rozwińzwiń

Mroczna strona Forkisa

Okładka książki Mroczna strona Forkisa Adrianna Biełowiec
Okładka książki Mroczna strona Forkisa
Adrianna Biełowiec Wydawnictwo: Canis Majoris Seria: Zodiac Universum fantasy, science fiction
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Zodiac Universum
Wydawnictwo:
Canis Majoris
Data wydania:
2021-10-31
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-31
Data 1. wydania:
2022-04-24
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394189693
Tagi:
weird fiction bizarro fiction horror vore frenezja science fiction psychopaci kanibalizm koty antropomorfy terror dyktatura imperium scifi hard sf military sf opowiadania grimdark
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pięćdziesiąt twarzy Forkisa Adrianna Biełowiec, Vaydredd Kane
Ocena 6,3
Pięćdziesiąt t... Adrianna Biełowiec,...
Okładka książki Magazyn Hipogryf nr 16 Styczeń 2023 Adrianna Biełowiec, Ewa Chachlica, Dawid Janeczek, Ulka Kiniorska, Arek Orzeł, Alicja Piwowarczyk, Patryk Żelazny
Ocena 0,0
Magazyn Hipogr... Adrianna Biełowiec,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
24 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
955
955

Na półkach:

Jedyna książka z pomysłem VORE w literaturze polskiej, jak sądzę.
Można uznać jednak za wadę chyba tej książki, że przeznaczona jest raczej tylko dla fantazjujących masochistek, zaś fantazjujący masochiści będą mocno zawiedzeni.
Jeśli chodzi o opowiadane historie, to jest nie najgorzej, choć mogłoby być lepiej. Najlepsza była w moim odczuciu ostatnia przygoda Forkisa, pod koniec książki, ta z porwaniem.
Wydobywanie laski z wnętrza Forkisa - słabe. Trzeba się w takiej książce zdecydować, czego się chce. Jak ma być VORE, to niech będzie VORE, konsekwentnie i do końca.
Książkę mogę polecić selektywnie masochistkom, będą zachwycone. Inni ludzie mogą mieć odczucia ambiwalentne.

Jedyna książka z pomysłem VORE w literaturze polskiej, jak sądzę.
Można uznać jednak za wadę chyba tej książki, że przeznaczona jest raczej tylko dla fantazjujących masochistek, zaś fantazjujący masochiści będą mocno zawiedzeni.
Jeśli chodzi o opowiadane historie, to jest nie najgorzej, choć mogłoby być lepiej. Najlepsza była w moim odczuciu ostatnia przygoda Forkisa, pod...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
101

Na półkach:

Pierwszą powieścią Adrianny Biełowiec, jaką miałam przyjemność czytać, był Ognisty pył. Zachęcona tamtym doświadczeniem, sięgnęłam ponownie po twórczość Autorki i tak jak się spodziewałam, otrzymałam coś kompletnie innego z zachowaniem tego samego stylu.

Mroczna strona Forkisa to zbiór opowiadań przedstawiających pojedyncze wydarzenia z kilkusetletniego życia głównego bohatera. Należę do czytelników, którzy z dużą dozą nieufności podchodzą do opowiadań. Na szczęście w tym przypadku mamy do czynienia z opowieściami, które są ze sobą połączone światem, osobą głównego bohatera, a także bohaterami drugoplanowymi; i rozwijają jedną historię.

Jak to z opowiadaniami bywa, pod względem poziomu i przyjemności z lektury jest troszkę nierówno.
Pierwsze opowiadanie jest wprowadzeniem. Przedstawia rasę człekojaguarów (kitkuludzie zawsze są spoko) przedstawicielem, której jest główny bohater, a także ich kulturę i możliwości organizmu. Mamy też pierwszy kontakt z vore – czyli połykaniem w całości ofiary, zbliżonej wielkością do pożerającego i czerpaniem przez tego ostatniego (choć zdaje się, że ofiara również nie cierpi) prawie seksualnej przyjemności. To opowiadanie jako otwarcie historii sprawia się nieźle.

