Czekając na przyjście książki byłam mega podjarana. Niestety już po kilkudziesięciu stronach mocno się rozczarowałam. Książka o niezwykle utalentowanej czarownicy okazała się zwykłym romansidłem z tylko delikatną otoczką magii. Już chciałam odpuścić czytanie jej dalej, ale po pół roku dałam jej ostatnią szansę i to był strzał w 10! Świetnie wykreowani niebanalni bohaterowie. A to, co autorka pokazała nam w kolejnych rozdziałach przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Od wydarzeń z treningu, aż po tortury Marcela. Dalsze losy czarownicy pochłonęłam każdą cząstką swojego ciała.
Najbardziej emocjonującą dla mnie częścią były ostatnie rozdziały i to jak mogłam towarzyszyć naszej bohaterce w tak ogromnej zmianie z tchórzliwej dziewczynki w silną i władczą czarownicę.

Czekając na przyjście książki byłam mega podjarana. Niestety już po kilkudziesięciu stronach mocno się rozczarowałam. Książka o niezwykle utalentowanej czarownicy okazała się zwykłym romansidłem z tylko delikatną otoczką magii. Już chciałam odpuścić czytanie jej dalej, ale po pół roku dałam jej ostatnią szansę i to był strzał w 10! Świetnie wykreowani niebanalni...

Mamy tutaj sporo zwrotów akcji, które w pewnych momentach sprawiają, że nie wiadomo co będzie dalej! Lavender jako główna bohaterka to młoda dziewczyna, która mimo tylu złych przeżyć w życiu ma dobre serce. Chce każdemu pomóc i walczy z niesprawiedliwością. Jest niepełnosprawną wiedźmą, którą odrzucił własny sabat. Mimo to Lav się nie poddaje i pracuje w herbaciarni i pewnego dnia zostaje przyłapana przez strażnika na używaniu mroku. To rodzaj magii, w której trzeba oddać pewną ofiarę np. kroplę krwi. Gdy na swojej drodze spotyka Storma, okazuje się, że jej przeznaczenie jest zupełnie inne. Gdy dowiaduje się coraz więcej o swoim losie i czego się od niej wymaga, dziewczyna nie jest wystraszona – jest zdeterminowana. Los wszystkich w końcu zależy od Lavender.

iadomo, że główni bohaterowie byli najbardziej kluczowi, ale ci drugoplanowi byli równie ważni i nie stanowili tylko tła dla historii. Monika Sławik skupiła się na głównym wątku historii i dzięki temu romans stał się subtelnym dodatkiem, który przechodzi przez różne etapy. Lav, to dziewczyna, która odkrywa swoje przeznaczenie. Choć na początku jest raniona i odtrącona przez osoby, które powinny ją chronić, to i tak się nie poddaje. Staje się coraz silniejsza a z dniem, kiedy odkrywa prawdę o matce i o tym, co działo się w jej przeszłości. Wie, że musi zrobić wszystko i potrafi postawić wszystko na jedną kartę. Nawet za cenę swojego życia.

Dla mnie ta książka to majstersztyk. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam tę pozycję i przekonać się na własnej skórze. Zwłaszcza jeśli uwielbiacie klimaty fantasy, magii, czarownic i tajemnic.

Mamy tutaj sporo zwrotów akcji, które w pewnych momentach sprawiają, że nie wiadomo co będzie dalej! Lavender jako główna bohaterka to młoda dziewczyna, która mimo tylu złych przeżyć w życiu ma dobre serce. Chce każdemu pomóc i walczy z niesprawiedliwością. Jest niepełnosprawną wiedźmą, którą odrzucił własny sabat. Mimo to Lav się nie poddaje i pracuje w herbaciarni i...

Nikt nie przypuszcza, że za ladą jednej z bostońskich herbaciarni stoi czarownica i serwuje drobne zaklęcia tym, którzy ich potrzebują. Lavender lubi w ten sposób pomagać, pragnie zwyczajnego życia, choć sama wcale nie jest zwyczajna. Nawet jak na czarownicę. W sabacie, do którego należy, uważa się ją za wybryk natury – nosi w sobie moc Przeklętej, potomkini wiedźm spalonych na stosie. Moc, które pragnie zemsty i coraz częściej wymyka się spod kontroli.
Wbrew zasadom, Lavender próbuje ją okiełznać i pokryjomu daje jej upust... Aż pewnego dnia zostaje złapana na gorącym uczynku przez strażnika. Jednak ten, zamiast na nią donieść, postanawia jej pomóc.
W niespokojnych dla magii czasach wyjątkowa moc Lavender może uratować jej magiczną społeczność... lub doszczętnie ją zniszczyć.

Poza przepiękną okładką i obiecującym wstępem (już czytając opis zachwycił mnie pomysł herbaciarni i pracującej w niej czarownicy) niestety nie znalazłam w "Choćbym miała za to spłonąć" niczego dla siebie. A szkoda, bo widziałam sporo pozytywnych recenzji i liczyłam na więcej. Może dlatego tym bardziej boli mnie to rozczarowanie? Bo może trochę za wysoko zawiesiłam tej książce poprzeczkę...?

