Apokalypsis '89

Okładka książki Apokalypsis '89 Jarosław Maślanek
Okładka książki Apokalypsis '89
Jarosław Maślanek Wydawnictwo: W.A.B. Seria: ...archipelagi... literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
...archipelagi...
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2010-10-06
Data 1. wyd. pol.:
2010-10-06
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7414-846-7
Tagi:
literatura polska Polska
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki 2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań Andrzej Ballo, Jacek Bielawa, Jarosław Błahy, Aleksandra Borowiec, Łukasz Drobnik, Jerzy Franczak, Jarosław Jakubowski, Jolanta Jonaszko, Olgierd Kajak, Katarzyna Kałużna, Beata Patrycja Klary, Marika Krajniewska, Ryszard Lenc, Maciej Libich, Krzysztof Maciejewski, Miłka O. Malzahn, Jarosław Maślanek, Piotr Michałowski, Dariusz Muszer, Anna Nasiłowska, Maria Nowakowska-Majcher, Klaudia Pieszczoch, Marek Pogorzelski, Paweł Przywara, Barbara Sadurska, Wojciech Stamm, Elżbieta Stankiewicz-Daleszyńska, Grzegorz Strumyk, Łukasz Suskiewicz, Andrzej Turczyński, Henryk Waniek, Marta Zelwan
Ocena 8,3
2020. Antologi... Andrzej Ballo, Jace...
Okładka książki Znak nr 760 Michał Heller, Józefa Hennelowa, Jerzy Illg, Dominika Kozłowska, Angelika Kuźniak, Jarosław Maślanek, Janusz Poniewierski, Redakcja miesięcznika Znak, Szymon Wróbel
Ocena 7,0
Znak nr 760 Michał Heller, Józe...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
460
351

Na półkach:

25/2024
Dla Frencza, tak, jak dla wszystkich Polaków rok 1989 miał oznaczać wolność. Miał przynieść zmiany na lepsze, zastąpić peerelowską szarzyznę kolorowym rajem. Dla Frencza stał się początkiem końca. Swoistą apokalipsą. Najpierw był rozwód, po którym ojciec zamknął się w pokoju pełnym śmieci i butelek. Z człowieka przeistoczył się w humanoidalnego śmiecia i tak też umarł. Jak śmieć. Potem Frencz stracił pracę w której nie musiał robić nic poza byciem. Jako absolwent wyższej uczelni w nowych realiach miałby szansę zrobić karierę, ale nie robi. Trafia za to na bazar i żeby tam wytrzymać znieczula się padlinką, tanim winem z pobliskiego sklepu. Z czasem ten alkohol staje się mu najlepszym przyjacielem i remedium na cały nowy straszny świat.
"Apokalypsis '89" to historia ludzkiego upadku. Gorzka jak wódka i kwaśna jak tanie wino. Autor doskonale oddaje realia przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku. Ze stron wprost wylewa się ówczesna szarzyzna i bylejakość. Ale jednak w tym wszystkim jest coś poetyckiego. Piękno brzydoty i rozkładu pochłaniającego miejskie przestrzenie. W opisie z tyłu książki jest zdanie które idealnie oddaje jej sedno "To opowieść o udławieniu się wolnością, o mieście, które nie wytrzymało zastrzyku adrenaliny, o naturze, która odebrała to, co jej wydarto" .
Brakuje mi słów by dodać coś więcej. To po prostu wspaniała książka. Zdecydowanie polecam!

25/2024
Dla Frencza, tak, jak dla wszystkich Polaków rok 1989 miał oznaczać wolność. Miał przynieść zmiany na lepsze, zastąpić peerelowską szarzyznę kolorowym rajem. Dla Frencza stał się początkiem końca. Swoistą apokalipsą. Najpierw był rozwód, po którym ojciec zamknął się w pokoju pełnym śmieci i butelek. Z człowieka przeistoczył się w humanoidalnego śmiecia i tak też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1079
632

Na półkach:

