rozwińzwiń

Cierń i Krew

Okładka książki Cierń i Krew Agata Konefał
Okładka książki Cierń i Krew
Agata Konefał Wydawnictwo: Wydawnictwo Papierowy Smok Cykl: Dylogia Róży (tom 1) fantasy, science fiction
460 str. 7 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dylogia Róży (tom 1)
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Papierowy Smok
Data wydania:
2023-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-20
Liczba stron:
460
Czas czytania
7 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396215130
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
155
68

Na półkach: ,

Książka nawet mi się podobała, jednak zdaję sobie sprawę że nie jest wysokich lotów. Spokojnie płynie się przez fabułę. Dużo się nie dzieje. Zdarzają się różne zwroty akcji, ale jest ich niewiele. Wątek romantyczny delikatny i nienachalny. Ładnie poprowadzony. Za to duży plus. Nie ma tu rozpadania się na kawałki i ciągłego wzdychania do umięśnionych klat, czego jest wysyp ostatnio.
Pierwsza połowa książki ogromnie mi się podobała. Schodki zaczęły się później, gdy bohaterowie tylko maszerowali, przemieszczali się konno do krainy elfów. Tak naprawdę nic ciekawego się wtedy nie działo. Ta końcówka trochę mnie wynudziła, ale ogólnie przyjemnie się czytało i nie żałuję.

Książka nawet mi się podobała, jednak zdaję sobie sprawę że nie jest wysokich lotów. Spokojnie płynie się przez fabułę. Dużo się nie dzieje. Zdarzają się różne zwroty akcji, ale jest ich niewiele. Wątek romantyczny delikatny i nienachalny. Ładnie poprowadzony. Za to duży plus. Nie ma tu rozpadania się na kawałki i ciągłego wzdychania do umięśnionych klat, czego jest wysyp...

więcej Pokaż mimo to

avatar
498
407

Na półkach:

Znacie takie pojęcie jak ROMANTASY? Sama często tym określeniem szafuje, ponieważ uwielbiam romans i fantastykę, a połączenie tego to już prawdziwa bajka. Zdarzało mi się też na to połączenie dużo narzekać, jednak jest to spowodowane tym, że wielu autorom zaciera się gdzieś granica i bardziej skupiają się na samym romansie niż na wątku fantastycznym. Jednak, jeśli autor potrafi określić sobie taką granicę i się jej trzyma, to książka ma szansę trafić do moich ulubionych.
Z nowym rokiem zapisałam się na kilka wyzwań, jedno z nich ma na zadaniu sięgnąć po książkę z polecenia. Luiza @vaconafa poleciła mi “Cierń i krew” Agaty Konefał. Z przyjemnością zapisałam sobie ten tytuł, ponieważ książka czeka już jakiś czas na półce. Decyzje o szybszym sięgnięciu po ten tytuł, przyśpieszył udział w #maratonieautorówniezależnych, organizowanym przez @vaconafa, @izawkrainieslowa, @rudakociaraczyta, @fantastyka.w.recenzji i @sabat_niezaleznych_wiedzm, ma on na celu wyszukanie książek, których autorzy podjęli się wydania swoich książek samodzielnie. Plan był bardzo ambitny, jednak życie jak zawsze wszystko zweryfikowało i póki co, książka Agaty Konefał to jedyny tytuł, jaki udało mi się przeczytać. Jednak przyznaję, że lepiej nie mogłam trafić. Praktycznie od pierwszych stron wiedziałam, że książka jest tak jakby stworzona dla mnie. Pełna magi, wolno tworzącego się romansu, lekko brutalna. Teraz jestem pewna, że tym razem to ja będę ją polecać innym.

Trwa wojna, a wojna to ból, cierpienie i głód, jednak magia może okazać tym, co może przeważyć szalę zwycięstwa. Cesarstwo Krystalii i Królestwo Landongu poróżniła właśnie “ona”, magia. Królestwo Landongu jest bardzo pobożne i nie może zdzierżyć faktu, że krystalianie potrafią władać magią i robią to z taką ochotą. Obie ziemie zostały skalane krwią swoich przeciwników, a końca jak nie widać, tak nie widać.
W całym tym zamieszaniu znajduje się para, która ma jedno ważne zadanie- połączyć dwa znamienite rody, a połączenie to ma odbyć się przez ich ślub.

