Ptaki

Okładka książki Ptaki Tarjei Vesaas
Okładka książki Ptaki
Tarjei Vesaas Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich literatura piękna
212 str. 3 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
Tytuł oryginału:
Fuglane
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
1964-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1964-01-01
Liczba stron:
212
Czas czytania
3 godz. 32 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Beata Hłasko
Tagi:
norwegia samotność wyobcowanie
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mistrzowie opowieści. Skandynawska zima Hans Aanrud, Elin Bengtsson, Þórir Bergsson, Minna Canth, Stig Dagerman, Inger Edelfeldt, Karin Erlandsson, Frode Grytten, Viktor Arnar Ingólfsson, Santeri Ivalo, Roy Jacobsen, Jonas Karlsson, Malin Kivelä, Juha-Pekka Koskinen, Selma Lagerlöf, Kim Leine, Óskar Árni Óskarsson, Tiina Raevaara, Ingvild H. Rishøi, Raija Siekkinen, Hjalmar Söderberg, Britta Stenberg, Laila Stien, Tarjei Vesaas, Elin Wägner, Charlotte Weitze
Ocena 6,8
Mistrzowie opo... Hans Aanrud, Elin B...
Okładka książki Mistrzowie opowieści. Skandynawskie lato Naja Marie Aidt, Hans Christian Andersen, Kjell Askildsen, Mikkel Bugge, Stig Dagerman, Tove Ditlevsen, Sophie Elkan, Karin Fossum, Lars Gustafsson, Jónas Hallgrímsson, Tove Jansson, Elísabet Kristín Jökulsdóttir, Juha-Pekka Koskinen, Selma Lagerlöf, Halldór Kiljan Laxness, Rosa Liksom, Astrid Lindgren, John Ajvide Lindqvist, Merethe Lindstrøm, Bodil Malmsten, Harry Martinson, Dorthe Nors, Cora Sandel, Raija Siekkinen, Amalie Skram, Hjalmar Söderberg, Tarjei Vesaas, Kjell Westö
Ocena 7,0
Mistrzowie opo... Naja Marie Aidt, Ha...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
216 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
109
56

Na półkach:

Na łące jurajskiej leżę i czytam Ptaki, obok dwa koła co niosą mnie przez światy; ciągną się pastwiska po horyzont, dzwonią skowronki, stada koni, tu i ówdzie samotny orzech i żuraw studni czasem. Kukułka kuka dla mnie, dla góry, na zmianę. Kołyszą mnie łany zbóż, czereśnie kwitną biało i owocują, chmury olbrzymy, wszędzie ptaki i dzwony, egipskie sny a w nich humbaki śpiewające. Jasne przejrzyste powietrze i lśniące soczyście korony drzew rzucają swój czar. Przez szczelinę w desce starej stodoły sączy się plamka słońca, w której podglądam sekretne życie owadów. W ogrodzie wybujała zieleń po wodospadach deszczu. Zza płotu zaglądają na podwórko czerwone muchomory. W burzowy dzień pojawiła się tęcza i dziewczyna z białym koniem na pustej drodze. Ciągnęły słonki psykające. Wiatr powiewał z lekka nad jeziorem. Drobna fala pluskała na kamieniach, migotała w księżycowej poświacie. Świat jest pełen ogromnych świateł i tajemnic a człowiek zasłania się przed nimi swoją małą dłonią. Wołałem: chodź tu ale uciekł mi znowu maleńki świetlik. Nad zielonymi wzgórzami świeciła czerwona tarcza księżyca, do której frunęła sowa. Było niewypowiedzianie pięknie. I znów jastrzębie, szybowce i latawce. W nurcie rzeki czas utracony. Wiatr nuci w liściach topoli - chodźcie i odpoczywajcie w moim cieniu. Kocham zachodzące słońce. Przysiadam tam na płaskim kamienieniu z Mattisem. Dźwięki milkną, kwiaty pachną, dzwon zadzwonił wieczorem. Zapada noc. Słyszę swój głos - jeden człowiek jest taki a drugi inny. Otwieram oczy w ciemności, a światła tańczą jak księżyce w rzece trącanej lekko wiosłem w godzinie świtu. Ptaki i dzwony. Tyś sprawiła na niebie światłość nieustającą i jako mgła okryłaś wszystką ziemię.

