rozwińzwiń

Wschodzący Księżyc

Okładka książki Wschodzący Księżyc Agata Konefał
Okładka książki Wschodzący Księżyc
Agata Konefał Wydawnictwo: Wydawnictwo Papierowy Smok Cykl: Trylogia Dnia i Nocy (tom 2) fantasy, science fiction
366 str. 6 godz. 6 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Trylogia Dnia i Nocy (tom 2)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Papierowy Smok
Data wydania:
2022-10-28
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-28
Liczba stron:
366
Czas czytania
6 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396215116
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1653
1448

Na półkach: , ,

"Wschodzące księżyc" to trzymająca w napięciu kontynuacja Trylogii Dnia i Nocy. Styl autorki jest niepowtarzalny, przez książkę się po prostu płynie. Z zapartym tchem śledziła losy Sonyi i księcia Levone'a.
Polecam!

"Wschodzące księżyc" to trzymająca w napięciu kontynuacja Trylogii Dnia i Nocy. Styl autorki jest niepowtarzalny, przez książkę się po prostu płynie. Z zapartym tchem śledziła losy Sonyi i księcia Levone'a.
Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1110
458

Na półkach: ,

Jak ja lubię czytać taką fantastykę! Relacja hate to love, dwa ciekawe klany, przyjemnie pokazana magia (bez zbędnego rozpisywania się nad historią, genezą itd) i oczywiście bardzo wciągająca fabuła : ) Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.

Wczułam się tak bardzo w przedstawioną historię, że nawet nie zauważyłam, kiedy skończyłam ją czytać : ) Dla mnie właśnie to jest wyznacznikiem dobrej książki - zaczynam czytać ją rano w łóżku i wychodzę z tego łóżka dopiero po kilku godzinach z książką już przeczytaną. Przy “Wschodzącym Księżycu” dosłownie przestałam odczuwać upływający czas.

Polecam bardzo!

Teraz nie pozostaje mi nic innego jak sięgnąć po zwieńczenie tej trylogii

Jak ja lubię czytać taką fantastykę! Relacja hate to love, dwa ciekawe klany, przyjemnie pokazana magia (bez zbędnego rozpisywania się nad historią, genezą itd) i oczywiście bardzo wciągająca fabuła : ) Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba.

Wczułam się tak bardzo w przedstawioną historię, że nawet nie zauważyłam, kiedy skończyłam ją czytać : ) Dla mnie właśnie to jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
133

Na półkach: , , , ,

🌙 "Wschodzący księżyc" Agata Konefał; Wydawnictwo Papierowy Smok 🌙

‼️W RECENZJI MOGĄ POJAWIĆ SIĘ SPOJLERY DO PIERWSZEGO TOMU‼️

Ta książka baaaardzooo długo czekała na swoją recenzję, szczerze to nawet nie wiem czemu. Po prostu przeleciał czas, a recenzja nigdy się nie pojawiła 😂 a "Wschodzący księżyc" to była prześwietna książka! 🤩 poczytałam kilka recenzji, żeby sobie odświeżyć moją wiedzę na temat tej książki i lecimy z moją recenzją 🩶

W tym tomie kontynuujemy wydarzenia z poprzedniego tomu, akcja idzie dalej. Levone, czyli książę plemienia Księżyca ma 3 cele: Ocalić Sonyę, znaleźć lekarstwo dla swojego ojca oraz pojmać zdrajczynię, która wyrządziła dużo zła. Levone musi pokonać jednak wiele przeszkód, które będą go czekały w trakcie jego drogi do spełniania tych 3 celów. Sonye też czekają wyzwania- czeka na przesłuchanie po pojmaniu przez swoje rodzime plemię. Dziewczyna tak bardzo związała się z Plemieniem Księżyca, że robi wszystko, żeby ich nie wydać.

W tym tomie autorka jeszcze lepiej przybliżyła nam okrucieństwo i taką "nieludzkość" ludzi z Plemienia Słońca, a zarazem zupełnie w odwrotną stronę dostrzegliśmy jeszcze więcej ciepła i dobra w Plemieniu Księżyca. Gdy przeglądam moje znaczniki i czytam niektóre ze słów padających od słonecznych...no przykre to jest maksymalnie jak traktują swoich. Biedna Sonya tyle przeżyła przez te osoby. Bardzo mi jej szkoda, gdy czytam o tym wszystkim 🥹 Sam fakt wygnania swojej córki za coś, na co nie ma wpływu...brzmi okropnie, nie? 🥺 mimo to, ciepło robi mi się na sercu na myśl, że ma w swoim życiu kogoś takiego jak Levone, który zawalczy o jej dobro 🩶