Ocena drugiego opowiadania jest dla mnie dość problematyczna.
Fantastyka wymaga od czytelnika zawieszenie niewiary. Przez krótką chwilę, podczas czytania, czytelnik wierzy, że obraz odmalowywany na kartach książki przez autora jest realny: wielka jaszczurka nie dość, że lata to jeszcze zionie ogniem; z dłoni jakiegoś gościa wystrzeliwują płomienie i nie czynią mu krzywdy, a wyczyniane przez wojownika akrobacje wcale nie przeczą prawom fizyki. Im lepszy twórca… Twórca i pisarz, to dwa różne pojęcia. Autor może być np. świetnym twórcą i średnim pisarzem (genialnie wykreowany świat, ale napisany kiepskim stylem) lub kiepskim twórcą i genialnym pisarzem (nudny świat i historia, ale napisane pięknym językiem),albo: dobrym twórcą/świetnym pisarzem, świetnym twórcą/dobrym pisarzem itd. itd. Im lepszy twórca, tym łatwiej czytelnikowi przyjąć za realne nawet najdziwniejsze wymysły.
Wracając do Mrocznej strony Forkisa drugie opowiadanie dzieje się tak szybko, a wyjaśnienie "wyskakującego z butelki dżina" jest tak skromne, że moja niewiara powiedziała: wybacz, ale tego to ja nie kupuję.

W kolejnych opowiadaniach, na całe szczęście, Autorka wraca do poziomu znanego mi z Ognistego pyłu. Mamy akcję w kosmosie i na różnych planetach, ciekawe dialogi, trochę przemyśleń głównego bohatera, a także, co chyba najważniejsze, vore, vore i jeszcze troszkę vore.

Niby to tylko zbiór opowiadań, a mimo to możemy śledzić całkiem ciekawą przemianę bohatera. Od żądnego zemsty protagonisty, poprzez opętanego chęcią podporządkowania sobie całego wszechświata antagonisty, na samotnym, tęskniącym "za czymś/kimś więcej" człowiekiem/kitkuludziem skończywszy.

Czy mi się podobało? Poza tym jednym opowiadaniem było naprawdę dobrze, więc jak najbardziej tak. Pomimo kilku zgrzytnięć i paru literówek czytało się przyjemnie. Muszę czym prędzej zaplanować trylogię, może na czerwiec?

Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/

Pierwszą powieścią Adrianny Biełowiec, jaką miałam przyjemność czytać, był Ognisty pył. Zachęcona tamtym doświadczeniem, sięgnęłam ponownie po twórczość Autorki i tak jak się spodziewałam, otrzymałam coś kompletnie innego z zachowaniem tego samego stylu.

Mroczna strona Forkisa to zbiór opowiadań przedstawiających pojedyncze wydarzenia z kilkusetletniego życia głównego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
147

Na półkach: , ,

Co zawiera dodatkowy tom z Zodiac Uniwersum?

Zbiór sześciu opowiadań dopełniający trylogię Deathbringer, jej głównym bohaterem jest Forkis.

Motywem przewodnim są tematyka vore i mitologia Ameryki Północnej. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to literatura dla każdego. Dla mnie niby też nie była, bo sama bym po nią nie sięgnęła ale ostatecznie zdecydowałam się na tę przygodę i zakochałam się w historii i jej bohaterach od pierwszej strony. To jest dowód na to, że najpierw należy czegoś spróbować, a potem oceniać.

Zbiór opowiadań jest dokładnie taki jak lubię, czyli rozpoczyna się od krótkich, niby mało znaczących opowiadań. Opowieści te są one ułożone chronologicznie i rewelacyjnie przedstawiają historie Forkisa na przestrzeni kilkuset lat, jego trudne przeżycia, zmiany i co najważniejsze motywy, którymi się kierował. Nadal nie mogę się nadziwić z jaką lekkością autorka wymyśla bohaterów, ich przygody i kolejno odwiedzane przez nich światy. W ostatnim opowiadaniu pojawia się ładna klamra łącząca fabularnie antologię z pierwszym tomem. Kiedy zaczynałam czytać „Mroczną stronę Forkisa” miałam odczucie jakbym spotkała dawno nie widzianych przyjaciół.

Najbardziej podoba mi się fakt, że nic w tym świecie nie jest czarno białe i że postacie są bardzo rozwinięte psychologicznie. Świat przedstawiony został szczegółowo opisany, dzięki czemu można się wczuć klimaty podróży międzyplanetarnych.

Co mi przeszkadzało? Zdania rozszerzone z szykiem przestawnym, jest ich tak dużo, że niestety obniża to jakość czytania, pojawiło się też trochę literówek. Jednak myślę, że jest to, coś nad czym można popracować.

