rozwińzwiń

Ferma ciał

Okładka książki Ferma ciał Jarosław Maślanek
Okładka książki Ferma ciał
Jarosław Maślanek Wydawnictwo: FORMA Seria: Kwadrat literatura piękna
134 str. 2 godz. 14 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Kwadrat
Wydawnictwo:
FORMA
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
134
Czas czytania
2 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364974304
Tagi:
seria kwadrat powieść polska
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki 2020. Antologia współczesnych polskich opowiadań Andrzej Ballo, Jacek Bielawa, Jarosław Błahy, Aleksandra Borowiec, Łukasz Drobnik, Jerzy Franczak, Jarosław Jakubowski, Jolanta Jonaszko, Olgierd Kajak, Katarzyna Kałużna, Beata Patrycja Klary, Marika Krajniewska, Ryszard Lenc, Maciej Libich, Krzysztof Maciejewski, Miłka O. Malzahn, Jarosław Maślanek, Piotr Michałowski, Dariusz Muszer, Anna Nasiłowska, Maria Nowakowska-Majcher, Klaudia Pieszczoch, Marek Pogorzelski, Paweł Przywara, Barbara Sadurska, Wojciech Stamm, Elżbieta Stankiewicz-Daleszyńska, Grzegorz Strumyk, Łukasz Suskiewicz, Andrzej Turczyński, Henryk Waniek, Marta Zelwan
Ocena 8,3
2020. Antologi... Andrzej Ballo, Jace...
Okładka książki Znak nr 760 Michał Heller, Józefa Hennelowa, Jerzy Illg, Dominika Kozłowska, Angelika Kuźniak, Jarosław Maślanek, Janusz Poniewierski, Redakcja miesięcznika Znak, Szymon Wróbel
Ocena 7,0
Znak nr 760 Michał Heller, Józe...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
460
351

Na półkach:

Blok na strzeżonym osiedlu. Trzy piętra, a każde skrywa ludzkie dramaty. Kobieta na trzecim pali papierosy na balkonie, spoglądając raz po raz do wnętrza mieszkania na dziecko pozostawione przed telewizorem. Jest samotna i smutna. Nie tak miało wygladać jej życie. Zupełnie nie tak.
Na drugim piętrze mężczyzna sięga po kolejną filiżankę kawy i mówi. Mówi do matki, bo ma do niej żal o porzucenie, niekochanie, nie dbanie. Ale ona nie odpowiada. W łóżku leżą jej zwłoki.
Piętro niżej mąż i żona są razem, ale osobno. To nie ich mieszkanie. Nie do końca. Ten lokal należał do ich córki zanim oddali jej swój dom. Nie czują się tu u siebie. Tęsknią.
Na parterze okresowo mieszka kobieta z obciętymi krótko włosami. Niewiele o niej wiadomo. Wieczorami wychodzi przed blok, siada na ławce, pije piwo i pali papierosy. To jej rytuał.
Osiedle otacza ogrodzenie, które w zamyśle miało chronić mieszkańców, a w praktyce odizolowuje ich od świata. Tak jakby za nim nie było już nic.
Brak mi słów by choć w procencie oddać to jak wspaniała jest ta książka. Jej smutny, wręcz depresyjny klimat zrobił na mnie naprawdę niesamowite wrażenie. Jednocześnie jest w niej coś niepokojącego. Coś w bohaterach, w ich wewnętrznej pustce. Coś co wchodzi do głowy i zostaje na zawsze.

Blok na strzeżonym osiedlu. Trzy piętra, a każde skrywa ludzkie dramaty. Kobieta na trzecim pali papierosy na balkonie, spoglądając raz po raz do wnętrza mieszkania na dziecko pozostawione przed telewizorem. Jest samotna i smutna. Nie tak miało wygladać jej życie. Zupełnie nie tak.
Na drugim piętrze mężczyzna sięga po kolejną filiżankę kawy i mówi. Mówi do matki, bo ma do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
983
431

Na półkach: , ,

"Całe osiedle twoje. Inni to tylko dekoracje, potrzebne do wypełnienia twojego świata. Statyści, scenografia. Ja też."

Dzisiejszy tekst powstał pod wpływem dobrej znajomej z instagrama. Podczas ostatniej rozmowy bardzo mocno przekonywała mnie do sprawdzenia "Fermy ciał" Jarosława Maślanki i chciała poznać moje zdanie, dlatego nie mogłem sobie odpuścić.

Jarek jest autorem, którego nie miałem okazji wcześniej czytać, ale za to wydawnictwo jest mi bardzo dobrze znane. W końcu to FORMA o bardzo nietypowym kwadratowym formacie, wypuściła w świat pięć antologii grozy CITY (szósta już w drodze) i kilka solowych projektów autorów, których czytam od lat (między innymi Kazka Kyrcza).