Mało wyrazista, powielająca znane i sprawdzone schematy, niekoniecznie przeze mnie lubiane. I możliwe do przewidzenia. Poprawnie napisana, choć fabularnie niczym mnie nie zaskoczyła. Strasznie mi się dłużyła, prawdopodobnie z powodu pełnych zbędnych szczegółów i powieleń opisów. Im dalej, tym niestety gorzej...

"Choćbym miała za to spłonąć" spodoba się fanom urban fantasy. Pod warunkiem, że nie przeszkadza im forsujący pierwszy plan wątek romantyczny. Dla mnie niestety to było za dużo, a naprawdę nie mam nic przeciwko takim wątkom w książkach fantasy. Ba, nawet je sobie cenię! Tutaj jednak całkiem ciekawy pomysł na fabułę po kilku rozdziałach został zastąpiony przez już nie tak ciekawy romans. Wprawdzie miał on potencjał – wiedźma i strażnik, których dla obopólnego dobre nie powinno nic łączyć – niemniej nieszczególnie mnie do siebie przekonał. Nieszczególnie czułam uczucie między Lavender i Stormem i wydało mi się ono dość naiwne. Pojawiło się strasznie szybko, potem jeszcze szybciej zmieniło w miłość (bo ze strony Lavender było to przede wszystkim irytująco częste wpadania w zachwyt na punkcie wyglądu Storma).

Naprawdę żałuję, że nie mogę uwzględnić w tej recenzji więcej pozytywów...

Nikt nie przypuszcza, że za ladą jednej z bostońskich herbaciarni stoi czarownica i serwuje drobne zaklęcia tym, którzy ich potrzebują. Lavender lubi w ten sposób pomagać, pragnie zwyczajnego życia, choć sama wcale nie jest zwyczajna. Nawet jak na czarownicę. W sabacie, do którego należy, uważa się ją za wybryk natury – nosi w sobie moc Przeklętej, potomkini wiedźm...

Pożyczyła mi koleżanka i zareklamowała jako super książkę. Czytało się miło

Pożyczyła mi koleżanka i zareklamowała jako super książkę. Czytało się miło

Bardzo fajna, świetnie napisana polska fantasy dla młodzieży. Sama książka bardzo mnie wciągnęła, była niezwykle przyjemna. Czytając ją poczułam jej świetny klimat. Świat przedstawiony jest interesujący, to zdecydowanie coś innego, nowego. Chętnie czytało mi się kolejne rozdziały o życiu i magicznych przygodach głównej bohaterki. Nie zabrakło też zwrotów akcji. Zdecydowanie polecam.

Bardzo fajna, świetnie napisana polska fantasy dla młodzieży. Sama książka bardzo mnie wciągnęła, była niezwykle przyjemna. Czytając ją poczułam jej świetny klimat. Świat przedstawiony jest interesujący, to zdecydowanie coś innego, nowego. Chętnie czytało mi się kolejne rozdziały o życiu i magicznych przygodach głównej bohaterki. Nie zabrakło też zwrotów akcji. Zdecydowanie...

„Choćbym miała za to spłonąć” to cudownie napisana książka o przyjaźni, miłości, ale przede wszystkim o sile, która ukryta jest głęboko w nas samych. Opisuje losy młodych ludzi, którzy starają się przetrwać i ochronić swych bliskich w niespokojnym i zwodniczym magicznym świecie, a zarazem nieszczęśliwych wybrańców, którzy najchętniej - kolokwialnie mówiąc - wyrzuciliby całe to swoje przeznaczenie przez okno i wyjechali w Bieszczady. Ze zniecierpliwieniem wyczekuję kolejnych tomów, mając nadzieję, że Lavi i jej świta wyjdą zwycięsko z każdego zagrożenia, jakie podstawi im pod nogi Autorka <3

„Choćbym miała za to spłonąć” to cudownie napisana książka o przyjaźni, miłości, ale przede wszystkim o sile, która ukryta jest głęboko w nas samych. Opisuje losy młodych ludzi, którzy starają się przetrwać i ochronić swych bliskich w niespokojnym i zwodniczym magicznym świecie, a zarazem nieszczęśliwych wybrańców, którzy najchętniej - kolokwialnie mówiąc - wyrzuciliby całe...

Z każdym azdym rozdziałem było tylko gorzej i bardziej żenująco.

Z każdym azdym rozdziałem było tylko gorzej i bardziej żenująco.

