Daleko, dalej
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Le grand loin
- Wydawnictwo:
- Claroscuro
- Data wydania:
- 2021-03-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-01
- Liczba stron:
- 132
- Czas czytania
- 2 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362498383
- Tłumacz:
- Gabriela Hałat
Sześćdziesięciolatek Marc ma, jak się wydaje, wszystko, co potrzebne do szczęścia. Dusi go jednak poczucie miałkości jego życia – być może ta miałkość odpowiada za to, co nieudane, niezbyt chwalebne, toksyczne. Magia wielkiej dali ciąży w jego umyśle podskórną obietnicą nowego początku dla niego i dla jego córki Anne, przebywającej w zakładzie psychiatrycznym. Marc, nie informując nikogo, zabiera więc córkę w podróż nad morze...
Kunszt Pascala Garniera – malarza atmosfer – ukazuje się w pełni tam, gdzie zwyczajne postaci pojawiają się w sytuacjach nadzwyczajnych. Ostatnia książka pisarza, wydana krótko przed jego śmiercią, to Pascal Garnier w najwyższej formie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 101
- 67
- 23
- 10
- 6
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Był to człowiek, który znał życie, ale dawno temu zgubił jego adres.
Średnia wieku była raczej wysoka. - Na tutejszym cmentarzu mają chyba dzień otwarty.
OPINIE i DYSKUSJE
Fabuła wydawać mogłaby się sztampowa i schematyczna. Mężczyzna nagle i niespodziewanie przerywa rutynę swojego życia i pod wpływem impulsu wyrusza ze swoją dorosłą córką w podróż przed siebie. Klisza? Oczywiście. Ale Pascal Garnier w swojej powieści „Daleko, dalej” na szczęście poza tę kliszę wykracza i z łatwością unika schematów.
Marc, sześćdziesięciolatek, prowadzi spokojne, unormowane i przewidywalne życie. Żyje ze swoją drugą żoną, ich codzienność to rutyna i powtarzalność. Jednak Marca zaczyna trochę przygniatać rzeczywistość i zadaje sobie różne pytania, między innymi to fundamentalne o sens wszystkiego. Dorosła córka Marca Anne przebywa w ośrodku psychiatrycznym. Ma problemy natury psychicznej. Ojciec odwiedza ją tam sporadycznie, zazwyczaj przy okazji urodzin czy innych ważnych okoliczności. Anne na te wizyty pozostaje obojętna, Marc traktuje je jak obowiązek rodzicielski, trochę uciążliwy ale jednak obowiązek. Jedna z tych wizyt jest przełomowa. Marc pod wpływem chwili proponuje córce wyjazd przed siebie, tylko we dwoje.
To bardzo uniwersalna historia – podróż w poszukiwaniu siebie. Podróż, która może naprawić relacje pomiędzy ojcem a córką. Podróż podczas której życie znowu może nabrać sensu. Pascal Garnier daleki jest jednak od patosu i łzawych wypowiedzi pełnych egzaltacji. Wręcz przeciwnie. Po pierwsze jest jak gdyby tylko bezstronnym obserwatorem tej podróży. Nie ocenia ani nie usprawiedliwia swoich bohaterów. Po drugie, jeśli ktoś się łudzi spektakularnej przemiany duchowej bohaterów to jest w błędzie, Garnier nie jest naiwny, wie, że takie rzeczy to zagrywki na poziomie ckliwych filmów.
Wrażenie zrobił na mnie też styl autora. Surowy, oszczędny, konkretny. Bez lania wody i „przegadywania” historii. Fabuła na pierwszy rzut oka prosta i prosto opowiadania skrywa w sobie naprawdę ciekawą historię, pełną subtelnego poczucia humoru. Bardzo serdecznie polecam.
PS – nie oceniam książek po okładce ale w tym przypadku muszę przyznać, że okładka tej powieści jest naprawdę rewelacyjna.
Fabuła wydawać mogłaby się sztampowa i schematyczna. Mężczyzna nagle i niespodziewanie przerywa rutynę swojego życia i pod wpływem impulsu wyrusza ze swoją dorosłą córką w podróż przed siebie. Klisza? Oczywiście. Ale Pascal Garnier w swojej powieści „Daleko, dalej” na szczęście poza tę kliszę wykracza i z łatwością unika schematów.
więcej Pokaż mimo toMarc, sześćdziesięciolatek, prowadzi...
Do połowy opowieść była dla mnie całkiem zrozumiała i umiałam spojrzeć na głównego bohatera ze współczuciem i troską, rozumiałam jego wybory i zachowania. Potem jednak zaczęło się robić coraz dziwniej i nie wiedziałam, czy autor stracił wenę i zaczął pisać cokolwiek, by jakoś popchnąć tę historię dalej, czy miał taki dziwny zamysł, ale nic nie splatało się w jedną całość. Im bliżej końca, tym dziwniej i gorzej według mnie. Samego zakończenia to tym bardziej nie zrozumiałam i aż mnie zniesmaczyło.