Uwielbiam w fantastyce świetnie wykreowane światy i właśnie taki świat dostałam podczas lektury “Cierń i krew” Agaty Konefał. Wszystko jest dopracowane, przedstawione w bardzo malowniczy sposób, dzięki czemu moja wyobraźnia mogła działać do woli. Nie znajdziemy tu zanudzających czytelnika, przydługich opisów krajobrazu, wręcz przeciwnie jeśli takowe się znajdują, to są świetnie przedstawione. Połączenie delikatności Estery, która uwielbia zajmować się swoimi różami w oranżerii, wraz z brutalnością wojny, jest wprost genialne. Co do brutalności, to nie ma tu owijania w bawełnę, wojna to krew, pot i łzy, a nie nic niewnoszące pojedynki, czy cudowne ocalenie wszystkich bohaterów, co niektórzy autorzy uwielbiają.
Główni bohaterowie są bardzo złożonymi postaciami, ich kreacja jest wielowarstwowa, na zewnątrz ukazują całkiem inną twarz, niż ta, która kryje się pod powierzchnią. Estera to delikatna młoda dama, która ukrywa wiele lat cierpienia i upokorzenia, która okazuje się niezwykle silna i pomysłowa. Ivan za to kreuje się na bezwzględnego kapitana, który nie zna litości dla swoich wrogów, jednak pod powierzchnią czai się całkiem miły i uczynny mężczyzna.
Znalazłam oczywiście jednego osobnika, który od samego początku mi się nie podoba i mam wrażenie, że może jeszcze namieszać w tej historii. A historia się jeszcze nie skończyła, ponieważ to dylogia, więc czeka mnie jeszcze powrót do Estery i Ivana i ich niebezpiecznych przygód. Osobiście mogę wam ten tytuł polecić z całego serca, książka jest przejmująca, wciągająca i wspaniała.

Znacie takie pojęcie jak ROMANTASY? Sama często tym określeniem szafuje, ponieważ uwielbiam romans i fantastykę, a połączenie tego to już prawdziwa bajka. Zdarzało mi się też na to połączenie dużo narzekać, jednak jest to spowodowane tym, że wielu autorom zaciera się gdzieś granica i bardziej skupiają się na samym romansie niż na wątku fantastycznym. Jednak, jeśli autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
182

Na półkach:

CIERŃ I KREW
Dylogia Róży, tom I
Agata Konefał

Fantastyka daje tak wiele możliwości, czyni tak rozległe pole do popisu, a jednocześnie tak trudno stworzyć w tym gatunku opowieść oryginalną, wciągającą i budzącą zachwyt. Ta sztuka z ogromnym smakiem udała się autorce powieści "Cierni i Krew", która czerpiąc ze znanych motywów splata nietuzinkową opowieść.

"Cierń i Krew" w pierwszej kolejności zachwyca rozbudowanym, bardzo dopracowanym, kompleksowym i ogromnie ciekawym światem przedstawionym prezentującym interesujące uniwersum. Powieść ujmuje magiczną, polityczną i społeczną reprezentacją świata, które to elementy tworzą połączenie zrównoważone, uwypuklające cechy zarówno jednostek, jak i społeczności.

Autorka w swój konstrukt umiejętnie, ze znawstwem wplotła wątki drogi, wojny, magicznych zakonów, salonowych intryg oraz relacji romantycznej, przy czym ten ostatni absolutnie nie zdominował powieści, a raczej przydał jej emocji. 

Może zamiast o świetnych uniwersum, magii, świecie przedstawionym - nie miałam wątpliwości, że takie właśnie będą - powinnam Wam powiedzieć, że przez tą historię nie potrafiłam skomunikować się z rzeczywistością! Powieść jest nieodkładalna - dynamiczna akcja, nawarstwienie mnóstwa wątków, to ciągłe napięcie towarzyszące zdarzeniom, niepohamowana ciekawość oraz niesamowita aura otaczająca tę opowieść sprawiały, że historia wkradła się nie tylko do umysłu, skutecznie zajmując myśli (nawet w przypadku konieczności przerwania lektury),ale też do serducha wypełniając je przeróżnymi emocjami, w przeróżnych barwach, intensywności i tonacji. Uwielbiam takie książki - pochłaniające bez reszty wszystkie sfery poznania, wręcz osaczające, ale w tak bardzo pozytywny sposób.