Czystość i ciepło uczuć między Sonyą a Levone są niezwykle namacalne i bardzo przyjemne do czytania 🩶 Pamiętam, jak ich poznawałam, jak bardzo od razu ich polubiłam. A w tym tomie ich uczucia się jeszcze wzmagają 🤭

Świetnymi bohaterami są też Masina i Mound 🩶 są tacy kochani i śmieszni jednocześnie 😂 mam wiele znaczników z właśnie ich śmiesznym tekstami. Zdecydowanie Agata dba w swoich książkach nie tylko o postacie pierwszoplanowe, ale również te "mniej ważne", co uważam, że jest świetne! 🥰

Pamiętam też mocno z tej książki (nie jakoś bardzo dokładnie, ale pamiętam) motyw wędrówki i takiej przygody właśnie. Bardzo miło czytało się o przygodach naszej ulubionej dwójki 😃
Na co muszę zwrócić uwagę, bo bardzo doceniam w książkach Agaty- język jakim się posługuje i dzięki niemu jak przyjemnie i swobodnie się czyta jej książki 🩶 nie ma tutaj niczego nie do zrozumienia, język jest prosty i przyjemny do czytania :) to kolejna książka, przez którą dzięki temu płynę. Dodatkowo wydanie jej (duże literki) sprawiają, że tym przyjemniej się czyta ☺️

Ahhh, muszę w końcu zabrać się za 3 i ostatni tom TDiN, bo szczerze przyznam, że ją uwielbiam 🩶 czytając znaczniki aż zachciało mi się wrócić do tego świata na nowo ☺️

Serdecznie polecam Wam całą tą trylogię, a sama zabieram się za 3 tom 🩶

⭐️5/5
🩶10/10
🌙15+
🌶️0,5/5

📖stron: 365
🌙seria: Trylogia Dnia i Nocy
🔡literki: sporej wielkości, bardzo przyjemne do czytania
📍gatunek: fantastyka (romantasy)

🌙 "Wschodzący księżyc" Agata Konefał; Wydawnictwo Papierowy Smok 🌙

‼️W RECENZJI MOGĄ POJAWIĆ SIĘ SPOJLERY DO PIERWSZEGO TOMU‼️

Ta książka baaaardzooo długo czekała na swoją recenzję, szczerze to nawet nie wiem czemu. Po prostu przeleciał czas, a recenzja nigdy się nie pojawiła 😂 a "Wschodzący księżyc" to była prześwietna książka! 🤩 poczytałam kilka recenzji, żeby sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
201

Na półkach:

Zdecydowanie lepsza niż pierwsza część. Spodziewałam się takiej spokojnej kontynuacji, a okazało się, że nie mogłam się od niej oderwać. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że gdyby tak spojrzeć na to z boku, to w tej książce wcale dużo się nie wydarzyło. Relacje między bohaterami były jednak tak napisane, że cieszyłam się każdą czytaną stronę, a będąc już za połową, kompletnie nie mogłam oderwać się od książki. W konsekwencji poszłam później spać i dzisiaj jestem niewyspana. Mimo wszystko niczego nie żałuję i nie mogę się doczekać kontynuacji!

Zdecydowanie lepsza niż pierwsza część. Spodziewałam się takiej spokojnej kontynuacji, a okazało się, że nie mogłam się od niej oderwać. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że gdyby tak spojrzeć na to z boku, to w tej książce wcale dużo się nie wydarzyło. Relacje między bohaterami były jednak tak napisane, że cieszyłam się każdą czytaną stronę, a będąc już za połową,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
124

Na półkach:

Powiem wam, że sięgając po tę książkę byłam dość podekscytowana i naprawdę chciałam poczytać coś fajnego. No i początek był ok, dobrze mi się czytało I uważam, że jest to spoko historia, ALEEE mój największy problem był taki, że od połowy ma ekscytacja i zaangażowanie zaczęły osiadać, a powinno być przecież kompletnie odwrotnie!!! Muszę przyznać, że wątek romantyczny jest może i basic, ale przynajmniej jest niespieszny niewymuszony, co akurat dość mi się podoba.

Moim ulubionym aspektem tej książki było poczucie humoru, bo dosłownie kilka razy nawet parsknęłam na głos. Sam sposób napisania jest przyjemny, ale dla mnie jednak na dłuższą metę za mało szczegółowy i bardzo ogólnikowy.

