Afery, skandale i procesy w dawnej Polsce
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2015-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311137349
- Tagi:
- obyczaje skandale procesy
Spoglądając wstecz, zdaje się nam, że ci historyczni, dawni Polacy, prowadzili żywot stateczny, wręcz nudny. Zapominamy jednak o tym, że byli to ludzie z krwi i kości, nie spędzający czasu wyłącznie na modlitwie i pracy. Przeciwnie bawili się, kochali, popełniali przestępstwa, oszukiwali i popełniali nadużycia. Niestety, historyczne źródła nie zawsze pozwalają wszechstronnie pokazać obraz dawnego człowieka. Czas, wojny, ręka ludzka, obróciła w proch niejedno archiwum, a wraz z nim, pamięć o niegdysiejszych czasach i ludziach. To co jednak pozostało, pozwala i tak sporo przybliżyć nam ludziom współczesnym. Wiele o poczynaniach przodków opowiadają akta procesowe, źródła na tyle obszerne, co powszechne. Wiele można się z nich dowiedzieć o rozpatrywanych przez sądami sprawach, o okolicznościach przestępstwa, sentencji wyroku, ale i o samych bohaterach, którzy świadomie, bądź nieopatrznie, wbrew swej woli, stanęli przed surowym obliczem Temidy. Z sądowych zapisków wyłania się obraz indywidualnego człowieka, jego kondycja społeczna, problemy, nadzieje i zmarnowane szanse, strach przed karą i nadzieja na polepszenie bytu. Niniejsza praca, już w tytule odnosi się do procesów sądowych, jakie miały miejsce w dawnej, a zasadzie osiemnastowiecznej Polsce. Jednak, ci którzy spodziewają się hermetycznych rozważań o prawie, jego historii i teorii, już teraz powinni zaniechać dalszego czytania. Ta książka opowiada bowiem dzieje, nie tyle systemu prawnego, co ludzkie i to bardzo konkretne historie. To zbiór dziewięciu różnorakich opowieści o pasjach i namiętnościach, zabronionej miłości, tragicznych skutkach zabobonu i nietolerancji, fatalnych kombinacjach politycznych i finansowych bankructwach, naiwności i braku konsekwencji. Pokażemy jak miłość i strach, lekkomyślność i pogoń za mamoną, odbierają zdolność racjonalnego myślenia i wpływają na ludzkie postępowanie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 38
- 24
- 14
- 4
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Opinia
„Apologia starych, dobrych czasów, to jakże typowe zjawisko dla dawnych, jak i współczesnych.” – tak rozpoczyna swoją opowieść autor tej pozycji.
I coś w tym jest!
Mamy taki litościwy mechanizm obronny, nazywany zapominaniem, tego, co przykre, bolesne, nieprzyjemne albo wstydliwe. Pomaga nam to żyć dalej. Ale, ale! Nie zapomina tego papier, który, jak powszechnie mówi się, wszystko cierpliwie przyjmuje. A najlepiej nie tylko przyjmuje, ale i zachowuje, papier sądowniczy. I to na takich właśnie źródłach oparł się autor, przypominając w dziewięciu odsłonach, że ci historyczni, dawni Polacy nie prowadzili żywota statecznego i nudnego, ale „byli to ludzie z krwi i kości, nie spędzający czasu wyłącznie na modlitwie i pracy”. Badając osiemnastowieczne procesy sądowe, autor nie odnosił się do ówczesnego prawa jako takiego i procedur nim rządzących. Całą uwagę skupił na konkretnych, barwnych, kontrowersyjnych historiach ludzkich, tworząc z nich opowieści sensacyjne bogato ilustrowane rycinami.
Chociaż nie tylko żywi byli głównymi bohaterami.
Obok szarlatana zaklinającego zarazę i ludzkie umysły, sandomierskich Żydów prześladowanych przez miejscowego księdza, awanturnika i hulaki ze sfer najwyższych, nieszczęsnego Szczęsnego Potockiego rozwodzącego sie z denatką, samego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego porwanego przez konfederatów barskich, ostatnich, polskich czarownic torturowanych i spalonych na stosie, aferzystki i intrygantki Dogrumowej zdolnej wstrząsnąć sferami politycznymi, targowiczan wieszanych na Rynku Starego Miasta w Warszawie, znalazły się również doczesne szczątki ostatniego, polskiego króla, które zanim je ostatecznie pochowano, zdążyły zamienić się w proch, a co dla mnie było największą niespodzianką w tej pozycji i jednocześnie kontynuacją powieści o jego losach za życia – „...”.
Autor każdą z tych historii poprzedził krótką wzmianką opisującą tło polityczno-społeczne omawianego wydarzenia, które miało wpływ, czasami bardzo znaczący, na koleje losów bohaterów, a kończył podaniem bibliografii do poruszonego tematu. Dzięki temu zobaczyłam, jak zapowiedział autor we wstępie, „ludzi krwistych, o silnych, ale i podłych charakterach; szlachetnych i niegodziwych szubrawców; morderców i zaciętych inkwizytorów”. Znanych i nieznanych. To drobiazgowe wniknięcie w historię jednej osoby wykorzystał również do ukazania szerszej perspektywy spojrzenia na kondycję ówczesnego społeczeństwa kierowanego przez pasje, namiętności, chciwość, uprzedzenia, nietolerancję, zabobony, lęk i strach, determinację, ale i zbyt wielkie zaufanie, naiwność, nieostrożność lub zwykły brak rozsądku. To dlatego te indywidualne historie sądowe, jak napisał autor, „są ważkim świadectwem czasów, w których rozgrywały się te dramatyczne wydarzenia”. A przy okazji, dzięki licznie przytaczanym cytatom ze źródeł, uchylił rąbka tajemnicy o samych procedurach sądowych – sędziowskim składzie, przebiegu rozpatrywania sprawy, ówcześnie używanej terminologii czy wpadkach sędziów, którzy niespodziewanie przerywali pracę „”dla poobiedniej, ale pospolitej w Trybunale sędziów niedyspozycji”, czyli do ich upicia się”.
Przeglądając się w tej publikacji jako naród, mogę z całą pewnością stwierdzić, że nie byliśmy tylko piękni i szlachetni. Zarówno wtedy, jak i teraz, kierują nami dokładnie te same namiętności, a plac ze stosem dla czarownic zastąpił Internet.
I widowisko trwa nadal!
http://naostrzuksiazki.pl/
„Apologia starych, dobrych czasów, to jakże typowe zjawisko dla dawnych, jak i współczesnych.” – tak rozpoczyna swoją opowieść autor tej pozycji.
więcej Pokaż mimo toI coś w tym jest!
Mamy taki litościwy mechanizm obronny, nazywany zapominaniem, tego, co przykre, bolesne, nieprzyjemne albo wstydliwe. Pomaga nam to żyć dalej. Ale, ale! Nie zapomina tego papier, który, jak powszechnie...