Powieść „Apokalypsis ‘89” została wydana w 2010 roku. Czytanie jej po 13 latach od premiery nie ujmuje nic z wymowy. Autor wykreował ciekawy portret człowieka zmierzającego do upadku, tytułowej apokalipsy. W tym sensie należy jego losy traktować jako traktat uniwersalny, niezależny od miejsca i czasu poznawania treści. Nieważne czy książkę przeczytacie w lato na Riwierze Tureckiej, czy podczas długiego zimowego wieczoru na Ziemi Baffina. Czy doświadczyliście na własnej skórze czym był komunizm, czy może urodziliście się w trakcie Olimpiady w Sydney. Czy jesteście wiekową kobietą, czy ojcem z małymi dziećmi. Ta książka będzie czytelna na każdej długości i szerokości geograficznej. Chociaż nie każdy podejdzie do niej z entuzjazmem.
Kością niezgody może być tu przede wszystkim postać głównego bohatera. Frencz, jakby to delikatnie ująć, nie jest człowiekiem zaradnym. Społeczeństwo oczekuje od mężczyzn tego, że będą w stanie podźwignąć losy nie tylko swoje, ale też najbliższej rodziny. W idealnym, stereotypowym modelu, facet ma zarabiać, by jego kobiecie żyło się lżej. To w jego gestii są remonty, dbanie o samochód czy załatwianie formalności związanych z rachunkami i umowami. Frencz jest zaprzeczeniem takiego stereotypowego mężczyzny. Choć pochodzi z inteligenckiej rodziny i otrzymał wyższe wykształcenie, z każdym dniem stacza się coraz niżej w hierarchii społecznej. Pięć spokojnych lat spędzonych w archiwum miejscowych Zakładów, jest szczytem jego zawodowych ambicji i osiągnięć. Po upadłości pracodawcy, zarabia na życie na bazarze, sprzedając książki ojca, prowadząc dział w lokalnej gazecie, albo próbując swoich sił w stróżowaniu. To wszystko jednak na nic, bo do codziennego wstawania i robienia tego ‘co należy’ trzeba mieć jakąś motywację i minimalne kwalifikacje, których Frenczowi brakuje.
Frencz to taki gość, którego pewnie nie chcielibyście poznać. Niby wprost nie obraża, nie wystawia na próbę, ale nie stara się też pomóc. Nie można mu ufać – nigdy nie wiesz, czy ci nie zarzyga włosów i nie ucieknie. To przede wszystkim człowiek kotwica. Z nim prędzej czy później każdy inicjatywa idzie na dno. Frencz ma też dwa poważne problemy: lubi topić swoje smutki w alkoholu oraz niekoniecznie ma ochotę przyjąć do wiadomości, że jest w tym coś złego. Sprawa jest o tyle zastanawiająca, że w dzieciństwie sam obserwował podobny zjazd z góry. Jego ojciec rozstał się z matką, po czym zamknął się w pokoju, pił, a w celu unikania kontaktów z bliskimi, oddawał mocz do butelek. W tamtych czasach jego zachowanie mocno irytowało Frencza. Czasami jednak jabłko niedaleko pada od jabłoni.
W życiu Frencza ważny jest też jego ‘syn’. Tak właściwie to nie wiemy czy nim jest. To potencjalne pokłosie jedynej nocy spędzonej z kobietą. Czy jednak doszło wtedy do zapłodnienia? Frencz zakłada, że tak. Właśnie dlatego chętnie podgląda młodego podczas jego codziennych zmagań w przedszkolu. Na więcej pozwolić sobie nie może, bo jako menel bez przyszłości, nie jest mile widziany przez swoją przelotną miłość. Kto zresztą chciałby kontynuować znajomość z osobą, która tak bardzo nie pasuje do kontaktów międzyludzkich? Która zamiast rozwiązywać problemy, krzywdzi. Patrzy więc na małego i trochę się martwi, bo ten grając w piłkę staje się pośmiewiskiem grupy. W jego przypadku przychodzi jednak zbawienie, przypadkowa bramka, która daje nadzieję na lepsze jutro.
„Apokalypsis ‘89” czyta się bardzo dobrze. Jarosław Maślanek doskonale rozumie czym jest redakcja. W książce nie ma zbędnych scen, wątków czy słów. Zwraca także uwagę filmowy montaż epizodów oraz fotograficzne ujęcie szczegółów. W pamięci pozostaje kiełbasa, stare urządzenie do wyrobu kapci, szarlotka, nigdy niewybudowany hotel czy przywołane już butelki, których zapach i brzdęk unosi się nad życiem Frencza. Może nawet w jakiś sposób je definiuje. Warsztatowo mamy więc tu pracę wykonaną na piątkę. Przyczepię się jednak do czegoś innego.
„Liczby ostatnie”, niedawno wydana książka Jarosława Maślanka, jest powieścią dogłębnie przemyślaną, wielowymiarową. To jedna z lepszych polskich powieści ostatnich lat. Na tym tle „Apokalypsis ‘89” wydaje mi się lekturą zbyt prostą, rozgrywającą się na niewystarczającej liczbie poziomów. Nie kupuję też zabiegu wprowadzającego zależność losów Frencza od wielkiej polityki. Właściwie upadek komunizmu, wielokrotnie pojawiający się w treści, nie jest tu potrzebny. Powiem więcej, on wręcz przeszkadza, bo sugeruje, że bohatera należy traktować jako figurę symbolizującą problemy globalne. Nie tylko jako indywidualną drogę ku zatraceniu. A ile takich Frenczów poznaliście? O ilu słyszeliście? Czy naprawdę absolwenci ekonomii marksistowsko-leninowskiej mieli takie problemy ze znalezieniem zatrudnienia? Te pytania są właściwie niepotrzebne. Ja chcę odczytywać losy Frencza jako specyficznej jednostki doświadczonej przez życie. Jako człowieka przeraźliwie samotnego, nieprzystosowanego, uzależnionego.
Na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie. Napisałem tu trochę o ojcu Frencza, jako o jednym ze źródeł jego późniejszej drogi życiowej. W książce jest też matka i to jej Jarosław Maślanek poświęca więcej miejsca. Wydaje się też, że jej obraz jest bodaj jeszcze bardziej przejmujący. Bohater mówi o niej MDWS (Mama Depresyjnego Wręcz Spokoju) i MZMN (Mama Zagłuszającej Myśli Nadaktywności),w zależności od fazy, w jakiej akurat się znajduje. To kobieta po nieszczęśliwym związku, handlująca na straganie skarpetami, ciągle namawiająca syna na szukanie swojego miejsca w życiu, dająca sobie radę nawet wtedy, gdy ciało odmawia posłuszeństwa. Bardzo niejednoznaczna postać, cicha bohaterka tej książki. Chciałbym dowiedzieć się o niej więcej.

Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2023/02/recenzja-apokalypsis-89-jarosaw-maslanek.html

Powieść „Apokalypsis ‘89” została wydana w 2010 roku. Czytanie jej po 13 latach od premiery nie ujmuje nic z wymowy. Autor wykreował ciekawy portret człowieka zmierzającego do upadku, tytułowej apokalipsy. W tym sensie należy jego losy traktować jako traktat uniwersalny, niezależny od miejsca i czasu poznawania treści. Nieważne czy książkę przeczytacie w lato na Riwierze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
403
349

Na półkach:

Prześwietna książka. Niby taka prosta, napisana prostym językiem, a jednak wciągająca i dająca do myślenia. Odchodzi stare, przychodzi nowe. I podczas gdy jedni się w tym nowym idealnie odnajdują, inni się wręcz gubią. Bardzo dobrze ukazana wyuczona bezradność i proces staczania się głównego bohatera. Ciekawy rys psychologiczny. Skrajny introwertyzm i depresyjność. Brak siły i woli działania. Brak napędu życiowego. Poczucie beznadziei. Zatraciłam się w lekturze.

Prześwietna książka. Niby taka prosta, napisana prostym językiem, a jednak wciągająca i dająca do myślenia. Odchodzi stare, przychodzi nowe. I podczas gdy jedni się w tym nowym idealnie odnajdują, inni się wręcz gubią. Bardzo dobrze ukazana wyuczona bezradność i proces staczania się głównego bohatera. Ciekawy rys psychologiczny. Skrajny introwertyzm i depresyjność. Brak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
13

Na półkach: , ,

Opowieść o młodym człowieku, który nie potrafi się odnaleźć w rzeczywistości po upadku komunizmu. To historia człowieka, nie oczekującego od życia nic ponad możliwość spokojnego, niezakłóconego niczym trwania, ale też nie oferującego niczego w zamian. Tłem jego życia jest zmieniająca się rzeczywistość gospodarcza i społeczna postkomunistycznej Polski, jednak mam wrażenie, że takie historie zdarzały się zawsze i wszędzie. Główny bohater jest bowiem „uchylny”, a uchylać się od życia, od odpowiedzialności można w każdych okolicznościach.
Prywatna apokalipsa tego, wykształconego przecież i – zdawać by się mogło – niegłupiego, człowieka zaczyna się niepostrzeżenie (wcale nie wydaje mi się żeby był to właśnie ten symboliczny 1989 rok, ani nawet śmierć jego ojca) i chyłkiem wkracza w jego życie, roztaczając odór bezsilności, znudzenia, marazmu, znieczulicy, uzależnienia i osamotnienia.