"Ferma ciał" to jednak coś zgoła innego, niż rzeczy, po które zazwyczaj sięgam z Formy. Jest to książka, którą nie mogę rozpatrywać w tematach literatury grozy, ale jednocześnie nie potrafiłbym zanegować jej "dziwnego" klimatu tak specyficznego dla tego gatunku.

Jarosław kreśli wizję z pozoru zwykłego, zamkniętego osiedla, które przy bliższym spotkaniu okazuje się być o wiele bardziej specyficznym i złowrogim miejscem. Z zewnątrz nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych tego typu miejsc, jednak po przekroczeniu bramy, atmosfera zdaje się gęstnieć z minuty na minutę sprawiając, że "Ostoja brzozowego zagajnika" nie jest tak wspaniałym miejscem na jakie wygląda.

Tak jak wspomniałem, nie można rozpatrywać tego w tematach horroru, no chyba, że uwzględnimy grozę codzienności, która bezpośrednio nas dotyka. Bohaterowie wykreowani przez Jarka mają dwoje problemy i często są po większych przejściach, ale nie doświadczają tu zjawisk, które można nazwać nadprzyrodzonymi. Nie ma tu dziur w rzeczywistości, które odsłaniają prawdziwą naturę rzeczy, są jedynie niedopowiedzenia.

Klimat z "Fermy ciał" mógłbym porównać do tego, który wykreował Dawid Kain w swojej powieści "Oczy pełne szumu". Coś bardzo ulotnego wisiało w powietrzu.

"Ostoja brzozowego zagajnika" jest jak ciało świeżego nieboszczyka, który z dnia na dzień podlega coraz większej degradacji. Ludzie, tak jak larwy rozkładu toczą martwe ciało osiedla.

Polecam.

"Całe osiedle twoje. Inni to tylko dekoracje, potrzebne do wypełnienia twojego świata. Statyści, scenografia. Ja też."

Dzisiejszy tekst powstał pod wpływem dobrej znajomej z instagrama. Podczas ostatniej rozmowy bardzo mocno przekonywała mnie do sprawdzenia "Fermy ciał" Jarosława Maślanki i chciała poznać moje zdanie, dlatego nie mogłem sobie odpuścić.

Jarek jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
348

Na półkach:

Zachwyciła mnie ta książka. To druga powieść Jarosława Maślanka, którą miałam okazję przeczytać i podobnie jak przy pierwszej ujął mnie jej klimat; ponury, tajemniczy, wręcz przerażający, a jednocześnie taki prawdziwy. I właśnie za to uwielbiam jej autora.
Blokowisko. Setki ludzi żyjących obok siebie i nie wiedzących o sobie nic. Ciała bez duszy, żyjące jakby z przyzwyczajenia, automatycznie, za maską twarzy ukrywające bóle, dramaty, tęsknoty, lęki... A te, kumulujące się przez lata muszą doprowadzić do tragedii. Genialna powieść o współczesnym społeczeństwie.

Zachwyciła mnie ta książka. To druga powieść Jarosława Maślanka, którą miałam okazję przeczytać i podobnie jak przy pierwszej ujął mnie jej klimat; ponury, tajemniczy, wręcz przerażający, a jednocześnie taki prawdziwy. I właśnie za to uwielbiam jej autora.
Blokowisko. Setki ludzi żyjących obok siebie i nie wiedzących o sobie nic. Ciała bez duszy, żyjące jakby z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
450
346