Do połowy opowieść była dla mnie całkiem zrozumiała i umiałam spojrzeć na głównego bohatera ze współczuciem i troską, rozumiałam jego wybory i zachowania. Potem jednak zaczęło się robić coraz dziwniej i nie wiedziałam, czy autor stracił wenę i zaczął pisać cokolwiek, by jakoś popchnąć tę historię dalej, czy miał taki dziwny zamysł, ale nic nie splatało się w jedną całość....
więcej Pokaż mimo to[...]
Podoba mi się proza Garniera, muszę zaglądać do niej częściej. Spokojne, kojące zdania i niepokój narracyjny, który zaczyna się w pewnej chwili wyłaniać. Może zaskakując, a może wręcz przeciwnie. Właśnie na “coś” czekamy.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/daleko-dalej
[...]
Pokaż mimo toPodoba mi się proza Garniera, muszę zaglądać do niej częściej. Spokojne, kojące zdania i niepokój narracyjny, który zaczyna się w pewnej chwili wyłaniać. Może zaskakując, a może wręcz przeciwnie. Właśnie na “coś” czekamy.
[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/daleko-dalej
Po ośmiu latach wróciłem do lektury Pascala Garniera. Urzekająca narracja "Daleko, dalej" pasuje do znanego mi "Jak się ma twój ból?". Jest samotnik, jest morze, trudny życiorys, ale jest również coś odpychającego w tej książce. Nie zdradzę co, bo być może według większości odbiorców jest to jej największy atut. Kryminały noir chyba nie do końca są moją bajką.
Po ośmiu latach wróciłem do lektury Pascala Garniera. Urzekająca narracja "Daleko, dalej" pasuje do znanego mi "Jak się ma twój ból?". Jest samotnik, jest morze, trudny życiorys, ale jest również coś odpychającego w tej książce. Nie zdradzę co, bo być może według większości odbiorców jest to jej największy atut. Kryminały noir chyba nie do końca są moją...
więcej Pokaż mimo toWszystko zaczęło się od chęci wyjazdu nad morze, a potem zechciano jechać dalej, aby zobaczyć jak tam jest daleko. Marc podstarzaly ojciec, borykający się z nudą codzienności i Anne jego zwariowana córka, pozbawiona uczuć i empatii to dwójka głównych bohaterów książki Pascala Garniera "Daleko, dalej".
Było to moje pierwsze spotkanie z autorem i należy je zaliczyć do bardzo udanych. Bardzo spodobał mi się jego styl. Książkę czytało mi się rewelacyjnie, a zakończenie po prostu zaskoczyło mnie całkowicie. Polecam gorąco.
Wszystko zaczęło się od chęci wyjazdu nad morze, a potem zechciano jechać dalej, aby zobaczyć jak tam jest daleko. Marc podstarzaly ojciec, borykający się z nudą codzienności i Anne jego zwariowana córka, pozbawiona uczuć i empatii to dwójka głównych bohaterów książki Pascala Garniera "Daleko, dalej".
więcej Pokaż mimo toByło to moje pierwsze spotkanie z autorem i należy je zaliczyć do...
Ta niepozorna książeczka udowadnia, że epicki rozmach ani kwiecistość wypowiedzi nie są warunkami koniecznymi dobrej prozy. Tu wszystko jest wręcz minimalistyczne: objętość, słowa, historia. Zaczyna się gdzieś w środku i kończy… Kończy to się książka, ale historia trwa. Jest w niej coś niepokojącego - wymyka się wszelkim klasyfikacjom i opisom. Bo powiedzieć coś o fabule wydaje się niewłaściwe, by przypadkiem nie użyć słów nie w pełni oddających treść. Myślę, że wysoko wrażliwe osoby doświadczą całego spektrum emocji, ale nawet taki gbur jak ja musi przyznać, że poczuł się emocjonalnie związany z bohaterem. Czułam jego osamotnienie, chęć stworzenia więzi, chęć oderwania się od dotychczasowego życia (rzucenia wszystkiego w diabły i rozpoczęcia czegoś nowego),ale też bezsens podejmowanych działań. Żeby nie wspomnieć o nieuchronnym końcu, do którego wszystkie te działania prowadzą i prowadzić będą.
Ta niepozorna książeczka udowadnia, że epicki rozmach ani kwiecistość wypowiedzi nie są warunkami koniecznymi dobrej prozy. Tu wszystko jest wręcz minimalistyczne: objętość, słowa, historia. Zaczyna się gdzieś w środku i kończy… Kończy to się książka, ale historia trwa. Jest w niej coś niepokojącego - wymyka się wszelkim klasyfikacjom i opisom. Bo powiedzieć coś o fabule...
więcej Pokaż mimo toO ile dwie przetłumaczone wcześniej powieści autora są dla mnie arcydziełami, to ta książka mnie nie porwała.