Trochę mi ta książka przypomina Baśniobór, bo Sonya to taka nastolatka, a w sumie, to nawet za dużo powiedziane, to jest raczej takie dziecko, które wiecznie jest nieśmiałe, ma spuszczone wzrok, nie może podjąć decyzji, jest niepewne. Ciężko w tej książce znaleźć inne epitety opisujące te postać. Levone za to, to taki ojczulek, który ją przygarnie zadba, pieluszkę nawet zmieni, nie jestem w stanie inaczej ich relacji odebrać.

Najbardziej wkurzająca rzecz - straszne pójście na łatwiznę w budowie świata. Żeby nie być gołosłowną, przykład - określenie "złe duchy", można by tu wymyślić jakąś nazwę, dosłownie cokolwiek, nawet zaczerpnąć z jakiejś mitologi! Coś co daloby mi więcej informacji, zainteresowało, bo określenie złe duchy jest po prostu nudne, nijakie I nie niesie za sobą żadnego wkładu w historię. ⚰️

Były plusy, były minusy, ale tak podsumowując to przeczytam trzeci tom, bo już go u siebie mam, więc jest to sprawa oczywista, ale pomimo tego, iż w sumie skoro ta seria jest raczej według mnie średniaczkiem, to normalnie nie chciałabym sięgać po inne książki tej autorki, ale ja dosłownie widzę tyle pozytywnych opinii na temat innych książek, że mam teraz taki dysonans. I sama nie wiem czy to po prostu ja nie polubiłam się z tym stylem pisania i po prostu te pomysły do mnie nie przemawiają, czy jednak już następne książki są inne i pisarsko lepsze. Naprawdę, serio mnie to intryguje, jednak z drugiej strony boję się kolejnego rozczarowania 🥲 już dawno nie miałam takiego dylematu.

Powiem wam, że sięgając po tę książkę byłam dość podekscytowana i naprawdę chciałam poczytać coś fajnego. No i początek był ok, dobrze mi się czytało I uważam, że jest to spoko historia, ALEEE mój największy problem był taki, że od połowy ma ekscytacja i zaangażowanie zaczęły osiadać, a powinno być przecież kompletnie odwrotnie!!! Muszę przyznać, że wątek romantyczny jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
151
15

Na półkach: ,

Drugi tom cyklu trochę zwalnia tempo akcji w porównaniu z pierwszym. Poznajemy nowe miejsca i stworzenia w Kiroho.
Rozwija się też wątek miłosny między głównymi bohaterami. Niektóre wątki są wyraźnie skrócone, jak choćby spotkanie z Cristal.
Graficznie książka prezentuje się ok, ale w tekście jest kilka błędów.

Drugi tom cyklu trochę zwalnia tempo akcji w porównaniu z pierwszym. Poznajemy nowe miejsca i stworzenia w Kiroho.
Rozwija się też wątek miłosny między głównymi bohaterami. Niektóre wątki są wyraźnie skrócone, jak choćby spotkanie z Cristal.
Graficznie książka prezentuje się ok, ale w tekście jest kilka błędów.