Czy sięgnę po kolejne książki tej autorki szczególnie z tego uniwersum?
Na pewno, wręcz nie mogę się doczekać. Pokochałam bohaterów tej trylogii i jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się skończy (jestem po lekturze dwóch tomów trylogii).

Co zawiera dodatkowy tom z Zodiac Uniwersum?

Zbiór sześciu opowiadań dopełniający trylogię Deathbringer, jej głównym bohaterem jest Forkis.

Motywem przewodnim są tematyka vore i mitologia Ameryki Północnej. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to literatura dla każdego. Dla mnie niby też nie była, bo sama bym po nią nie sięgnęła ale ostatecznie zdecydowałam się na tę przygodę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
8

Na półkach:

Książkę polecam każdemu!

Książkę polecam każdemu!

Pokaż mimo to

avatar
345
255

Na półkach:

„Mroczna strona Forkisa” to kolejna książka, jaką miałam okazję przeczytać w ramach #booktourubatorego, pierwsza z gatunku vore. Czy Onkalota przemienionego w człowieka, który zjada przedstawicieli swojej nowej rasy, można nazwać kanibalem? Z jakich powodów to robi? I jak to możliwe, że niektórzy ludzie wręcz marzą o takiej śmierci?

W antologii znajdziemy opowiadania skupiające się na losach jednej postaci. Dowiemy się, jak człekojaguar Xajb'a Kej zmienił się w tytułowego Forkisa, w jakich okolicznościach ujawniły się jego nietypowe upodobania oraz prześledzimy drogę, jaką przebył od podjęcia decyzji o zemście na ludzkości, poprzez stworzenie narodu nieśmiertelnych Kiritian, aż po objęcie funkcji Pierwszego Dygnitarza.

Połączenie science fiction i vore to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, choć muszę przyznać, że całkiem udane. Obawiałam się trochę, że przedstawione tu akty worarefilii mogą się okazać zbyt drastyczne, ale mimo zastosowania przez autorkę dość szczegółowych, obrazowych opisów, nie odrzucały. W moim odczuciu były idealnie wyważone. Zawarto w nich dokładnie tyle informacji, żeby można było sobie bez problemu te sytuacje zwizualizować, jednak nie uznałabym ich za przesadnie brutalne.

Fabuła w kolejnych opowiadaniach dynamicznie się rozwijała, a autorka umiejętnie budowała napięcie. Opisy nie nudziły, pozwalały lepiej wyobrazić sobie świat, w którym toczyła się akcja. Klimatu dodawało także zastosowanie różnorodnych terminów naukowych i imion inspirowanych językiem Majów, choć momentami czułam się przytłoczona ich ilością. W lekturze przeszkadzały mi też trochę literówki i inne drobne błędy pojawiające się w tekście. Chociażby to, że raz czytałam o Onkalotach, potem o Oknalotach, a nawet o Onklaotach, a to wszystko w ramach jednego opowiadania.

Swoje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Biełowiec uważam za udane. Zaintrygowała mnie postać głównego bohatera, choć nie mogę powiedzieć, żebym go polubiła. Sprawnie prowadzona akcja i oryginalna fabuła wciągnęły mnie na długie godziny. Polecam miłośnikom takich klimatów.

ogrodksiazek.blogspot.com

„Mroczna strona Forkisa” to kolejna książka, jaką miałam okazję przeczytać w ramach #booktourubatorego, pierwsza z gatunku vore. Czy Onkalota przemienionego w człowieka, który zjada przedstawicieli swojej nowej rasy, można nazwać kanibalem? Z jakich powodów to robi? I jak to możliwe, że niektórzy ludzie wręcz marzą o takiej śmierci?

W antologii znajdziemy opowiadania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
166

Na półkach:

