MOTYL I $MIERĆ
Dylogia Róży, tom II
Agata Konefał

Spętani magią, wojenną rzeczywistością, intrygami i uczuciem rozdzierającym z impetem mroki życia - tak postrzegam bohaterów powieści "Motyl i $mierć" Agaty Konefał. Nietypowo zaczynam swoją opinię od bohaterów, bowiem po przeczytaniu pierwszego tomu to rozwoju ich wzajemnych relacji byłam najbardziej ciekawa, to ich oddziaływanie na siebie oraz otaczającą ich rzeczywistość było katalizatorem rozwoju tej intrygującej historii.

Od razu powiem, że kontynuacja nie zawiodła mnie, w niczym nie ustępuje świetnej pierwszej części, a nawet okazała się jeszcze bardziej intensywna, niż tego oczekiwałam. Intensywność tej historii dotyczy w zasadzie wszystkiego, co się z nią wiąże: akcji, relacji między bohaterami, rozwijających się intryg, emocji, jakie towarzyszą lekturze.

"Motyl i $mierć" została skomponowana w sposób nie dający możliwości przewidywania: zdarzenia zaskakują, często obierają zupełnie inny kierunek niż mogłabym zakładać, spłatają się w momentami wręcz niewiarygodnej konfiguracji. I, znów to podkreślę, wydarzenia są intensywne, pełne dynamizmu, nieznoszące bezruchu, nieustannie pędzące ku przeznaczeniu. Możecie spodziewać się spektakularnych magicznych emanacji, epickich, przesiąkniętych krwią scen walki, bitewnej zawieruchy, która za matkę ma okrucieństw0. Muszę to zaznaczyć, ponieważ wiele scen zdecydowanie nie jest przeznaczona dla młodych lub wrażliwych czytelników.

Znów powrócę do głównych bohaterów: autorka w tak piękny, ale też w dużej mierze bardzo realistyczny sposób odmalowała obraz wzajemnych relacji Ivana i Estery. Początki ich znajomości bynajmnie nie zwiastowały "żyli długo i szczęsliwie", co tylko podsycało emocje oraz ciekawość czytelnika wobec rozwoju ich relacji. Nie zdradzę Wam, jak potoczyły się losy tej dwójki, jednak mogę Wam powiedzieć, że och śledzenie pobudza krew.

Nie pozostaję bezkrytyczna wobec tej opowieści: znalazłoby się w niej kilka mankamentów, może słabszych momentów czy odrobina trywialności. Jednak to są tak nikłe i mało ważne kwestie, które jedynie przez mgnienie zaprzątają uwagę, by ostatecznie nie miały zupełnie żadnego wpływu na bardzo pozytywny odbiór lektury.
.
"Motyl i $mierć" uważam za świetną kontynuację, inspirujące rozwinięcie opowieści oraz spektakularny finał historii, która trwale zapisała mi się w pamięci, a echa związanych z nią emocji nadal pobrzmiewają w moim serduchu. Dylogia Róży naprawdę wdarła się z impetem w mój umysł i duszę, łączą w sobie piękno i mrok. Dajcie się porwać tej opowieści, pozwólcie, by i Wami zawładnęła.
.
#Książki #motyliśmierć #dylogiaróży #agatakonefał #wydawnictwopapierowysmok

MOTYL I $MIERĆ
Dylogia Róży, tom II
Agata Konefał

Spętani magią, wojenną rzeczywistością, intrygami i uczuciem rozdzierającym z impetem mroki życia - tak postrzegam bohaterów powieści "Motyl i $mierć" Agaty Konefał. Nietypowo zaczynam swoją opinię od bohaterów, bowiem po przeczytaniu pierwszego tomu to rozwoju ich wzajemnych relacji byłam najbardziej ciekawa, to ich...

