rozwińzwiń

Choćby świat miał za to spłonąć: Strażnik

Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
185
100

Na półkach: , ,

Szczerze jest gorsza od pierwszej części, zwłaszcza koniec który nie jest do końca dla mnie zrozumiały, raczej nie przeczytam kolejnych

Szczerze jest gorsza od pierwszej części, zwłaszcza koniec który nie jest do końca dla mnie zrozumiały, raczej nie przeczytam kolejnych

Pokaż mimo to

avatar
323
210

Na półkach: ,

Jakie macie zdanie o tomach uzupełniających fabułę między kolejnymi częściami?
Strażnik to tom1,5 który ma nam zarysować to co dzieje się pomiędzy 1 a 2 tomem.
Akcja toczy się tu dużo wolniej niż w poprzedniej części, a cała narracja jest po stronie Storma poznajemy historie z jego perspektywy.
Wiedzmiarze, wiedźmy i przeklęte zrzeszają się i atakuje ludzi strażnicy próbują opanować chaos który zapanował w całym kraju. Jest 8ch jednak za mało więc decydują na rozszerzenie swojej społeczności, od teraz każda para rąk jest na wagę złota a czarownice muszą nauczyć się władać mrokiem.
Lav walczy że swoją podwójna naturą, ale nic nie jest przesadzone a każde rozwiązanie możliwe. Jaka cenę zapłacą za własną miłość?
Ta książkę jest zdecydowanie mniej ekscytujaca niż pierwsza część. Dużo tu opisów i przemyśleń, akcja pojawia się na końcu i zostawia nas z milionem pytań. Ciekawi mnie w jakim kierunku podaży ta historią.
Będę czekać na 2 część bo historie Lav i Sorma pokochałam. No i te okładki

Jakie macie zdanie o tomach uzupełniających fabułę między kolejnymi częściami?
Strażnik to tom1,5 który ma nam zarysować to co dzieje się pomiędzy 1 a 2 tomem.
Akcja toczy się tu dużo wolniej niż w poprzedniej części, a cała narracja jest po stronie Storma poznajemy historie z jego perspektywy.
Wiedzmiarze, wiedźmy i przeklęte zrzeszają się i atakuje ludzi strażnicy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
283
125

Na półkach:

Tom 1 spodobał mi się bardziej. Tutaj trochę ciągnie się ta fabuła. Lavender jest denerwująca. Raz jest jaka to ona jest biedna, jak jej ciężko, właściwie nic nie je, psychnicznie średnio z nią, wiele wysiłku wkłada w opanowanie klątwy. Za chwilę jednak ciężko pracuje, prowadzi liczne przesłuchania obciążające psychicznie i fizycznie, chociaż w 1 tomie była mowa, że używanie Umysłu wpędzi ją w obłęd. Takie irytujące sprzeczności.

Tom 1 spodobał mi się bardziej. Tutaj trochę ciągnie się ta fabuła. Lavender jest denerwująca. Raz jest jaka to ona jest biedna, jak jej ciężko, właściwie nic nie je, psychnicznie średnio z nią, wiele wysiłku wkłada w opanowanie klątwy. Za chwilę jednak ciężko pracuje, prowadzi liczne przesłuchania obciążające psychicznie i fizycznie, chociaż w 1 tomie była mowa, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
244

Na półkach:

"(...) „Choćby świat miał za to spłonąć” to taka przystawka, która zaostrza apetyt na dalsze losy znanych nam dobrze bohaterów. Nieoczekiwany trójkąt miłosny może wystawić przyjaźń pewnych postaci na ogromną próbę, a głęboko zakorzenione traumy wybudzić najgorsze instynkty. To takie ostrzeżenie, że w pewnym momencie wszystko ma prawo pójść nie tak… i to właśnie się dzieje.

Styl autorki jak zwykle mnie urzekł, chociaż muszę przyznać, że momentami brakowało mi konkretnego poruszenia pewnych wątków. To były rzeczy, na które czekałam od końca pierwszego tomu, ale głęboko liczę, że bohaterowie ostatecznie porozmawiają szczerze i otworzą się, zamiast bagatelizować uczucia oraz traumy. Miałam odrobinę wrażenie, jakby sama autorka zignorowała temat, skupiając głównie na jednym rodzaju żałoby, chociaż podświadomie liczę na poruszenie niektórych wątków na kartach drugiego tomu.