Żródłem intensywnych emocji, poza zaskakującymi zdarzeniami, z pewnością okazały się relacje między głównymi bohaterami. Relacja Estery i Ivana rozwijała się stopniowo, naznaczona została wieloma trudnościami, podszyta strachem, niepewnością, mieszaniną różnorodnych emocji. Jak ostatecznie ułożyły się losy tej dwójki? Musicie sprawdzić sami - ja też jeszcze nie wiem, co tu się wydarzy?! Na szczęście drugi tom mam w zasięgu wzroku.

"Cierń i Krew" siłą rzeczy ogniskuje się wokół postaci dwójki głównych bohaterów, którzy też zostali tutaj najpełniej przedstawieni. Czy ich polubiłam? Powiem tak: ich się nie da nie lubić - budzą podziw i sympatię, ich postawy ewoluują. Szczególnie Estera doznaje przemiany, walczy z traumami i słabościami, krzepnie  wobec wydarzeń, w które została uwikłana. Nie powiem, że kobieta pozbawiona jest wad, zdarzają się jej również słabsze momenty, lecz w ogólnym rozrachunku nie da się jej osoby odebrać inaczej niż pozytywnie. Z kolei Ivan... po prostu go uwielbiam z wielu istotnych i kilku błahszych powodów - polecam przekonać się o nich na własną rękę... Muszę podkreślić jeszcze jedną rzecz - w relacjach między bohaterami nie brak silnych emocji i przeżyć, ale jednocześnie wyraźnie wyczuwalny jest w nich bardziej lub mniej subtelny humor, który naprawdę przypadł mi do gustu.
.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że "Cierń i Krew" zafascynowana mnie niesamowicie. Mogłabym tutaj wskazać kilka słabszych jej punktów, jak na przykład słabość do opisów potraw, architektonicznych obiektów, czy ubiorów, jednak ktoś inny równie dobrze może uznać je za walory powieści.
.
Dajcie się namówić na niesamowitą przygodę pełną intryg, wartkiej akcji i spowitą specyficznym, baśniowych, ale też nieco mrocznym klimatem. "Cierń i Krew" urzeka, zachwyca swoją złożonoscią, ale też wciąga bez reszty świetnie poprowadzoną akcją. Już nie mogę się doczekać, by się przekonać, w jaki sposób potoczą się dalsze losy bohaterów!
.
#Książki #cierńikrew #dylogiaróży #agatakonefał #wydawnictwopapierowysmok

CIERŃ I KREW
Dylogia Róży, tom I
Agata Konefał

Fantastyka daje tak wiele możliwości, czyni tak rozległe pole do popisu, a jednocześnie tak trudno stworzyć w tym gatunku opowieść oryginalną, wciągającą i budzącą zachwyt. Ta sztuka z ogromnym smakiem udała się autorce powieści "Cierni i Krew", która czerpiąc ze znanych motywów splata nietuzinkową opowieść.

"Cierń i Krew"...

więcej Pokaż mimo to

avatar
478
41

Na półkach:

Jedna z lepszych książek jakie czytałam od dawna 🥰 Ivan i Estera osobno - to konkretne postaci, które mają swój charakter, razem - to duet wywołujący szeroki uśmiech na twarzy.
Do tego wciągająca fabuła, wartka akcja i aż nie chce się odkładać książki (absolutnie do przeczytania w 2 dni 😄)

Ps Ivan to taki green flag i jeśli to się zmieni w drugim tomie to pęknie mi serce 🙈

Jedna z lepszych książek jakie czytałam od dawna 🥰 Ivan i Estera osobno - to konkretne postaci, które mają swój charakter, razem - to duet wywołujący szeroki uśmiech na twarzy.
Do tego wciągająca fabuła, wartka akcja i aż nie chce się odkładać książki (absolutnie do przeczytania w 2 dni 😄)