Głównym bohaterem powieści jest człekojaguar Xajb’a Kej, który zostaje pojmany i poddany torturom przez swych zbuntowanych pobratymców. W wyniku zorganizowanego spisku zostaje zmuszony do pożarcia żywcem uprowadzone kobiety ze statku kosmicznego, który przybył z Ziemi. Wydarzenie to stanowi początek niezwykłej historii Xajb’a Keja, który niedługo potem ginie i odradza się jako Forkis – strateg, dyktator i morderca.
„Mroczna strona Forkisa” rozpoczyna się od przedmowy autorki, w której ta wyjaśnia, czym jest gatunek vore w fantastyce. Najkrócej mówiąc jest to podgatunek książek i filmów charakteryzujący się barwnym i erotycznym ukazaniem scen pożerania ludzi żywcem. Istnieje wiele rodzajów vore, od soft (charakteryzującego się pochłanianiem ofiary bez okaleczania jej i zadawania jej bólu),kończąc na hard (w którym ofiara przeżywa straszliwy ból, a oprawca czerpie z tego przyjemność).
Naprawdę tego nie rozumiał. Ile już kobiet pragnęło, aby im to zrobił, choć były świadome, że skończy się to ich śmiercią? Wprawdzie najłagodniejszą z możliwych, poprzedzoną niewyobrażalną ekstazą i często orgazmem, w bezpieczeństwie, cieple i miękkości, ale śmiercią (s. 186).
Książka Adrianny Biełowiec „Mroczna strona Forkisa” to zbiór opowiadań, skupiających się wokół życia i dokonań głównego bohatera, a ich akcja rozgrywa się przez kilkuset lat.
Forkis to niezwykle charyzmatyczny i zapadający w pamięć bohater. Czytając kolejne rozdziały, dowiadujemy się, iż jest on powszechnie znienawidzony, a mieszkańcy wielu planet drżą na samą wzmiankę o nim. Mimo że postrzegany jest jako tyran, wraz z kolejnymi opowiadaniami można dostrzec, iż podejmując trudne decyzje, posługuje się logiką i stara się wyprzedzić swych wrogów co najmniej o krok. W książce można znaleźć również pewne elementy humorystyczne, jak chociażby to, skąd wzięło się imię głównego bohatera.
Sięgając po książkę Adrianny Biełowiec „Mroczna strona Forkisa” liczyłem, iż będzie to brutalna, pełna grozy powieść science fiction. Pierwsze z opowiadań „Wskrzeszenie potwora” bardzo mi się podobało. Czuć w nim było atmosferę mrocznej dżungli, napięcie, strach i poczucie, że zaraz stanie się coś przerażającego i obrzydliwego. Niestety pozostałym pięciu opowiadaniom tego zabrakło. Autorka skupiła się w nich na ukazaniu rządów Forkisa i jego stosunku do podwładnych i ofiar.

Głównym bohaterem powieści jest człekojaguar Xajb’a Kej, który zostaje pojmany i poddany torturom przez swych zbuntowanych pobratymców. W wyniku zorganizowanego spisku zostaje zmuszony do pożarcia żywcem uprowadzone kobiety ze statku kosmicznego, który przybył z Ziemi. Wydarzenie to stanowi początek niezwykłej historii Xajb’a Keja, który niedługo potem ginie i odradza się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
130

Na półkach:

Pierwsza w Polsce antologia z podgatunku fantastyki vore. Xajb’a Kej zostaje schwytany przez człekojaguarów z plemienia Jun Kame i przywleczony do ich siedziby pośrodku dżungli. Sadystyczni kanibale zmuszają go do bestialstwa na niewinnej ofierze, co stanowi preludium do globalnej hekatomby. Xajb’a Kej umiera, ale odradza się jako Forkis, szybko stając się najpotężniejszym człowiekiem w kosmosie – i mordercą milionów ludzi. Zafascynowany mrocznym atutem, którym niegdyś obdarował go wróg, wprowadza w życie straszliwe praktyki, by wymierzać znienawidzonej ludzkości sprawiedliwość.

Cóż to była za ciekawa i mrożąca w żyłach krew książka! 😱 Jak zapewnie wiecie, albo i nie wiecie, od pewnego czasu staram się sięgać po książki z innego gatunku, gdyż te, które czytam na co dzień zaczynają powoli mnie nudzić. Chociaż, gdyby nie pewien Booktour, to nie wiem, czy bym po tę antologię akurat sięgnęła.

Środek nie był wcale taki lekki. Oprócz szczypty romantyzmu, rozgrywały się też i krwawe sceny. Podczas ich czytania, przeszedł przeze mnie mały dreszczyk, ale uważam, że było warto poświęcić tej książce czas.