„Choćby świat miał za to spłonąć” to głównie opowieść Storma. I chociaż brakowało mi odrobinę strony Lavender, której perspektywę niemal całkowicie wypełniał pierwszy tom, zmiana narracji wprowadziła pewną nutkę niepewności. Pozostawiło to zaskakująco mało miejsca na analizę stanu Lav, na to jak się czuje i co przyniesie dla jej psychiki kolejny tom. Liczę na to, że drugi tom nie tylko rozwali nas ilością akcji, ale również uzupełnieniem pewnych niewiadomych. A Wam polecam sięgnięcie po książki z serii „Niezwiązana”, bo są jednymi z moich naprawdę ulubionych. (...)"

Po całą recenzję zapraszamy na bloga: https://czarnonakreatywnym.blogspot.com

"(...) „Choćby świat miał za to spłonąć” to taka przystawka, która zaostrza apetyt na dalsze losy znanych nam dobrze bohaterów. Nieoczekiwany trójkąt miłosny może wystawić przyjaźń pewnych postaci na ogromną próbę, a głęboko zakorzenione traumy wybudzić najgorsze instynkty. To takie ostrzeżenie, że w pewnym momencie wszystko ma prawo pójść nie tak… i to właśnie się dzieje. ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
2

Na półkach:

Muszę przyznać, że po przeczytaniu poprzednich książek autorki spodziewałam się czegoś więcej. Książka była mdła. Oprócz samej końcówki nie wydarzyło się tu nic zaskakującego. Zupełnie nie czułam tej chemii między głównymi bohaterami, która urzekła mnie w tomie I. Storm, który miał być stąpającym twardo po ziemii przywódcą, a zarazem niepoprawnym romantykiem - w tej części ksiązki nie jest dla mnie ani jednym ani drugim. Lavender z kolei jest zupełnie inną osobą niż w tomie I. Rozumiem, że jest to konsekwecją wszystkiego co przeżyła, ale mimo wszystko nie składa mi się to w jedną całość.

Z drugiej strony na wielki plus sama historia (całej Niezwiązanej) i zbudowany świat magii. Uważam, że jedno i drugie są bardzo ciekawe i szybko wciągają czytelnika.

Muszę przyznać, że po przeczytaniu poprzednich książek autorki spodziewałam się czegoś więcej. Książka była mdła. Oprócz samej końcówki nie wydarzyło się tu nic zaskakującego. Zupełnie nie czułam tej chemii między głównymi bohaterami, która urzekła mnie w tomie I. Storm, który miał być stąpającym twardo po ziemii przywódcą, a zarazem niepoprawnym romantykiem - w tej części...

więcej Pokaż mimo to

avatar
568
205

Na półkach: ,

Wciąż twierdzę,że to dobra historia, chociaż ma kilka słabszych momentów.
Lavender- taka moc, praktycznie nieporównywalna z niczym i niki innym. Co z tego, skoro w zasadzie jej nie wykorzystuje, poza kilkoma momentami jej moc jest bezużyteczna.
Storm- silny, stabilny, niczym skala na której można wszystko zbudować. A tak naprawdę koleś z nieprzepracowanymi traumami.
On i Lavi - ktoś powinien ich złapać i wytłumaczyć,że związek to się buduje na zaufaniu, rozmowach, wzajemnym wsparciu.
Fajnie zobaczyć wszystko z perspektywy drugiej osoby, to idzie na plus.
Wciąż czekam na rozwinięcie samych bohaterów.
Niezmiennie bardzo podoba mi się sama kreacja magii, podział jej. Podoba mi się też ta wizja społeczności - taka słodka i nierzeczywista.

