Epidemie. Krótka historia

Okładka książki Epidemie. Krótka historia Anna Trojanowska
Okładka książki Epidemie. Krótka historia
Anna Trojanowska Wydawnictwo: Wydawnictwo RM Seria: Krótka historia popularnonaukowa
344 str. 5 godz. 44 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Seria:
Krótka historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo RM
Data wydania:
2021-10-20
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-20
Liczba stron:
344
Czas czytania
5 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381515467
Tagi:
epidemia
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2441
1168

Na półkach: , ,

Ospa, cholera, franca, dżuma, trąd, tyfus, grypa i jeszcze kilka innych - oto najświetniejszy arsenał jednego z jeźdźców apokalipsy. Choroby, których nie rozumiano, z którymi walczono z różnym skutkiem, metodami prób i błędów, które wykorzystywano do różnorakich celów, które były karami za grzechy albo efektem rzuconych klątw. Oto ich urocza, wypełniona łuszczącą się, ropiejącą skórą, odchodami, wymiotami i gniciem, historia. Czytajcie na zdrowie!

Autorce udało się stworzyć szalenie ciekawą lekturę. Mimo, że w tytule jest słowo "krótka", to jednocześnie treść jest jak najbardziej wystarczająca. Duża ilość ciekawostek i nakreślenie szerokiego obrazu pozwalają z łatwością wyobrazić sobie, jak ciężkie musiało być życie w czasach epidemii. Kiedy już wydawało mi się, że nic nie jest w stanie mnie zdziwić albo obrzydzić, dowiadywałam się, że np. na ospę oczną polecano przemywać oczy krwią gołębia, a na ból brzucha łykać pokruszoną porcelaną. Widzę wasz grymas na twarzy, mam dokładnie taki sam, kiedy tylko o tym myślę!

Wydawałoby się, że informacje będą się powtarzać, w końcu dawniej choroby mylono ze sobą albo opisywano je innymi nazwami niż dzisiaj. Jednak każdy rozdział to trochę inna historia i warto poznać je wszystkie. Sama nie wiem, co wywoływało u mnie większe dreszcze - opisywane objawy, ludowe sposoby "leczenia" czy reakcje społeczności na epidemie. Podróżowanie z paszportami, kwarantanny, szybki pochówek bez świadków, nieufność wobec lekarzy, ignorowanie nałożonych obostrzeń, powszechna dezynfekcja i położenie nacisku na utrzymywanie odpowiedniej higieny - o takich sprawach się dowiadywałam, kiedy jeszcze wcale nie dotarłam do rozdziału o koronawirusie!

Która z zakaźnych chorób wywołuje potworne wymioty i biegunki, które nawet w kilka godzin mogą doprowadzić do śmierci z odwodnienia? Niby znamy ich nazwy, ale nierzadko nie wiemy dokładnie, co ze sobą niosły. Życie, wierzenia, sztuka, historia, to wszystko przesiąknięte było chorobami, o których mowa w tej książce. Nadchodzącej epidemii wypatrywano w zmianach pogody albo ilości rodzonych dzieci. Polecam czytelnikom ciekawym świata.

Ospa, cholera, franca, dżuma, trąd, tyfus, grypa i jeszcze kilka innych - oto najświetniejszy arsenał jednego z jeźdźców apokalipsy. Choroby, których nie rozumiano, z którymi walczono z różnym skutkiem, metodami prób i błędów, które wykorzystywano do różnorakich celów, które były karami za grzechy albo efektem rzuconych klątw. Oto ich urocza, wypełniona łuszczącą się,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
474

Na półkach:

„Tak właśnie działa epidemia; zabija, czego nie może pokonać”.

Mira Grant





Świat pokonał już niemal wszystkie epidemie, była Dżuma, Ebola, Cholera, Grypa Hiszpanka… Leki, szczepienia wszelkiego rodzaju podejście holistyczne udowodniły, że jeśli człowiek chce, to może. Fakt liczba zgonów była powalająca… Przerzedziło ludzkość, jak starość włosy na głowie, jednak czy wyciągnęliśmy z tego wnioski?

Historia, ze sztucznie wywołanymi epidemiami, jak ostatnia Covid, nie nauczyła nas niczego poza ciągłym i uporczywym dążeniem do samozagłady. Kiedyś ludzie oddaliby wszystko za zdrowie i pokój, dziś choroby zakaźne stają się bronią biologiczną przeciwko całemu światu. Nie ma czym się szczycić… W końcu Albert Einstein swoją teorię względności odkrywał w dobrym celu, a zakończyło się to ucieczką naukowca z Niemiec i wykorzystaniem obliczenia do zbudowania pierwszej bomby atomowej.