Na łące jurajskiej leżę i czytam Ptaki, obok dwa koła co niosą mnie przez światy; ciągną się pastwiska po horyzont, dzwonią skowronki, stada koni, tu i ówdzie samotny orzech i żuraw studni czasem. Kukułka kuka dla mnie, dla góry, na zmianę. Kołyszą mnie łany zbóż, czereśnie kwitną biało i owocują, chmury olbrzymy, wszędzie ptaki i dzwony, egipskie sny a w nich humbaki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2113
1375

Na półkach: , , ,

Jeśli ktoś z czytelników obejrzał w przeszłości film w reżyserii Witolda Leszczyńskiego pod tytułem "Żywot Mateusza", to pewnie wie, że inspiracją do jego powstania była powieść "Ptaki" autorstwa norweskiego pisarza - Tarjeia Vesaasa, w którym to filmie główną rolę zagrał Franciszek Pieczka.

Mattis i Hege są dorosłym rodzeństwem mieszkającym w skromnym domu na uboczu wsi niedaleko lasu. Hege robi kaftany na drutach, a za zarobione pieniądze utrzymuje siebie i brata. Mattis nie jest w stanie podjąć żadnej pracy; szybko się zniechęca, jest powolny, nie ma w sobie żadnej motywacji, aby wesprzeć siostrę w utrzymaniu domu; ma natomiast bujne życie wewnętrzne, widzi dużo zależności między zjawiskami przyrody, niektóre z nich bierze za przepowiednie; boi się burzy, z lotów słonki odczytuje jakieś znaki. We wsi nazywają go Pomylony. I wszystko pewnie toczyłoby się nadal w tym spokojnym, choć przytłaczającym Hege rytmie, gdyby pewnego dnia Mattis swoją łódką nie przewiózł drwala -Jorgena, który zajął w ich ubogim domu stryszek..

Nie jest to obszerna książka, niewiele się w niej dzieje, a jednak ma ona swój niezaprzeczalny klimat, swój urok. Bo czy tak prozaiczne, zwyczajne rzeczy jak przeloty słonki, próba pracy przy pieleniu buraków, przewiezienie dwóch młodych kobiet łódką czy pojawienie się drwala mogą budzić jakieś emocje, wzbudzać ciekawość? Pewnie nie, a jednak mimo to jest w tej książce coś, co wciąga, co każe podświadomie zmierzać do jej końca, ku tragicznemu w skutkach rozwiązaniu, które z punktu logiki głównego bohatera wydaje się jedynie słuszne.

Dla mnie ta powieść to przede wszystkim historia o człowieku wrażliwym, który zbyt dużo widzi i czuje, a jednocześnie w ogóle nie dostrzega rzeczy ważnych dla innych, który nie potrafi skupić się na rzeczach, wydawałoby się, prostych i oczywistych. Obawy o relacje siostrą i poczucie zagrożenia pojawiają się wraz z przybyciem drwala, bo to na nim Hege skupiła cała swoją uwagę. Mattis próbuje pogodzić się z nową sytuacją, znajdując rozwiązanie, które niestety okazuje się tragiczne.

Jeśli ktoś z czytelników obejrzał w przeszłości film w reżyserii Witolda Leszczyńskiego pod tytułem "Żywot Mateusza", to pewnie wie, że inspiracją do jego powstania była powieść "Ptaki" autorstwa norweskiego pisarza - Tarjeia Vesaasa, w którym to filmie główną rolę zagrał Franciszek Pieczka.

Mattis i Hege są dorosłym rodzeństwem mieszkającym w skromnym domu na uboczu wsi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
17

Na półkach:

Arcydzieło. Przeczytałam w angielskim przekładzie Micheala Barnesa i Torbjorna Stoveruda. Piękna, poruszająca i mądra książka. Każde zdanie jest perfekcją.

Arcydzieło. Przeczytałam w angielskim przekładzie Micheala Barnesa i Torbjorna Stoveruda. Piękna, poruszająca i mądra książka. Każde zdanie jest perfekcją.

Pokaż mimo to

avatar
4665
3433

Na półkach: ,

Piękna, poruszająca, niezwykle smutna i przejmująca powieść, od której jednak trudno się oderwać - wciąż czekamy, że wydarzy się coś, co staje się dopiero na końcu; niby od pewnego momentu jesteśmy w stanie to przewidzieć, ale nadal pozostajemy w napięciu...