Na półkach: ,

Panoptikon to nazwa więzienia, które wymyślił, zaprojektował i opisał angielski filozof Jeremy Bentham w XVIII wieku. W Panoptikonie jeden strażnik, niewidoczny i ukryty w ciemnym lochu może pilnować wielu więźniów. Obiekt nigdy nie powstał, choć niektóre współczesne więzienia wzorowane są na jego kształcie. Mocno zakorzeniła się jednak idea panoptyzmu, którą rozwinął inny filozof - Michel Foucault. Według niego to widoczność stanowi zasadzkę dla współczesnego człowieka, ponieważ władza i jego instytucje prowadzą ciągły nadzór nad życiem każdej jednostki i wszyscy są powiązani przez dozór, na który bardzo często sami pozwalają. Kamery monitoringu, bramy, kody, karty wstępu, służby ochrony, osiedla zamknięte, życie w enklawach ściśle odgrodzonych od reszty miasta oraz społeczeństwa, które utożsamiane jest z hordami barbarzyńców atakujących imperium rzymskie. Życie w gettach XXI wieku to współczesna forma osiemnastowiecznego Panoptikonu, do którego trafiamy na własne życzenie, w poszukiwaniu bezpieczeństwa, komfortu i wyjątkowości. Opowieść o specjalnej strefie wydzielonej z przestrzeni publicznej i ustawicznie kontrolowanej proponuje Jarosław Maślanek w książce "Ferma ciał".
Oto piękne i nowoczesne osiedle, estetyczne i zadbane żyje i czuje. Lubi odpowiednią pogodę, przypatruje się mieszkańcom, denerwuje się nadgorliwością osiedlowej obsługi, jest zmęczone i złe. Ale ludzie tkwiący w klatkach - mieszkaniach rozmieszczonych na trzech kondygnacjach współczesnego bastionu o tym nie wiedzą. Oni są wybrańcami. Zamieszkali w miejscu, które obiecywało naturalne poczucie wspólnoty za niemałą cenę, wrażenie uprzywilejowania i wyjątkowości. Czy na pewno?
Autor oprowadza nas po osiedlu, chodzimy po drobiazgowo uprzątniętych chodnikach, schludnie utrzymanych trawnikach, zaglądamy do podziemnych garaży i miejsc przeznaczonych tylko dla osób uprawnionych. Wraz z nami poruszają się mieszkańcy, omijają kałuże, czasem utkną w śnieżnej zaspie lub windzie. Są jak więźniowie chodzący po więziennym spacerniaku, jak mrówki w swoim mrowisku. Pracowicie zmagają się z codziennością, manewrują samochodami pośród zapór i szlabanów, unikają spojrzeń, ale ukradkiem obserwują innych. Jak kobieta w szlafroku, która codziennie i o każdej porze roku wypala papierosy stojąc na balkonie, drżąca o swoje dziecko i przerażona przyszłością, bo jej mąż właśnie stracił intratną posadę w banku. Jak mężczyzna, który wygląda przez okno trzymając kubek z kawą i opisujący swoje życie na nowo, bo jego matka umarła i nigdy go nie kochała. Jak pięćdziesięciolatek, który w samochodzie na parkingu wypija kolejną puszkę piwa i nie widzi przed sobą przyszłości, bo wszystko co miał oddał córce w zamian za mieszkanie w apartamencie. Jak jego żona, która zmaga się z chorobą i chciałaby jeszcze raz w życiu coś poczuć. Wśród tych sfrustrowanych, smutnych i bardzo nieszczęśliwych ludzi przemyka kulawy ochroniarz, zgorzkniały i zawiedziony swoim życiem prowadzi codzienny monolog pełen przekleństw, inwektyw i oskarżeń wobec mieszkańców osiedla i całego świata.

"Ferma ciał" to opowieść o bezsensie codzienności, beznadziei zaklętej w osiedlowym kręgu, o straconych złudzeniach ludzkich marionetek.

"Wszystko już było, nic już nie będzie"
mówi jedna z bohaterek, może przeczuwa, że tak naprawdę żyjąc dawno już jest martwa?
Jarosław Maślanek ukazał codzienne rytuały obcych sobie ludzi, uporządkował ich życie według schematu zgodnego z poszczególnymi piętrami osiedla i wyznaczył im rytm następujących po sobie pór roku. Rzeczywistość możemy odbierać z różnych punktów widzenia, zawsze tych samych osób. Teoretycznie wiemy czego się spodziewać, gdy w tym samym miejscu i o tej samej porze przyglądamy się znanej nam już sytuacji. To jednak tylko pozory. Za każdym razem odkrywamy mroczne tajemnice ludzi, ich słabości, destrukcyjną moc, której nikt by się po nich nie spodziewał. Czy to osiedle tak na nich działa? Marzą o rodzinie, domu, miłości. Dostają złudne poczucie komfortu i bezpieczeństwa, siedząc w minimalistycznie urządzonych wnętrzach, w blasku zimnego światła halogenów. Wciąż się od siebie oddalają, odgradzają, nie wiedzą nic o sobie. Mogą wsłuchiwać się w odgłosy dochodzące zza ściany, bulgot wody w rurach, ale boją się powiedzieć sobie coś więcej niż kurtuazyjne i mechanicznie wypowiadane "dzień dobry".
Poza konstrukcją opartą o trzy kondygnacje i cykl zmieniających się pór roku powieść niesie z sobą również specyficzny język. Niemal każda czynność, minuta z życia bohaterów ukazywane są drobiazgowo, trochę jak w scenariuszu do filmu. Prawdopodobnie na podstawie książki mógłby powstać film, nieco mroczny i przesycony obłędem, tym bardziej że zakończenie powieści autor wymyślił sobie, można rzec, wybuchowe. Samo w sobie odstaje ono nieco od atmosfery niedomówień jakimi wypełniona jest "Ferma ciał", ale być może tak ma być. Może jedyną nadzieją dla zachowania człowieczeństwa jest zburzenie i zbudowanie więzi na nowo. Tę nadzieję, choć bardzo nikłą, wnosi bohaterka apartamentu z parteru. Ona żyje po swojemu, wnosi powiew świeżości i intryguje zachowaniem, które pozbawione jest wszelkich zahamowań.
A osiedle? Ono na koniec również znajduje swoją drogę. I wreszcie czuje się wolne.
"Ferma ciał" jest powieścią niezbyt obszerną, ale mieści w sobie wiele prawd o kondycji współczesnego społeczeństwa, które często samo już nie wie przed kim i dlaczego wiecznie się odgradza. Nie jest to lektura łatwa, miejscami porażająco smutna i depresyjna, ale na pewno skłania do refleksji. Dla czytelników, którzy poszukują literackich wyzwań.