Chciałabym być bardziej elokwentna opisując te książkę ale nie wiem co napisać poza - była absolutnie świetna 🖤🖤

Nie mogłam się oderwać, co chwila coś się działo. Ivan i Esterka stali się definitywnie jedną z moich ulubionych par. Ich relacja była tak szczera i niepatologiczna (a o to czasami trudno w książkach 🙈) i ogólnie 10000/10 🖤

Żałuje tylko, że te książki nie zyskały szerszego rozgłosu, bo są fantastyczne i moim zdaniem o wiele lepsze, niż niektóre super popularne zagraniczne nowości - a szkoda 🖤🖤

Chciałabym być bardziej elokwentna opisując te książkę ale nie wiem co napisać poza - była absolutnie świetna 🖤🖤

Nie mogłam się oderwać, co chwila coś się działo. Ivan i Esterka stali się definitywnie jedną z moich ulubionych par. Ich relacja była tak szczera i niepatologiczna (a o to czasami trudno w książkach 🙈) i ogólnie 10000/10 🖤

Żałuje tylko, że te książki nie...

Pisane lekkim piórem.Mimo, że niemal cały czas coś się dzieje,historia płynie spokojnym nurtem.Przemyślana,wyposażona we wszystkie niezbędne informacje, a jednocześnie łatwa do przyswojenia,nieskomplikowana i ciekawa.Małe rozczarowanie,bo miałam wrażenie,zepchnięcia Estery na drugi plan,zastoju tej postaci.Zakończenie budzi trochę niepokoju.Ostateczny los bohaterów niech pozostanie tu niewiadomą,do odkrycia samemu.Świetna i spójna kontynuacja.Na pewno nie poprzestanę tylko na tej historii autorki.

Pisane lekkim piórem.Mimo, że niemal cały czas coś się dzieje,historia płynie spokojnym nurtem.Przemyślana,wyposażona we wszystkie niezbędne informacje, a jednocześnie łatwa do przyswojenia,nieskomplikowana i ciekawa.Małe rozczarowanie,bo miałam wrażenie,zepchnięcia Estery na drugi plan,zastoju tej postaci.Zakończenie budzi trochę niepokoju.Ostateczny los bohaterów niech...