O ile dwie przetłumaczone wcześniej powieści autora są dla mnie arcydziełami, to ta książka mnie nie porwała.
Pokaż mimo toMoja nowa platoniczna milosc: Pascal G. i jego mikroswiaty. Ksiazki Garniera sa gotowymi scenariuszami na etiudy fimowe. Klimatyczne, zaskakujace i baaaardzo wciagajace. Z 3 wydanych w Polsce ta chyba najmniej mnie zaskoczyla. Przebierajac nozkami licze na kolejne tlumaczenia.
Moja nowa platoniczna milosc: Pascal G. i jego mikroswiaty. Ksiazki Garniera sa gotowymi scenariuszami na etiudy fimowe. Klimatyczne, zaskakujace i baaaardzo wciagajace. Z 3 wydanych w Polsce ta chyba najmniej mnie zaskoczyla. Przebierajac nozkami licze na kolejne tlumaczenia.
Pokaż mimo toBardzo spodobało mi się określenie autora, jako „malarza emocji” (we wpisie na skrzydełkach książki),a i sam autor podkreślał, że kocha słowa. Myślę, że to idealnie pasuje do jego twórczości: do języka i stylu. Bardzo barwnie, a zarazem prosto opisuje codzienność głównego bohatera, jego relacje z dorosłą córką, która znajduje się w szpitalu psychiatrycznym. Żongluje słowami, przez co żongluje emocjami czytelnika. Najpierw jest miło, żeby za chwilę czytelnik zbierał szczękę z podłogi. Pozornie nic się nie dzieje, ale im dalej tym jest bardziej mroczno i intymnie. Pascal zaskakuje, nie sposób przewidzieć, co wydarzy się na następnych stronach. Książka o relacjach, podejmowaniu decyzji, szukaniu siebie. Bardzo dojrzała, bogata proza.
Bardzo spodobało mi się określenie autora, jako „malarza emocji” (we wpisie na skrzydełkach książki),a i sam autor podkreślał, że kocha słowa. Myślę, że to idealnie pasuje do jego twórczości: do języka i stylu. Bardzo barwnie, a zarazem prosto opisuje codzienność głównego bohatera, jego relacje z dorosłą córką, która znajduje się w szpitalu psychiatrycznym. Żongluje...
więcej Pokaż mimo toTo są chwile. Kruche jak ta książka w mojej dłoni. Chwile kiedy nagle czujesz się nie na miejscu. Całe Twoje życie staje się dla ciebie niewygodne. Twój głos nie pasuje do ciebie i wykrzykuje coś nagle entuzjastycznie w restauracji pełnej gości, w chwili kiedy nikomu się nie udziela twój entuzjazm, a tobie zamiast smaku dobrego dania w ustach, pozostaje gorzki smak własnej niezdarności i narastającego zdziwaczenia.
To też te chwile kiedy zostajesz ze sobą sam na sam w mieszkaniu i niewygodne stają się nawet twoje meble, które do tej pory zapewniały ci znośny komfort.
To czas kiedy Twoi bliscy powoli mają cię za dziwaka, a tobie stało się to już dawno obojętne.
Marc mija się z szóstą dekadą swojego życia i przeciętny obserwator powie, że dziwaczeje, ktoś inny powie, że do niczego nie przystaje, a ktoś jeszcze inny pomyśli, że może powoli odchodzi od zmysłów skoro znajduje ślady dzieciństwa w brudzie starego dywanu, a z kolei w nieuśmiechniętym kocie dostrzega przyjaciela.
A ktoś taki jak ja nazwie to wyostrzoną wrażliwością i wyczulonym zmysłem obserwacji, który przychodzi do Marca z wiekiem.
W pewnym momencie używa sformułowania „przeprawa przez niedzielę zaczynała wywoływać w nim odrętwienie”. I każda czynność w życiu narratora urasta do rangi przeprawy, która wprawia człowieka w otępienie.
Czym jest tytułowe „daleko”?
To rozgrzane do czerwoności Ferrari, które przemyka obok nas tak szybko, ze zabiera gdzieś daleko ze sobą nasz dech. Pascal znów tworzy świat, który dusi, pozornie pozbawiony wartkiej akcji, ale wisi w nim niechybna katastrofa. Marc jedzie po swoją córkę, by odebrać ją z ośrodka psychiatrycznego i zabrać w małą podróż, która zmieni wiele rzeczy...
To są chwile. Kruche jak ta książka w mojej dłoni. Chwile kiedy nagle czujesz się nie na miejscu. Całe Twoje życie staje się dla ciebie niewygodne. Twój głos nie pasuje do ciebie i wykrzykuje coś nagle entuzjastycznie w restauracji pełnej gości, w chwili kiedy nikomu się nie udziela twój entuzjazm, a tobie zamiast smaku dobrego dania w ustach, pozostaje gorzki smak własnej...
więcej Pokaż mimo to