Wciąż twierdzę,że to dobra historia, chociaż ma kilka słabszych momentów.
Lavender- taka moc, praktycznie nieporównywalna z niczym i niki innym. Co z tego, skoro w zasadzie jej nie wykorzystuje, poza kilkoma momentami jej moc jest bezużyteczna.
Storm- silny, stabilny, niczym skala na której można wszystko zbudować. A tak naprawdę koleś z nieprzepracowanymi traumami.
On i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
46

Na półkach:

Pełna magii, wiedźmowa historia Lavender, która ma w sobie moc tak wielką, że budzi strach w każdym, kto się o niej dowie….w tej części, wraz ze strażnikami, przygotowuje się ona do walki z siłami zła. Mają możliwość ocalenia świata, ale jeden błąd wystarczy, by Ziemią zawładnął mrok. Czy bohaterowie pozwolą światu spłonąć? Co okaże się ważniejsze? Miłość czy obowiązek?

Opowieść ta poświęcona jest roli, jaką strażnicy odgrywają w przedstawionym świecie. Dowiadujemy się, jak wygląda ich codzienność, relacje, zmagania z tym, do czego zostali powołani. Mnóstwo tu o przyjaźni, zaufaniu i miłości!

Jeśli ktoś czytał Choćbym miała za to spłonąć i był zachwycony równie mocno jak ja, to polecam już złożyć zamówienie xD dla osób, którzy jeszcze nie znają Lav i Storma, koniecznie trzeba to zmienić. Przedstawiony świat jest świetnie zbudowany, ma fantastyczny, mocno magiczno zielarski klimat. Bohaterowie to silni i dobrzy ludzie, którzy mimo młodego wieku, podejmują ryzyko, by ocalić nie tylko siebie, ale i ludzkość🖤 Uwielbiam to, że starają się być ze sobą szczerzy, że rozmawiają, podejmują decyzje wspólnie. Oczywiście jest kilka sytuacji, w których miałam ochotę przeprowadzić z nimi poważną rozmowę wychowawczą, no ale fikcja literacka rządzi się swoimi prawami 😅

Autorka samopublikuje książki, są one dopracowane, pełne grafik, które cieszą oko! Polecajka ❤️

Pełna magii, wiedźmowa historia Lavender, która ma w sobie moc tak wielką, że budzi strach w każdym, kto się o niej dowie….w tej części, wraz ze strażnikami, przygotowuje się ona do walki z siłami zła. Mają możliwość ocalenia świata, ale jeden błąd wystarczy, by Ziemią zawładnął mrok. Czy bohaterowie pozwolą światu spłonąć? Co okaże się ważniejsze? Miłość czy obowiązek?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
18

Na półkach:

"Składam tę obietnicę, nadal nie wiedząc, czy będę w stanie ją spełnić. Jednak jestem pewien jednego - jeśli przyjdzie mi zakończyć jej życie, moje również dobiegnie końca.”

UWAGA MOGĄ POJAWIĆ SIĘ SPOJERY DO POPRZEDNIEGO TOMU!

Lavender po traumatycznych wydarzeniach ledwo wiąże koniec z końcem. Gaśnie w oczach, a jedyne miejsca, w których jest widoczna to swój pokój i łazienka. Przerażające wspomnienia ciągle o sobie przypominają w postaci blizn, które dziewczyna ma na sobie. Jednak nie jest w tym wszystkim sama, bo przy jej boku znajduje się Storm - strażnik i jej ukochany.

Storm ma nie tylko za zadanie poskładać świat czarownic i Strażników po wydarzeniach z zimy, ale i również poskładać siebie, choć nie jest przekonany, że tego potrzebuję. Obwinia się o śmierć siostry, swojego dziecka, całego nieszczęścia, a przede wszystkim o to co przytrafiło się jego ukochanej. Swoje emocje stara się wyładować w worek bokserki i można powiedzieć, że całkiem nieźle mu to idzie. Jednak na to, co ma nastąpić nie jest przygotowany nikt.

“- Zrobiła to - potwierdza. - Meg wchodzi do obozu Przeklętych.”