Nie lubię zostawiać niedokończonych historii, zwłaszcza gdy ta z pierwszego tomu tak bardzo mi się spodobała. Z tego też powodu przyszedł czas, aby skończyć „Dylogię Róży” Agaty Konefał i przeczytać drugi tom „Motyl i śmierć”.
Estera i Ivan wraz z grupą przyjaciół dostali się do Grandwalii – królestwa elfów, aby prosić ich o pomoc w wojnie z Landongiem. Zawierają sojusz, jednak przeciwnik ciągle wydaje się o krok przed nimi. Estera musi zmierzyć się z niebezpieczeństwem i odkryć szpiegów wokół siebie i cesarza, natomiast Ivan wraca na front. Każdego dnia ryzykuje życiem, aby bronić Królestwo Krystalii oraz tego, co dla niego jest najważniejsze. Niestety złe wieści ze stolicy, niszczą myśl, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Estera i Ivan mierzą się ze swoim przeznaczeniem, toczą codziennie własne bity, ale czy mają w sobie na tyle determinacji, aby nie ugiąć się pod ciężarem tych bitew? Czy są w stanie poświęcić wszystko, aby zakończyć tę wojnę?
Już w pierwszej części ujął mnie język i styl autorki, który jest prosty, a zarazem lekki i przyjemny. Przez lekturę się płynie, pomimo tak dużej objętości chłonęłam ją bardzo szybko. Fabuła jest spójna z pierwszym tomem, obie części tworzą jedną całość, która jest ciekawą i interesującą historią. Nadal pozostajemy w podwójnej perspektywie, tzn. poznajemy historię zarówno oczami Estery, jak i Ivana. Wzbogaca to książkę i pozwala szerzej spojrzeć na różne jej aspekty, zwłaszcza relację łączącą bohaterów. Oprócz magii, którą reprezentuje zakon, w tym tomie jest ukazana magia elfów, która działa inaczej niż ta ludzka. Autorka dba o to, aby czytelnik nie czuł się niedoinformowany lub zdezorientowany podczas lektury i wszystko jest dobrze wyjaśnione oraz opisane. Sposób, w jaki przedstawiony jest świat elfów, bardzo mi się podobał, nie tylko ich magia, ale również to jak mieszkają, jak wyglądają i radzą sobie z otaczającą powoli ich kraj wojną. Akcja książki jest zbalansowana, mamy momenty, gdzie napięcie szybuje w górę, ale również chwile odpoczynku. Czytelnik doświadczy tutaj ciekawych zwrotów akcji i zaskakujących momentów. Książka pomimo swojej brutalności jest również komfortowa, co pokazuje, że autorka tak jak w pierwszym tomie zadbała o realność książki oraz emocje czytelnika. Bardzo wciągnęłam się w historię tutaj przedstawioną, dużo bardziej niż w pierwszym tomie, ponieważ w tej pozycji czułam, że jest zawartych więcej emocji, trudnych przeżyć i wyborów, czasem niemożliwych do podjęcia.
Kreacja bohaterów nadal pozostaje na bardzo wysokim poziomie, są oni dobrze rozbudowani, elastyczni względem fabuły, a co najważniejsze spójni z kreacją w pierwszym tomie. Estera przez całą historię dojrzewa i się zmienia, jest silną postacią kobiecą już od pierwszego tomu. Nie ugina się mimo tak wielu przeciwności. Zarazem jest też delikatną kobietą, arystokratką i szefową Gildii Kupców. Świetnie odnajduje się w tak wielu rolach, jakie przyszło jej przyjąć. Czy da radę udźwignąć to, co jeszcze przyszykowała dla niej ta wojna? Ivan to żołnierz i mag, który walczy o pokój dla swojego kraju i jest gotów poświęcić wszystko, byle tylko Landong nie zwyciężył. Czy w tym wszystkim jest miejsce na człowieczeństwo? Czy udźwignie on brzemię, jakie nosi?
Autorka pięknie poprowadziła wątek romantyczny w otoczeniu wojny, śmierci i cierpienia. Nie przyćmiewa on całości, jest subtelny, a zarazem gorący. Relacja, jaka buduje się między dwojgiem młodych ludzi wrzuconych w realia wojny, jest silna i prawie nierozerwalna. Jak w pierwszym tomie mamy powoli zakochujących się w sobie bohaterów, tak tutaj autorka rozwija dalej relację łączącą Ivana i Esterę. Widzimy, jak młodzi powoli zbliżają się do siebie już nie tylko emocjonalnie, ale i cieleśnie. To już nie jest tylko zauroczenie, ale miłość, pożądanie i strach o drugą osobę. Oprócz relacji romantycznej spotykamy się w książce też z trudną relacją, jaka łączy Ivana z przyjaciółmi, dla których jest na pozycji — stopniem — wyżej. Co się dzieje, gdy żołnierzom przyjdzie spełniać rozkazy z ust przyjaciela? Jak sobie z tym poradzą?
Przechodząc już do sedna, serdecznie polecam „Dylogię Róży”, jest to naprawdę bardzo dobrze napisana dylogia, która przemówi do serc niejednego czytelnika. Świetny język, wciągająca fabuła, niesamowici bohaterowie, a wszystko na tle okrutnego konfliktu, który musi się kiedyś skończyć. Czytajcie, bo warto!

Nie lubię zostawiać niedokończonych historii, zwłaszcza gdy ta z pierwszego tomu tak bardzo mi się spodobała. Z tego też powodu przyszedł czas, aby skończyć „Dylogię Róży” Agaty Konefał i przeczytać drugi tom „Motyl i śmierć”.
Estera i Ivan wraz z grupą przyjaciół dostali się do Grandwalii – królestwa elfów, aby prosić ich o pomoc w wojnie z Landongiem. Zawierają sojusz,...

"Motyl i śmierć" to drugi, ostatni tom Dylogii Róży, który jest bezpośrednią kontynuacją "Cierni i Krwi". Ta licząca sobie ponad 600 stron powieść opowiada dalsze losy Ivana i Estery -pary, którą początkowo połączyło aranżowane małżeństwo, lecz po pewnym czasie przerodziło się w prawdziwy, pełen miłości związek. Ich rozwijające się uczucie pokazane jest na tle wyniszczającej wojny z sąsiednim królestwem, która trwa już wiele lat.
Jak więc łatwo się domyślić, nie jest to słodki romans, w którym wystarczy, że para spojrzy sobie głęboko w oczy, by wieść pełne spokoju życie, lecz pełna mocnych i brutalnych scen powieść, w której ważna jest nie tylko sama akcja, ale też polityka i relacje międzyludzkie.
Autorka dużo uwagi poświęca opisom wykreowanego świata. Można rozpoznać nie tylko fantastyczne stworzenia znane nam z innych książek, ale też widać, że inspirowała się realną historią i różnymi kulturami.
Sporo miejsca zajmują też przemyślenia i odczucia głównych bohaterów oraz różne reakcje postronnych osób (np. podczas rozmowy). No i przyznam, że ta szczegółowość troszkę mi nie pasowała, niekiedy wręcz wybijała z rytmu czytania. Jednak to tylko moje prywatne zdanie 😉 inni czytelnicy pewnie nie zwrócili na to najmniejszej uwagi 😅