Pokaż mimo to

avatar
490
66

Na półkach: ,

Chciała bym znałeść jednej szczegół, tylko jeden który by mi się nie podobał, ale nie da się. Drugi tom trylogii dnia i nocy jest jeszcze lepszy od pierwszego (czego przyznam nie spodziewałam się),kończąc gasnące słońce zostaliśmy tak naprawdę odcięci w środku akcji i to takiej przez wielkie A, ujawniony został niepoczytalny (w całości popieram stwierdzenie, że zły duch odebrał jej zdolność jasnego myślenia) wróg obu plemion, Sonya zostaje porwana, a król zraniony. Wschodzący księżyc zatem zaczyna się stopniowa kontynuacja wszystkich tych wątków, oraz dostarcza jeszcze więcej atrakcji! Dostaniesz tutaj absolutnie wszystko: Tajemniczą chorobę, tortury, tymczasowy rozejm, bal, przepowiednie, TE DWA GŁĄBY WKOŃCU ZACZYNAJĄ CZAIĆ, ŻE COŚ DO SIEBIE CZUJĄ (Tu mam rozstrój fajnie, że ich relacja rozwija się powoli, jest delikatna i urocza, ale z drugiej strony jestem jak Mound ze stwierdzeniem co tak długo?),podróż, potwory, dzikich, oraz objawienie prawdy. Nie wiem od czego zacząć, bo każda z wymienionych rzeczy ma znaczenie i była świetna, ale chciała bym to zawęzić do trzech rzeczy, które przebiją wszystko:
1. Spotkanie z płomienna Juą - Kiedy księżycowi wykazują się ogromnym zaufaniem do planu księcia i wkraczają w sam środek plemienia słońca. W tym miejscu także opanowanie Levon'a zasługę na docenienie, rozmawia na obcej ziemi jak równy z równym ze zwierzchnikiem, mimo że jest w gorszej pozycji jeśli chodzi o obronę, oraz atak. Pierwszy raz również dostrzegam tu delikatność plemienia słońca, owszem ich okrucieństwo jest ogromne, ale mimo to fakt, że płomienna Jua potrafi odsunąć na bok animozje i postawić na pierwszym miejscu swój lud sprawił, że trochę zyskało plemię Słońca w moich oczach, a fakt że potrafi ich wszystkich za mordę złapać w odpowiednim momencie i zmusić do odpowiedniego zachowania sprawia, że dosłownie rośnie w moich oczach.
2. Bal - uwielbiam ten motywy w książkach i fakt, że został tu wykorzystany, wraz z przybliżeniem kultury księżycowych sprawia, że się rozpływam. Oczami wyobraźni widzę Sonye w pięknej sukni, mimo że skromniejszej od reszty to przez to wyróżniającej się jeszcze bardziej wraz z jej wyglądem. Zachwyt w oczach Levon'a, który próbuje szybko ukryć. Szok i dezorientacja księżycowych, dla wielu ich pierwsze spotkanie z plemieniem słońca, gdzie bynajmniej nie widzą potwora, lecz drobną, lekko przerażoną, blondynkę. A na koniec deser w postaci przysięgi 🩵 Razem te wszystkie elementy tworzą cudowna kompozycje.
3. Konfrontacja w dolinie !Zawiera spoilery! - Fakt, że Sonya dojechała tam Cristal sprawił, że uśmiechałam się, aż miło. Wkońcu ktoś ją zaczął ustawiać do pionu. Może i jest opętana, a może już wcześniej była rozpuszczoną córeczką kapłanki, może to i to, faktem jest, że jej nie trafię, a to że nie czuje wyrzutów sumienia o morderstwo własnego brata, jeszcze bardziej doprowadza mnie do szewskiej pasji. Anyway plusem tego fragmentu jest również stwierdzenie Monuda, że tym razem paniczem w opałach jest książę i ja się z tym zgadzam. W związku musi istnieć równowaga, raz on ratuje ją, raz ona jego. Czysta harmonia. A w tym wszystkim jeszcze dawka humoru w postaci wjechania na olbrzymim niedźwiedziu i wycieczka w drugą stronę na jego grzbiecie. Wszak królowa powinna podróżować zgodnie do jej pozycji.

O Boże co ja piszę ... Teraz już na poważnie, jak można zauważyć książkę czytało mi się świetnie, ma momenty na śmiech, na smutek, na zażenowanie i nadzieję. Czyta się ją lekko, akcja przyspiesza w zwalnia w dobrych momentach, znacznie również wzrasta wiedza na temat postaci i kultury na czym mi zawsze zależy, lubię wiedzieć więcej, niż mniej. Z tych wszystkich elementów Agata Konefał napisał bardzo dobra kontynuację stąd wynika wysoka ocena, ale i nowy strach byłam pewna, że książka będzie dobra, na poziomie równym pierwszej, ale jak już wspomniałam w pierwszym zdaniu jest jeszcze lepsza co sprawia, że trzeci tom ma wysoką poprzeczkę. Mam nadzieję, że jej sprosta, tymczasem ja powiem już tylko jedno słowo: Polecam.

Chciała bym znałeść jednej szczegół, tylko jeden który by mi się nie podobał, ale nie da się. Drugi tom trylogii dnia i nocy jest jeszcze lepszy od pierwszego (czego przyznam nie spodziewałam się),kończąc gasnące słońce zostaliśmy tak naprawdę odcięci w środku akcji i to takiej przez wielkie A, ujawniony został niepoczytalny (w całości popieram stwierdzenie, że zły duch...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
169
69

Na półkach:

Druga część Trylogii Dnia i Nocy mnie zachwyciła 😁

"Wschodzący Księżyc" jest w pewnym sensie trochę spokojniejszą częścią od "Gasnącego Słońca", ale to w moim odczuciu działa na korzyść, bo ma inną atmosferę niż pierwsza część co czyni je obie ciekawe na swój sposób. "Gasnące Słońce" jest super wstępem do historii, nakreśla świat i poznajemy w nim Sonyę i Levonego. W drugiej części wątki są rozwijane tak jak i relacje między wieloma postaciami. Cieszę się, że mamy czas poznać jeszcze lepiej bohaterów jak i kulturę słonecznych i księżycowych. Autorka potrafi zaskoczyć, możecie spodziewać się podróży w niebezpieczne miejsca, a istoty tam żyjące wywołają dreszcz na plecach.

