawdopodobnie już kiedyś tę książkę czytałam. Końcówka powieści dosłownie wcisnęła mnie w fotel i dopiero wówczas poczułam tę prawdziwą moc intrygi.
Może właśnie dlatego mam trochę mieszane uczucia, ponieważ chociaż pomysł na fabułę okazał się bardzo trafiony, to w przeskakiwaniu wątków z teraźniejszości do lat 997 czy 1513 zabrakło mi czegoś co bardziej przykułoby moją uwagę i muszę przyznać, że momentami lektura mnie męczyła.
Początkowo było nawet trochę tajemniczo, ale mnogość wątków, bohaterów i miejsc nieco tę tajemniczość rozmywało.
Trup ścieli się gęsto, zagadka goni zagadkę, ale tak do końca nie wiadomo o co chodzi.
Muszę jednak przyznać, że zarówno postać Ewy, pani archeolog, jak i postać Horna sprawiły, że mogę na te powieść spojrzeć przychylnym okiem, bo to oni właśnie wnieśli w nią nieco smaczku (bynajmniej nie romantycznego, żeby ktoś nie pomyślał).
Powieść została napisana szkatułkowo, wątek teraźniejszy łączyć się miał z wątkami z przeszłości, ale czy do końca tak było? Tego nie jestem pewna.
Z pewnością jednak stwierdzam, że zakończenie zaskoczy niejednego czytelnika.
Autor porusza w swojej powieści kilka wątków, jednym z nich są prace archeologiczne prowadzone w kościołach, innym sekta, a jeszcze innym tajemnica łącząca przeszłość kilku studentów seminarium duchownego.
Powieść skojarzyła mi się z twórczością Dana Browna i jego „Kodem Leonarda da Vinci”, więc jeżeli ktoś zachwycił się tą powieścią może sięgnąć po książkę Krzysztofa Beśki. Może nie będzie aż tak intrygująco jak w „kodzie”, ale z pewnością będzie równie ciekawie.
Rozdziały dziennikarskiego śledztwa jakie prowadzi Tomasz Horn wraz z archeolożką przeplatają się z historią św, Wojciecha, wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Wernera von Orselna, a także braci Mikołaja i Andrzeja Koperników i chyba jak dla mnie było tego za dużo, bo chociaż starałam się tę książkę czytać ze zrozumieniem, to momentami nie byłam pewna czy dobrze rozumiem to co autor chciał nam przekazać.
Mnie wystarczyłaby ta współczesna część książki, ale pewnie bez tej przeszłości nie byłaby tym samym.
Polecam tę powieść czytelnikom lubiącym kryminały z zagadkami historycznymi w tle i tak jak wspomniałam wcześniej polecam tę lekturę miłośnikom powieści Dana Browna.
Zapewne sięgnę jeszcze kiedyś po inne powieści tego autora, chociaż nie będzie to w najbliższym czasie.

Uwielbiam kryminały, dlatego po tę książkę sięgnęłam z ogromną nadzieją na dobrą tego typu lekturę, ale muszę przyznać, że początek nieco mnie rozczarował. Po kilku rozdziałach zorientowałam się, że prawdopodobnie już kiedyś tę książkę czytałam. Końcówka powieści dosłownie wcisnęła mnie w fotel i dopiero wówczas poczułam tę prawdziwą moc intrygi.
Może właśnie dlatego mam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
73

Na półkach:

Biorąc do ręki książkę, byłem pewien kolejnego w tym roku kryminału. Jest to jednak raczej sensacja i to taka zbliżona do Dana Browna. Zaczynamy od morderstwa i wyruszamy w podróż przez pełną tajemnic historycznych jak i symbolicznych trasę. Przemieszczamy między Fromborkiem i Gdańskiem, po drodze trafiając do miejsca, które autor ukrył pod współrzędnymi geograficznymi (umarłbym gdybym ich nie sprawdził 😉). W międzyczasie cofamy się do wydarzeń m.in z czasów Kopernika czy nawet Bolesława Chrobrego.
Czy jest to genialna książka? Nie. Jest dobra. Ma swoje minusy. Czasami akcja przyspiesza nienaturalnie, niektóre zachowania bohaterów są nielogiczne, niezrozumiałe bądź głupie a nawet nierealne. Nie przeszkadzało mi to, czytałem książkę jakbym oglądał film hollywoodzki. Tam takie rzeczy to norma. Minusami dla mnie bardziej istotnymi były z pewnością mnogość postaci, które częściowo zginęły gdzieś w tle, próba rozwinięcia zbyt dużo wątków oraz niektóre wątki niezrozumiałe do końca lektury. Lekko męczące ale do przeżycia.
Mimo to polecam fanom zagadek, sensacji i przygody. Z pewnością następne części również przeczytam 🙂