Sama fabuła jest dosyć dobrze przemyślana, choć nie wszystko mnie przekonało. Mnogość wątków i postaci może też niektórych czytelników przytłoczyć. Jednak całość oceniam bardzo pozytywnie, a autorka kilkukrotnie zaskoczyła mnie zwrotami akcji, które mogą mocno nadwyrężyć czytelnicze serca 😉 Choć muszę przyznać, że liczyłam na trochę więcej informacji o drugoplanowym bohaterze - magu Robercie ☺️

Sądzę, że ta seria spodoba się wielu osobom, którym nie straszne są brutalniejsze sceny i mocniejszy język w określonych sytuacjach, choć z tego względu nie poleciłabym tego czytelnikom poniżej 16r.ż.

"Motyl i śmierć" to drugi, ostatni tom Dylogii Róży, który jest bezpośrednią kontynuacją "Cierni i Krwi". Ta licząca sobie ponad 600 stron powieść opowiada dalsze losy Ivana i Estery -pary, którą początkowo połączyło aranżowane małżeństwo, lecz po pewnym czasie przerodziło się w prawdziwy, pełen miłości związek. Ich rozwijające się uczucie pokazane jest na tle...

Motyl i Śmierć to dosyć potężna cegiełka od @crystal.crown.books @wydawnictwo.papierowy.smok
Jest to kontynuacja książki Cierń i Krew, a zarazem ostatni tom tej dylogii.

Książka rozpoczyna się dokładnie w momencie na którym zakończyliśmy pierwszą część. Czyli w królestwie elfów.

Historia w głównej mierze skupia się na polityce, na wojnie, na ratowaniu Estery z opałów, w które pakowała się co parę stron, a także na rozwijającym się uczuciu pomiędzy przywodniczącą gildii kupców, a Ivanem.

Książka bardzo dobrze pokazuje realia wojny. Jest ona pełna śmierci, brutalności, smutku. Wszystko to zostało w książce idealnie ukazane. Autorka nie szczędziła nam okrutnych scen, które pojawiały się dosyć często. W tym tomie właśnie poprzez działania wojenne wyraźnie widać zmianę charakteru u Ivana, a może raczej dopiero teraz mogliśmy dostrzec to jak bitwa o wolność sprawiła, że zadawanie śmierci nie jest dla niego czymś co stanowi jakiś większy problem. Estera jako jego małżonka pomimo wielu przykładów takiego zachowania zawsze próbowała przymknąć na to oko i tłumaczyć sobie, że dla niej mężczyzna jest cudownym człowiekiem. Jednak wyraźnie tu widać, że życie nie jest wyłącznie białe lub czarne. Zawsze znajdą się jakieś kolory pomiędzy.

Romans w tej książce mógłby dla mnie nie istnieć. Rozdziały, w których Mag i Przywódczyni gildii spędzali razem niestety mnie wynudziły. Najlepiej czytało mi się fragmenty kiedy byli osobno i musieli na własną rękę sprostać wszystkim przeciwnościom. Najbardziej podobały mi się momenty, w których Estera pokazywała swoje pazurki i potrafiła zawsze w kulturalny sposób postawić na swoim.

Za to końcowe strony były dla mnie najlepsze. Czegoś takiego się kompletnie nie spodziewałam i przyznam szczerze warto przeczytać tę dylogie właśnie dla tych ostatnich momentów, które najszczęśliwsze nie są. Jednak ja takie uwielbiam.

Motyl i Śmierć to dosyć potężna cegiełka od @crystal.crown.books @wydawnictwo.papierowy.smok
Jest to kontynuacja książki Cierń i Krew, a zarazem ostatni tom tej dylogii.