Ps Ivan to taki green flag i jeśli to się zmieni w drugim tomie to pęknie mi serce 🙈

więcej Pokaż mimo to

avatar
678
472

Na półkach: ,

Fantasy napisane prostym(nie mylić z ubogim),ale dobrym stylem.Dzięki temu nie trzeba lawirować w skomplikowanym nazewnictwie,systemie
magicznym czy świecie i jego polityce.Jednocześnie dostajemy te wszystkie ważne elementy,w sposób wystarczający,dość szczególowy i przemyślany,by wczuć się w historię i jej bohaterów.Miło i komfortowo było też ,dla odmiany poczytać o relacji miłosnej,opartej od początku na szacunku i trosce.Lubię w romansach mocne emocje,zwykle negatywne i wybuchy niekontrolowanego pożądania,jednak czasem warto odpocząć od tego typu historii.Mimo tego zdrowego porozumienia między małżonkami,wcale nie było nudno.Slow burn,od przyjaźni do miłości też ma swój urok.Zaciekawił mnie ten świat,jego magia i funkcjonowanie,intrygi polityczne.Nie ma tu jakiś spektakularnych zwrotów akcji,opowieść toczy się dość spokojnie,jednak cały czas coś się dzieje.Co ważne jest spójnie i interesująco,lekko zabarwione humorem.Zdecydowanie jestem na tak i z pewnością sięgnę po jej kontynuację.

Fantasy napisane prostym(nie mylić z ubogim),ale dobrym stylem.Dzięki temu nie trzeba lawirować w skomplikowanym nazewnictwie,systemie
magicznym czy świecie i jego polityce.Jednocześnie dostajemy te wszystkie ważne elementy,w sposób wystarczający,dość szczególowy i przemyślany,by wczuć się w historię i jej bohaterów.Miło i komfortowo było też ,dla odmiany poczytać o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
17

Na półkach:

„Cierń i krew” to kolejna książka, którą miałam okazję przeczytać od tej autorki. Podeszłam do niej z pewnymi oczekiwaniami.

Od razu polubiłam się z bohaterami, szczególnie Ivanem i Esterą, dzięki czemu przez historię szło mi szybko i przyjemnie. Choć miałam wrażenie, że bohaterowie przypominają mi tych z trylogii Dnia i Nocy, nie przeszkadzało mi to, ponieważ nie da się ich nie lubić.

Świat wykreowany wciągnął mnie bez reszty. Mamy prawdziwych bohaterów, wojnę, realne zagrożenie oraz wątek miłosny, który przyjemnie się czytało. W niektórych momentach się śmiałam, w innych czytałam z zapartym tchem.
Uważam jednak, że relacja głównym bohaterów w pewnym momencie za bardzo wystrzeliła do przodu.

Doceniam to, że na samym końcu książki znajdziemy rozpiskę zakonów i rodzajów magii, ułatwiło mi to czytanie. Ponadto książka ma w środku piękne grafiki, okładka jest śliczna, a porównując do poprzednich książek — redakcja w mojej ocenie jest znacznie lepsza, zauważyłam może dwa drobne chochliki.

W książce poruszane są cięższe tematy, takie jak śmierć bliskiej osoby, bodyshaming. Nie zauważyłam, żeby gdzieś były podane trigger warningi, więc warto mieć to na uwadze przed przeczytaniem książki.

„Cierń i krew” to kolejna książka, którą miałam okazję przeczytać od tej autorki. Podeszłam do niej z pewnymi oczekiwaniami.

Od razu polubiłam się z bohaterami, szczególnie Ivanem i Esterą, dzięki czemu przez historię szło mi szybko i przyjemnie. Choć miałam wrażenie, że bohaterowie przypominają mi tych z trylogii Dnia i Nocy, nie przeszkadzało mi to, ponieważ nie da się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
723
83

Na półkach:

Raczej trochę nudna

Raczej trochę nudna

Pokaż mimo to

avatar
251
129

Na półkach:

Losy Estery i Ivana splatają się w momencie konieczności wywiązania się z umowy zawartej między dwoma rodami. Aranżowane małżeństwo napełnia strachem i wątpliwościami młodą córkę przewodniczącego kupieckiej gildii, a jej pewność siebie regularnie depta apodyktyczna i okrutna macocha. Ivan natomiast – mag z Zakonu Motyla, musi pogodzić wojenne obowiązki z nową rolą małżonka i opiekuna. W tle szaleje krwawa wojna z sąsiadującym królestwem, a spuścizna pozostawiona Esterze przez ojca staje się dla niej ogromnym wyzwaniem… oraz śmiertelnym niebezpieczeństwem. Gdzie w takich realiach jest miejsce na miłość? Czy przymuszony związek faktycznie okaże się koszmarem? Jaką tajemnicę odkryje dziewczyna i czy będzie mogła liczyć na pomoc całkiem obcego mężczyzny – swojego męża?