Bardzo podoba mi się też to, że Sonya oswaja się i zapoznaje z zamkiem, obecnością księżycowych. Super również był kontakt ze świątynią, uwielbiam takie elementy kultury w opowieściach. Relacja między księciem a słoneczną jest w moim guście tj.spokojne, wolne tępo. Najpierw się poznajmy a potem niech kwitnie uczucie ^^
Dwie malutkie rzeczy, które mnie ukłuły to (lekki spoiler!) brak perspektywy Sonyi na balu, chciałam się dowiedzieć jak się czuła będąc w sukni, wokół tylu ludzi itd. oraz kilka błędów typu zostawiona część nawiasu w tekście. To z mojej strony już czepianie się, bo nie ma ich dużo i w sumie nie przeszkadzają.

Podsumowując - na pewno będę wracać do tej historii, bo bardzo mi podeszła, mam dużą przyjemność w czytaniu, a sam świat jest bardzo ciekawy ❤️

Nie jestem w stanie przewidzieć co będzie dalej i bardzo mi się to podoba 😁 Oczywiście okładka jest cudowna, ta seria jest jedną z moich ulubionych pod względem wizualnym. Jestem niesamowicie ciekawa jak zakończy się trylogia Dnia i Nocy.
Już wiem też, że od Agaty Konefał będę kupować książki w ciemno, tak bardzo podobają mi się jej pomysły i sposób prowadzenia historii 💖

10/10
.

Druga część Trylogii Dnia i Nocy mnie zachwyciła 😁

"Wschodzący Księżyc" jest w pewnym sensie trochę spokojniejszą częścią od "Gasnącego Słońca", ale to w moim odczuciu działa na korzyść, bo ma inną atmosferę niż pierwsza część co czyni je obie ciekawe na swój sposób. "Gasnące Słońce" jest super wstępem do historii, nakreśla świat i poznajemy w nim Sonyę i Levonego. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
259

Na półkach: , ,

Jest to drugi tom typowego młodzieżowego fantasy. Jednocześnie trzeba zauważyć, że jest to opowieść dla nastoletniego czytelnika, aczkolwiek bliższego pełnoletniości, gdyż wypełnia ją spora porcja przemocy. W tej części dwójka głównych bohaterów ma do wypełnienia ważną misję od której zależy życie króla. Czy uda im się uciec przed wrogim pościgiem Dzikich i wygrać z czasem?
Autorka stworzyła bardzo ciekawy świat i z przyjemnością się go poznaje. W tym tomie mamy zdecydowanie więcej opisów Kiroho, czyli świata, w którym się poruszamy. Spodobał mi się system magii oparty na totemach, stworzenia i opisy dotyczące stylu życia czy miejsc akcji, tak odmiennych od tych znanych nam w naszej kulturze. W tym tomie pojawia się także motyw przepowiedni, który bardzo lubię.
Minusem tej serii jest jednak wątek romantyczny. Co tu dużo mówić - w chwili, gdy poznajemy bliżej Levonego, jesteśmy więcej niż pewni, że pisane jest mu nawiązać romans z Sonyą. I tak bohaterowie chwilę potajemnie do siebie wzdychają, jednego dnia wyznają sobie miłość, a drugiego już planują ślub. Zbyt często autorzy wykładają się na romansach, bo zamiast grać interakcjami pomiędzy bohaterami, mniej oczywistymi, mamy cały czas „gdy się zbliżał, zapierało jej dech”, „jego spojrzenie sprawiało, że trzepotało jej serce” i inne takie. Może to ze mną jest coś nie tak, ale wyjątkowo nie lubię, kiedy autor książki idzie na łatwiznę i nie sili się aby przekonać, że postaci łączy coś więcej niż miłość od pierwszego spojrzenia. Tutaj Sonya przespała pół książki, żeby przypadkiem nie musiała rozmawiać z Levonem…
To dobra książka, która zabiera nas w świat naprawdę interesującej przygody i magii, ale pozycję tę według mnie pogrążył infantylny i banalny romans.

