Książka ta to wywiad rzeka wybitmego dziennikarza Michała Komara z profesorem Władysławem Bartoszewskim. Rozmowa dotyczy czasów dzieciństwa, okupacji, czasu
w Auschwitz, Powstania Warszawskiego, zaangażowania z Radę Pomocy Żydom "Żegota" aż po czasy powojenne. To niezwykle ciekawa historia, gdzie przeplata się życie osobiste i zawodowe. Rozmowa jest poruszająca i warta przeczytania. To jedna z ważniejszych książek a jej treść powinna być lekcją dla dzisiejszego pokolenia.

Książka ta to wywiad rzeka wybitmego dziennikarza Michała Komara z profesorem Władysławem Bartoszewskim. Rozmowa dotyczy czasów dzieciństwa, okupacji, czasu
w Auschwitz, Powstania Warszawskiego, zaangażowania z Radę Pomocy Żydom "Żegota" aż po czasy powojenne. To niezwykle ciekawa historia, gdzie przeplata się życie osobiste i zawodowe. Rozmowa jest poruszająca i warta...

Zawsze ciekawiła mnie postać Władysława Bartoszewskiego. Jego nazwisko często wpadało mi w ucho. Nadszedł dzień, że nareszcie poznałam go bliżej, dzięki książce "Wywiad rzeka".
Był to człowiek nieprzeciętny, o niewątpliwie wielkiej mądrości w każdym tego słowa znaczeniu. Bardzo oczytany, był wręcz entuzjastycznym pożeraczem książek, którym poświęcał cały swój wolny czas, rezygnując ze spotkań z kolegami, sportu czy turystyki. Już jako dziecko zaczytywał się w pismach Moliera, dziełach Fredry, jak również nie byli mu obcy: Teodor Jaske Choiński, Żeromski czy ulubiony Bolesław Prus.
Dzienniki, tygodniki - szeroki wachlarz, od socjaldemokracji do endecji.
Moje mylne przekanianie o tym, że Władysław Bartoszewski był pochodzenia żydowskiego, rozwiało się.
Pochodził on z tradycyjnej, katolickej, polskiej rodziny. Matka - urzędniczka miejska, ojciec - pracownik, później naczelnik banku. Mieszkali w Warszawie, w okolicy, w której mieszkali praktycznie sami obywatele żydowscy.
Gdy Władysław Bartoszewski miał 17 lat, przyszło najgorsze. 1 września 1939r, wczesnym rankiem spadły pierwsze bomby na część Warszawy. Następnie 6 września czołgi niemieckie dotarły do przedmieść stolicy. Od tego momentu, czyli od rozdziału drugiego, Władysław Bartoszewski opowiada o okrutnym czasie wojennym. Między innymi o oblężeniu Warszawy, rozporządzeniach wprowadzanych przez Niemców, biedzie czy o tym jak zarabiał by wspomóc rodzinę, poprzez sprzedaż damskiej bielizny. Codzienność życia podczas II wojny światowej.
Następnie droga do Oświęcimia i sam Oświęcim oraz późniejsze działalności m.in konspiracja czy Rada Pomocy Żydom.

Książka pod każdym względem idealna. Władysław Bartoszewski w wyjątkowy sposób potrafił wydobyć z pamięci swoje wspomnienia i w równie wyjątkowy sposób przekazać je swojemu rozmówcy a potem w wersji czytelniczej, nam.
Multum wiedzy, objaśnien dotyczących okresu przedwojennego jak i wojennego. Spora część książki jest też poświęcona powojennej polityce, tworzeniu się organizacji oraz powolnemu odradzaniu się ludzi i miast.
Niczym grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się powieści z przekłamana historią, naciągane fikcje dotyczące okresu II wojny światowej. Jest to godne potępienia. Warto uświadamiać się poprzez prawdę, właśnie taką jaką przedstawia bohater książki "Wywiad rzeka". Poziom i klasa z najwyższej półki. Wartość sama w sobie.

Zawsze ciekawiła mnie postać Władysława Bartoszewskiego. Jego nazwisko często wpadało mi w ucho. Nadszedł dzień, że nareszcie poznałam go bliżej, dzięki książce "Wywiad rzeka".
Był to człowiek nieprzeciętny, o niewątpliwie wielkiej mądrości w każdym tego słowa znaczeniu. Bardzo oczytany, był wręcz entuzjastycznym pożeraczem książek, którym poświęcał cały swój wolny czas,...