To dojrzała, wybitna proza, obok której nie da się przejść obojętnie. Na długo zostaje w pamięci czytelnika.

Obok treści i problematyki wielkim plusem jest styl, który łączy piękno i liryzm z przemocą i dosadnością.
W prostocie języka kryje się magia tej książki. Czasem jedno zdanie mówi więcej niż niejeden opis.

Trudno cokolwiek pisać po takiej lekturze, by nie popaść w banał.
Polecam wszystkim, którzy szukają w literaturze czegoś znacznie więcej niż tylko rozrywki.

Piękna, poruszająca, niezwykle smutna i przejmująca powieść, od której jednak trudno się oderwać - wciąż czekamy, że wydarzy się coś, co staje się dopiero na końcu; niby od pewnego momentu jesteśmy w stanie to przewidzieć, ale nadal pozostajemy w napięciu...

To dojrzała, wybitna proza, obok której nie da się przejść obojętnie. Na długo zostaje w pamięci czytelnika.

Obok...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1484
580

Na półkach: , ,

Tak przytłaczającej historii dawno nie poznałam… Wspólne przeżywanie długich dni i nocy z głównym bohaterem Mattisem było bardzo przejmujące, a świadomość jak bardzo nie wiemy, co dzieje się w głowie drugiego człowieka, jak bardzo nie rozumiemy uczuć innych, innej wrażliwości była bardzo przygnębiająca. Najbardziej bolesne było jednak uczucie towarzyszące od samego początku, przeczucie, że będziemy świadkiem czegoś tragicznego.
Jest też jednak niezwykle pozytywna konstatacja z całej historii. Żeby pamiętać, że zawsze warto zatrzymać się i docenić ciąg słonek :) A także docenić fakt, gdy mamy kogoś, kto potrafi zwrócić nam na to uwagę.

Tak przytłaczającej historii dawno nie poznałam… Wspólne przeżywanie długich dni i nocy z głównym bohaterem Mattisem było bardzo przejmujące, a świadomość jak bardzo nie wiemy, co dzieje się w głowie drugiego człowieka, jak bardzo nie rozumiemy uczuć innych, innej wrażliwości była bardzo przygnębiająca. Najbardziej bolesne było jednak uczucie towarzyszące od samego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: ,

Szczęście jednego zawsze jest nieszczęściem drugiego. To arcydzieło empatii wobec Innego ma wiele z filozoficzno-mitologicznej uniwersalnej opowiastki o istocie odwiecznego losu człowieka (żadna to „norweska powieść o pięknie przyrody”).

Wprawdzie od 1957 r. – gdy ta książka powstała - wiele zmieniło się w postrzeganiu ludzi bardziej wrażliwych, ale wciąż jeszcze wiele przed ludzkością, zwłaszcza „tu i teraz”.

„Nie wiedział, kiedy pierwszy raz nazwano go pomylonym, ale od owego czasu czuł się odgrodzony od ludzi nieprzebytym murem” – oto istota wykluczenia tych Innych. A czynimy to akurat my, tzw. społeczeństwo, nie żadna tam władza - jakakolwiek podła by była.

W tym kontekście warto pytać, kiedy naprawdę aktualne stanie się to zdanie? "Jakże miła jest ta myśl, iż nieskończona liczba żywych istot nie ma najmniejszego pojęcia o tym, że on jest pomylony".

…- Ciąg słonek przeleciał nad naszym domem! Ciągną w tej chwili. Teraz, podczas gdy ty leżysz w łóżku. (…).
- No to co? Czy coś się zmieniło dlatego że ciąg słonek przeleciał nad domem?
- Sam nie wiem. A ty, czy jesteś pewna, że nic się nie zmieniło?...

Na marginesie: także i ja nie mogę pojąć, jak można pozostać obojętnym na ciąg słonek – niesamowite zjawisko, którego kiedyś byłem świadkiem na leśnej polanie w wiosenny wieczór na Podlasiu.

Tym większa była to zbrodnia:

- Ty oczywiście nie znasz się na tym – ciągnął dalej młodzik - ale to był wspaniały strzał. Nawet nie bardzo go poharatałem, jak widzę.
Mattis stał z ptakiem w ręku, skamieniały...

Ta minimalistyczna literacko książka (w równym stopniu jak filmowo - „Żywot Mateusza” , jeden z najlepszych obrazów w historii polskiego kina) daje odbiorcy olbrzymią satysfakcję. Jej lektura była dla mnie niczym woda z górskiego źródła, wiosenny świt w lesie, świeża morska bryza. Takie tylko książki chcę czytać….

