rozwińzwiń

Moskwa 2042

Okładka książki Moskwa 2042 Włodzimierz Wojnowicz
Okładka książki Moskwa 2042
Włodzimierz Wojnowicz Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy fantasy, science fiction
341 str. 5 godz. 41 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Москва 2042
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1992-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1992-01-01
Liczba stron:
341
Czas czytania
5 godz. 41 min.
Język:
polski
ISBN:
83-06-02249-1
Tłumacz:
Henryka Broniatowska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
199
46

Na półkach:

Rewelacja. Szczegolnie czytania w oryginale

Rewelacja. Szczegolnie czytania w oryginale

Pokaż mimo to

avatar
50
564

Na półkach:

Esencja rządów komunistycznych bolszewików z kultem jednostki z proroczym epilogiem.

Esencja rządów komunistycznych bolszewików z kultem jednostki z proroczym epilogiem.

Pokaż mimo to

avatar
167
16

Na półkach:

"Moskwa 2042" to jedna z moich ulubionych pozycji. Lekka, przyjemna, okraszona wybitnym humorem. Pozwalająca trochę poznać rosyjski umysł, sposób na życie i myślenie.

Dla mnie to połączenie antyutopii z Wojakiem Szwejkiem. Historia o idealnym komunizmie, w którym groteskowi i przerysowani bohaterowie powodują, że z każdą stroną ten moskiewski świat w roku 2042 staje nam się bliższy.

I śmieszno i straszno ;)

"Moskwa 2042" to jedna z moich ulubionych pozycji. Lekka, przyjemna, okraszona wybitnym humorem. Pozwalająca trochę poznać rosyjski umysł, sposób na życie i myślenie.

Dla mnie to połączenie antyutopii z Wojakiem Szwejkiem. Historia o idealnym komunizmie, w którym groteskowi i przerysowani bohaterowie powodują, że z każdą stroną ten moskiewski świat w roku 2042 staje nam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
196
22

Na półkach:

„Moskwa 2042”. Prawie jak „Metro 2033”. Nie, to nie to samo uniwersum, ale spragnieni futyryzmów i naszprycowani apokaliptyczną propagandą możemy złapać książkę Włodzimierza Wojnowicza, o której zresztą po prawdzie i tak mało kto pamięta, w nadziei zaaplikowania sobie kolejnej kasandrycznej wizji. O zombie, buncie maszyn, wymarciu pszczół albo przebiegunowaniu Ziemi i zimie stulecia. A tu figa z makiem. Wojnowicz ewidentnie nie pisał tej powieści z myślą o prorokowaniu i chociaż znajdzie się w niej parę rekwizytów rodem z science fiction, a także antyutopijna woalka, to są one elementem kreacji śmieszka (Wojnowicz, gdyby był młodszy, trollowałby dzisiaj w internetach),główną inspirację stanowiło natomiast to, co młodzi i nieokrzesani ludzie nazywają bólem dupy, a ci przyzwoitsi – na przykład zazdrością. Źródłem tej zazdrości był zaś Aleksander Sołżenicyn.

Zanim przejdę jednak do esencji, pomówię o fasadach. Głównym bohaterem i narratorem powieści jest alter ego Wojnowicza, pisarz Karcew, rosyjski emigrant przebywający w latach 80. po tej lepszej stronie żelaznej kurtyny. Naturalnie po książce nie należy się spodziewać relacjonowania biografii, tym bardziej że traktuje ona przede wszystkim o wydarzeniach dziejących się w dalekiej przyszłości – nawet z naszej perspektywy jeszcze nie tak bliskiej – ale o tożsamości charakterologicznej, czy też podobnym stosunku do rzeczywistości między Karcewem a autorem, można już mówić. Nasz protagonista to lekko zgryźliwy, a przy tym nonszalancko podchodzący do życia mężczyzna, który przypadkiem dowiaduje się o istnieniu maszyny przenoszącej w czasie. A jak już się dowiaduje, zaraz nabiera chęci, żeby z niej skorzystać. Ma zresztą dodatkową motywację ze strony dziennikarzy amerykańskiej gazety, którzy oferują mu milion dolarów za reportaż z przyszłości, i Arabów pragnących dowiedzieć się czegoś o postępie w technologii, szczególnie tej dotyczącej bomb atomowych. Karcew wyrusza więc do Moskwy 2042 roku, gdzie doświadcza błogosławieństw spełnionego komunizmu, który szybko okazuje się – a jakże – jeszcze jedną reinkarnacją potiomkinowskiej wsi.