Bardzo dobry, ciekawy, pouczający i dający do myślenia wywiad. Widać, że autorzy przygotowali się do rozmowy. Profesor Bartoszewski opowiada szczegółowo i w sposób bardzo inteligentny, uchylając rąbka tajemnicy ze swojego życia. Szkoda że takie autorytety zdarzają się już coraz rzadziej.

Bardzo dobry, ciekawy, pouczający i dający do myślenia wywiad. Widać, że autorzy przygotowali się do rozmowy. Profesor Bartoszewski opowiada szczegółowo i w sposób bardzo inteligentny, uchylając rąbka tajemnicy ze swojego życia. Szkoda że takie autorytety zdarzają się już coraz rzadziej.

Piękny Człowiek... Pamiętam, że po skończonej lekturze bardzo chciałam jeszcze z nim pobyć, usłyszeć jego głos... Na szczęście w necie są nagrania, artykuły. Spotkanie trwało długo jeszcze....

Piękny Człowiek... Pamiętam, że po skończonej lekturze bardzo chciałam jeszcze z nim pobyć, usłyszeć jego głos... Na szczęście w necie są nagrania, artykuły. Spotkanie trwało długo jeszcze....

Bardzo ciekawa książka a tak naprawdę rozmowa z autorem, który znał wiele wybitnych, ciekawych a także mniej znanych postaci. Polecam

Bardzo ciekawa książka a tak naprawdę rozmowa z autorem, który znał wiele wybitnych, ciekawych a także mniej znanych postaci. Polecam

Władysław Bartoszewski jest bardzo interesującą osobą. Autor zamieszcza dużo wiedzy z okresu życia pana Bartoszewskiego. Ile osób cennych i wspaniałych znał. Takich ludzi/polityków obecnie już nie ma. To był ktoś.

Władysław Bartoszewski jest bardzo interesującą osobą. Autor zamieszcza dużo wiedzy z okresu życia pana Bartoszewskiego. Ile osób cennych i wspaniałych znał. Takich ludzi/polityków obecnie już nie ma. To był ktoś.

Wywiad tak naprawdę jest autobiografią z elementami własnych opinii, przemyśleń. Imponujący życiorys więc nic dziwnego, że imponujący wywiad, choć dla fanów faktografii. Najbardziej powalająca rzecz to pamięć p. Bartoszewskiego, która potrafi przywołać nie tylko kontekst jakiegoś spotkania, jego okoliczności i treść rozmowy ale i jednocześnie, krótki biogram danej osoby.

Wywiad tak naprawdę jest autobiografią z elementami własnych opinii, przemyśleń. Imponujący życiorys więc nic dziwnego, że imponujący wywiad, choć dla fanów faktografii. Najbardziej powalająca rzecz to pamięć p. Bartoszewskiego, która potrafi przywołać nie tylko kontekst jakiegoś spotkania, jego okoliczności i treść rozmowy ale i jednocześnie, krótki biogram danej osoby.

Rewelacja. Lektura obowiązkowa

Rewelacja. Lektura obowiązkowa

Dużo wspomnień i faktów z życia Profesora, wielkiego człowieka. Spojrzenie na historie z wnętrza wydarzeń.

Dużo wspomnień i faktów z życia Profesora, wielkiego człowieka. Spojrzenie na historie z wnętrza wydarzeń.

Książka trudna, ale jakże potrzebna w dzisiejszych czasach. Potrzeba nam takiego głosu rozsądku jakim był Władysław Bartoszewski. Po swoich ciężkich przeżyciach nie zwątpił, że miarą człowieka jest jego przyzwoitość. Mowa nienawiści, układy, układziki, wszechobecne rozdawnictwo, to wszystko nie służy nam jako społeczeństwu i w końcu się na nas zemści. Ale niestety takich ludzi już nie ma w polityce, każdy myli o sobie, a nie o dobru ogółu, więc jak ma być dobrze?

Książka trudna, ale jakże potrzebna w dzisiejszych czasach. Potrzeba nam takiego głosu rozsądku jakim był Władysław Bartoszewski. Po swoich ciężkich przeżyciach nie zwątpił, że miarą człowieka jest jego przyzwoitość. Mowa nienawiści, układy, układziki, wszechobecne rozdawnictwo, to wszystko nie służy nam jako społeczeństwu i w końcu się na nas zemści. Ale niestety takich...