W pierwszej kolejności ujął mnie XVIII-wieczny vibe całej opowieści oraz staranność z jaką autorka opisuje szczegóły. Znalazło się sporo przestrzeni na zarys systemu magicznego, wątek polityczny i społeczny a nawet problematykę przedmiotowego traktowania kobiet czy akceptacji własnego wyglądu. Bardzo lubię, jak na pierwszy rzut oka, niepozorne książki przemycaj w swoje treści takie motywy – aktualne i ważne dla czytelników. Tutaj poruszone są dość sprytnie i nie mamy wrażenia nachalnego wciskania kontrowersyjnych tematów celem przyciągnięcia uwagi.
A postacie? Z niecierpliwością czekałam na rozwinięcie skrzydeł głównej bohaterki, zastanawiając się przy tym, czy jest to w ogóle konieczne? W popularnej fantastyce jesteśmy przyzwyczajeni do silnych, nafaszerowanych męskimi cechami protagonistek. Estera w swojej nieśmiałości i delikatności stoi krok z tyłu za heroicznymi wojowniczkami polującymi na wilki czy skrywającymi twarz pod welonem „wonder woman”. Jest autentyczna, jakby żywcem wyciągnięta z kart znanej nam historii, ale co za tym idzie, nie wykazuje się taką charyzmą i przebojowością jak koleżanki z innych fantastycznych światów. Może bardziej pasuje do historycznej powieści niż do magicznej przygody? Tak czy owak, stworzenie takiej postaci było ciekawym zabiegiem i chętnie zobaczę jak jej postawa ewoluuje w następnej części. Na razie rozsądkiem nie grzeszy, jednak odwagi i chęci do działania nie można jej odmówić. Odnośnie Ivana nie mam zastrzeżeń. Jego charakter jest miłą ripostą na trend do taśmowego tworzenia bad boyów z rozdwojeniem jaźni. Zatem, miłośnicy subtelnych, słodkich i bezpiecznych motywów romantycznych, powinni być w pełni usatysfakcjonowani.

Książkę czyta się ekspresowo. Opisy są przystępne i łatwo wyobrazić sobie wykreowane otoczenie. Odrobinę rzucały się w oczy powtórzenia czy pojawiająca się gdzieniegdzie, wytrącająca z rytmu maniera językowa. Zapamiętałam też nieliczne elementy, które nie pasowały do całości - czego przykładem może być dyskusja dotycząca alternatywnej rzeczywistości.

Reasumując: jest to urocza, lekka i przepełniona pozytywną energią fantasy, w której główną rolę gra relacja miłosna – nieco leniwa, ale chwytająca za serce. Sprawdzi się świetnie na spokojne, jesienne wieczory z książką i ciepłą herbatą.

Losy Estery i Ivana splatają się w momencie konieczności wywiązania się z umowy zawartej między dwoma rodami. Aranżowane małżeństwo napełnia strachem i wątpliwościami młodą córkę przewodniczącego kupieckiej gildii, a jej pewność siebie regularnie depta apodyktyczna i okrutna macocha. Ivan natomiast – mag z Zakonu Motyla, musi pogodzić wojenne obowiązki z nową rolą małżonka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
80

Na półkach:

Królestwo Krystalii i Langdongu pogrążone są w długotrwałej, mrocznej wojnie, która coraz bardziej wpływa na codzienne życie mieszkańców. Spustoszone pola i sady nie rodzą owoców, mieszkańcy pogrążają się w ubóstwie i tracą nadzieję na lepsze jutro.