Na początku wszystko wydaje się cacy – sterylny świat, w którym każdy może sięgnąć po co tylko zechce, nikt nie klepie biedy, a poligamia jest praktyką stosowaną bez wyrzutów sumienia, co wprowadza w konfuzję nawet takiego nicponia jak Karcew. Opiekunowie pisarza podchodzą do niego z pobłażliwą wyrozumiałością i cierpliwie przymykają oczy na popełniane przez niego non stop gafy, przez co on sam nie od razu dostrzega mankamenty systemu. Pierwszego wrażenia nie psują nawet dziwaczne zbitki wyrazowe, przy których rodzima nowomowa wydaje się językiem poetów, i wszechobecne pomniki tajemniczego Genialissimusa, którego złotymi myślami wszyscy przerzucają się na dzień dobry – dzisiejszemu czytelnikowi łatwo może się to skojarzyć z Koreą Północną, ostatnim tak silnym bastionem urzędowego kultu jednostki. Główny bohater szybko przekonuje się jednak, że chociaż wszyscy z wszystkiego mogą korzystać, to jednak nie korzystają, bo rzekomo nie mają takich potrzeb. A skoro już przy potrzebach jesteśmy: żeby zjeść w świecie komunian, trzeba najpierw oddać produkt wtórny w odpowiednim punkcie (taki rzadki smaczek, który pewnie Rabelais’mu przypadłby do gustu). Z wolnością słowa nie jest najgorzej, poza tym, że ponad 90% publikacji jest autorstwa Genialissimusa, za którego pracują w fabrykach zawodowi ghostwriterzy. Woluntaryzm jest zabroniony, więc żeby nie dać pretekstu do zbłądzeń, na przykład w takiej piłce nożnej wyniki są ustalane i podawane do wiadomości przed meczem. Jeśli chodzi o sztandarową ideę komunistów, czyli równość, to w zasadzie wszyscy są równi, ale tylko w obrębie pierwszego pierścienia (Moskwy),w innych pierścieniach bywa już różnie. A po prawdzie, to i w tym pierwszym egalitaryzm jest fasadowy.

Wszystkie te demaskacje czynią z „Moskwy 2042” powieść o profilu antyutopijnym, z całą pewnością nie jest to jednak antyutopia typu orwellowskiego. Nie bez przyczyny wspomniałem zresztą o Rabelais’m, który był mistrzem groteski i absurdu, niekoniecznie typu abstrakcyjnego czy intelektualnego. W powieści Wojnowicza sowizdrzalskiej dezynwoltury również nie brakuje, jest tu sporo humoru, a przynajmniej tego, co w mniemaniu autora jest pewnie humorem, całość nie jest więc tak przytłaczająca jak „Rok 1984”. To bardziej satyra, i to taka, której ostrze koniec końców niekoniecznie skierowane jest w stronę systemowych absurdów. I tutaj właśnie czas powrócić do Sołżenicyna, który pojawia się na początku i końcu powieści. Poznamy go w osobie Simycza bez problemu, nie tylko przez obecność patriarchalnej brody, ale także z powodu misji pisania cyklu tzw. głazów, książek o wszystkim, z których pierwsze miały opisywać coś, co przypominało GUŁag. Z czasem opis tej postaci uzupełnią afekty religijne i monarchiczne, które ostatecznie nam ją zdemaskują. Sołżenicyn charakteryzowany jest bardzo zjadliwie, aż się czuje satysfakcję autora z pisania rozdziałów poświęconych rosyjskiemu nobliście, można wręcz odnieść wrażenie, że to właśnie w nich skumulowała się cała energia twórcza Wojnowicza, podczas gdy reszta książki to ledwie odrobiona praca domowa z antyutopijnej satyry, mdła i bez ikry. Krótko mówiąc, komunizm w „Moskwie 2042” jest podwójnie fasadowy, nie tylko dlatego, że skrywa znaną nam prawdę o możliwościach wcielenia tego ustroju w życie, ale przede wszystkim dlatego, że tylko pozornie jest on tematem książki.

Wojnowicz pretekstowo wykorzystał historię lotu w przyszłość, aby napisać kilka rozdziałów o Sołżenicynie, co z perspektywy czytelnika wypada uznać – ja przynajmniej tak zrobiłem – za trolling niskich lotów. Nigdy nie przepadałem za rozwiązywaniem porachunków międzyautorskich na kartach utworów, szczególnie jeśli nie daje się tego zrównoważyć czy przykryć talentem na miarę Dantego bądź Tołstoja. Nie polecam.