Wraz z coraz, to nowymi biologicznymi wynalazkami nie rozumiemy, czym się stajemy… Co będzie kiedy w końcu uraczą nas epidemią, której nie da się pokonać i umrą nie miliony, ale miliardy ludzi na Ziemi?

Pani Anna Trojanowska stworzyła niezwykle fascynującą książkę na temat epidemii, które zdziesiątkowały kraje i narody Epidemie krótka historia. Czwarty Jeździec Apokalipsy, który niesie Ci śmierć przybrał postać moru w Europie, w Polsce, na całym świecie. Autorka opisuje tutaj nie tylko samą genezę chorób takich jak trąd, ebola, czyli krwotoczna gorączka Afryki, cholera, czy ospa, ale także pisze o tym jak sobie z tymi tragediami radzono. Jakie skutki przyniosły te lawiny chorobowe, czy przyczyniły się do zmian społeczeństwach od tych ekonomicznych i gospodarczych po te prywatne, a także w najwyższych kręgach władzy.

Przyznam, że pozycja ta jest niezwykle fascynująca. Ja generalnie kocham tego typu tematy. Zwłaszcza kontekst społeczny w świetle wielkich epidemii, najbardziej zawsze interesuje mnie zwykła ludność, która próbowała się w tym odnaleźć, a także tragedie rodzinne, jakie zaistniały. Oczywiście każda epidemia była na rękę komuś, ktoś się na tym dorobił, ktoś więcej zarobił, powstało mnóstwo teorii spiskowych, o tym także pisze Pani Trojanowska.

W XXI wieku nadal nie pozbyliśmy się takich chorób jak AIDS dziesiątkujący zwłaszcza kraje Trzeciego Świata, trąd, czy malaria i mimo to, że w Europie niemal doszczętnie wypleniono wiele chorób, czy wyciągnęliśmy wnioski z tragedii? Pozycja Pisarki, wymaga dogłębnego przemyślenia dokąd zmierza świat, czy chcemy powtórki z rozrywki? Jak daleko powinno posunąć się przyzwolenie społeczne zwłaszcza na laboratoryjne tworzenie chorobowych mutacji? Książka ważna i głęboka, która zabierze Was w świat wielkiej historii, jeszcze większej nędzy, a zwłaszcza głębokiej psychologii ludzi, którzy mieli pecha żyć w tych niespokojnych czasach.

zaczytanizkawa.blogspot.com

„Tak właśnie działa epidemia; zabija, czego nie może pokonać”.

Mira Grant





Świat pokonał już niemal wszystkie epidemie, była Dżuma, Ebola, Cholera, Grypa Hiszpanka… Leki, szczepienia wszelkiego rodzaju podejście holistyczne udowodniły, że jeśli człowiek chce, to może. Fakt liczba zgonów była powalająca… Przerzedziło ludzkość, jak starość włosy na głowie, jednak czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1077
221

Na półkach:

