Jak ja lubię takie zakończenia! Przyznaję, że trochę sceptycznie podchodziłam do tego tomu po dwóch poprzednik, które mnie mocno rozczarowały, ale na szczęście się myliłam. Piękne podsumowanie wszystkich wątków, piękne przesłanie, że przede wszystkim trzeba być wystarczająco dobrym dla siebie, a dopiero potem martwić się o resztę świata. Rozwiązujemy w końcu wszystkie zagadki, które poznaliśmy w trakcie całej serii i jestem bardziej, niż zadowolona z tego, w jaką stronę to wszystko poszło. Nie będę kłamać - wzruszyłam się pod koniec. Poproszę więcej takich tomów :)

Jak ja lubię takie zakończenia! Przyznaję, że trochę sceptycznie podchodziłam do tego tomu po dwóch poprzednik, które mnie mocno rozczarowały, ale na szczęście się myliłam. Piękne podsumowanie wszystkich wątków, piękne przesłanie, że przede wszystkim trzeba być wystarczająco dobrym dla siebie, a dopiero potem martwić się o resztę świata. Rozwiązujemy w końcu wszystkie...