Książka do mnie nie trafiła, bardzo męcząca i przedstawiająca oczywiste oczywistości. Na zasadzie "nie mogę oszczędzić pieniędzy" - "zobacz co i ile wydajesz i przeanalizuj". Strata czasu i pieniędzy, dobrze że wypożyczona z biblioteki.

Książka do mnie nie trafiła, bardzo męcząca i przedstawiająca oczywiste oczywistości. Na zasadzie "nie mogę oszczędzić pieniędzy" - "zobacz co i ile wydajesz i przeanalizuj". Strata czasu i pieniędzy, dobrze że wypożyczona z biblioteki.

Podziwiam ilość porad i ich niepowtarzalność. Kilka pomysłów chętnie wykorzystam.

Podziwiam ilość porad i ich niepowtarzalność. Kilka pomysłów chętnie wykorzystam.

Szybka lektura. Jednak moim zdaniem poszczególne tematy nadają się bardziej na artykuł w gazecie niż książkę. Do mnie nie trafiła.

Szybka lektura. Jednak moim zdaniem poszczególne tematy nadają się bardziej na artykuł w gazecie niż książkę. Do mnie nie trafiła.

Bożena Kowalkowska po raz kolejny mnie zachwyciła. Obawiałam się, że przytoczone w tej książce opowieści mnie znużą i nie przyniosą żadnych praktycznych wskazówek. Jakże się myliłam! Jako maniak organizacji i psychofanka kalendarzy z czystym sercem mogę przyznać, że książkę “W swoim czasie” naprawdę warto przeczytać i mieć w swojej biblioteczce. Myślę, że nieraz będziesz chcieć do niej zaglądnąć.

A co znajdziesz w tym poradniku? Przede wszystkim konkretne wskazówki dotyczące planowania swojej pracy, respektowania swoich reguł czy organizowania dnia dla siebie oraz swojej rodziny. Jednocześnie odkryjesz lekkość, z jaką autorką pokazuje, że planowanie wcale nie oznacza sztywności, a zapewnia jeszcze większą elastyczność oraz więcej czasu dla siebie. Serio, rewelacyjna książka, bardzo Ci ją polecam.

Bożena Kowalkowska po raz kolejny mnie zachwyciła. Obawiałam się, że przytoczone w tej książce opowieści mnie znużą i nie przyniosą żadnych praktycznych wskazówek. Jakże się myliłam! Jako maniak organizacji i psychofanka kalendarzy z czystym sercem mogę przyznać, że książkę “W swoim czasie” naprawdę warto przeczytać i mieć w swojej biblioteczce. Myślę, że nieraz będziesz...

„W swoim czasie”. „W swoim czasie” to książka, w której opisane zostało 27 historii ludzi, każdy z nich jest inny, jednak łączy je jedno: brak czasu, organizacji i kontroli. Od razu zaznaczę, że ta książka raczej skierowana jest do osób mieszkających w mieście, na wsi raczej trudno o Ubera, czy inne tego typu korporacje występujące w miastach. Już we wstępie autorka zaznacza, że nie jest zadowolona z tego, że kieruje tę książkę do pewnej grupy osób, przeważnie wykonującej wolne zawody i pracujących w branżach kreatywnych, do tego mieszkających w mieście, ale usprawiedliwia to tym, że nie da się znaleźć rozwiązania dla wszystkich. I ja się tym zgadzam oraz rozumiem te decyzje. Ale podkreślam, jeśli macie ochotę na tę książkę, to radzę wziąć to pod uwagę, ponieważ ja jako mieszkanka małej miejscowości pracująca na etacie, niestety bardzo mało wyniosłam dla siebie z tej pozycji. Nie oznacza to, że książka jest zła. Absolutnie nie mam tego na myśli, ponieważ z pewnością posłuży i da wskazówki wyżej wymienionym osobom. Autorka ma naprawdę świetne pomysły jak „zyskać więcej czasu”, wiadomo, że doby nie da się magicznie wydłużyć, czas ucieka nam jak piasek przez palce co często wywołuje w nas frustracje. Bożena Kowalkowska nie ma dla nas jednej konkretnej wskazówki, co robić, aby ten czas mieć. Jednak do każdej historii na końcu rozdziału dodana jest recepta, co można zmienić w danym schemacie zachowań. I jedna rzecz, jaką zauważyłam i jaka wyniosłam z tej książki jest to, aby nie brać na swoje barki zbyt wiele, aby dzielić się zadaniami z innymi. Nieważne, czy chodzi tu o wychowanie dzieci, utrzymanie porządku w domu, warto się tymi obowiązkami dzielić, jeśli mamy, z kim. Czy polecam tę książkę? I tak, i nie. Dla grupy, w której ja się znajduje pracującej na etacie i mieszkającej w małej miejscowości, raczej odradzałabym tę pozycję. Nie mówię, że nic z niej nie da się wynieść, ale ja raczej nie przeczytałabym jej ponownie.