Książka pod tytułem „Epidemie. Krótka historia” pióra Anny Trojanowskiej to coś naprawdę fajnego. Książkę czyta się szybko, choć początkowo sądziłem inaczej. Autorka zaczęła od opisu epidemii, ale w Polsce. Długo sądziłem, że to właśnie tylko epidemii występujących w Polsce będzie dotyczyła książka. I przyznam, nieco odczuwałem z tego powodu zawodu. Na szczęście okazało się, że zbyt szybko pospieszyłem się z wnioskami. No, ok. Książka opisana jest z naszej polskiej perspektywy, ale znajdziecie w niej również wiele wzmianek o innych regionach Europy i świata. Czy wiecie, że epidemie – pomijając już fakt o jaką konkretną chorobę chodzi – nawiedzały ziemie Rzeczypospolitej średnio co dwa lata? Ja tego nie wiedziałem, tak jak tego, że sporo naszych bitew, choć wygranych, zostało właśnie zniweczonych przez wybuch zarazy w polskim wojsku? To zmienia znacząco mój obraz postrzegania historii naszego kraju! Do tej pory sądziłem, że to wynik niekompetencji dowódców, szlachty czy władców… a nie zawsze tak bywało. Bardzo podobały mi się nawiązania do dzieł literackich, które weszły do ogólnoświatowego kanonu literatury – choćby Dżuma Camusa.
Super czyta się również fragmenty wspomnień wszelkiego rodzaju aptekarzy, lekarzy i naszych kronikarzy. Autorka poświęciła wiele miejsca wyszczególnieniu problemów, z jakimi stykali się ówcześni lekarze, starający się zrozumieć naturę poszczególnych zaraz. Sposoby zwalczania ich czasem są naprawdę kuriozalne, a czasem były bliskie naszych współczesnych metod ich zwalczania lub przynajmniej ograniczania ich negatywnych skutków. Przyznam, że książka jest naprawdę mocna. Aż dziw bierze, że takich książek jest tak mało. To była dla mnie naprawdę niesamowita przygoda, choć nie wszystko w tej pozycji było dla mnie, przynajmniej początkowo zrozumiałe. Jednak wraz z postępem w czytaniu, zacząłem dostrzegać dlaczego Autorka opisywała coś nie według chronologii, ale według klucza – konkretna epidemia, skutki, szczegółowe opisy, metody walki…
Gorąco polecam, tym bardziej, że dowiecie się z niej nie tylko o tych największych z zaraz, jak te wymienione przeze mnie poniżej, ale i tych mniejszych, o równie doniosłych skutkach. Naprawdę wciągająca, rzetelna i fantastyczna książka!

430-426 p.n.e. - Epidemia "ateńska". Pojawiła się w czasie zmagań ateńsko-spartańskich w czasie I części wojny peloponeskiej. Oblężona metropolia, wypełniona po brzegi mieszkańcami Attyki, była doskonałym miejscem do rozwoju śmiertelnej choroby, która szybko, i dokładnie przetrzebiła Ateńczyków. Spod jej macek nie wymknął się nawet twórca ateńskiej potęgi, Perykles, który zmarł w czasie, gdy zaraza opuszczała już miasto. Badacze do dziś spierają się jaka choroba stała się przyczyną upadku imperium Ateńczyków. Czy był to tyfus, dur brzuszny, gorączka krwotoczna, a może dżuma?

165-180 – Zaraza Antoninów. Za jej spowodowanie obwinia się dżumę, ospę, bądź odrę. Rzymskie legiony powracające z wyprawy przeciwko imperium partyjskiemu, przywlekły zarazę nad Morze Śródziemne. Szybko opanowała ona ludne cesarstwo, siejąc niemiłosiernie swe krwawe żniwo. Podobno w samym Rzymie dziennie umierało do 2000 osób. Jak się szacuje, cesarstwo rzymskie "zubożało" o blisko 5 mln obywateli, co stanowiło aż kilkanaście procent mieszkańców państwa. Epidemia wywołała kryzys demograficzny, który przerodził się w kryzys gospodarczy i militarny. Skutkiem było zachwianie potęgi Rzymu, jego kryzys wewnętrzny, a wkrótce i upadek.

541-542 – Dżuma Justyniana. Ten ambitny władca cesarstwa wschodniorzymskiego usilnie dążył do odbudowy potęgi dawnego Rzymu. Na przeszkodzie stanęła mu jednak epidemia dżumy, która pojawiła się tuż po zajęciu państwa Wandalów w Afryce Północnej. W stolicy cesarstwa, Konstantynopolu, jak podają źródła, dziennie umierało do 10 000 ludzi. Zabójcza zaraza dosięgła wschodnią część obszarów środziemnomorskich. W jej wyniku, cesarstwo straciło kilka milionów obywateli, co znacznie osłabiło jego potencjał militarny. Nic dziwnego, że wkrótce wojownicy muzułmańscy z taką łatwością zajęli posiadłości bizantyjskie w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie. Wycieńczone cesarstwo nie miało kim bronić swych ziem.


1340-1368 – Czarna śmierć. To jedna z najlepiej znanych każdemu bodaj Europejczykowi zaraz, które dotknęły świat. Śmierć wywołały pałeczki dżumy przenoszone przez pchły, zasiedlające średniowieczne szczury, tak powszednie w ówczesnych miastach świata. Zaraza najpierw pojawiła się w krajach azjatyckich, i szybko dotarła do Europy. W przeciągu kilku lat epidemia zabiła dziesiątki milionów ludzi, i to tylko w samej Europie. Jak się szacuje, liczba ludności na kontynencie spadła aż o 1/3. Niektóre miasta stały się areną wręcz apokaliptycznych scen, co w genialny sposób uwiecznił Boccaccio w swym "Dekameronie". Co interesujące, epidemie dżumy powtarzały się w regularnych odstępach czasu aż do końca XVIII wieku. Oczywiście, nie miały tak globalnego zasięgu – dotykały raczej najludniejszych miast, takich jak, Mediolan, Londyn, Marsylia czy Moskwa.