Lavender, pracując w herbaciarni, używa czarów, aby pomóc innym w codziennym trudzie życia. Kiedy pewnego dnia zostaje przyłapana przez Strażnika na używaniu ''Mroku'', całe jej dotychczasowe życie, ulega dużej zmianie. Mrok jest rodzajem magii, w którym trzeba użyć ofiary np. Kropli własnej krwi. Lav jako niepełnoprawna wiedźma jest odrzucona od sabatu a z czasem nawet z niego wyrzucona. Inne osoby posiadające moce traktują ją bardzo źle. Pomimo tego, że bohaterka straciła w bardzo młodym wieku mamę, nikt nie traktuje jej ulgowo. Czy taka wiedźma, bez sabatu, da sobie rade? Na kartach powieści poznajemy też wielu innych bohaterów np. Storm. Charyzmatyczny, młody mężczyzna, który o rodzinę i swoje przekonania walczy do upadłego. Jego przyjaciele, zawsze go wspierają i za nim podążają, jest liderem a niebawem i najważniejszym człowiekiem w jego społeczności. Czy strażnik i jego podopieczna razem zwalczą zło? Takie pytanie jest jak najbardziej adekwatne do historii, jaka została napisana na kartach powieści. Książka podobała mi się niesamowicie i to nie ze względu na to piękne wydanie, książkę czytałam w wersji elektronicznej, więc nie miałam okazji podziwiać Historia ciekawa, barwna, bardzo przyjemna. Sceny erotyczne przyjemnie i zmysłowo napisane, i nie ukrywając, czytałam z wypiekami na twarzy. Zdecydowanie motyw wiedźma jest jednym z moich ulubionych a umiejscowiony jak Urban fantasy to już w ogóle, najlepsze co może być, oczywiście to moje zdanie.
Najmocniejszą stroną książki jest kreowanie bohaterów, pokazywanie, słabych i mocnych stron. Jedyna rzeczy, jaka mi się nie podobała to tak mało występowania Ash'a w historii. Mam nadzieje, że w drugim tomie będzie go więcej. Zdecydowanie historia warta poznania nawet i dla osób co fantastyki nie lubią. Na pewno sięgnę po drugi tom. Romans jest bardzo subtelny, ale od początku wiemy, w jakim kierunku zmierzamy. Bardzo podobał mi się cały świat, jaki pokazała nam autorka, a i występowanie tak dużej ilości ziół był bardzo odprężające i uspokajające. Chętnie sama bym się wybrała do takiej herbaciarnio, kawiarni.

instagram-emcia.czyta

Lavender, pracując w herbaciarni, używa czarów, aby pomóc innym w codziennym trudzie życia. Kiedy pewnego dnia zostaje przyłapana przez Strażnika na używaniu ''Mroku'', całe jej dotychczasowe życie, ulega dużej zmianie. Mrok jest rodzajem magii, w którym trzeba użyć ofiary np. Kropli własnej krwi. Lav jako niepełnoprawna wiedźma jest odrzucona od sabatu a z czasem nawet z...

Jeszcze nigdy tak szybko nie pochłonęłam audiobooka, a gdy traciłam koncentrację i gubiłam wątek zawsze się cofałam, a w znacznej większości tego nie robię.
Bardzo ciekawie wykreowany świat magiczny oraz bohaterka, która z buta musiała zacząć działać, lecz mimo wszystko nie utraciła swoich przekonań. Lavender zyskała moją sympatię.
Mamy również typowe dla gatunku bożyszcze, tajemniczego i małomównego nieugiętego strażnika... który bardzo szybko staje się w rozgadanym misiem. Nie jest to przytyk, ale mógłby tą swoją maskę niedostępności ponosić trochę dłużej.
Dodatkowo końcówka trochę... szybka. Spodziewałam się czegoś więcej.
Książka bawi, wzrusza, szokuje. Już nie mogę się doczekać dalszego ciągu przygód Lavender <3

Jeszcze nigdy tak szybko nie pochłonęłam audiobooka, a gdy traciłam koncentrację i gubiłam wątek zawsze się cofałam, a w znacznej większości tego nie robię.
Bardzo ciekawie wykreowany świat magiczny oraz bohaterka, która z buta musiała zacząć działać, lecz mimo wszystko nie utraciła swoich przekonań. Lavender zyskała moją sympatię.
Mamy również typowe dla gatunku...

Jako wielka fanka i miłośniczka erotyków muszę przyznać, że ta historia totalnie mną owładnęła! Wiedziałam, z poleceń, że musi być fajna, ale nie sądziłam, że aż tak. Po prostu cudowna, wciągająca i bardzo emocjonalna! Sądzę, że każda osoba co mówi ,, fantastyka nie jest dla mnie " musi koniecznie sięgnąć po tą książkę! Uwierzcie ta historia was nie zawiedzie! Wszystko jest dopracowane idealne, nie ma ani jednego szczegóły, do którego mogłabym się przyczepić. No po prostu się zakochałam 😍 Zdecydowanie sięgnę po kolejną część ❤️

Jako wielka fanka i miłośniczka erotyków muszę przyznać, że ta historia totalnie mną owładnęła! Wiedziałam, z poleceń, że musi być fajna, ale nie sądziłam, że aż tak. Po prostu cudowna, wciągająca i bardzo emocjonalna! Sądzę, że każda osoba co mówi ,, fantastyka nie jest dla mnie " musi koniecznie sięgnąć po tą książkę! Uwierzcie ta historia was nie zawiedzie! Wszystko jest...