Książka rozpoczyna się dokładnie w momencie na którym zakończyliśmy pierwszą część. Czyli w królestwie elfów.

Historia w głównej mierze skupia się na polityce, na wojnie, na ratowaniu Estery z opałów, w...

"Motyl i śmierć" to bardzo dobre zwieńczenie dylogii Róży, romansu fantasy od Agaty Konefał. Już w pierwszym tomie bardzo polubiłam bohaterów książki, ale tu jeszcze bardziej. Ivan i Estera zdążyli już się poznać i wiele razem przeżyli. Ich relacja jest cudowna! A w tym tomie nabiera więcej rumieńców.

Uwielbiam Esterę, bo zawsze zachowuje się jak dama, nigdy nie zapomina o życzliwości, a jednak jest bardzo silną bohaterką. A Ivanowi ciężko się oprzeć :D

Akcja zaczyna się tam, gdzie skończył się pierwszy tom, czyli w Grandwalii, królestwie Elfów. Początek jest spokojny i magiczny. Estera i Ivan wykradają wszystkie wspólne chwile, zanim przewodnicząca wyruszy z ważnymi wieściami do stolicy, a Ivan poprowadzi żołnierzy do walki.

Choć początek był spokojniejszy, w książce bardzo dużo się działo. Nie raz i nie dwa autorka zaskoczyła mnie zwrotem akcji. A końcówka! To był rollercoaster emocji. Ostatnie rozdziały były pełne akcji, a sam finał mnie wzruszył i miałam łzy w oczach.

Zawsze bardzo podobał mi się styl autorki, to jak szybko się czyta jej książki, jak lekko napisane są jej historie, nawet jeśli poruszane tematy wcale takie nie są. Szkoda mi już zegnać się z Dylogią Róży, ale co to była za przygoda. Ale muszę przyznać, końcówka na długo zostanie mi w pamięci, tyle emocji wywołała.

"Motyl i śmierć" to bardzo dobre zwieńczenie dylogii Róży, romansu fantasy od Agaty Konefał. Już w pierwszym tomie bardzo polubiłam bohaterów książki, ale tu jeszcze bardziej. Ivan i Estera zdążyli już się poznać i wiele razem przeżyli. Ich relacja jest cudowna! A w tym tomie nabiera więcej rumieńców.

Uwielbiam Esterę, bo zawsze zachowuje się jak dama, nigdy nie zapomina...

"Motyl i śmierć" to genialna, bezpośrednia kontynuacja książki "Cierń i krew"!

Poznajemy tu dalsze losy Ivana i Estery w ogarniętej wojną Crystalii. Autorka wprowadza tutaj nowych bohaterów, ukazuje nam jeszcze więcej swojego fantastycznego świata i snuje przed nami ciekawe intrygi oraz wydarzenia, które wywołują w czytelniku mnóstwo emocji!

Nie chcę zdradzać szczegółów fabuły, by nie psuć Wam zabawy, ale naprawdę, MiŚ to taki drugi tom, który utrzymuje poziom poprzedniego, a nawet go przewyższa!

Bohaterowie w tej części dają się nam lepiej poznać, a zwłaszcza w głównej dwójce możemy dostrzec różne przemiany, bardzo naturalnie rozpisane. Nawiązałam jeszcze głębszą więź z Esterą i Ivanem, zżyłam się z nimi i głęboko przeżywałam to, co ich spotykało. Rzadko kiedy książka i jej bohaterowie angażują mnie AŻ TAK!♥️

Aby Was jeszcze bardziej zachęcić przypomnę, że w tej Dylogii mamy do czynienia z wątkiem podróży, walki, magii, miłości, polityki i wojny.

Uwielbiam klimat, który autorka przed nami rozścieliła. Jest niesamowity, a opisy lokacji mocno działają na wyobraźnię.

Prawdę mówiąc trudno mi wskazać jakieś wady tej książki 😅 w moim odczuciu jest naprawdę bardzo dobra i dopieszczona.