---

Tekst został też opublikowany na stronie biblionetka.pl i moim blogu: www.bezskladu.pl

„Moskwa 2042”. Prawie jak „Metro 2033”. Nie, to nie to samo uniwersum, ale spragnieni futyryzmów i naszprycowani apokaliptyczną propagandą możemy złapać książkę Włodzimierza Wojnowicza, o której zresztą po prawdzie i tak mało kto pamięta, w nadziei zaaplikowania sobie kolejnej kasandrycznej wizji. O zombie, buncie maszyn, wymarciu pszczół albo przebiegunowaniu Ziemi i zimie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
301
285

Na półkach: , ,

Dobra anty utopia. Jak dla mnie niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale dla wszystkich fanów gatunku pozycja obowiązkowa. Tym bardziej, że jakoś super znane to to nie jest.

Dobra anty utopia. Jak dla mnie niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale dla wszystkich fanów gatunku pozycja obowiązkowa. Tym bardziej, że jakoś super znane to to nie jest.

Pokaż mimo to

avatar
1853
1505

Na półkach: , , , ,

Autor trochę miał pecha, bo wydał tę wspaniałą satyrę na komunizm sowiecki w roku 1986, gdy komunizm już upadał. Pomysł powieści jest następujący: bohater przenosi się za pomocą wehikułu czasu z Monachium lat osiemdziesiątych XX wieku o kilkadziesiąt lat w przyszłość, właśnie do Moskwy w roku 2042, i co widzi? Komunizm zbudowano tylko w Moskwie a właściwe Mosrepkomie (tzn. Moskiewskiej Republice Komunistycznej),która oddzielona jest od reszty kraju (gdzie na razie jest socjalizm) wysokim murem. Ideologia rządząca to komunizm spleciony z religią prawosławną. Państwem rządzi z kosmosu genialissimus (tzn. Genialny generalissimus) a władza oparta jest o sojusz organów bezpieki, partii rządzącej i religii. Podstawowym hasłem w tym systemie jest "co podstawowe, jest wtórne, a to, co wtórne, podstawowe". Hasło to realizuje się w praktyce, bo aby uzyskać przydział żywności należy dostarczyć produkt wtórny (czyli g...). Inne znane hasło komunistyczne zostało więc zmienione na "Proletariusze wszystkich krajów, podcierajcie się!". Niemniej cały ten system się chwieje, nikt w ideologię nie wierzy, każdy kombinuje jak może.
Jak widać z powyższego książka jest wspaniałą satyrą na komunizm, napisaną językiem pariodującym nowomowę, poczucie humoru Wojnowicza powala mnie wprost. W sumie rzecz nie jest tak nieaktualna jak się wydaje, w Rosji obecnej wiele z jej proroctw się realizuje. Popatrzmy: rządzą tam partia władzy i organy siłowe a cerkiew jest znów wielkim sojusznikiem państwa. No i Moskwa, bogata metropolia, która jest innym światem w porównaniu z resztą Rosji.
I jeszcze jest ważną postacią w tej powieści jest Sim Simycz Karnawałow, w którym łatwo się dopatrzyć karykatury Sołżenicyna, rzeczony Sim odgrywa na końcu dużo rolę, a jaką, nie zdradzę...

Autor trochę miał pecha, bo wydał tę wspaniałą satyrę na komunizm sowiecki w roku 1986, gdy komunizm już upadał. Pomysł powieści jest następujący: bohater przenosi się za pomocą wehikułu czasu z Monachium lat osiemdziesiątych XX wieku o kilkadziesiąt lat w przyszłość, właśnie do Moskwy w roku 2042, i co widzi? Komunizm zbudowano tylko w Moskwie a właściwe Mosrepkomie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2206
835

Na półkach:

robi wrażenie... niby przesadzona, ale jakże prawdopodobna...

robi wrażenie... niby przesadzona, ale jakże prawdopodobna...

Pokaż mimo to

avatar
721
320

Na półkach: , , , ,

Urocza i przesmieszna

Urocza i przesmieszna

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    142
  • Przeczytane
    78
  • Posiadam
    13
  • Ulubione
    6
  • Literatura rosyjska
    3
  • Literatura rosyjska
    2
  • Do kupienia
    2
  • Fantastyka
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Akcja 60 książek w 2011
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Moskwa 2042


Podobne książki

Przeczytaj także