“Choćby świat miał za to spłonąć” to kontynuacja niesamowitej historii, którą będziecie czytać z zapartym oddechem. Kiedy pewnego, deszczowego dnia Storm i Lavender napotykają w lesie ludzi, którzy wyglądają jak prawdziwe zombie wiedzą, że nie świadczy to nic dobrego. Szczególnie, kiedy napotykają barierę przez którą Storm nie jest w stanie przejść. Jednak jakie jest zaskoczenie, kiedy Lav bez żadnego problemu przechodzi na drugą stronę. Jeszcze większe zaskoczenie połączone z przerażeniem pojawia się na twarzy kobiety, kiedy dociera do obozu… Obozu, w którym jest nawet tysiące wiedźm i czarownic.

Wtedy zaczynają się przygotowania. A prawdziwa bitwa dopiero może nadejść. Szczególnie kiedy Lav ma w sobie klątwę, która każdego dnia odbiera kolejny kawałek jej samej, tylko po to, by w końcu całkiem przejąć nad nią kontrolę.

Jednak kiedy Lav nie będzie sobą… pojawi się naprawdę dużo ofiar.

Relacje Lav i Storma jest naprawdę cudowna. Mężczyzna stawia jej bezpieczeństwo na pierwszym miejscu i ze wszystkich swoich sił stara się by wiedziała, że ma w nim wsparcie i kocha ją ze wszystkich sił. Choć w środku cierpi i obwinia się o całe zło, nie pozwala sobie na ukazanie tego. Aż do momentu, kiedy pojawia się nad grobem swojej siostry, wtedy wszystkie bariery puszczają. Mimo to, przy boku swojej ukochanej Lav jest w stanie poświęcić nawet swoje własne życie, by ona była bezpieczna.

“Choćby świat miał za to spłonąć” jest książką, przy której naprawdę poczujecie się jak w magicznym świecie. Pierwszy tom skradł moje serce już od pierwszych stron, jednak ten… Ten je porwał i włożył w sam środek kartek, zostawiając je tam na zawsze. Urzekło mnie tam wszystko. Styl wykonania, zamysł fabuły, bohaterowie i to, że autorka włożyła swoje serce w tę książkę, dzięki czemu podczas czytania czujesz się jakbyś był obok bohatera i sam brał udział w wydarzeniach.

Było dużo chwil gdzie czytałam i musiałam zrobić sobie przerwę od nadmiaru emocji. Końcowe rozdziały rozwaliły mnie pod każdym względem, że długo po skończeniu książki często wracałam do niej myślami.

Powiem tak. W tej książce znajdziecie magię, miłość, przyjaźń, dzielnych bohaterów, ale znajdziecie też miejsce dla siebie. Dla mnie ta książka jest drugim magicznym domkiem.

Monia stworzyła kolejną książkę, która jak zwykle mnie nie zawiodła, a spowodowała, że mam jeszcze więcej ulubionych książek. Monia! Kłaniam się nisko, składam gratulacje i kobieto, potrzebuję więcej twoich książek! ❤️❤️

"Składam tę obietnicę, nadal nie wiedząc, czy będę w stanie ją spełnić. Jednak jestem pewien jednego - jeśli przyjdzie mi zakończyć jej życie, moje również dobiegnie końca.”

UWAGA MOGĄ POJAWIĆ SIĘ SPOJERY DO POPRZEDNIEGO TOMU!

Lavender po traumatycznych wydarzeniach ledwo wiąże koniec z końcem. Gaśnie w oczach, a jedyne miejsca, w których jest widoczna to swój pokój i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
265

Na półkach:

"Choćby świat miał za to spłonąć" (bez spojlerów)

Historię głównej bohaterki Lavender, pokochałam od pierwszych stron "Choćbym miała za to spłonąć". Kolejny tom - "Choćby świat miał za to spłonąć" tylko utwierdza mnie w moim przekonaniu. Lav to niesamowicie silna, samodzielna kobieta, która stawia na swoim, dba o dobro bliskich, jest pewna siebie i nie trzeba jej wiecznie ratować z opresji. Rzadko kiedy udaje się nam dostać od autora tak wspaniale zbudowaną postać. Zaś męski bohater - Storm, to typ idealnego faceta - opiekuńczy, ale nie władczy, bardzo przystojny i "zawsze wie co powiedzieć". Nie sposób też nie pokochać pozostałych bohaterów, a w szczególności Asha - osobę, która potrzebna jest każdej dobrej historii. Przystojny, zabawny, wierny i oddany przyjaciel - no po prostu się nad nim rozpływam! To jeden z tych bohaterów, którzy swoim pojawieniem się sprawiają, że książkę dużo lepiej się czyta.