Jest to drugi tom typowego młodzieżowego fantasy. Jednocześnie trzeba zauważyć, że jest to opowieść dla nastoletniego czytelnika, aczkolwiek bliższego pełnoletniości, gdyż wypełnia ją spora porcja przemocy. W tej części dwójka głównych bohaterów ma do wypełnienia ważną misję od której zależy życie króla. Czy uda im się uciec przed wrogim pościgiem Dzikich i wygrać z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
17

Na półkach:

Po pierwszej części trylogii Dnia i Nocy niemalże od razu zaczęłam czytać drugą część. Czy podobała mi się równie mocno, co poprzednia?

Kiedy Levone zdemaskował Cristal, postawił przed sobą pewne cele. Jednym z nich jest ocalenie Sonyi. Nie będzie to jednak łatwe, kiedy życie jego ojca wisi na szali.
Sonya oczekuje na przesłuchanie i okrucieństwa ze strony Plemienia Słońca. Jednak żadne z powyższych nie jest w stanie zmusić ją do mówienia i za wszelką cenę chroni Plemię Księżyca.
Gdy los podsuwa im rozwiązanie problemu, będą musieli podjąć ryzyko.

Od razu muszę przyznać, że książka nie zwalnia tempa. Autorka od razu wrzuca nas w wir akcji.
W porównaniu do pierwszej części, ta jest dla mnie o wiele mniej przewidywalna i z zaciekawieniem pochłaniałam każdą stronę.

Z zapartym tchem czytałam o każdym spotkaniu dwóch plemion, które walczyły ze sobą od pokoleń. Spodziewałam się wojny, ale na szczęście przedstawiciele podeszli do tego z rozsądkiem.
Pozytywnie zaskoczył mnie Sonn, brat Sonyi, do którego z początku podchodziłam niepewnie. To pokazuje, jak dobrze autorka stworzyła te postaci.

Relacja głównych bohaterów, Sonyi oraz Levonego, również mknie do przodu. Przyjemnie czytałam o tym, jak przekonują się do swoich uczuć, aż w końcu otwarcie o nich mówią. Wspaniałe jest to, że ten wątek romantyczny nie jest nachalny, a oni nie mają obsesji na swoim punkcie. Jest to jak najbardziej w granicach dobrego smaku!

Uwielbiam relację Mounda i Levonego — dwójki przyjaciół, którzy choć dogryzają sobie na każdym kroku, zawsze są dla siebie wsparciem. Ich rozmowy są dla mnie nie lada rozrywką! Naprawdę to jedna z lepszych relacji w książce.

Jeśli chodzi o bohaterów, najbardziej podobała mi się przemiana Sonyi. Nie była już przestraszoną dziewczynką, która liczyła na łaskawość innych. Stała się odważną kobietą, upartą w swoich przekonaniach. Myślę, że zaczęła być świadoma swojej siły.

Ciekawym aspektem wciąż są dla mnie totemy oraz postać szamanki i królowej wróżek. Jestem tym zaintrygowana, z chęcią przeczytam o tym, jak rozwiną się te wątki w ostatniej części. Pozostałam z pewnymi pytaniami, na które pragnę poznać odpowiedź.

Niestety muszę zwrócić uwagę na chochliki, które raziły mnie bardziej niż w poprzedniej części. Niektóre były na zasadzie brakującej literki, inne zaś miały w tekście zbędne dodatki w postaci "[".
Jednak oprawa graficzna mi to rekompensuje!

Po pierwszej części trylogii Dnia i Nocy niemalże od razu zaczęłam czytać drugą część. Czy podobała mi się równie mocno, co poprzednia?

Kiedy Levone zdemaskował Cristal, postawił przed sobą pewne cele. Jednym z nich jest ocalenie Sonyi. Nie będzie to jednak łatwe, kiedy życie jego ojca wisi na szali.
Sonya oczekuje na przesłuchanie i okrucieństwa ze strony Plemienia...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    62
  • Chcę przeczytać
    47
  • Posiadam
    17
  • Legimi
    4
  • 2023
    3
  • 2022
    3
  • Ulubione
    2
  • 📑📑200<400 stron
    1
  • 52 książki (2023)
    1
  • Czeka na swoją kolej
    1

Cytaty

Więcej
Agata Konefał Wschodzący Księżyc Zobacz więcej
Agata Konefał Wschodzący Księżyc Zobacz więcej
Agata Konefał Wschodzący Księżyc Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także