Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lubię serię Resident Evil, stąd tytuł ten wydał mi się być pozycją dla mnie obowiązkową. Książkę otrzymałem na prezent i mam nadzieję, że darczyńca nie zapłacił za nią ceny okładkowej - 49,99 zł. Wydanie książki nie jest według mnie bowiem tyle warte. Najzwyklejsza miękka okładka bez bajerów typu tłoczenie, bądź błyszcząca folia no i nieszczęsne klejenie. Jest ono zrobione tak źle, że książka po położeniu jej otwartej na stole natychmiast się zamyka. Jest to na tyle irytujące, że podczas trzymania książki w dłoniach stron się nie przytrzymuje, a je trzyma, żeby nie uciekły z rąk. Ale książki to nie tylko wydanie i nie ocenia się ich po okładce. Co więc znajdziemy pod nią, a raczej między nimi? Historię Resident Evil do roku 2006, czyli momentu, w którym ukazała się czwarta odsłona serii. Wtedy to z firmy Capcom, która stworzyła tę serię, odeszła większość osób odpowiedzialnych za dotychczasowe odsłony. Stąd taka klamra kompozycja jakoś się broni i nie jest zła. Może to jednak też być powodem, dlaczego koniec książki jest właśnie taki - obecni pracownicy studia zapewne nie byli skorzy do podzielenia się informacjami na temat kolejnych części, gdyż kultura w Japonii źle patrzy na takie zachowania. Trochę szkoda, bo chętnie przeczytałbym o kontrowersjach piątej części, albo o uznawanej często za najgorszą "dużą" odsłonę serii z numerkiem "6". Jednak informacje, jakie zebrał autor, aby opisać części stworzone w latach 1996-2006 są szczegółowe, opisy bogate, a o niektórych faktach do tej pory nie wiedziałem. Autor poświęca dużo uwagi dokładnym opisom gier, jak i też osób, relacji międzyludzkich i tego, co działo się za kulisami gier. Czytając można się też nieco dowiedzieć o japońskiej kulturze pracy. Wszystko to pisane lekkim językiem przez wielkiego fana serii, co zdecydowanie da się odczuć. I w tym miejscu ponownie muszę wrócić do kwestii wydania książki. O ile przekład jest świetny i stworzony z sercem, o tyle korekta mogła by być lepsza. Zdarzają się literówki i powtarzające się obok siebie słowa w innych formach, bądź odmianach. Zaznaczam - nie jest to zapewne sprawa tłumacza, a korekty. Pomimo tych wszystkich minusów książka jednak na plus - dla fana serii pozycja obowiązkowa i taka osoba z pewnością ją kupi i będzie zadowolona, a jeśli ktoś styczności z grą nie miał to pewnie nawet na nią nie spojrzy.