"Choćby świat miał za to spłonąć" zaskakuje nas już od pierwszych zdań, bowiem dostajemy dalszy ciąg losów bohaterów, widziany i opowiadany oczami Storma! Kolejny tom zaczynamy w momencie w którym bohaterowie uczą się radzić sobie z nową rzeczywistością. Lav bardzo ciężko dochodzi do siebie, a Storm stara się stawić czoła w nowej roli przywódcy. Lav cały czas wypiera wydarzenia z wyspy. Dodatkowo klątwa nasila się i zabiera dziewczynę dzień po dniu coraz bardziej. Miłość Lav i Storma będzie wystawiona na próbę. Nasie bohaterowie stoją przed wielkim niebezpieczeństwem - będą musieli stawić czoła armi wrogów. A na jaw wyjdzie niesamowita wizja...

Książka jest po prostu niesamowita, tak samo jak część pierwsza. To nie jest typowa fantastyka, przesiąknięta masą niezrozumiałych rzeczy - to fantastyka dla każdego. W tej części nasz wiedźmowy słowniczek rozbudowuje się o kilka nowych pojęć, ale nadal są one bardzo dobrze wprowadzone w książce. Autorka nie gubi wątków, książka przez ani jeden moment nie jest nudna, nie przeciąga się, nie ma zbędnych opisów czy monologów. Akcja toczy się w zasadzie cały czas. Wszystkie nowe pojęcia, magia oraz czary są bardzo barwnie opisane - dosłownie widzę wszystko przed oczami, tak jak autorka chciała nam to przekazać. Dodatkowo Monika o niczym nie zapomina - wraca do wcześniejszych wątków (kocica Luna) i wszystko nam wyjaśnia, żeby nie było żadnych niedomówień. Dostajemy wspaniale zbudowanych bohaterów drugoplanowych - naprawdę są to interesujące postacie, nie skupiamy się tylko na głównych bohaterach. Nie ma mowy, że ktokolwiek mógłby się przy tej książce nudzić.

"Choćby świat miał za to spłonąć" serwuje nam też potężny rollercoaster emocjonalny - przez chwilę z pozoru jest spokojnie i nagle! - zwrot akcji, czytelnik jest w szoku. Dzięki temu książkę czyta się szybko i przyjemnie. Na jaw wychodzą niesamowite fakty, nieraz otwierałam oczy ze zdziwienia. Po skończeniu tego tomu czuję straszny niedosyt – muszę koniecznie dowiedzieć się co wydarzy się dalej!

Niesamowicie gratuluję Monice wydania kolejnej książki z serii - myślałam, że to nie będzie możliwe, ale ta część przeszła moje oczekiwania. Styl pisania autorki to jeden z najlepszych i najprzyjemniejszych stylów jakie miałam okazję poznać. Życzę jej niesamowitych sukcesów, i z całą pewnością przeczytam wszystko co napisze.

"Choćby świat miał za to spłonąć" (bez spojlerów)

Historię głównej bohaterki Lavender, pokochałam od pierwszych stron "Choćbym miała za to spłonąć". Kolejny tom - "Choćby świat miał za to spłonąć" tylko utwierdza mnie w moim przekonaniu. Lav to niesamowicie silna, samodzielna kobieta, która stawia na swoim, dba o dobro bliskich, jest pewna siebie i nie trzeba jej wiecznie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    55
  • Chcę przeczytać
    35
  • Posiadam
    13
  • 2023
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Audiobook
    2
  • Ebook
    1
  • Fantasy
    1
  • Nowe serie kontynuacja
    1
  • Do kupienia/prezent
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Choćby świat miał za to spłonąć: Strażnik


Podobne książki

Przeczytaj także