Ania ze Złotego Brzegu
Wydawnictwo: Bellona Cykl: Ania z Zielonego Wzgórza (tom 6) literatura młodzieżowa
461 str. 7 godz. 41 min.
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Ania z Zielonego Wzgórza (tom 6)
- Tytuł oryginału:
- Anne of Ingleside
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2015-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 461
- Czas czytania
- 7 godz. 41 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311140356
- Tłumacz:
- Grażyna Szaraniec
- Tagi:
- Ania
Po raz szósty witamy się z Anią Shirley, a właściwie z panią doktorową Anną Blythe, która zamieszkała z mężem Gilbertem w majątku Złoty Brzeg. Jak zwykle czekają nas zwariowane przygody. Ania pomimo dojrzałego już wielu nadal nie traci czasu jedynie na obowiązki. Towarzyszą jej dzieci: odważny Kuba, kochający Walter, a przy nim Shirley, bogobojna Nan i łatwowierna Diana oraz troszkę rozpuszczona Rilla, najsmaczniejsza „bułeczka“ w rodzinie. To właśnie ich oczami będziemy obserwować najnowsze wydarzenia z życia mieszkańców St. Glen.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 12 560
- 2 901
- 1 663
- 624
- 152
- 83
- 80
- 54
- 50
- 46
OPINIE i DYSKUSJE
Ta część cyklu o rudowlosej Ani jest pierwszą, której nie czytałam w dzieciństwie, brak mi jest więc sentymentu, który podnosił ocenę poprzednich części czytanych w tym tłumaczeniu. Cóż, Anne jest tu dorosła, starsza ode mnie i jest mamą gromadki dzieci. W całej historii, będącej zbiorem przygód jej i (w większym stopniu) jej córek i synów brakło mi tego "czegoś" za co pokochałam Anię ponad 20 lat temu. Niższa ocena nie jest związana z tłumaczeniem czy wydaniem (te oceniam wysoko),ale z mniejszym zainteresowaniem, jakie we mnie wzbudziła fabuła.
Ta część cyklu o rudowlosej Ani jest pierwszą, której nie czytałam w dzieciństwie, brak mi jest więc sentymentu, który podnosił ocenę poprzednich części czytanych w tym tłumaczeniu. Cóż, Anne jest tu dorosła, starsza ode mnie i jest mamą gromadki dzieci. W całej historii, będącej zbiorem przygód jej i (w większym stopniu) jej córek i synów brakło mi tego "czegoś"...
więcej Pokaż mimo toNowe tłumaczenie "Anni ze Złotego Brzegu". Wciąż trwam w zachwycie...
Nowe tłumaczenie "Anni ze Złotego Brzegu". Wciąż trwam w zachwycie...
Pokaż mimo toZawsze wspaniale przenieść się do świata Anne. Bez powieści LMM nie byłabym tym, kim teraz jestem <3
Zawsze wspaniale przenieść się do świata Anne. Bez powieści LMM nie byłabym tym, kim teraz jestem <3
Pokaż mimo toDziesięć punktów na dziesięć za tłumaczenie, ale jeśli chodzi o treść, to ten tom znajduje się gdzieś na dnie.
Dziesięć punktów na dziesięć za tłumaczenie, ale jeśli chodzi o treść, to ten tom znajduje się gdzieś na dnie.
Pokaż mimo to" Najbardziej urocza cześć z całej serii. Ania z Gilbertem stworzyli ciepłą, kochającą się rodzinę. Wspaniała książka, polecam każdemu niezależnie od wieku"
Taką recenzję napisałam kilka lat temu, gdy czytałam ten tom po raz pierwszy.
Teraz, czytany po latach w nowym tłumaczeniu stał się moim ulubionym ♥️
W "Anne ze Złotych Iskier " poznajemy Anne w nowej roli. Jej życie rodzinne, wątpliwości i troski związane z codziennym życiem i rutyną. Anne i Gilbert doświadczają mały kryzys małżeński. Poznajemy także jej dzieci i ich rozterki, przygody i kłopoty.
I to właśnie one wysuwają się na pierwszy plan ze swoimi marzeniami i troskami; Anne, choć nad nimi czuwa, jest raczej widzem lub mniej ważnym świadkiem wydarzeń.
