Kolejna świetna książka. Myślę, że trzyma poziom pierwszej. Jest także inna. Nie mamy tutaj morderców czyhających na czyjeś życie. Dostajemy za to życie w małym miasteczku na Alasce, gdzie zagrożeniem jest choćby trzęsienie ziemi czy spotkanie łosia. Świetny pomysł autorki na wprowadzenie jako głównej bohaterki policjantki, która musiała zmienić swoje życie przez nieustający seksizm i zemstę byłego, również policjanta. Autorka nie waha się pokazać jak ciężko mają kobiety w tak zwanych „męskich zawodach”. Nadal pojawiają się buraki, którzy mają z tym problem. Brawo za odwagę! Dodajmy do tego, że JJ jest poza tym sympatyczną osobą, pragnącą być pomocną dla swojej społeczności. I bardzo dobrze się odnalazła na Alasce. Chyba nawet lepiej od Audrey 😊 Mamy również Cazadora, który ma sztywne zasady jeśli chodzi o kobiety. Jednak na jego ścieżce stanęła nie tylko JJ, ale również Regan – jego córka. Myślę, że jej pojawienie się po tylu latach, coś odblokowało w nim. Nadal ma to niesamowitą chęć chronienia bliskich, ale po kilku błędach, sam zrozumiał, że nie może sterować czyimś życiem. Caz nie może ochronić przed życiem zarówno swojej kobiety jak i dziecka. Bardzo podobała mi się jak te relacje były budowane – chęć najpierw pomocy dziecku, następnie miłość i nieustanne tak czy siak zamartwianie. Podobnie z JJ – ukryty romans, ale idący bardziej według zasad JJ niż Caza, skoro raz już się spaliła. Zarówno JJ jak i Regan fajnie wpasowały się życie małego miasteczka, oczywiście po drodze natykając na kilka przeszkód: a to łobuzy zaczepiające i dręczące Regan, ruszenie na pomoc kotkowi w nocy i w śniegu, plotki, które na chwilę zamroczyły JJ i jej oddanie nie tylko Cazowi ale miłość do dziecka. Warto również wspomnieć jak wszyscy bracia różnią się między sobą. Każdy z nas czeka na historię Hawka, ale ja również czekam na Bulla. Na pewno wiele w życiu przeszedł (wspominał o 2 rozwodach), jego niechęć do dotyku…ma wielkie serce i na pewno zasługuje na ciekawą partnerkę. Tak samo Hawke. Bracia są może bardzo różni, ale widać, że rodzina trzyma się bardzo mocno. Nawet jeśli nie każdemu pasuje wprowadzanie nowych członków, to jednak starają się, żeby te więzy były mocne. Świetnie autorka pokazała łatwość relacji Regan ze wszystkimi wujkami, nawet z Hawkiem (początkowo niechętnym). Była bardzo otwartym dzieckiem, która chyba zjednała sobie wszystkich.

Kolejna świetna książka. Myślę, że trzyma poziom pierwszej. Jest także inna. Nie mamy tutaj morderców czyhających na czyjeś życie. Dostajemy za to życie w małym miasteczku na Alasce, gdzie zagrożeniem jest choćby trzęsienie ziemi czy spotkanie łosia. Świetny pomysł autorki na wprowadzenie jako głównej bohaterki policjantki, która musiała zmienić swoje życie przez...