1545-1576 – Zaraza Indii Zachodnich. Hiszpańscy zdobywcy trochę nieświadomie zabrali ze sobą ze Starego Kontynentu zarazki, nie znane w Ameryce. Choroby, z którymi Europejczycy dosyć dobrze sobie radzili, były zabójcze dla mieszkańców Nowego Świata. Historycy przez długi czas zastanawiali się, co tak bardzo wyniszczyło Indian – czy był to tyfus czy ospa. Wedle najnowszych badań spustoszenie siały głównie pałeczki Salmonelli, które wywołały dur rzekomy.


1812 – Epidemia w Wielkiej Armii Napoleona. Jak się okazuje, największym wrogiem cesarza Francuzów stał się nie car Rosji Aleksander, a tyfus. Niedożywiona, wyziębiona i skrajnie wycieńczona armia napoleońska stała się jego największą ofiarą. Ciężko jest szafować dokładnymi liczbami. Jedno jest pewne – w czasie kampanii rosyjskiej tyfus zebrał większe żniwo niż bohaterscy żołnierze rosyjscy. Kto wie, czy gdyby nie zaraza, Napoleon nie byłby władcą całej Europy...

1816-1975 – Epidemie cholery. O ile nie mylą nas szacunki, ludzkość przetrzymała aż 7 pandemii tej choroby. Największe żniwo zbierała w ludnych Chinach i Indiach. Ilość ofiar nie jest możliwa do ustalenia. Ostatnie ogniska cholery zanotowano na Haiti i w Tanzanii.


1918-1919 – Hiszpanka. Nazwa jest myląca, bowiem choroba "pochodziła" ze Stanów Zjednoczonych. Najprawdopodobniej amerykańscy żołnierze, wyruszający na fronty I wojny światowej, przywieźli ją zza oceanu do Europy. Jedną z jej ofiar był monarcha hiszpański, Alfons XIII. Epidemia grypy objęła cały glob – w jej macki dostała się blisko 1/3 mieszkańców świata – wedle szacunków zachorowało pół miliarda ludzi, przy czym aż do 20% z nich zmarło.

1976 do dziś – Ebola. Choroba ta pojawiła się przynajmniej pół wieku temu na terenach obecnego Kongo. Choć należy do licznej rodziny gorączek krwotocznych (do której zaliczają się m.in. denga, żółta febra, gorączka Zachodniego Nilu) – jest jedną z najbardziej śmiercionośnych chorób świata – zabija aż 90% zarażonych. Ofiarą epidemii padło kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Afryki, ale jej przebieg budzi ogromny lęk, zwłaszcza w świecie zachodnim. W 1996 roku znany amerykańśki pisarz Tom Clancy podsycił tę obawę, pisząc powieść o tym jak terroryści atakują Stany Zjednoczone właśnie ebolą.

1981 do dziś – AIDS. Wirus HIV stał się przyczyną śmierci około 21 milionów ludzi. Jak poprzednia zaraza, pojawił się w Kongo, ale przez długi czas na Zachodzie nic o nim nie wiedziano. O zagrożeniu HIV zrobiło się głośno dopiero w 1981 roku. Wirus stał się źródłem wielu przesądów, jak choćby o tym, że dotyka głównie osoby homoseksualne. Jednak zagrożony nim jest każdy człowiek, niezależnie od preferencji seksualnych. Najnowsze zdobycze medycyny sprawiły, że wywoływane przez wirusa AIDS stał się chorobą przewlekłą, umożliwiającą ludziom w miarę sprawne funkcjonowanie.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Książka pod tytułem „Epidemie. Krótka historia” pióra Anny Trojanowskiej to coś naprawdę fajnego. Książkę czyta się szybko, choć początkowo sądziłem inaczej. Autorka zaczęła od opisu epidemii, ale w Polsce. Długo sądziłem, że to właśnie tylko epidemii występujących w Polsce będzie dotyczyła książka. I przyznam, nieco odczuwałem z tego powodu zawodu. Na szczęście okazało...