Czytałam kilka opinii, że Anne jest w tej książce zupełnie inna osobą, niż w pierwszym tomie. Ja uważam, że jej postać nadal ma ten cudowny, charakterystyczny urok, lecz jest bogatsza i pełniejsza o nowe doświadczenia i życiową mądrość.
Polecam całym sercem. Piękna książka, teraz kiedy sama jestem mamą, zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie i sprawiła, że wzruszałam się co dwie strony.
" Najbardziej urocza cześć z całej serii. Ania z Gilbertem stworzyli ciepłą, kochającą się rodzinę. Wspaniała książka, polecam każdemu niezależnie od wieku"
więcej Pokaż mimo toTaką recenzję napisałam kilka lat temu, gdy czytałam ten tom po raz pierwszy.
Teraz, czytany po latach w nowym tłumaczeniu stał się moim ulubionym ♥️
W "Anne ze Złotych Iskier " poznajemy Anne w nowej roli. Jej...
www.majuskula.wordpress.com
────────
Gdy dwa lata temu czytelników zelektryzowała wiadomość o nowym tłumaczeniu kultowej już „Ani z Zielonego Wzgórza”, to zadziało się bardzo dużo. Mnóstwo różnorakich opinii, od zachwytu, po poddanie w wątpliwość sens kolejnego przykładu — tym razem, wiernego oryginalnemu nazewnictwu. I tak w nasze ręce trafiła „Anne z Zielonych Szczytów”, którą naprawdę pokochałam. Od dłuższego czasu marzyłam o skompletowaniu całej serii, nigdy nie nadarzała się odpowiednia ku temu okazja. Najwidoczniej musiałam poczekać na Annę Bańkowską i jej tłumaczenia, przepięknie wydane.
To już tom szósty, wypełniony przygodami nie tylko rudowłosej bohaterki, ale też jej bliskich. Anne wraz z ukochanym mężem, Gilbertem, oraz piątką ich dzieci (do których wkrótce dołącza Rilla) wprowadza się do nowego domu, poetycko nazwanego Złotymi Iskrami (z poprzednich przekładów znanego jako Złoty Brzeg). Przed rodziną nagłe perypetie, choćby wizyta niesympatycznej ciotki Gilberta, i, co gorsza, małżeński kryzys Blythe’ów. A dobrze wiem, że sporo czytelników, na przestrzeni lat, było rozczarowanych tą fabułą. Czy słusznie?
Rozumiem, skąd pewna niechęć do takiego poprowadzenia akcji. Anne, choć nadal marzycielska, spotyka na swojej drodze bolączki dnia codziennego, dojrzewa, zmienia się na różnych płaszczyznach, co miłośnikom twórczości kanadyjskiej pisarki chyba trudno zaakceptować. Osobiście uważam, iż Maud Montgomery z czasem nadała jej bardziej ludzkiego rysu. Oczywiście, równocześnie Wyspa Świętego Edwarda jest odcięta od naszego pojmowania współczesności, z dobrocią drzemiącą w każdym człowieku, poczuciem, że wszelkie problemy można ostatecznie rozwiązać. Jednak nie wiem, czy ja w ogóle chcę wychodzić z krainy pełnej ciepła oraz zrozumienia.
Z tego miejsca chciałabym też pogratulować Annie Bańkowskiej, która nie przeraziła się wszystkich negatywnych komentarzy, sugerujących, iż „ruszyła świętość”. Tłumaczenia są naprawdę świetne, mimo mojego sentymentu do tych zakorzenionych w naszej literackiej kulturze. Seria zasłużyła na odświeżenie, nie tylko w sensie graficznym. Gorąco zachęcam, aby dać szansę nowym wydaniom, zakochać się w Ani jeszcze raz. Może po wielu latach? Tym razem, pod jej prawdziwym imieniem. Byle nie „Andzia”, byle nie zapomnieć o jednej literce na końcu! A ja? Naturalnie, czekam na następny tom. Feeria barw cudownie prezentuje się na półce!
www.majuskula.wordpress.com
więcej Pokaż mimo to────────
Gdy dwa lata temu czytelników zelektryzowała wiadomość o nowym tłumaczeniu kultowej już „Ani z Zielonego Wzgórza”, to zadziało się bardzo dużo. Mnóstwo różnorakich opinii, od zachwytu, po poddanie w wątpliwość sens kolejnego przykładu — tym razem, wiernego oryginalnemu nazewnictwu. I tak w nasze ręce trafiła „Anne z Zielonych...