Opowieść o młodym człowieku, który nie potrafi się odnaleźć w rzeczywistości po upadku komunizmu. To historia człowieka, nie oczekującego od życia nic ponad możliwość spokojnego, niezakłóconego niczym trwania, ale też nie oferującego niczego w zamian. Tłem jego życia jest zmieniająca się rzeczywistość gospodarcza i społeczna postkomunistycznej Polski, jednak mam wrażenie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1062
364

Na półkach: , ,

To dobra książka, książka o końcu i powolnym rozkładzie.
Odszedł dawny świat, a nowy wymusił aktywność.
Bohaterowi rozkraczyła się rodzina, wyparł pragnienie założenia własnej (obsesja na punkcie syna),powoli wkraczał w alkoholizm i staczał się coraz bardziej. Ah.
I język, język jest ważny. Język jest prosty a i fabuła jest prosta.

I młodość. Żal tej młodości. Żal świata po '89, żal ludzi, którzy mogąc więcej utracili wszystko.
Ta książka to przestroga.

To dobra książka, książka o końcu i powolnym rozkładzie.
Odszedł dawny świat, a nowy wymusił aktywność.
Bohaterowi rozkraczyła się rodzina, wyparł pragnienie założenia własnej (obsesja na punkcie syna),powoli wkraczał w alkoholizm i staczał się coraz bardziej. Ah.
I język, język jest ważny. Język jest prosty a i fabuła jest prosta.

I młodość. Żal tej młodości. Żal świata...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
25

Na półkach: ,

Historia może wielu wydać się średnia, w niczym się nie wyróżniająca. Spodobał mi się sposób przedstawienia upadku "lumpinteligenta" (jak go określa autor),który to rozpoczął się od momentu zakończenia komunizmu w Polsce. Bohater nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości, którą pokazuje mu kapitalizm.

Historia może wielu wydać się średnia, w niczym się nie wyróżniająca. Spodobał mi się sposób przedstawienia upadku "lumpinteligenta" (jak go określa autor),który to rozpoczął się od momentu zakończenia komunizmu w Polsce. Bohater nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości, którą pokazuje mu kapitalizm.

Pokaż mimo to

avatar
187
94

Na półkach: ,

Bardzo ciekawie pokazuje realia od strony osoby, która nie potrafi podporządkować się zmianom i nie odnajduje się w "nowym" starym świecie.

Bardzo ciekawie pokazuje realia od strony osoby, która nie potrafi podporządkować się zmianom i nie odnajduje się w "nowym" starym świecie.

Pokaż mimo to

avatar
24
6

Na półkach: ,

Wstrząsająca. Czytałam i nie wierzyłam. Jak można mieć tak obniżone wymagania? Byle przeżyć. Polecam, zupełnie nowy punkt widzenia.

Wstrząsająca. Czytałam i nie wierzyłam. Jak można mieć tak obniżone wymagania? Byle przeżyć. Polecam, zupełnie nowy punkt widzenia.

Pokaż mimo to

avatar
306
164

Na półkach:

Książka jest strasznie przygnębiająca, ale właściwie dzięki temu znakomicie oddaje klimat, który opisuje. Bezradność wobec cwaniackiej zaradności, wszystko inne mimo że to samo...

Książka jest strasznie przygnębiająca, ale właściwie dzięki temu znakomicie oddaje klimat, który opisuje. Bezradność wobec cwaniackiej zaradności, wszystko inne mimo że to samo...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    74
  • Chcę przeczytać
    41
  • Posiadam
    25
  • Teraz czytam
    2
  • Z biblioteki
    2
  • Z obcych półek
    1
  • Ebook
    1
  • 2018
    1
  • Lit. polska
    1
  • Legimi audio
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Apokalypsis '89


Podobne książki

Przeczytaj także