„W swoim czasie”. „W swoim czasie” to książka, w której opisane zostało 27 historii ludzi, każdy z nich jest inny, jednak łączy je jedno: brak czasu, organizacji i kontroli. Od razu zaznaczę, że ta książka raczej skierowana jest do osób mieszkających w mieście, na wsi raczej trudno o Ubera, czy inne tego typu korporacje występujące w miastach. Już we wstępie autorka...

Okładka książki jest absolutnie przepiękna. I z pozytywów to by było chyba na tyle. Książka jest o "odzyskiwaniu życia" , a ja część swojego bezpowrotnie straciłam, czytając tę pozycję. Czułam się jakbym czytała kącik porad w magazynie Claudia lub innych tego typu czasopismach. Każdy rozdział składa się z kilku różnych historii/problemów i do każdego z nich autorka udziela porady, ale są one tak do siebie podobne, że spokojnie można było udzielić zbiorczej rady dla wszystkich osób z rozdziału, na dodatek taka porada spokojnie zmieściłaby się na jednej stronie książki. Zdecydowanie szkoda czasu na ten "poradnik"

Okładka książki jest absolutnie przepiękna. I z pozytywów to by było chyba na tyle. Książka jest o "odzyskiwaniu życia" , a ja część swojego bezpowrotnie straciłam, czytając tę pozycję. Czułam się jakbym czytała kącik porad w magazynie Claudia lub innych tego typu czasopismach. Każdy rozdział składa się z kilku różnych historii/problemów i do każdego z nich autorka udziela...

Książka zachwyciła mnie okładką - to była miłość od pierwszego wejrzenia. Czytają opis okładkowy od razu wzbudziła u mnie skojarzenia z książką Magdaleny Kostyszyn ”Też tak mam”, dlatego też byłam bardzo ciekawa jej wnętrza.

Jeżeli chodzi o formę edytorską, jestem pełna podziwu! Książka została przygotowana z ogromną starannością, jest przyjemna nie tylko w warstwie tekstowej, ale także dla oka! Na końcu każdego omawianego przypadku pojawia się “recepta”, która stanowi podsumowanie możliwych rozwiązań. Znajdziemy tu także graficznie rozpisane harmonogramy, czy proponowane plany dnia. Ale to, co zachwyciło mnie najbardziej i z czym spotkałam się po raz pierwszy, to zaznaczone na różowo (w sposób imitujący zaznaczenia zakreślaczem) najważniejsze zdania/kwestie. Dzięki tym zabiegom odbiór tekstu stał się jeszcze przyjemniejszy i pomógł skupić się na najważniejszych przekazach.

Książka podzielona jest na działy tematyczne - w domu, pracy oraz w zespole. W każdym z nich poznajemy po kilka historii różnych osób, które dzielą się swoimi problemami. Są to krótkie opisy, w których przybliżają swoją życiową sytuację oraz konkretny problem, z jakim się mierzą. W odpowiedzi autorka dzieli się swoimi spostrzeżeniami, proponuje inny punkt widzenia i konkretne rozwiązania. Wydaje mi się, że punktem wspólnych wszystkich tych historii jest potrzeba odzyskania równowagi i wewnętrznego spokoju oraz zadowolenia.