Zakończenie jest po prostu cudowne i gwarantuję, że dostarczy Wam wielu wrażeń!😍

Jeśli lubicie tego typu historie to naprawdę warto zainteresować się tymi książkami. To fantasy na bardzo wysokim poziomie, historia jest dopracowana, z postaciami łatwo się zżyć, klimat jest wspaniały, czego chcieć więcej?♥️

Gorąco Was zachęcam do sięgnięcia po tę Dylogię 😍
Świat powinien poznać historię Ivana i Estery 🥰

Na sam koniec chciałabym bardzo, ale to bardzo! Podziękować Autorce za możliwość pracy przy tej Dylogii oraz możliwość objęcia jej patronatem medialnym ♥️ to była cudowna przygoda, do której będę zawsze pamiętać i wracać 😍

"Motyl i śmierć" to genialna, bezpośrednia kontynuacja książki "Cierń i krew"!

Poznajemy tu dalsze losy Ivana i Estery w ogarniętej wojną Crystalii. Autorka wprowadza tutaj nowych bohaterów, ukazuje nam jeszcze więcej swojego fantastycznego świata i snuje przed nami ciekawe intrygi oraz wydarzenia, które wywołują w czytelniku mnóstwo emocji!

Nie chcę zdradzać szczegółów...

Agatę Konefał możecie kojarzyć z Trylogii Dnia i Nocy i pierwszego tomu Dylogii Róży. Niedawno, bo w sierpniu, ukazała się najnowsza powieść jej autorstwa ,,Motyl i Śmierć". Jest to kontynuacja Dylogii Róży i tak jak w przypadku tomu pierwszego, drugi również jest cegiełką. Nic dziwnego, w końcu autorka znana jest z tworzenia genialnych historii, a takowe wymagają miejsca na ich rozpisanie. Znajdziecie tu ponad sześćset stron ciekawej opowieści o dalszych losach Estery i jej męża Ivana. Książka zachwyca dobrze wykreowanym światem Krystalii, która prowadzi wojnę z Królestwem Landongu. Jednak opisy fabuły i świata w niej przedstawionego byłyby niczym bez bohaterów stworzonych fenomenalnie przez Agatę. Postaci z charakterem, a nie takich, które nie wiedzą w zasadzie, co tu robią. Bardzo podoba mi się styl pisania autorki, który sprawia, że wprost nie można oderwać się od lektury. Ta gładkość i dopracowanie każdego słowa robią na mnie ogromne wrażenie. Agata stała się jedną z tych autorek, po których książki sięgnę w ciemno. Jest tu wszystko, czego oczekuję od książki i jest to dobre! Dlatego serdecznie polecam Wam sięgnięcie po jej dzieła. A nuż wciągną Was w odległy świat fantastyki i skradną serca.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to elfy. Nie potrafię wyjaśnić czemu, ale strasznie mnie irytowały, a wiecie, że jestem wielką fanką tej rasy. To tyle w kwestii pozytywów i negatywów dotyczących ,,MiŚ".
Teraz chciałabym się skupić na głównych bohaterach Esterze i Ivanie, bo zaszły w nich pewne zmiany. Zacznijmy od reprezentantki płci pięknej Milady Rosethorn. Już w poprzednim tomie widziałam, że Estera pod wpływem nowych doświadczeń i przebywania z ukochanym przechodzi transformację z delikatnego kwiatu w różę, która potrafi się bronić kolcami. W kontynuacji ta zmiana postępuje, a przywódczyni kupiecka nie daje sobie już tak w kaszę dmuchać. Jej charakter staje się silniejszy i widać, że jest bardziej pewna siebie. Natomiast jej mąż - Ivan, stał się bardziej wyrozumiały i skłonny do sięgania po różne rozwiązania, nie wszędzie jest potrzebna magia, czasami trzeba po prostu się dogadać.
Po burzliwym zakończeniu poprzedniego tomu bohaterowie trwają w niewoli w Grandwalii - Kraju Elfów. Estera ku swojej złości I frustracji została oddzielona od przyjaciół i zmuszona do przebywania w nazwijmy to "złotej klatce". Kraina Elfów, która według zapewnień Nadii miała być azylem, okazała się ich zgubą. Przynajmniej na to wszystko wskazywało. Ivan i reszta drużyny przebywali w lochu, gdzie wtrącono ich bez zbędnych wyjaśnień. Wprawdzie po pewnym czasie zostali uwolnieni i otrzymali azyl, jednak co przesiedzieli w lochu, to ich. Naszej dzielnej głównej bohaterce udało się doprowadzić do zawarcia sojuszu między Grandwalią a jej ojczyzną Krystalią. Mało tego! Wraz z małżonkiem zostali ambasadorami swojego kraju, na terenie Królestwa Elfów. Oba Królestwa są pewne jednego, ta wojna nie skończy się, dopóki Landongczycy nie zostaną zgładzeni lub całą magia nie zniknie.
W oczekiwaniu na kolejne rozkazy, małżeństwo Rosethorn stara się nacieszyć sobą. Żeby nie zatracić siebie, kiedy wokół szaleje wojna. Pozostaje problem braku innych cesarstw chętnych do przystąpienia do sojuszu. Jak się można spodziewać, Estera i Ivan zostają rozdzieleni. Każde z nich ma swoją misję, której stara się podołać. W ich świecie nic już nie jest pewne.
Czy uda im się przetrwać mimo tak niesprzyjających warunków? Czy świat magii zdoła odeprzeć nieprzyjaciela?