….Osiki były szpetne i bezużyteczne, a jednak właściciel nie ściął ich, nie rzucił w ogień płonący u niego w domu na kominie. Zbyt wielkim okrucieństwem byłoby uczynić to na oczach ludzi noszących te same imiona – równałoby się to niemal morderstwu. Oto czemu tego nie zrobił....

…Jeśli człowieka coś dręczy, najgorszą rzeczą jest położyć się i nie moc zasnąć…

…A czy jest coś takiego, czego nie trzeba się bać?

Szczęście jednego zawsze jest nieszczęściem drugiego. To arcydzieło empatii wobec Innego ma wiele z filozoficzno-mitologicznej uniwersalnej opowiastki o istocie odwiecznego losu człowieka (żadna to „norweska powieść o pięknie przyrody”).

Wprawdzie od 1957 r. – gdy ta książka powstała - wiele zmieniło się w postrzeganiu ludzi bardziej wrażliwych, ale wciąż jeszcze wiele...

więcej Pokaż mimo to

avatar
904
859

Na półkach:

To nie tylko piękna i smutna opowieść o samotności, bierności i życiu wcześniejszych pokoleń Norwegów które jest ciężką walką o przetrwanie, z momentami radości To nie tylko typowe dla Vesaasa spojrzenie na wewnętrzny świat milczących, prostych ludzi ,którzy przeżywają emocje godne antycznych dramatów. W tym przypadku to także bardzo udana próba oddania świata przeżyć i myśli człowieka upośledzonego, prostolinijnego , który widzi tajemnice i niezwykłość tam gdzie inni widzą tylko zwyczajność. Dla mnie mistrzostwo

To nie tylko piękna i smutna opowieść o samotności, bierności i życiu wcześniejszych pokoleń Norwegów które jest ciężką walką o przetrwanie, z momentami radości To nie tylko typowe dla Vesaasa spojrzenie na wewnętrzny świat milczących, prostych ludzi ,którzy przeżywają emocje godne antycznych dramatów. W tym przypadku to także bardzo udana próba oddania świata przeżyć i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
704
197

Na półkach: , ,

Ta powieść oddycha Skandynawią. To kwintesencja literatury skandynawskiej. To mistrzowski zapis rasowej, dzikiej przyrody, w którą wpisany jest ból samotności człowieka. Człowieka żyjącego w otoczeniu ludzi, człowieka który nie jest sam, jest jednak bardzo boleśnie samotny.
Głównym bohaterem jest Mattis. Dla otoczenia jest pomyleńcem. Nikt nie bierze go na poważnie. Jednak wrażliwość Mattisa na otaczający go świat, na przemawiającą do niego i wysyłającą mu znaki przyrodę jest ogromna. Jest jednak w tej wrażliwości bardzo osamotniony. Porozumiewa się z przyrodą w świecie, w którym nie może znaleźć porozumienia z człowiekiem.
Piękna książka!

Ta powieść oddycha Skandynawią. To kwintesencja literatury skandynawskiej. To mistrzowski zapis rasowej, dzikiej przyrody, w którą wpisany jest ból samotności człowieka. Człowieka żyjącego w otoczeniu ludzi, człowieka który nie jest sam, jest jednak bardzo boleśnie samotny.
Głównym bohaterem jest Mattis. Dla otoczenia jest pomyleńcem. Nikt nie bierze go na poważnie. Jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1379
607

Na półkach: ,

„Kwintesencja norweskości” – powiedziała Magdalena. Czyż to nie jest piękna zachęta! Nie mogłam przejść obojętnie obok takiego podszeptu, gdyż skandynawską literaturę lubię i cenię. Oczarowuje mnie i działa na moje zmysły jej surowy, chłodny, szaro-biało-czarny klimat tworzony przez autorów zarówno w powieściach kryminalnych, jak i w literaturze współczesnej.

Tarjei Vasaas napisał powieść uniwersalną, której przekaz był aktualny pięćdziesiąt lat temu i pozostaje taki do dzisiaj. „Ptaki” są klaustrofobiczne, duszne, a zarazem posiadają wiele wentyli pozwalających na wyrównywanie emocji kotłujących się podczas lektury. Głównymi bohaterami są człowiek jako jednostka oraz przyroda.