Książkę czyta się szybko, a dzięki świetnemu stylowi autorki także bardzo przyjemnie. Przytaczane problemy są naprawde różnorodne - dotyczą dzieci, samodyscypliny (np. w kwestii sprzątania, organizacji czasu czy planowania posiłków),wyznaczania granic, prokrastynacji, przyjaźni, związków, oszczędzania i wielu innych. Jestem pewna, że każdy czytelnik dopasuje do siebie choć kilka, choć z pewnością proponowanych rozwiązań nie można traktować jako uniwersalnych, to mogą stanowić punkt zaczepienia do własnej refleksji.

To, czego mi w tej książce zabrakło, to pogłębienie. Schemat był dość prosty - problem + rozwiązanie. Jednak w życiu nie ma gotowych, uniwersalnych rozwiązań… Zabrakło mi komunikacji, dyskusji, konfrontacji podanych przez autorkę rozwiązań z możliwościami ich wprowadzenia u osób, których sprawa dotyczy. Szczególnie zapadł mi w pamięć przykład matki, która przez to, że musi codziennie odwozić dziecko do szkoły, traci 2 godziny swojego czasu pracy. Rozwiązaniem był podział tego obowiązku między nią, ojca i ubera. Jednak w tekście wspomniane było, że dziecko jest wysoko wrażliwe. Dwa podstawowe pytania, jakie mi się tu nasunęły to jak dziecko znosiłoby podróż z nieznajomymi oraz jak taka usługa dwa razy w tygodniu wpłynęłaby na budżet domowy? Przez to, że zabrakło miejsca na odniesienie się do pomysłów na rozwiązanie problemu, miałam czasami wrażenie, że temat został potraktowany zbyt zdawkowo.

Książka jest dla mnie dobrym punktem wyjścia do refleksji i dyskusji, znalazłam w niej wiele punktów odniesienia do siebie samej, nawet przy tematach, które z pozoru mnie nie dotyczą. Uczy wyrozumiałości oraz czułości dla samego siebie oraz tego, że czasami niepotrzebnie zamykamy się w niewygodnych schematach, pomimo iż rozwiązania są na wyciągnięcie ręki.

Książka zachwyciła mnie okładką - to była miłość od pierwszego wejrzenia. Czytają opis okładkowy od razu wzbudziła u mnie skojarzenia z książką Magdaleny Kostyszyn ”Też tak mam”, dlatego też byłam bardzo ciekawa jej wnętrza.

Jeżeli chodzi o formę edytorską, jestem pełna podziwu! Książka została przygotowana z ogromną starannością, jest przyjemna nie tylko w warstwie...

Interesujący, krótki i treściwy poradnik o tym, jak planować i jakie kroki podjąć by odzyskać czas, energię, dobre relacje z innymi. Ja dzięki tej książce uświadomiłam sobie na czym w wolnym czasie mi zależy i co powinno być priorytetem przy planowaniu tygodnia. Wzięłam dla siebie kilka rad i myślę, że wprowadzę je w życie.

Zarzut jaki na pewno ta książka otrzyma masowo to fakt, że jest to poradnik dla ludzi żyjących w dużych miastach, pracujących u wyrozumiałych pracodawców i posiadających zasoby finansowe. Autorka nie kryje się z tym i już we wstępie informuje, że ma świadomość o tej cesze książki, jednak zbyt wiele czasu zajęłaby jej próba dopasowania się do wszystkich warstw społecznych. Ta wada nie wpłynęła na mój odbiór książki, ponieważ w mojej opinii każdy poradnik dotyczy wybranej grupy ludzi. Nie dziwota, że ten również.

Interesujący, krótki i treściwy poradnik o tym, jak planować i jakie kroki podjąć by odzyskać czas, energię, dobre relacje z innymi. Ja dzięki tej książce uświadomiłam sobie na czym w wolnym czasie mi zależy i co powinno być priorytetem przy planowaniu tygodnia. Wzięłam dla siebie kilka rad i myślę, że wprowadzę je w życie.

Zarzut jaki na pewno ta książka otrzyma masowo to...