Podsumowując stwierdzam, że spędziłam tutaj dobre chwile. Od samego początku, te opowiadania mnie wciągnęły i nie mogłam się od nich oderwać. Mimo, że Forkis był okrutnym człowiekiem, to trochę mi zaimponował. Czym? Nie będę zdradzać wam szczegółów, ale niektóre osoby tutaj będą wiedzieć, co mi się najbardziej spodobało. 🤣
Drogi czytelniku, jeśli lubisz książki, gdzie krew jest wszędzie, a tortury mają tutaj definitywne znaczenie, to ta książka jest dla ciebie. 🖤

Dziękuję @robert_batory za możliwość przeczytania tej książki. 😉

Ocena: 8/10.

Pierwsza w Polsce antologia z podgatunku fantastyki vore. Xajb’a Kej zostaje schwytany przez człekojaguarów z plemienia Jun Kame i przywleczony do ich siedziby pośrodku dżungli. Sadystyczni kanibale zmuszają go do bestialstwa na niewinnej ofierze, co stanowi preludium do globalnej hekatomby. Xajb’a Kej umiera, ale odradza się jako Forkis, szybko stając się najpotężniejszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
3

Na półkach:

„Vore” to tajemnicze słowo, które bardzo szybko pada, kiedy mowa o tej książce. Prosto (a nawet prostacko) skracając, mowa tu o nadaniu momentowi pożerania znamion aktu seksualnego. Naturalnie pojawia się tu zatem pewnego rodzaju relacja pomiędzy drapieżnikiem i ofiarą. Niedoskonałym, ale kojarzącym mi się z tym tematem przykładem jest netflixowy serial „Beastars”, gdzie również próbowano „dopisywać filozofię” do pożerania kolegów. Nie jest to zatem moje pierwsze spotkanie z takimi wątkami. Nie mogę tego jednak powiedzieć o twórczości Adrianny Biełowiec, gdyż „Mroczna strona Forkisa” jest pierwszą książką tej autorki, którą przeczytałam.

W tym zbiorze opowiadań poznajemy kilka kart z historii tytułowego Forkisa, który zanim przeistoczył się w człowieka i zdobył potęgę w kosmosie, był przedstawicielem gatunku człekojaguarów. Po tym jak jego plemię zostało unicestwione przez ludzi, nasz protagonista przez kolejne lata uskutecznia swoją zemstę. Każde opowiadanie mówi o innej historii, często oddalonej od siebie w czasie o wiele lat. Skoro wiemy już O CZYM jest ta książka, zobaczmy JAKA jest.

– ŚWIAT – Nie ukrywam, że z lekką obawą podchodziłam do tej pozycji, wiedząc, że nie pałam jakąś namiętnością do gatunku science fiction. Tym bardziej chylę czoła przed autorką, że zdołała przekonać do swojego uniwersum nawet takiego Średniowiecznego Pachoła jak ja. Świat Forkisa jest unikatowy, wiarygodny i przede wszystkim logiczny. Jakoś tak jest, że czasami czytam książkę i od razu widzę tę taśmę klejącą, która spaja chybotliwą całość do kupy, a innym razem czytam… i po prostu jestem w tym świecie. Uniwersum Adrianny Biełowiec należy zdecydowanie do tej drugiej grupy. Moje serce skradło zwłaszcza pierwsze opowiadanie, w którym porwał mnie klimat mrocznej dżungli i tajemniczych plemion Onkalotów.
– JĘZYK – Warsztatowo nie mogę (i nie chcę) się do niczego przyczepić. Książka napisana jest świetnym językiem. Mamy tu sporo naukowych terminów i opisów działania technologii, jednak nie było to przytłaczające nawet dla tak „niesajfajowej” czytelniczki jak ja. Opowiadania mijały mi szybko (poza jednym, ale o tym trochę później),a humor, który co jakiś czas się pojawiał, trafił w moje gusta.
– NAZWY – Wiem, że nie każdemu odpowiadają skomplikowane imiona i nazwy miejsc, które występują w tej książce. Ja również zaliczam się do osób, które krzywią się na zbyt wydumane imiona postaci w literaturze fantastycznej, które wyglądają jakby powstały przez walnięcie głową w klawiaturę. Ale tym razem jestem gotowa bronić tych dziwnych nazw z prostego powodu: one pasują! Do tego zostały stworzone na postawie staroindiańskich języków, co było bardzo przyjemną odskocznia od wszędobylskiego elfickiego w milionie takich samych odmian.

Sporo mogę mówić o rzeczach i smaczkach, które mi w tej pozycji przypasowały, ale pozostawię je do odkrycia czytelnikom. Jest jednak kilka spraw, których w przeciwieństwie do staroindiańskich nazw, bronić nie zamierzam.