Agatę Konefał możecie kojarzyć z Trylogii Dnia i Nocy i pierwszego tomu Dylogii Róży. Niedawno, bo w sierpniu, ukazała się najnowsza powieść jej autorstwa ,,Motyl i Śmierć". Jest to kontynuacja Dylogii Róży i tak jak w przypadku tomu pierwszego, drugi również jest cegiełką. Nic dziwnego, w końcu autorka znana jest z tworzenia genialnych historii, a takowe wymagają miejsca...

Dzięki Agacie Konefał miałam możliwość poznać dwutomową serię Dylogii Róży, w której "Motyl & Śmierć" zamyka historię Estery i Ivana. Czekałam na tę książkę z niecierpliwością i szczerze muszę przyznać, że Autorka naprawdę radzi sobie świetnie na scenie literackiej. Fantastyka jest gatunkiem, w którym wyobraźnia musi działać na najwyższych obrotach. Agata nie ma z tym najmniejszego problemu, co więcej, z każdą książką pisze coraz lepiej.
"Cierń & Krew" skończyło się w takim momencie, że od razu miało się chęć sięgnąć po kolejny tom. Na szczęście jest już w moich rękach, przeczytany i muszę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Jeśli spodziewacie się, że będzie tu więcej wątku romantycznego, to macie rację - połowicznie. Porównując ten tom do poprzednika, to tutaj relacja Estery i Ivana nabiera rumieńców. Jest to dość zaskakujące, ponieważ nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Wiem, że Autorce niełatwo jest pisać takie sceny, tym bardziej podziwiam ten zabieg, ponieważ wyszedł naturalnie. Niech Was to jednak nie zmyli. Wojna jeszcze nie dobiegła końca, a strategii, by przechytrzyć wroga, towarzyszą co rusz niespodzianki. Krwawe bitwy i ich szczegółowość zdumiewa, dzięki czemu dostaje się naprawdę kawał dobrej historii.
Jednak mam wrażenie, że większe skupienie na tematyce wojennej troszkę umniejszyło rolę samej fantastyki. Nie mówię, że w ogóle jej nie ma, ponieważ są tu magowie, elfy, driady, różne inne stworzenia fantastyczne zamieszkujące lasy, natomiast oczekiwałam więcej elementów wyróżniających świat stworzony przez Autorkę od naszego. Więcej magii w samej walce, choć opisy bijatyk i walk mieczem zasługują na ogromny podziw. Niemniej uważam, że warto, i do czego gorąco zachęcam, sięgnąć po książki Konefał, ponieważ nie brakuje jej talentu w tej sferze. "Motyl & Śmierć" mimo swojej objętości (628 stron) czyta się sprawnie, przez co nie czuje się ubywających stron, które czekają na przeczytanie. Mam nadzieję, że Wam również Dylogia Róży przypadnie do gustu.

Dzięki Agacie Konefał miałam możliwość poznać dwutomową serię Dylogii Róży, w której "Motyl & Śmierć" zamyka historię Estery i Ivana. Czekałam na tę książkę z niecierpliwością i szczerze muszę przyznać, że Autorka naprawdę radzi sobie świetnie na scenie literackiej. Fantastyka jest gatunkiem, w którym wyobraźnia musi działać na najwyższych obrotach. Agata nie ma z tym...