Podróż do źródeł czasu

Okładka książki Podróż do źródeł czasu
Alejo Carpentier Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Proza Światowa literatura piękna
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Proza Światowa
Tytuł oryginału:
Los pasos perdidos
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
2018-06-14
Data 1. wyd. pol.:
1963-08-01
Data 1. wydania:
1968-01-01
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788306034189
Tłumacz:
Kalina Wojciechowska
Tagi:
literatura kubańska
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
300 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1178
1154

Na półkach: ,

Zakończyłem tą lekturą wielką trylogię Autora i doprawdy nie podejmuję się określić, która z jej części (a są to jeszcze: „Królestwo z tego świata” i „Eksplozja w katedrze”) jest najlepsza.

Zwłaszcza, że Mistrz zachował najwyższy poziom we wszystkich tych wybitnych opowieściach o Nowym Świecie. Mimo że traktują one o sprawach latynoamerykańskich, to ich uniwersalny wymiar jest tak oczywisty, że sam się rzuca w oczy.

Tematem tej wspaniałej powieści jest odwieczny konflikt między najwyższymi formami cywilizacji a jej pierwotnymi źródłami. Bohater – człowiek świetnie odnajdujący się w wielkim świecie Nowego Jorku - odkrywa w dorzeczu Orinoko przedustawną harmonię człowieka, której szczeremu urokowi (także kobiecemu) ulega i…. I w zasadzie przegrywa to starcie, które się w nim i wokół niego rozegra.

Okazuje się bowiem nieodrodnym produktem tej znielubianej przez siebie cywilizacji - za co los zemści się na tym zbuntowanym mieszczuchu, który nawet u źródeł czasu pozostał jednak sobą...

Całkowicie oczarowuje język powieści, tak zmysłowy jak parna atmosfera dżungli dominującej pod każdym względem nad człowiekiem. I to co kocham najbardziej: przepiękne, wielokrotnie złożone zdania, długie jak odległość w czasie i przestrzeni miedzy Nowym Jorkiem a wenezuelską dżunglą. Po prostu: ”rzeczywistość cudowna”.

Nie mogę się oprzeć przytoczeniu paru cytatów…

„Wyznaczona nam została era Człowieka-Pszczoły, Człowieka-Zera, kiedy dusz nie sprzedaje się diabłu, lecz Księgowemu albo Dozorcy Galerników”.

„Podoba mi się, że są jeszcze ludzie niezgadzający się sprzedawać swej duszy za jakieś usprawnienie automatyczne, które, likwidując trud praczki, kazało także zniknąć jej pieśniom, niszcząc w ten sposób jednym uderzeniem tysiącletni folklor.”

„Ulica wydała mi się niezwykle smutna w tę niedzielną noc, drżącą już z obawy przed udręką poniedziałku”

„Nie przerażają mnie lata, ale raczej niepotrzebna szybkość ich biegu”.

„Wskazówki zegarów nie zdradzały najmniejszego pośpiechu, pokazując godziny według własnego upodobania”.

„Muchy zawładnęły wszystkim, brzęczały, krążąc wokół lamp, łaziły po ścianach, latały nad głowami”.

„Zachwycała się tym, co omszałe i mroczne, kiedy mówienie o mchach i mrokach uchodziło za oryginalne”

„Na skutek przedziwnego mimetyzmu (…) oboiści wydają się nagle chudzi i mizerni, a puzoniści weseli i pucułowaci”.

Wspaniale, pozbawione płaskiej jednoznaczności, opisy erotyczne:

„Poprawiamy niezręczności i pośpiech pierwszych zbliżeń, lepiej opanowując składnię naszych ciał. Ciała lepiej dopasowują się jedno do drugiego, ramiona znajdują najdogodniejsza pozycję. Wybieramy i ustalamy po cudownym poszukiwaniu pozycje, które określą rytm i sposób naszego współżycia na przyszłość. Z wzajemnej nauki, której wymaga powstanie dobrej pary, rodzi się jej tajny język”.