– POSTACIE KOBIECE – To moim zdaniem jeden z najsłabszych elementów, przy którym kilkakrotnie zgrzytałam zębami. W tej książce kobieta ma szczęście, jeśli jest psychopatką, bo to oznacza, że wyróżnia się z „obsady”. Niestety wszystkie inne postacie damskie są biednymi/zagubionymi/oszukanymi/straumatyzowanymi/złamanymi psychicznie (wybierz kilka) osobami, które Forkis w jakiś sposób ocala. Każda kobieta zgadza się na współżycie, każdą podnieca zjedzenie, każda w jakiś sposób i jakiejś formie prosi Forkisa o ratunek (poza wspomnianą psychopatką, która jako jedyna zachowywała się adekwatnie do sytuacji). Z tego schematu tylko po części wybija się jedna kobieca postać, ale pozostała jej część nie wynagradza mi ogólnego negatywnego odczucia. To mój największy zarzut wobec tej książki, ale nie jedyny.
– NIESPÓJNOŚĆ BOHATERÓW – Dotyczy to zarówno protagonisty jak i postaci pobocznych. Narrator ciągle mówi o tym, że Forkis jest znany z brutalności i bestialstwa, ale my poznajemy go w sytuacjach zgoła innych. Przeważnie. Ciągle czekałam na tę jego obiecaną „mroczną stronę”, ale dostałam jedynie kilka jego „gorszych dni”.
– FABUŁA – W książce sporo się dzieje. W jednym momencie aż za dużo. Długo nie mogłam przebrnąć przed drugie opowiadanie, bo cały proces przemiany Forkisa tak mi przelatywał, że kilka razy wracałam do niego w obawie, że coś przeoczyłam. O ile pierwsze opowiadanie świetnie budowało napięcie i stopniowo odkrywało karty, o tyle kolejne nieszczególnie mnie zaskakiwały. Forkis zazwyczaj od razu domyśla się w sytuacji i my tylko obserwujemy proces udowadniania, że faktycznie ma rację. Ewentualne plot twisty nie są byt szokujące, a czasami lekko rozczarowujące. Ale nie traktuję tego jako poważny zarzut, bo i bez szalonych zwrotów akcji fabuła się broni.

Podsumowując, jest to naprawdę sprawnie napisana antologia. Czyta się ją szybko, a do tego przenosi w unikatowy świat, o którym myślałam również po skończonej lekturze. Nie jest łatwo stworzyć tak potężnego, prawie wszechmocnego bohatera, jakim jest Forkis. Myślę, że autorka ostatecznie wyszła z tego obronną ręką, choć nie uniknęła pewnych potknięć. Trochę drażnił mnie kompletny brak konsekwencji dla poczynań protagonisty, co było wytłumaczone technologią (np. usuwanie pamięci). Mimo osadzenia tego wytłumaczenia w lore, odbierało to powagę i emocje niektórym scenom.

Dodatkowe plusy dodatnie: średniowieczna karczma na jednej z planet 😍
Dodatkowe plusy ujemne: wszystko inne nie jest średniowieczne 🤷‍♀️

Książkę polecam nie tylko fanom science fiction, ale wszystkim, którzy lubią mroczne, unikatowe światy i nietypową tematykę, jaką nadal jest w Polsce vore.
- Średniowieczny Pachoł

„Vore” to tajemnicze słowo, które bardzo szybko pada, kiedy mowa o tej książce. Prosto (a nawet prostacko) skracając, mowa tu o nadaniu momentowi pożerania znamion aktu seksualnego. Naturalnie pojawia się tu zatem pewnego rodzaju relacja pomiędzy drapieżnikiem i ofiarą. Niedoskonałym, ale kojarzącym mi się z tym tematem przykładem jest netflixowy serial „Beastars”, gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
31

Na półkach:

Przez pewną grupę na fb postanowiłem co poniedziałek pisać recenzje jednej książki. Takiej, która albo zrobiła na mnie wyjątkowe wrażenie , albo z jakiegoś powodu zaskoczyła, albo...akuratnie w poniedziałek skończyłem ją czytać 🤣

Dzis przychodzę do Was z pozycją jednej z moich ulubionych autorek, Adrianny Biełowiec🥰

"Mroczna strona Forkisa" jest pierwszą antologią z gatunku vore. Czyli nic innego,jak pożeranie człowieka i czerpanie z tego przyjemności..takiej wiecie... haba haba🤣

Brzmi strasznie?