Tymczasem Ivan, mag z Zakonu Motyla zaciekle walczy z wrogiem na pierwszym froncie. Wraz z towarzyszami obdarzonymi mocą dzielnie odpiera ataki najeźdźców. Jest zdeterminowany i szczerze kocha kraj, marząc o pokoju. Pewnego dnia otrzymuje list, który stawia pod znakiem zapytania jego dotychczasowe plany. Na pewien czas musi porzucić miecz na rzecz… małżeństwa z tajemniczą dziewczyną, która jawi mu się jako bezduszna, rozkapryszona arystokratka. Zwykle jednak pozory mylą- całe szczęście, bo małżonka okazuje się być uroczą, piękną dziewczyną. Estera skrywa w sobie nie tylko wrażliwą duszę, ale odwagę i miłość do rodziny i poddanych. Los splata ich pozornie poprzez dług krwi rodziców, jednak oboje głęboko wierzą, że to przeznaczenie połączyło ich historie. Oboje angażują się w ryzykowną walkę dla królestwa i nie zważają na zagrożenia. Wspólnie konfrontują się z własnymi lękami, brutalnymi ludźmi i przerażającymi stworami czyhającymi w lasach.

W tej powieści nie zabraknie walki, silnych uczuć i pragnień, tajemnic ani magicznych, krwiożerczych bestii. Akcja na początku jest niespieszna, pozwala nam dokładnie poznać nietuzinkowych bohaterów. Nie są jednoznaczni, każdy ma w sobie głębię, którą odkrywamy wraz z rozwojem wydarzeń. Estera i Ivan będą musieli wybrać, jak zachować się w obliczu koszmaru, o jakim oboje nie śnili. Podczas wojny nie ma najlepszych wyborów, dlatego muszą zmienić wartości, którymi dotąd się kierowali. Nieoczekiwanie akcja przyspiesza, dosłownie i w przenośni przyjmując formę chaotycznego labiryntu pełnego niebezpieczeństw. Macie wrażenie, jakbyście sami wpadli w pułapkę, błąkając się jak dziecko we mgle, pozostawieni sami sobie w obliczu śmierci.
Zaskoczyła mnie głębia i różnorodność odczuwanych uczuć podczas czytania. Z pewnością nie jest to lekka powieść fantastyczna. Dotyka ważnych tematów takich jak żałoba, ubóstwo, pomoc bliźnim, głód, ale niesie także pokrzepienie w postaci miłości, przyjaźni i wspieraniu się w najtrudniejszych chwilach. Po pierwszej części odczuwam niedosyt i cieszę się, że ,,Cierń i krew” nie jest jednotomówką. Chętnie sięgnę po następną część, bo wiem, że tam również czeka mnie wspaniała przygoda z bohaterami, w których nadal drzemie nieodkryty potencjał i charakter.

Królestwo Krystalii i Langdongu pogrążone są w długotrwałej, mrocznej wojnie, która coraz bardziej wpływa na codzienne życie mieszkańców. Spustoszone pola i sady nie rodzą owoców, mieszkańcy pogrążają się w ubóstwie i tracą nadzieję na lepsze jutro.

Tymczasem Ivan, mag z Zakonu Motyla zaciekle walczy z wrogiem na pierwszym froncie. Wraz z towarzyszami obdarzonymi mocą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
94

Na półkach: ,

“Miłość nie była zła, nawet jeśli nigdy nie pytała nikogo o zgodę i po prostu się narzucała.”

Między Królestwem Landongu a Cesarstwem Krystalii toczy się wojna, zbierająca krwawe żniwo wśród mieszkańców obu ziem. W czasie, gdy władcy prowadzą spór o magię i odmienne wyznania, ludność stara się powrócić do normalnego życia. Estera jest arystokratką, która mimo swojej pozycji i otaczających ją bogactw, żyje w ciągłym strachu. Ciąży nad nią niechciane małżeństwo z okrutnym mężczyzną i przejęcie Gildii Kupców po ciężko chorym ojcu. Trudna relacja z macochą oraz niespodziewane wydarzenia zmuszają dziewczynę do opuszczenia bezpiecznej stolicy. Ivan spędził swoje ostatnie lata z dala od domu rodzinnego, broniąc jednego z fortów Cesarstwa. Nieoczekiwane wezwanie od cesarza sprawia, że mężczyzna musi udać się do stolicy i dopełnić honorowej przysięgi. Dług krwi zawarty przed wielu laty przez ich rodziców, splata losy Ivana i Estery, diametralnie odmieniając ich dotychczasowe życie.