więcej Pokaż mimo to

avatar
343
109

Na półkach:

Temat pandemii i epidemii znajdował się jeszcze kilka lat temu w centrum zainteresowania ludzi na całym świecie. Fakt, że miałam nieprzyjemność doświadczyć życia w czasach pandemii sprawił, że do lektury tej książki podeszłam z dużą uwagą. Na pewno duży plus dla autorki za wyczerpujące podejście do tematu epidemii – mnogość faktów, statystyk i dat robi wrażenie. Jednak książka nie jest tylko nudnym raportem. Znajdziemy tu dużo ciekawostek o tym, jak w zamierzchłych czasach ludzie radzili sobie z chorobami. Autorka wskazuje na wpływ zarazy nie tylko na gospodarkę, ale też na kulturę, sztukę i relacje międzyludzkie.

Na pewno nie jest to lektura dla osób wrażliwych. Mnogość szczegółowych opisów chorób i ich objawów potrafi odebrać apetyt. Nie polecam czytać przy jedzeniu, ale polecam przeczytać w ogóle. Dla mnie była to bardzo ciekawi i rzetelnie napisana książka popularnonaukowa.

Temat pandemii i epidemii znajdował się jeszcze kilka lat temu w centrum zainteresowania ludzi na całym świecie. Fakt, że miałam nieprzyjemność doświadczyć życia w czasach pandemii sprawił, że do lektury tej książki podeszłam z dużą uwagą. Na pewno duży plus dla autorki za wyczerpujące podejście do tematu epidemii – mnogość faktów, statystyk i dat robi wrażenie. Jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
850
531

Na półkach: , , ,

opis kilkunastu epidemii, które przetoczyły się przez nasz glob

autorka opisuje dawne i współczesne metody leczenia, sposób rozprzestrzeniania się choroby oraz dane statystyczne (oczywiście wieki dawne są przypuszczeniem)
oczywiście nawiązuje do COVID-19 - bo jak mogłoby być inaczej
wspomina również o antyszczepionkowcach, problemach z ogłaszaniem nowych chorób i niechęci części z nas do poddaniu się kwarantannom czy noszeniu maseczek

ciekawa i intrygująca książka dla tych, którzy chcą poszerzyć swoje horyzonty

opis kilkunastu epidemii, które przetoczyły się przez nasz glob

autorka opisuje dawne i współczesne metody leczenia, sposób rozprzestrzeniania się choroby oraz dane statystyczne (oczywiście wieki dawne są przypuszczeniem)
oczywiście nawiązuje do COVID-19 - bo jak mogłoby być inaczej
wspomina również o antyszczepionkowcach, problemach z ogłaszaniem nowych chorób i niechęci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2095
2033

Na półkach: , , ,

Książka "Epidemie. Krótka historia" Anny Trojanowskiej zabiera nas do kilkunastu epidemii, które zdziesiątkowały ludzkość gorzej niż jakieś wojny. Zmieniły wszystko, jednak nie pamiętam, aby w podręcznikach do historii choć trochę o nich wspominano, że wpłynęły tak bardzo na losy milionów ludzi.
Autorka poświęca każdy rozdział innej epidemii: wędrówkę po dziejach zaczynamy od moru, dżumy, trądu, cholery, ospy prawdziwej, tyfusa, błonicy, grypy, polio, AIDS, gorączki krwotocznej do koronawirusów.
Autorka sięga po wiele dzieł, operuje statystykami, używa oficjalnego języka, który nie porywa, jednak czytelnicy interesujący się epidemiami znajdą w niej wiele ciekawych rzeczy.

Książka "Epidemie. Krótka historia" Anny Trojanowskiej zabiera nas do kilkunastu epidemii, które zdziesiątkowały ludzkość gorzej niż jakieś wojny. Zmieniły wszystko, jednak nie pamiętam, aby w podręcznikach do historii choć trochę o nich wspominano, że wpłynęły tak bardzo na losy milionów ludzi.
Autorka poświęca każdy rozdział innej epidemii: wędrówkę po dziejach zaczynamy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1353
553

Na półkach:

Autorka książki Epidemie. Krótka historia, Anna Trojanowska, jest historykiem farmacji, zajmuje się tematyką leków naturalnych i lecznictwa ludowego. W przeszłości pisała o grzybach leczniczych i środkach pochodzenia zwierzęcego, a także wydała kilka powieści. W początkach pandemii zmierzyła się z tematem epidemii. I słusznie. Wtedy to był temat z pierwszych stron gazet. Wszyscy szukaliśmy nadziei. Wiary w to, że normalność jeszcze kiedyś wróci, a koronawirusa da się pokonać. Epidemie. Krótka historia pokazuje, że normalność wraca, ale wracają też pandemie. Po drugiej wojnie światowej mieliśmy ich co najmniej kilka.

