Któż z nas nie kojarzy wyłaniającej się z mroku lśniącej czarnej głowy z równym rzędem ostrych niczym brzytwa zębów? Tak, panie i panowie, oto Obcy, największy bodajże celebryta wśród kosmicznych potworów. Możemy go spotkać na kubkach, koszulkach, a tatuaże z jego podobizną często zdobią ciała wiernych fanów. Stwór ów okazuje się równie brzydki, co fascynujący i swoiście piękny.

Wydana przez Vesper książka to beletryzacja filmowego scenariusza, zawierająca sceny nieobecne pierwotnie w wersji kinowej (obecnie obejrzymy je w wersji reżyserskiej). Dzięki tej wyśmienitej, eleganckiej publikacji możemy po raz kolejny zagłębić się w historię transportowca „Nostromo” i razem z załogą przeżywać grozę spotkania z nieznaną, lecz jakże niebezpieczną formą życia.

Jaki jest jednak sens powrotu do tak dobrze znanej opowieści? Z pewnością pięknie wydana i ilustrowana książka okaże się nie lada gratką dla miłośników filmowego Obcego. Dla czytelników mniej zaznajomionych z filmem lub słabiej go pamiętających „Obcy” to przede wszystkim wciągająca, acz niezbyt skomplikowana powieść, idealna na długie jesienne wieczory.

Motyw pierwszego kontaktu z tajemniczą, wrogą cywilizacją nie jest w science fiction nowy. Spotykamy go chociażby w „Niezwyciężonym” Lema, wydanym po raz pierwszy w 1964 roku, w którym kosmiczna wyprawa musi stawić czoła ni to martwym, ni żywym, lecz wyjątkowo wrogim istotom. Powieść napisana przez Alana Deana Fostera nie może się z dziełem rodzimego mistrza równać, a jednak trudno zaprzeczyć, iż „Obcy” na stałe wszedł już do kanonu kultury popularnej.

Twórcy filmu w doskonały sposób zbudowali napięcie, bardzo długo skrywając przed widzem tajemnicę krwiożerczego monstrum, oraz umiejętnie poprowadzili akcję do spektakularnego finału. Tym, co wyróżnia zarówno filmową opowieść, jak i napisaną na jego podstawie historię, pozostaje mroczny, klaustrofobiczny klimat panujący na „Nostromo”. Transportowiec to stara, wymagająca ciągłego remontu łajba, zaś prowadząca go ekipa okazuje się grupą najemników, a nie odważnych i świadomych swojej misji uczonych. Nic dziwnego, że ich priorytetem pozostaje przede wszystkim chęć zysku i jak najszybszego powrotu do domu. A jednak nieokrzesani i prości bohaterowie zyskują sympatię widza, ten zaś życzy im zwycięstwa w konfrontacji z o wiele silniejszym przeciwnikiem.

Pragnę zaznaczyć, że sięgając po „Obcego”, nie należy spodziewać się prozy wybitnej, ukazującej filmową historię w zupełnie innym świetle. Mimo to lektura sprawiła mi dużo przyjemności, dostarczając przede wszystkim doskonałej rozrywki. Jeśli macie ochotę na prozę prostą, lecz przyprawiającą o dreszczyk grozy, opowieść Alana Deana Fostera będzie dla was idealnym wyborem. Jest to w końcu podróż na skraj kosmosu, gdzie „nikt nie usłyszy twojego krzyku”.

Ewa Szymczak