Nie ma tak źle, osoby wrażliwe mogą odetchnąć w spokoju, bo autorka ma bardzo specyficzny styl pisania i nie znajdziemy w środku obrzydliwosci, krwawych opisów i flaków wciąganych niczym nitki spaghetti😆

Jest po prostu ciekawie, nietypowo, czuć ten nienormalny sf klimat😁 Osobiście czytałem najpierw dwa tomy trylogii z tego uniwersum (trzeci dopiero się ukaże),więc miałem naprawdę frajdę odkrywając tajemnice głównego, złego bohatera. Ogólnie Forkis wymiata,a książkę, jak i całą serię naprawdę polecam🤩

Można czytać to pozycję osobno, ale dużo lepiej jest traktować ją jako wyborny deser pomiędzy "Onkalot" a "Misją odrodzenie"😄

Przez pewną grupę na fb postanowiłem co poniedziałek pisać recenzje jednej książki. Takiej, która albo zrobiła na mnie wyjątkowe wrażenie , albo z jakiegoś powodu zaskoczyła, albo...akuratnie w poniedziałek skończyłem ją czytać 🤣

Dzis przychodzę do Was z pozycją jednej z moich ulubionych autorek, Adrianny Biełowiec🥰

"Mroczna strona Forkisa" jest pierwszą antologią z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
36

Na półkach:

Powiem tak moi drodzy, spodziewałam się trochę więcej "kanibalizmu" w tej książce... Mówiąc szczerze, wprost pragnęłam pożerania człowieka w kawałkach czy też w całości i to na co drugiej stronie tej książki. No kurna, nie było tego za dużo😏 Miało być mocno i brutalnie...Chyba, że faktycznie było, a moja wrażliwość spadła do zera i oczekuję gruszek na wierzbie...! W całości, historia jest jak najbardziej fantastyczna i nieziemsko się wkręciłam w ten cały kosmiczny świat Forkisa! Fajnie, że praktycznie każdy rozdział opowiadał o innej przygodzie głównego bohatera i jego załogi, na końcu łącząc się w całość niewidzialnym kluczem. Świetne było też zakończenie tej książki, kompletnie popieprzone, tak jak lubię najbardziej! Autorka ma niebywały dar przekonywania do siebie czytelnika, nie dość, że akcja pędzi w tej książce jak szalona, ale w sposób lekki i stonowany, to jeszcze umie podstępnie nawiązać w sposób żartobliwy do polityki😉 Tak na marginesie, opowieść o dziewczynce w czerwonym uniformie plus wilk, skradła moje serce😉 Faktem jest, że dla osób wysoko wrażliwych, ta książka może okazać się trochę zbyt brutalna, jednakże nic Wam nie będzie, najwyżej śniadania nie zjecie i będzie -3kg na wadze🤷‍♀️ To była moja pierwsza książka z podgatunku fantastyki vore i mówiąc szczerze chyba nie ostatnia. Autorka narobiła mi niebywałego apetytu - może to trochę dziwnie zabrzmieć, po przeczytaniu książki o zjadaniu ludzi. Książkę polecam z całego serducha😉

Powiem tak moi drodzy, spodziewałam się trochę więcej "kanibalizmu" w tej książce... Mówiąc szczerze, wprost pragnęłam pożerania człowieka w kawałkach czy też w całości i to na co drugiej stronie tej książki. No kurna, nie było tego za dużo😏 Miało być mocno i brutalnie...Chyba, że faktycznie było, a moja wrażliwość spadła do zera i oczekuję gruszek na wierzbie...! W...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    27
  • Chcę przeczytać
    22
  • 2021
    1
  • Do przeczytania -wydane 2021
    1
  • <Przeczytane 2023
    1
  • Posiadam
    1
  • Groza/weird/horror/bizarro
    1
  • Od Autorów/Wydawnictw
    1
  • Audiobook
    1
  • Fantastyka
    1

Cytaty

Więcej
Adrianna Biełowiec Mroczna strona Forkisa Zobacz więcej
Adrianna Biełowiec Mroczna strona Forkisa Zobacz więcej
Adrianna Biełowiec Mroczna strona Forkisa Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także