Anna Purowska w swojej książce przedstawia nam Idę, która powinna być szczęśliwa: jest w stałym związku, ma dobrą pracę... Kluczem jest tu słowo: powinna. Bohaterkę przygniata jednak ciężar, którego sama nie jest na początku świadoma. Wszystko bowiem powinno być dobrze. 'Nie masz na co narzekać', 'powinnaś być zadowolona', 'bluźnisz, że tak mówisz'... Znacie to? Inni często przecież wiedzą lepiej co czujemy, a nas przytłaczają wyrzuty sumienia, że nie potrafimy docenić tego co mamy... Rodzina, znajomi, koledzy z pracy...wszyscy mówią jednym głosem a Ty w środku... no widziałby kto 🙈 Ida na szczęście ma przyjaciela, który zawsze jest przy niej. A Ty kogo masz?

Jeśli masz kogoś to dobrze, a jeśli nie to musisz zrobić wszystko aby znaleźć tę osobę w lustrze. Autorka przypomina nam, że nie ma złotego środka, a na pewne pytania znamy odpowiedzi tylko my. Czasem jednak nie mamy nawet odwagi żeby zacząć je zadawać. Chcemy aby coś się zmieniło, ale boimy się tak tej zmiany, że nic nie robimy. Bohaterka naszej powieści przyzwyczaiła się do zaistniałej sytuacji: do tego że nie musi podejmować decyzji sama, że jej sytuacja zawodowa jest stabilna, a w związek wieloletni. To jednak tylko pozory....bo czy takiej pracy chciała? Takiego partnera? Gdzie w tym wszystkim wolność, samodzielność i miłość?

Stać Cię na więcej, możesz wszystko tylko sięgnij po to, nie poddawaj się... czy takie slogany Was motywują? U mnie dają efekt przeciwny. To jak płachta na byka 😡 Tak samo jest w przypadku Idy. Ciało odmawia posłuszeństwa, pojawiają się leki, a to tylko organizm prosi aby go wysłuchać bo on już nie daje rady... Czemu go nie słucha?

"Szepty ze snów" to nie tylko powieść o poszukiwaniu własnej drogi życiowej. To też powieść ukazująca zagrożenia płynące z pracy w korporacji dla zdrowia fizycznego i psychicznego. To również książka, która mówi aby słuchać głosu serca, bardziej ufać własnej intuicji i otworzyć się na swoją podświadomość. Bardzo nostalgiczna i refleksyjna powieść, której nie chce się kończyć 🥺❤️

Anna Purowska nie ma litości dla czytelnika. Swoją powieścią trafia prosto do jego serca. Dobrze wie co chce mu powiedzieć. I ten przekaz jest magiczny... niczym szept z Twojego snu. Jesteś gotów go usłyszeć?

Anna Purowska w swojej książce przedstawia nam Idę, która powinna być szczęśliwa: jest w stałym związku, ma dobrą pracę... Kluczem jest tu słowo: powinna. Bohaterkę przygniata jednak ciężar, którego sama nie jest na początku świadoma. Wszystko bowiem powinno być dobrze. 'Nie masz na co narzekać', 'powinnaś być zadowolona', 'bluźnisz, że tak mówisz'... Znacie to? Inni często...

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale na pewno nie ostatnie. Mogę z czystym sercem przyznać, że wręcz pokochałam jej styl pisania i sposób w jaki przekazuje emocje bohaterów. Historia opisana w książce porusza temat przyjaźni, miłości oraz odnajdywania siebie. Daje poczucie ukojenia oraz ciepła. Podczas czytania odczuwałam spokój, tak jakby ktoś otulił mnie kocem, przytulił i powiedział „hej, wszystko będzie dobrze”. Sytuacja Idy pokazuje, że nigdy nie jest za późno na zmiany. Nie warto rezygnować ze swoich marzeń, jeśli raz podwinęła nam się noga. Póki jesteśmy i chcemy, wszystko tak naprawdę jest możliwe. Bohaterka pokazuje również jak ważne jest stawianie siebie i swoich potrzeb na pierwszym miejscu. Ciągłe zaspokajanie innych nigdy nie doprowadzi nas do szczęścia. Szymona polubiłam już od pierwszego momentu i wiedziałam, że gdzieś pod tą płachtą tajemniczego mężczyzny kryje się dobre serce. Relacja pomiędzy bohaterami była namacalna, rozwijała się w pomału, ale nie za wolno. Wszystko to było idealnie poprowadzone i bardzo im kibicowałam, aby skoczyło się to dla nich obu jak najlepiej. Moje serce skradła również Bianka, która dzięki swojej dziecięcej radości nie raz sprawiła, że na mojej buzi pojawił się uśmiech. W książce są również inni bohaterowie i wszystkich darzę ogromną sympatią. Każdy z nich miał w sobie dużo dobroci oraz miłości, którą rozsiewał wokół siebie. Szepty to takie miejsce, do którego sama z chęcią wybrałabym się na urlop i oczyściła głowę. Gdyby jeszcze były w tym czasie słowiańskie warsztaty, które prowadziła Asia to byłabym w niebie, bo sam wątek zajęć ogromnie mnie zachwycił. Ubolewam trochę nad zakończeniem. Było ono dla mnie trochę niesatysfakcjonujące, ponieważ chciałabym wiedzieć, jak potoczyły się losy bohaterów i czy np. sen Idy, o którym z resztą było sporo w książce, w 100% się spełnił. Nie mniej jednak „Szepty ze snów” mnie zachwyciły, a po skończeniu poczułam pustkę w sercu i tęsknotę za bohaterami. Książka zawiera naprawdę bardzo ważny przekaz i uważam, że powinno być o niej o wiele głośniej.