Panoptikon to nazwa więzienia, które wymyślił, zaprojektował i opisał angielski filozof Jeremy Bentham w XVIII wieku. W Panoptikonie jeden strażnik, niewidoczny i ukryty w ciemnym lochu może pilnować wielu więźniów. Obiekt nigdy nie powstał, choć niektóre współczesne więzienia wzorowane są na jego kształcie. Mocno zakorzeniła się jednak idea panoptyzmu, którą rozwinął inny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6131
3433

Na półkach:

„Ferma ciał” to doskonała powieść o ludzkim uporze prowadzącym do samozniszczenia. Nawet chciwie wciągany dym papierosów może przybliżyć do uwolnienia się od teraźniejszości, w której kredyt jest pętlą trzymającą młodych, oddalających się od siebie ludzi razem. Praca, obowiązki, tajemnice, przeszłość, brak pomocy czy zainteresowania na jakimkolwiek etapie życia sprawia, że młodzi ludzie gubią się w codzienności. Stary kawaler, którego matkę-aktywistę pochłaniała praca i konspiracja, po jej śmierci czuje pustkę, którą próbuje zapełnić idealnym obrazem dzieciństwa z aspołeczną, ale za to gotową na poświęcenie się rodzinie matką. Tej samej pustki doznaje bohaterka, którą - ze względu (ich zdaniem) na niewłaściwy wybór męża – odrzucają. Podobne emocje towarzyszą mężczyźnie, który przekazał córce dorobek swego życia. Wrogość, nienawiść, pustka, zazdrość towarzyszą również stróżowi, który powinien być tylko widzem, a staje się aktorem podsycającym negatywne emocje, ponieważ musi pilnować tych, którzy mają w życiu lepiej, musi biegać do punktów kontrolnych i potwierdzać obchód, a do tego nikt nie docenia jego pracy. Młody, stróżujący inwalida gorycz utraty marzeń przelewa na osoby napotykane.
Czytając „Fermę ciał” ma się wrażenie kontaktu z ciałami obijającymi się o ściany osiedla, które miało być ostoją spokoju, a stało się miejscem niebezpiecznym, w którym we właściwym czasie windy potrafią prześladować ludzi, a zakapturzone postacie ze płotem z siatki wydają się być sępami czekającymi na słabszą i nieuważną ofiarę. Pieniądz staje się tu ważnym czynnikiem rozpadu relacji międzyludzkich oraz jedną z przyczyn prowadzących do katastrof: od rodzinnych po osiedlowe.
„Ferma ciał” Jarosława Maślanka przez sposoby pokazywania otocznia przypomina film. Czytelnik może zobaczyć, jak dane wydarzenie wyglądało z różnych perspektyw. Patrzymy na świat oczyma stróża, młodej matki, samotnego mężczyzny, kobiety szukającej swojego miejsca. Dzięki zmianie perspektyw pozwala nam poznać przeszłość i emocje bohaterów, ich wzajemne, przypadkowe obserwowanie się przez okna, balkony.
Książkę polecam wymagającym czytelnikom. Będzie to dla nich doskonała podróż w relacje międzyludzkie, odkrywanie codzienności za pomocą innego spojrzenia.

„Ferma ciał” to doskonała powieść o ludzkim uporze prowadzącym do samozniszczenia. Nawet chciwie wciągany dym papierosów może przybliżyć do uwolnienia się od teraźniejszości, w której kredyt jest pętlą trzymającą młodych, oddalających się od siebie ludzi razem. Praca, obowiązki, tajemnice, przeszłość, brak pomocy czy zainteresowania na jakimkolwiek etapie życia sprawia, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    24
  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    5
  • 2023
    2
  • (2016) zgłoszenia do GNL Juliusz
    1
  • E-booki
    1
  • Z górnej półki
    1
  • Rodacy
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ferma ciał


Podobne książki

Przeczytaj także