rozwińzwiń

This Book Will Change Your Mind About Mental Health

Okładka książki This Book Will Change Your Mind About Mental Health Nathan Filer
Okładka książki This Book Will Change Your Mind About Mental Health
Nathan Filer Wydawnictwo: Faber & Faber nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Wydawnictwo:
Faber & Faber
Data wydania:
2019-01-01
Data 1. wydania:
2019-01-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780571345977
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
102
47

Na półkach:

Choć tytuł brzmi trochę buńczucznie, to rzeczywiście autor prezentuje oryginalne podejście do zdrowia psychicznego, obala popularne mity i kontestuje psychiatryczną ortodoksję. Nathan Filer wiele lat przepracował na oddziałach psychiatrycznych i z tego co pisze przebija ogromna empatia dla osób cierpiących na zaburzenia psychiczne.
Mamy tu historie kilku osób, u których rozwinęła się choroba psychiczna – pokazanych w sposób przejmujący i budzący współczucie. Uzmysławiamy sobie, że za etykietą „schizofrenika” kryje się zawsze jakaś konkretna historia ludzkiego dramatu, a często ciąg zdarzeń, które mogłyby się przytrafić każdemu. Te ludzkie historie przetykane są przemyśleniami autora na temat rozwoju psychiatrii i wyzwań, które przed nią stoją.
Autor zwraca uwagę, że w odróżnieniu od wszystkich innych dziedzin medycyny, w psychiatrii nie ma obiektywnego i wiarygodnego systemu diagnozowania. W innych specjalizacjach sprawa jest prosta: robi się testy (badanie krwi, badania obrazowe, etc) a ich wynik może wskazać konkretną chorobę (np. cukrzycę). W psychiatrii takiej możliwości nie ma. Żadna tomografia mózgu, czy jakiekolwiek inne badania nie powiedzą nam, że mamy do czynienia ze schizofrenią czy innym zaburzeniem. Możemy polegać jedynie na tym co mówi nam pacjent oraz na – jakby nie było – subiektywnych odczuciach lekarza.
W latach pięćdziesiątych podjęto w Ameryce próbę usystematyzowania chorób psychicznych i przypisania konkretnych objawów do konkretnych zaburzeń. Tak powstał słynny DSM (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) – klasyfikacja zaburzeń psychicznych, która doczekała się już pięciu edycji.
Podręcznik niewątpliwie ułatwił życie psychiatrom, ale autor ma wątpliwości czy łatwość szufladkowania pacjentów do określonych zaburzeń rzeczywiście pomaga cierpiącym osobom. Zresztą wyznaczanie co jest, a co nie jest chorobą psychiczną zmienia się na przestrzeni lat. Przecież w XVI wieku samotna staruszka żyjąca z kotem na skraju wioski byłaby niewątpliwie "zdiagnozowana" jako czarownica. Z kolei w XIX wieku w USA czarnoskórym, którzy uciekali z niewoli przypisywano chorobę o nazwie „drapetomania”. Inny wymowny przykład to podejście do homoseksualizmu, który jeszcze na początku lat 70-tych był w DSM opisany jako zaburzenie psychiczne.
W 1973 roku grupa amerykańskich naukowców kierowanych przez Davida Rosenhana przeprowadziła słynny eksperyment: udawali że „słyszą głosy” i pozwolili się zamknąć w szpitalach psychiatrycznych. Na miejscu zachowywali się już normalnie i o żadnych głosach nie wspominali. Nikt się jednak nie zorientował, że są zdrowi, przetrzymywano ich więc miesiącami każąc łykać przepisane farmaceutyki.
Taki system, w którym łatwo diagnozujemy i szufladkujemy może przynieść więcej szkód niż korzyści. Autor podaje przykład ADHD, na które w pewnym okresie „leczyło się” ponad dziesięć procent amerykańskiej młodzieży – przynosząc oczywiście krociowe zyski firmom farmaceutycznym. Tymczasem, jak pisze Filer, w wielu przypadkach tak zwane ADHD to po prostu zindywidualizowana faza rozwoju nastolatka.
Tworzenie nowych psychiatrycznych jednostek chorobowych wydaje się być sztuką dla sztuki. W ostatniej edycji DSM jest ich już 541. Tymczasem zaburzenia psychiczne to zjawisko płynne i zindywidualizowane. Osoby zmagające się ze swoją psychiką lokują się w jakimś punkcie spektrum danego zaburzenia. Ponadto, często towarzyszą im symptomy innych zaburzeń.
Są naukowcy, którzy w ogóle kwestionują ideę „choroby psychicznej”. Należy do nich Joanna Moncrieff, brytyjska profesor psychiatrii, którą już jako studentkę medycyny szokowało to co widziała na oddziałach psychiatrycznych: stwierdziła, że zamiast prawdziwego leczenia stosuje się tam jedynie represyjne podejście do pacjentów. Uważa ona, że zjawisko takie jak schizofrenia powinniśmy traktować jako pewien wariant osobowości człowieka. A zamiast szufladkowania, podchodzić do pacjentów indywidualnie, starając się pomóc optymalnie funkcjonować osobie z konkretnymi objawami.
Wymagałoby to jednak nowego, odważnego podejścia do zdrowia psychicznego, wyjścia poza schematy, nie ulegania presji koncernów farmaceutycznych, dla których model „diagnoza – choroba – lek” to oczywiście niekończąca się żyła złota. Tymczasem w niektórych przypadkach farmakologia może przynosić więcej szkód niż pożytku.
Typowy obrazek ze szpitala psychiatrycznego: snująca się z martwym spojrzeniem i znieruchomiałą twarzą postać – to rezultat terapii lekami przeciwpsychotycznymi, a nie choroby pacjenta. Wiadomo, że skutki uboczne leków neuroleptycznych to między innymi objawy typowe dla parkinsonizmu. Nawiasem mówiąc, autor sprzeciwia się pojęciu skutków „ubocznych” – każda substancja daje po prostu takie a nie inne efekty, lepiej więc mówić o skutkach „pożądanych” i „niepożądanych”.
Mam nadzieję, że ta mądra i potrzebna książka szybko ukaże się w polskim przekładzie. Ale czy przyczyni się do pożądanych zmian? Trudno tu o jakiś optymizm. Okazuje się, że im bardziej rozwinięte społeczeństwo, tym więcej problemów ze zdrowiem psychicznym: wymownymi przykładami są Brytania i USA – bogate kraje o ogromnych nierównościach. Okazuje się, że najwięcej problemów ze zdrowiem psychicznym występuje tam w niższych warstwach społecznych – a więc tam gdzie występuje codzienne zmaganie się z biedą i wykluczeniem, i w których dzieciństwo to nierzadko doświadczanie nieustannego stresu, przemocy, zaniedbania.

Choć tytuł brzmi trochę buńczucznie, to rzeczywiście autor prezentuje oryginalne podejście do zdrowia psychicznego, obala popularne mity i kontestuje psychiatryczną ortodoksję. Nathan Filer wiele lat przepracował na oddziałach psychiatrycznych i z tego co pisze przebija ogromna empatia dla osób cierpiących na zaburzenia psychiczne.
Mamy tu historie kilku osób, u których...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki This Book Will Change Your Mind About Mental Health


Podobne książki

Przeczytaj także