Dorastałam na ekranizacji Ani z Zielonego Wzgórza i mam do tej historii ogromny sentyment. Dopiero w drugiej kolejności sięgnęłam po literacki pierwowzór, ale zupełnie nie żałuję, bowiem obie odsłony ogromnie nie oczarowały.
Powyższa lektura to szósta odsłona cyklu w nowym tłumaczeniu, jak utrzymuje wydawca, najbliższym oryginałowi. Na początku byłam sceptycznie nastawiona i niepewna czy zmiana zaczynająca się od imienia głównej bohaterki dobrze wpłynie na odbiór lektury, ale przepadłam już przy czytaniu pierwszego tomu i tak kontynuuje swoją przygodę po dziś, jednocześnie mogąc Was zapewnić, że nic się tutaj nie zmienia a przygoda i dobra zabawa trwają w najlepsze. Autorka potrafiła podsunąć nam ponadczasowe wartości i z uśmiechem na ustach prowadzić przez przeciwności losu, pokazując że miłość i przyjaźń oraz wielka wyobraźnia potrafią zdziałać cuda.
W tej historii przenosimy się do domu Anne Blythe, która już wyrosła z dziecinnych lat i dziś, mając u swojego boku męża oraz piątkę dzieci, próbuje poskładać swoje życie tak by wszystko stało w odpowiednim miejscu. Czytamy zatem o zwykłej prozie życia, kochającej żonie, wspaniały mężu a także o dzieciach, które przedstawiają czytelnikowi swoje prywatne problemy. W odpowiednim momencie fabuły pojawi się także młoda Rilla, która odegra tutaj kluczową rolę a także okropna ciotka Gilberta oraz pewien podstępny kryzys w małżeństwie. Przed Anne kolejne wyzwania i kolejne moralne wątpliwości.
To cudowna opowieść porywająca od pierwszej strony, zapewniająca moc atrakcji i niezapomnianych wrażeń. Dzieje się dużo a mimo wszystko czytamy o prozie zwykłego dnia, o tym jak dzieci radzą sobie z próbą dorastania i stają naprzeciw wielkiemu światu, mając zawsze poczucie, że tuż za nimi czeka kochająca mama. Także dorośli bohaterowie mierzą się z kolejnymi wyzwaniami i udowadniają czytelnikowi, że niezależnie od niepowodzeń zawsze trzeba wierzyć w siebie nawzajem i czuć drugą osobę tuż obok siebie, by móc ostatecznie zamknąć dzień z uśmiechem na ustach. To zatem niezwykle pozytywna powieść, pełna motywujących przesłań, która pozwala wierzyć, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Napisana z lekkością oraz swobodą, niezwykle plastycznym językiem oraz sięgając po uczucia, które pięknie zamykają całą opowieść.
Trudno nie pochwalić lektury, na której dorastało tyle pokoleń. Trudno przejść obojętnie obok historii, która ma tak wielkie znaczenie. Ponadczasowe wartości łączą się z pięknie napisaną fabułą i udowadniają że Lucy Maud Montgomery, była autorką jedyną w swoim rodzaju. Jej książki warto znać, warto mieć na swojej półce i powracać do nich w odpowiednim momencie swojego życia, ponieważ zawsze uczą nas czegoś nowego. A ja śmiało polecam Wam nowe tłumaczenie cyklu, które pozwala głęboko zatopić się w lekturze.
Dorastałam na ekranizacji Ani z Zielonego Wzgórza i mam do tej historii ogromny sentyment. Dopiero w drugiej kolejności sięgnęłam po literacki pierwowzór, ale zupełnie nie żałuję, bowiem obie odsłony ogromnie nie oczarowały.
więcej Pokaż mimo toPowyższa lektura to szósta odsłona cyklu w nowym tłumaczeniu, jak utrzymuje wydawca, najbliższym oryginałowi. Na początku byłam sceptycznie nastawiona...
Wraz z nadejściem wiosny wydawnictwo Marginesy obdarzyło mnie kolejnym tomem perypetii rudowłosej Anne, oczywiście w nowym i wyjątkowym przekładzie Anny Bańkowskiej.
Przyznam, że w mojej biblioteczce znajduje się kilka wydań tej powieści, ale to jest moje najulubieńsze.