Biorąc do ręki książkę, byłem pewien kolejnego w tym roku kryminału. Jest to jednak raczej sensacja i to taka zbliżona do Dana Browna. Zaczynamy od morderstwa i wyruszamy w podróż przez pełną tajemnic historycznych jak i symbolicznych trasę. Przemieszczamy między Fromborkiem i Gdańskiem, po drodze trafiając do miejsca, które autor ukrył pod współrzędnymi geograficznymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
3

Na półkach:

Trafiłem na tę książkę, bo lubię "powieści w stylu Dana Browna".
Autor chciał nawiązać do tego stylu, ale chyba nie wpadł na udany pomysł i zrobił to na siłę. Wplótł retrospekcje z czasów Państwa Krzyżackiego, albo wypraw świętego Wojciecha na teren Kaszub, ale okazało się, że są one tam po nic.
Wielka tajemnica pomorskich księży pochodzi z... lat osiemdziesiątych i nijak się ma do napięcia które udanie buduje autor sięgając w głąb historii.

No a poza tym strasznie autora poniosła fantazja. Brakło tylko inwazji kosmitów.

Trafiłem na tę książkę, bo lubię "powieści w stylu Dana Browna".
Autor chciał nawiązać do tego stylu, ale chyba nie wpadł na udany pomysł i zrobił to na siłę. Wplótł retrospekcje z czasów Państwa Krzyżackiego, albo wypraw świętego Wojciecha na teren Kaszub, ale okazało się, że są one tam po nic.
Wielka tajemnica pomorskich księży pochodzi z... lat osiemdziesiątych i nijak...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
181
181

Na półkach:

Kiedy czytałem tą książkę to miałem mieszane uczucia. Ciekawa historia, ale opowiedziana trochę bez tego czegoś, co wciska czytelnika w fotel. Mimo to sięgnę po kolejny tom, bo bardzo lubię książki tego autora.

Kiedy czytałem tą książkę to miałem mieszane uczucia. Ciekawa historia, ale opowiedziana trochę bez tego czegoś, co wciska czytelnika w fotel. Mimo to sięgnę po kolejny tom, bo bardzo lubię książki tego autora.

Pokaż mimo to

avatar
1635
56

Na półkach: , ,

Pomysł świetny, ale...
Historia ze (zmarnowanym) potencjałem.

Pomysł świetny, ale...
Historia ze (zmarnowanym) potencjałem.

Pokaż mimo to

avatar
439
189

Na półkach: , ,

Strasznie się męczyłam czytając tę książkę. Jakoś tak nie mogłam się wczuć w tę historię "wejść w nią". Generalnie książka ma potencjał, ale zbyt to zawiłe, zagmatwane do tego ciągnie się przeokrutnie. Nie wciągnęła mnie jakoś tak zbytnio. No,ale pewnie wrócę do dalszych losów Tomasza Horna jak nie będę miała co czytać. ;)

Strasznie się męczyłam czytając tę książkę. Jakoś tak nie mogłam się wczuć w tę historię "wejść w nią". Generalnie książka ma potencjał, ale zbyt to zawiłe, zagmatwane do tego ciągnie się przeokrutnie. Nie wciągnęła mnie jakoś tak zbytnio. No,ale pewnie wrócę do dalszych losów Tomasza Horna jak nie będę miała co czytać. ;)

Pokaż mimo to

avatar
3554
132

Na półkach: ,

Wszystkiego tu jest "za". Za dużo postaci, za dużo wątków, za dużo informacji, za chaotycznie. Ale dam szansę autorowi i przeczytam kolejną część. Kiedyś... Jak będę miała za dużo czasu :)

Wszystkiego tu jest "za". Za dużo postaci, za dużo wątków, za dużo informacji, za chaotycznie. Ale dam szansę autorowi i przeczytam kolejną część. Kiedyś... Jak będę miała za dużo czasu :)

Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

Przeczytałem wszystkie trzy tomy z cyklu "Ornat", czyli w sumie tom jeden. Autor korzysta z szablonu jakie stosowano kiedyś dla działaczy PZPR. Proponuję, aby wzorem wielu innych twórców zaczął używać ksywki "Skrzynka". Krzysztof "Skrzynka" Beśka. To w zupełności go ustawi. Bełkot fastrygowany niewyjaśnieniami, braki w danych historycznych, mimo pozorów kwerendy. Byle skrzynka... Żałość potworna!

Przeczytałem wszystkie trzy tomy z cyklu "Ornat", czyli w sumie tom jeden. Autor korzysta z szablonu jakie stosowano kiedyś dla działaczy PZPR. Proponuję, aby wzorem wielu innych twórców zaczął używać ksywki "Skrzynka". Krzysztof "Skrzynka" Beśka. To w zupełności go ustawi. Bełkot fastrygowany niewyjaśnieniami, braki w danych historycznych, mimo pozorów kwerendy. Byle...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    172
  • Chcę przeczytać
    106
  • Posiadam
    32
  • E-booki
    6
  • Kryminał
    4
  • 2013
    4
  • Literatura polska
    3
  • Kryminały
    3
  • 2020
    3
  • Audiobook
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ornat z krwi


Podobne książki

Przeczytaj także