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale na pewno nie ostatnie. Mogę z czystym sercem przyznać, że wręcz pokochałam jej styl pisania i sposób w jaki przekazuje emocje bohaterów. Historia opisana w książce porusza temat przyjaźni, miłości oraz odnajdywania siebie. Daje poczucie ukojenia oraz ciepła. Podczas czytania odczuwałam spokój, tak jakby ktoś otulił...

Polecam

Polecam

Piękna, otulająca historia o poszukiwaniu samego siebie, o przyjaźni , o miłości . Autorka po raz kolejny prowadzi nas w magiczne miejsce, w którym możemy razem z bohaterką odkryć swoje ja. Każdy z nas chciałby znaleźć się w Szeptach tak jak Ida . Polecam gorąco

Piękna, otulająca historia o poszukiwaniu samego siebie, o przyjaźni , o miłości . Autorka po raz kolejny prowadzi nas w magiczne miejsce, w którym możemy razem z bohaterką odkryć swoje ja. Każdy z nas chciałby znaleźć się w Szeptach tak jak Ida . Polecam gorąco

Książkę dostałam w prezencie i jest to prezent średni udany. Kompletnie nie potrafiłam się wczuć w przeżycia bohaterki, w jej emocje i przemyślenia. Jakieś to momentami wydawało mi się sztuczne. Nie przypadł mi też do gustu motyw słowiańskich warsztatów motywacyjnych - po prostu nie bardzo wierzę w takie idee...
Plus za ładną okładkę i nośny tytuł, który w dodatku pasuje do treści.

Książkę dostałam w prezencie i jest to prezent średni udany. Kompletnie nie potrafiłam się wczuć w przeżycia bohaterki, w jej emocje i przemyślenia. Jakieś to momentami wydawało mi się sztuczne. Nie przypadł mi też do gustu motyw słowiańskich warsztatów motywacyjnych - po prostu nie bardzo wierzę w takie idee...
Plus za ładną okładkę i nośny tytuł, który w dodatku pasuje...

Jak dla mnie kolejna perełka. Dla kobiet nie tylko z korpo bo tak pracuje główna bohaterka. Spa na urodziny od przyjaciela a co za tym idzie warsztaty słowiańskie by odnalesc siebie. Mała rezolutną dziewczynka która urzekla mnie.... A co ciekawe jak Ida jest czarownica. Tylko Ida jest niespełniona z dzieciństwa i zaczyna to rozumieć a malutka poprostu jej Tatiana to pozwala. Pozwał być sobą i to też jest pięknie pokazane odnalesc siebie. Być odważnym w poszukiwaniu i zmianach w sobie nie dusic się.... Ta książka to lekcja bycia...

Jak dla mnie kolejna perełka. Dla kobiet nie tylko z korpo bo tak pracuje główna bohaterka. Spa na urodziny od przyjaciela a co za tym idzie warsztaty słowiańskie by odnalesc siebie. Mała rezolutną dziewczynka która urzekla mnie.... A co ciekawe jak Ida jest czarownica. Tylko Ida jest niespełniona z dzieciństwa i zaczyna to rozumieć a malutka poprostu jej Tatiana to...