To już szósty tom przygód Anne, bohaterki, która zdobyła sympatię wielu pokoleń.
Anne jest szczęśliwą żoną, matką piątki dzieci, a wkrótce szóstki. Jej mąż Gilbert, lekarz odnoszący sukcesy, kocha swoją rodzinę, choć często ze względu na pracę bywa nieobecny.
Historia skupia się głównie wokół dzieci Anne, ich przygód, rozterek i problemów. Anne także przeżywa swoje zwątpienia i smutki.
Jednak nawet gdy pojawiają się czarne chmury w ich życiu, możemy być pewni, że wszystko zakończy się szczęśliwie.
Nadzieja zawsze zwycięża, a negatywne wydarzenia nie podważają pozytywnych fundamentów, które płyną z tej historii.
Rodzina Blythe z pięknym domem pełnym ciepła, wyrozumiałości i miłości jest czymś, czego autorka cyklu o Anne nigdy nie miała, ale o czym zawsze marzyła.
Swoje marzenia i pragnienia, przeniosła na papier, dzieląc się z czytelnikiem ponadczasową historią o przyjaźni, miłości nadziei, potędze wyobraźni, pięknie przyrody i wierze w lepsze jutro.
🧡
Wraz z nadejściem wiosny wydawnictwo Marginesy obdarzyło mnie kolejnym tomem perypetii rudowłosej Anne, oczywiście w nowym i wyjątkowym przekładzie Anny Bańkowskiej.
więcej Pokaż mimo toPrzyznam, że w mojej biblioteczce znajduje się kilka wydań tej powieści, ale to jest moje najulubieńsze.
To już szósty tom przygód Anne, bohaterki, która zdobyła sympatię wielu pokoleń.
Anne jest szczęśliwą...
Nie znam bardziej komfortowej serii niż tej z rudowłosą Anne.
Ilość ciepła, uśmiechu i przyjemności, jaka bije z jej stron jest nieporównywalna z żadną inną!
I nie potrzeba żadnych plot twistów, by strona po stronie pochłaniać tę historię.
„Anne ze Złotych Iskier” to szósty tom przygód Anne. I wciąż rozbudza ciekawość. Wciąż z przyjemnością towarzyszy się bohaterom. Porusza swoją niewinności, naiwnością i dobrocią.
Daje piękną lekcję przyjaźni. Podkreśla jej ogromną wartość w życiu każdego człowieka. Odwołuje się do podstawowych, a zarazem najważniejszych wartości.
Historia Anne rozbudza w czytelniku potrzebę doceniania małych rzeczy. Cieszenia się z tego, co się ma. Doświadczania i chwytania momentów. W końcu to z nich składa się życie każdego z nas.
Z szacunkiem podchodzi do innych i tego szacunku próbuje nauczyć również nas.
Nie czułam się jednak moralizowana i upominana. Te wszystkie refleksje przychodziły naturalnie. Zapakowane były w ładny papier, który z przyjemnością się rozpakowywało.
Czy mówiłam już, że to moje ulubione wydanie Anne/Ani z Zielonego Wzgórza?
Z tego, co kojarzę powtarzam to dopiero szósty raz.
Nie znam bardziej komfortowej serii niż tej z rudowłosą Anne.
więcej Pokaż mimo toIlość ciepła, uśmiechu i przyjemności, jaka bije z jej stron jest nieporównywalna z żadną inną!
I nie potrzeba żadnych plot twistów, by strona po stronie pochłaniać tę historię.
„Anne ze Złotych Iskier” to szósty tom przygód Anne. I wciąż rozbudza ciekawość. Wciąż z przyjemnością towarzyszy się bohaterom....
Zapraszam was na mój blog, gdzie dzielę się wrażeniami z lektury najnowszego tomu z serii o Anne Shirley - "Anne ze Złotych Brzegów" Lucy Maud Montgromery :)
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-anne-ze-zlotych-iskier-lucy-maud-montgomery/
Zapraszam was na mój blog, gdzie dzielę się wrażeniami z lektury najnowszego tomu z serii o Anne Shirley - "Anne ze Złotych Brzegów" Lucy Maud Montgromery :)
Pokaż mimo tohttps://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-anne-ze-zlotych-iskier-lucy-maud-montgomery/