Człowiek przedstawiony jest jako istota skomplikowana, jedyna w swoim rodzaju, której nie można wpasować w ściśle określone ramy. Człowiek, który na swój, osobliwy sposób postrzega otaczający go świat walcząc ze swoimi strachami i zmorami.

Przyroda również ma swoje prawa. Wymaga szacunku i odpowiedniego traktowania, ale jest też ostoją dla samotnego człowieka, który może powierzyć jej swoje tajemnice.

Matiss i Hega, to brat i siostra mieszkający samotnie, gdzieś tam w ubogiej chacie ze starych drewnianych bali.

"Mieszkali w całkowitym niemal odosobnieniu, jak okiem sięgnąć ani jednaj zagrody, dopiero za świerkowym lasem przebiegał główny trakt obok dużego osiedla. Po tej stronie lśniło jezioro, przeciwległe jego brzegi majaczyły daleko, daleko."

Matiss nie postrzega świata tak jak ja i Ty. Jest inny, bardzo wrażliwy, inaczej interpretujący słowa, zdania, gesty, drugiego człowieka oraz przyrodę. A my widzimy życie jego oczami, przeżywamy jego emocje myśląc i odczuwając jak on. I to jest niezwykłe. I to jest smutne.

Vesaas pokazuje nam wycinki z życia Matissa. Akcja snuje się niczym jesienna mgła pełna tajemnicy. Każde jedno słowo jest nieprzewidywalne. Nie wybiegamy myślami do przodu, bo możemy zabłądzić.

W tak krótkiej formie (mój egzemplarz ma 188 stron),autor w mistrzowski sposób ukazał studium samotności, odmienności, lęku przed światem, a przede wszystkim drugim człowiekiem. „Ptaki” szarpią emocjami, momentami wprawiając w osłupienie. Zadziwiają swoją prostotą oraz ogromną siłą oddziaływania.

Książka oczaruje miłośników smutnych, eterycznych i pełnych refleksji historii, przedstawionych w nieoczywisty sposób. Bardzo polecam!

www.naczytniku.com

„Kwintesencja norweskości” – powiedziała Magdalena. Czyż to nie jest piękna zachęta! Nie mogłam przejść obojętnie obok takiego podszeptu, gdyż skandynawską literaturę lubię i cenię. Oczarowuje mnie i działa na moje zmysły jej surowy, chłodny, szaro-biało-czarny klimat tworzony przez autorów zarówno w powieściach kryminalnych, jak i w literaturze współczesnej.

Tarjei Vasaas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
572
295

Na półkach: ,

Dobra, ciekawa powieść.
Jak zauważyłam, na LC napisano wiele trafnych, pochwalnych opinii o książce.
Dodam jeszcze, że poza najważniejszym tematem książki - odmienności postrzegania rzeczywistoci, są też inne wątkie dające wiele do myślenia czytelnikowi, takie jak: potrzeba miłości, przynależenia do kogoś, fizycznej bliskości, ogromnej wrażliwości. Ktoś z czytelników dopatrzył się nawet wątku kazirodczego. Dla mnie dość ciekawa jest kwestia dialogów, wypowiadanych słów, oszczędnych, prostych a jak różnie odbieranych, jak, niby pozorne, drobne słowa, tworzą porozumienie międzmy ludzmi (określane w książce jako "mądry") a w innym przypadku mogą być blokadą, powodem wrogości, tworzace totalnie różne obrazy tej samej rzeczywistości.
Polecam.

Dobra, ciekawa powieść.
Jak zauważyłam, na LC napisano wiele trafnych, pochwalnych opinii o książce.
Dodam jeszcze, że poza najważniejszym tematem książki - odmienności postrzegania rzeczywistoci, są też inne wątkie dające wiele do myślenia czytelnikowi, takie jak: potrzeba miłości, przynależenia do kogoś, fizycznej bliskości, ogromnej wrażliwości. Ktoś z czytelników...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    499
  • Przeczytane
    287
  • Posiadam
    45
  • Ulubione
    15
  • Literatura skandynawska
    10
  • Literatura norweska
    9
  • Skandynawia
    8
  • Do kupienia
    4
  • 2012
    4
  • Studia
    4

Cytaty

Więcej
Tarjei Vesaas Ptaki Zobacz więcej
Tarjei Vesaas Ptaki Zobacz więcej
Tarjei Vesaas Ptaki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także