Szukałam czegoś prostego, i lekkiego do przeczytania i to właśnie dostałam, nie sądzę, ze za tydzień w ogóle będę pamiętać o czym była ta książka. Opisy odczuć i emocji głównej bohaterki charakteryzują się tak egzaltowanym językiem, że zmuszona byłam omijać po kilka akapitów. Rozumiem, że zabieg ten miał na celu zbudowanie napięcia i oddanie sprzecznych emocji jakie targały Idą, w związku z zachodzącą w niej przemianą i odnajdywaniem na nowo siebie samej, aczkolwiek były tak chaotyczne i proste, że nie odczułam ani krzty empatii w stosunku do głównej bohaterki.
Mimo dobrego ogólnego zamysłu historia skonstruowana i opisana tak banalnie, że mam wrażenie, że książka ta byłaby wspaniałym scenariuszem na bardzo słabą polską komedię romantyczną.

Szukałam czegoś prostego, i lekkiego do przeczytania i to właśnie dostałam, nie sądzę, ze za tydzień w ogóle będę pamiętać o czym była ta książka. Opisy odczuć i emocji głównej bohaterki charakteryzują się tak egzaltowanym językiem, że zmuszona byłam omijać po kilka akapitów. Rozumiem, że zabieg ten miał na celu zbudowanie napięcia i oddanie sprzecznych emocji jakie...

Historia wewnętrznej przemiany Idy, która zmęczona ciągłym wyścigiem szczurów, trafia na warsztaty słowiańskie dla kobiet w małej, lecz bardzo malowniczej miejscowości, w której czekają na nią wyzwania zmieniające życie.

Rozumiem koncepcję autorki, a przynajmniej się staram, wydaje mi się, że cała powieść miała stanowić swoisty dialog wewnętrzny bohaterki, który powinien trafiać do kobiet odczuwających podobne emocje, co Ida. Ja jednak nie podłapałam tej fali. Bohaterka gubiła się w swoich przemyśleniach, a ja przez to gubiłam się w całej akcji, która, jeśli o niej mowa, była bardzo wolna, trochę ślamazarna, nic się nie działo. Kolejnym dużym problemem była stylistyka, konstrukcja zdań. Nie rozumiem dlaczego były tak skrajnie krótkie, niby nic w tym złego, a jednak czytało mi się to fatalnie, denerwowałam się widząc co chwila zdania złożone z trzech słów. Nie rozumiem po co. Jak dla mnie, nie nadawało to emocji, które w zarysie miały tworzyć. Raczej nie sięgnę po kolejną twórczość pani Ani.

Historia wewnętrznej przemiany Idy, która zmęczona ciągłym wyścigiem szczurów, trafia na warsztaty słowiańskie dla kobiet w małej, lecz bardzo malowniczej miejscowości, w której czekają na nią wyzwania zmieniające życie.

Rozumiem koncepcję autorki, a przynajmniej się staram, wydaje mi się, że cała powieść miała stanowić swoisty dialog wewnętrzny bohaterki, który powinien...

"Decyzje zawsze niosą za sobą konsekwencje. Czasem ledwie zauważalne, delikatne, niczym dotknięcie skrzydeł motyla. Czasem tak ciężkie, że wgniatają w podłoże."

Ida to kobieta, która pracuje w korpo, partnerem jest jej szef, a wyścig szczurów tam panujący nie pomaga. Wręcz przeciwnie sprawia, że kobieta jest roztargniona. Kiedy od Adriana - jej przyjaciela dostaje na urodziny wyjazd do spa, Ida postanawia z niego skorzystać. Czas najwyższy odpocząć. Jakie przygody czekają ją w Szeptach? Co wspólnego z wyjazdem ma sen kobiety i jak wyjazdy wpłynie na jej dalsze losy?

"Szepty ze snów" to książka o przeznaczeniu i poszukiwaniu ścieżek, które do niego prowadzą. To książka pełna emocji, w której dużą rolę odgrywa symbolika. Bardzo miło spędziłam z nią czas!

"Decyzje zawsze niosą za sobą konsekwencje. Czasem ledwie zauważalne, delikatne, niczym dotknięcie skrzydeł motyla. Czasem tak ciężkie, że wgniatają w podłoże."

Ida to kobieta, która pracuje w korpo, partnerem jest jej szef, a wyścig szczurów tam panujący nie pomaga. Wręcz przeciwnie sprawia, że kobieta jest roztargniona. Kiedy od Adriana - jej przyjaciela dostaje na...

Niestety książka zrobiła na mnie kiepskie wrażenie . Nudna historia , irytująca bohaterka .

Niestety książka zrobiła na mnie kiepskie wrażenie . Nudna historia , irytująca bohaterka .