Sięgając po “Cierń i krew”, spodziewałam się dobrej lektury z wojną, magią oraz wątkiem romantycznym w tle, lecz to, co dostałam przerosło moje oczekiwania. Jestem całkowicie zauroczona, gdyż było tu wszystko, co uwielbiam w fantastyce. Autorka świetnie wykreowała świat, gdzie piękno krajobrazów, dworskie życie i delikatność miesza się z brutalnymi realiami wojny i rozlewem krwi. Mamy tu również oryginalny i dopracowany system magiczny - magia kieruje się określonymi zasadami i ograniczeniami. Ponadto jest zależna od zakonu, co bardzo dobrze zostało objaśnione na ostatnich stronach książki. Akcja toczy się dość powoli, tak samo jak relacja, która kwitnie między bohaterami, jednak nie jest to męczące - wręcz przeciwnie. Za każdym razem, gdy myślałam, że już nic więcej się nie wydarzy, bohaterowie wpadali w jeszcze większe kłopoty. Lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się zaskakująco szybko i ciężko się od niej oderwać. Oprócz niesamowitego klimatu, mamy tu również bohaterów o silnych charakterach, których bardzo łatwo polubić. Nie ukrywają swoich wad i słabości, przez co wydają się prawdziwi w swoich czynach. Akcja została podzielona na dwie perspektywy (Esterę i Ivana),dzięki czemu lepiej poznajemy obie strony, możemy obserwować zmiany, jakie w nich zachodzą z biegiem czasu oraz dowiadujemy się, co nimi kieruje. Estera, mimo że jest arystokratką, nie boi się ubrudzić sobie rąk ciężką pracą oraz pomóc obcym w potrzebie. Jest troskliwa, odważna i stawia dobro innych ponad swoje własne. To silna kobieca postać, mimo krzywd doznanych z rąk macochy. Porównałabym ja do róż, które tak uwielbiała pielęgnować - delikatna i piękna jak kwiat, lecz potrafiła także być twarda i pokazać swoje kolce w odpowiednich sytuacjach. Natomiast Ivan ma w sobie coś tajemniczego i wydaje się niezdolny do okazywania uczuć, jednak ma wielkie serce i za bliskimi skoczyłby w ogień. Bohaterowie drugoplanowi nie są jedynie tłem, wiele wnoszą do historii. Mamy tu również motyw aranżowanego małżeństwa, które rozwija się powoli na oczach czytelnika. Relacja między Esterą a Ivanem jest ostrożna, a postacie z biegiem czasu otwierają się na siebie i wzajemnie uczą swoich emocji.

“Cierń i krew” to fantastyczna książka z niesamowitym światem, prawdziwymi bohaterami, miłością, a także krwawymi scenami walk. Oprócz tego porusza trudne tematy, takie jak przemoc seksualna oraz znęcanie się psychiczne i fizyczne. Wszystko to zostało opisane z należytym szacunkiem i “smakiem”. Mimo ciężkiej tematyki i trwającej wojny, książkę czyta się lekko i przyjemnie, przez zrozumiały i barwny język. Jeśli do tej pory Was nie przekonałam, może zrobią to chciwe gobliny i elfy pojawiające się w tej książce. Czytajcie! Naprawdę warto.

“Miłość nie była zła, nawet jeśli nigdy nie pytała nikogo o zgodę i po prostu się narzucała.”

Między Królestwem Landongu a Cesarstwem Krystalii toczy się wojna, zbierająca krwawe żniwo wśród mieszkańców obu ziem. W czasie, gdy władcy prowadzą spór o magię i odmienne wyznania, ludność stara się powrócić do normalnego życia. Estera jest arystokratką, która mimo swojej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    125
  • Przeczytane
    58
  • Posiadam
    14
  • Legimi
    5
  • 2023
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Fantastyka
    2
  • Ulubione
    2
  • Fantastyka, fantasy i science fiction
    1
  • Patronat ❤️
    1

Cytaty

Więcej
Agata Konefał Cierń i Krew Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także