Epidemie. Krótka historia to książka popularnonaukowa, każdy rozdział poświęcony jest innej chorobie bądź grupie chorób. Zaczyna się od słynnego morowego powietrza, później pojawia się dżuma, trąd, cholera, ospa prawdziwa, tyfus, błonica, grypa i polio, a także współczesne nam AIDS, gorączki krwotoczne i koronawirusy. Nie brakuje więc żadnej poważnej choroby, żadnej straszliwej zarazy mordującej setki, a czasami nawet miliony ludzi.

W każdym rozdziale znajdziemy opis choroby, historię jej pojawienia się i szerzenia, a także sposoby, za pomocą których usiłowano sobie z nią radzić. W przypadku starszych epidemii autorka przywołuje dane statystyczne bądź przykłady, przytacza kroniki z epoki bądź wydawane w epoce poradniki, często proponujące lepsze lub gorsze sposoby leczenia. Przez wiele stuleci wierzono, że najlepszą metodą jest upuszczenie krwi bądź zastosowanie odpowiedniej diety. Na taki mór stosowano na przykład wodę bądź lekkie piwo, unikano zaś jedzenia owoców, choć nie wszystkich.

Co ciekawe, już kilkaset lat temu pojawiały się zjawiska znane i dziś. Niektórzy ludzie nie wierzyli w „oficjalne” metody i leczyli się sami jakimiś cudacznymi i oczywiście nieskutecznymi wynalazkami. Inni, już po pojawieniu się lekarstw, nie wierzyli „szarlatanom” i woleli stosować nieoficjalne specyfiki (choć folii aluminiowej do produkcji czapeczek wtedy jeszcze nie znano). Wielokroć pokładano nadzieję w Bogu, odrzucając środki podsuwane przez „cyrulików i konowałów”. Płonna to była nadzieja…

Najciekawsze jest to, jak pandemie łączą się z historią. W klasycznych, szkolnych podręcznikach, epidemii na dobrą sprawę nie ma. Tymczasem okazuje się, że miały olbrzymi wpływ na dawną rzeczywistość i były nieraz dużo bardziej krwawe niż toczące się wojny. W pierwszej światowej zginęło niespełna 10 milionów żołnierzy i drugie tyle cywilów, tymczasem towarzysząca jej epidemia „hiszpanki” pochłonęła od 50 do 100 milionów istnień. Kto uczył się w szkole, że szalejąca w Polsce w latach 1702-1711 dżuma zabiła od 15 do 25 procent jej mieszkańców? Że w takiej Warszawie z 21 mieczników został tylko jeden? Jaki miało to wpływ na dalsze losy naszego kraju?

Epidemie. Krótka historia to ciekawa lektura. Nie jest może napisana w sposób porywający i chwilami zbyt mocno przypomina podręcznik, ale… świadomego czytelnika, potrafiącego umiejscowić opisywane wydarzenia w odpowiednim kontekście historycznym, z pewnością zaintryguje. Pozwoli też inaczej spojrzeć na świat. Zrozumieć pewne procesy i zjawiska, zarówno też przeszłości, jak i obecne.

Więcej recencji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/
Zapraszam do współpracy autorów i wydawców!

Autorka książki Epidemie. Krótka historia, Anna Trojanowska, jest historykiem farmacji, zajmuje się tematyką leków naturalnych i lecznictwa ludowego. W przeszłości pisała o grzybach leczniczych i środkach pochodzenia zwierzęcego, a także wydała kilka powieści. W początkach pandemii zmierzyła się z tematem epidemii. I słusznie. Wtedy to był temat z pierwszych stron gazet....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    67
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    7
  • 2024
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Ebooki
    2
  • Popularnonaukowe
    2
  • Legimi
    2
  • Historia
    1
  • Brak Legimi A
    1

Cytaty

Więcej
Anna Trojanowska Epidemie. Krótka historia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne