Koniec. Baśń o mieście, w którym zawsze pada deszcz i skończył się świat.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Vesper
- Data wydania:
- 2021-09-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-09-15
- Liczba stron:
- 231
- Czas czytania
- 3 godz. 51 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377313916
- Tagi:
- Mrok Bydgoszcz Horror Zaginięcie Vesper literatura polska
Młoda barmanka pewnego dnia znika. Wyjeżdża bez słowa wyjaśnienia. Podobno pojechała do Bydgoszczy. Jej śladem, niezależnie od siebie, wyruszają trzy osoby: jej najlepsza przyjaciółka, platonicznie zakochany w niej mężczyzna oraz ksiądz, który w ten sposób chce pomóc babci dziewczyny. Chaotycznie krążą po ulicach miasta próbując wpaść na jakikolwiek trop. Ich wędrówka z każdą chwilą przybiera coraz bardziej fantasmagoryczny charakter, przeszłość każdego z bohaterów wraca, miesza się z teraźniejszością. Na ich drodze stają surrealistycznie postacie, miejsca, wydarzenia. A za nimi, krok w krok podąża Szatan....
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Chwila próby
Od małego uczy się nas o niebie, piekle i czyśćcu. Przez to od samego początku jesteśmy warunkowani do zachowania zgodnego ze ściśle określonymi zasadami. Boga mamy kochać, ale i się bać. Karą za nasze nieposłuszeństwo jest wieczna męka w piekle, ale jak będziemy przestrzegać boskiego kodeksu, to na pewno trafimy do nieba. Tylko że człowiek taki nie jest. Czarno-białe postacie dobrze sprawdzają się w kinie czy książkach, ale nie w prawdziwym życiu. Na co dzień przeważnie jesteśmy szarzy. Nic więc dziwnego, że Kościół zadecydował o wprowadzeniu czegoś pośredniego – czyśćca.
Czyściec to twór całkiem nowy – oficjalnie wykształcił się dopiero z XII wieku. Wcześniej nie był potrzebny, gdyż Jezus miał szybko wrócić, a stąd już prosta droga do Sądu Ostatecznego. Stworzono więc miejsce, które dawało nadzieję dla tych wszystkich żyjących na granicy. Miejsce, w którym może i nie ma Boga, ale nie ma i diabła. Chyba. W końcu w Biblii nic o czyśćcu nie ma. I nie wiem, czy Bydgoszcz w nowej książce Bartłomieja Grubicha jest miejscem pokuty, ale ta idea bardzo mi się do podoba.
„Koniec” (będę posługiwać się skróconym tytułem) opowiada o poszukiwaniach zaginionej Ani, młodej barmanki z Poznania. Niezależnie od siebie do Bydgoszczy na jej poszukiwania wyruszają trzy osoby: ksiądz-alkoholik, najlepsza przyjaciółka i zakochany klient. Każdy ma inną motywację, aby odnaleźć Anię, każdego czeka inny los. Już na miejscu, pomimo silnego postanowienia zlokalizowania zaginionej, bohaterowie zaczynają tracić główny cel z oczu. Miasto ich wchłania, a Ania zaczyna wydawać się mglistym wspomnieniem.
Grubich tworzy specyficzny mikroświat bohaterów. Każdy jest mocno wyeksponowany, podobnie jak ich najbliższe otoczenie. Dzięki temu interpretacja całości jest dynamiczna. Ponadto autor w swej najnowszej powieści cały czas igra z konwencjami i… czytelnikami. Bohaterowie tracą pamięć, a wokół nich ciągle dzieją się dziwne rzeczy, raz na jakiś czas pojawia się wzmianka o podążającym ich śladem Szatanie, samo miasto ulega przeobrażeniom, utrudniający tym samym orientację w terenie.
Szybko odkrywamy, że to nie poszukiwania Ani są istotne, a bydgoska odyseja bohaterów. Zmagają się nie tylko z własnymi demonami, ale i są wręcz wystawiani na liczne próby (spokojnie, nie będę zdradzać, czy wyjdą z nich zwycięsko, czy też nie). Nie wiem, czy to Bóg, czy Szatan ich testuje, ale już od czasów Hioba ta dwójka lubiła się zakładać o biedne dusze śmiertelników. Zaczynamy się więc zastanawiać, jak zakończą się ich zmagania z własnymi popędami.
Interesujące jest to, że Grubich stworzył postacie, które naprawdę trudno polubić, jednak osadził je w tak niesamowitym anturażu, że lektura „Końca” jest bardzo satysfakcjonująca. Lubię książki, które trudno jest rozgryźć i wymagają od czytelnika zaangażowania. Wyłapywanie ukrytych znaczeń i kompilowanie ich ze sobą potrafi dostarczyć dużo dobrej zabawy. Rozumiem, że niektórzy lubią otrzymać wszystkie odpowiedzi na tacy, ale – wierzcie mi – są i tacy czytelnicy, którzy chcą uruchomić szare komórki i zabawić się w interpretowanie dzieła.
Nigdy nie byłem w Bydgoszczy i po lekturze „Końca” wizyty nie planuję. I to bardzo dobrze świadczy o książce, gdyż autor bardzo sugestywnie pokazał miasto – czwartego bohatera. Miasto, w którym czasem dochodzi do rozczarowań. Życie nie jest idealne, przeważnie bywa zimne i brudne. Dzisiaj ktoś zalał mi mieszkanie. Kto wie, co wydarzy się jutro? Nie wiem, ale jeżeli będzie to nowa książka Grubicha, to na pewno kupię.
Michał Wnuk
Oceny
Książka na półkach
- 205
- 191
- 66
- 14
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Opinia
Ciężko określić gatunek prozy, jaką serwuje czytelnikowi Bartłomiej Grubich - z pewnością nie jest to thriller ani opowieść grozy, mimo że początek fabuły mógłby na to wskazywać. Znalazłam w sieci opinie osób zawiedzionych, że otrzymały lekturę daleką od oczekiwań, ale dla mnie metafizyczne rozważania stanowiły element pozytywnego zaskoczenia.
KONIEC z podtytułem „Baśń o mieście, w którym zawsze pada deszcz i skończył się świat” to powieść nieszablonowa, surrealistyczna. Zarysowana na wstępie fabuła zaczyna się załamywać, zakrzywiać, wraz z liczbą dni spędzanych przez bohaterów w Bydgoszczy, ponurym, szarym mieście, które sprzyja spotkaniom z demonami przeszłości.
Jeśli chodzi o język/styl, można mieć trochę zastrzeżeń, natomiast to, co (już to wiem!) było celem autora, czyli zaproszenie do świata obrazów, udało się, w mojej ocenie, bardzo dobrze. W strugach deszczu na bydgoskich osiedlach postaci poszukują siebie i walczą z pokusami.
Pojawiają się nawiązania biblijne oraz literackie, m.in. do „Dziadów” A. Mickiewicza, „Traktatu o łuskaniu fasoli” W. Myśliwskiego czy „Piosenki o końcu świata” C. Miłosza, a także muzyczne.
Warto wspomnieć, że książka wzbogacona została grafikami Macieja Plamowskiego, zwłaszcza że okładka, z tego, co zaobserwowałam, zbiera znakomite recenzje 😉
W warstwie fabularnej trzy nieznajome sobie osoby w tym samym czasie, każdy na podstawie własnej motywacji, wyruszają pociągiem z Poznania do Bydgoszczy w poszukiwaniu młodej dziewczyny o imieniu Ania. W podróż (dosłowną i metafizyczną) wybierają się ksiądz Zbigniew, facet bez celu w życiu, Artur, oraz przyjaciółka Ani, Kasia. Bydgoszcz okazuje się miastem co najmniej nieprzyjemnym, a towarzyszami wędrówki są między innymi tajemniczy mężczyzna w czerni o świdrujących oczach oraz smutny klaun.
Bardzo się cieszę, że miałam możliwość organizacji spotkania z autorem w Bydgoszczy i odpytać między innymi o symbolikę czy inspiracje.
DLA KOGO? Dla ciekawych nieszablonowej abstrakcyjnej współczesnej prozy polskiej.
---
Ania
https://www.instagram.com/double.bookspresso/
Ciężko określić gatunek prozy, jaką serwuje czytelnikowi Bartłomiej Grubich - z pewnością nie jest to thriller ani opowieść grozy, mimo że początek fabuły mógłby na to wskazywać. Znalazłam w sieci opinie osób zawiedzionych, że otrzymały lekturę daleką od oczekiwań, ale dla mnie metafizyczne rozważania stanowiły element pozytywnego zaskoczenia.
więcej Pokaż mimo toKONIEC z podtytułem „Baśń o...