„Nie ukrywa, że żyła z innymi mężczyznami. Ale ci oznaczali w jej życiu etapy których sekretu broni z godnością – albo może dlatego, że uważa za niedelikatne pozwolić mi przypuszczać, że cokolwiek, co istniało przed naszym spotkaniem, może mieć dla niej znaczenie”.

„Żyć w ten sposób, wyłącznie w teraźniejszości, nie posiadając nic, nie wlokąc za sobą dnia wczorajszego, nie myśląc o jutrze - to coś, czego nie rozumiem”.

I niewiele mniej zmysłowy obraz dżungli

„Wyczuwało się bliskość ogromnej, pełzającej fauny, zastygłego bagna i wieczystej fermentacji pod tymi ciemnymi wodami, które wydzielały ostry zapach niby błoto zaprawione octem i zgnilizną, a na ich tłustej powierzchni spacerowały insekty, jakby stworzone do poruszania się po płynnych taflach: pluskwy, niemal przezroczyste białe pchły, muchy o powykręcanych łapach, drobniutkie pluskwiaki niczym drgające punkciki w zielonym świetle, gdyż zieleń przetykana nielicznymi promieniami słońca była tak intensywna, że jasność spływająca z liści powlekała się tonami mchu, który z kolei, w poszukiwaniu korzeni roślin, przybierał kolor dna bagien”.

„Świt w puszczy zawsze odnawia wrodzoną, atawistyczną radość przodków, którzy przez tysiące lat w każdym poranku widzieli koniec swych nocnych lęków, rejteradę groźnych ryków, ucieczkę cieni, porażkę widm i rozgromienie złych mocy”.

„Puszcza to świat kłamstwa, pułapek, oszustwa i wszystko jest tu maską, podstępem, gra pozorów, metamorfozą. Świat jaszczurki-ogórka, kasztana-jeża, chryzalidy-stonogi, larwy z ciałem marchewki, ryby-torpedy rzucającej pociski z głębi lepkiego mułu”.

„Kajmany czatujące w głębinach zatopionego lasu, nieruchome, z wyczekującą paszczą, wyglądały jak spróchniałe obalone pnie pokryte łuskami; liany zdawały się wężami, a węże lianami”.

„Przyroda, która nas tu otacza, jest nieubłagana i straszna mimo swego uroku. Ale ci, co wśród niej żyją, uważają, ze jest mniej zła; łatwiejsza do współżycia niż strachy i wstrząsy, zimne okrucieństwo i wciąż nowe groźby świata s t a m t ą d. Tutaj plagi, cierpienia i niebezpieczeństwa naturalne przyjmowane są z góry jako cześć panującego Porządku, mającego swe rygory”.

"Dwoje ludzi nie może leżeć obok siebie i cieszyć się sobą nawzajem, żeby palce o czarnych paznokciach nie nakreśliły nad nimi znaku krzyża. Trzeba będzie pokropić wodą maty, na których się ściskamy, którejś niedzieli, kiedy zgodzimy się być figurami budującego obrazka".

„Czuję, że będę musiał walczyć z najgorszą ze wszystkich tyranii – z tą, którą ten, kto kocha, stosuje zwykle wobec tego, kto nie chce być kochany, używając straszliwej broni tkliwości i uległości ”.

Zakończyłem tą lekturą wielką trylogię Autora i doprawdy nie podejmuję się określić, która z jej części (a są to jeszcze: „Królestwo z tego świata” i „Eksplozja w katedrze”) jest najlepsza.

Zwłaszcza, że Mistrz zachował najwyższy poziom we wszystkich tych wybitnych opowieściach o Nowym Świecie. Mimo że traktują one o sprawach latynoamerykańskich, to ich uniwersalny wymiar...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    664
  • Przeczytane
    391
  • Posiadam
    109
  • Ulubione
    26
  • Teraz czytam
    14
  • Literatura iberoamerykańska
    7
  • 2021
    5
  • Literatura piękna
    5
  • Realizm magiczny
    4
  • Kuba
    4

Cytaty

Więcej
Alejo Carpentier Podróż do źródeł czasu Zobacz więcej
Alejo Carpentier Podróż do źródeł czasu Zobacz więcej
Alejo Carpentier Podróż do źródeł czasu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także