rozwińzwiń

Nawiedzony hotel

Okładka książki Nawiedzony hotel Wilkie Collins
Okładka książki Nawiedzony hotel
Wilkie Collins Wydawnictwo: Zysk i S-ka Seria: Stary Romans kryminał, sensacja, thriller
559 str. 9 godz. 19 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Stary Romans
Tytuł oryginału:
The Haunted Hotel & Other Stories
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2015-05-25
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-25
Liczba stron:
559
Czas czytania
9 godz. 19 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377858080
Tłumacz:
Jerzy Łoziński
Tagi:
Wenecja tajemnica XIXw powieść sensacyjno-detektywistyczna powieść grozy
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1444
1444

Na półkach:

Od dawna zbierałam się, by poznać pióro Wilkie'go Collins'a. Wiele słyszałam o jego twórczości, a bliska znajomość z Dickensem przypieczętowała moje postanowienie. NAWIEDZONY HOTEL był najlepszym rozwiązaniem, ponieważ jest to nie tylko pojedyncza powieść, ale poza dłuższą opowieścią tytułową mamy opowiadania.
Już od pierwszych zdań czuć wiktoriańskiego ducha. To bardzo charakterystyczna literatura, rozpoznawalna i ja ją bardzo lubię. Wprawdzie moim absolutnym ulubieńcem jest Dickens i wszystko, co wyszło z jego głowy jest dla mnie przygodą, ale i inni autorzy tamtych czasów mnie interesują. Collins naprawdę świetnie się zaprezentował w tym zbiorze, choć sam NAWIEDZONY HOTEL jest chyba najsłabszym ogniwem.
Tytułowa opowieść skupia się na dwóch kobietach - jedna drugiej odbiła mężczyznę, on zmarł i zaczęło się. Uważam, że tajemnica jest sprytnie budowana, choć w pewnym momencie staje się przegadana, a koniec jest... cóż... jest mało satysfakcjonujący. Jednak NAWIEDZONY HOTEL czyta się bardzo dobrze. Jest w tym coś powolnego i ciepłego zarazem. Taka lektura jest najlepsza pod kocykiem, przy herbatce z cytryną.
Zawsze będę namawiać do sięgania po klasykę, bo nawet słaba pokazuje nam czasy minione i przenosi w zupełnie inny świat i styl. W NAWIEDZONYM HOTELU nie ma wielu paranormalnych zdarzeń, choć się fabuła wokół nich - w pewnym sensie - kręci. Nazwałabym tę opowieść raczej romansem, bo chodzi tu o miłość.
Książka jest świetnie wydana. Uwielbiam okładkę - jest tajemnicza, mroczna i ma świetną kolorystykę. Brawa należą się także tłumaczowi Jerzemu Łozińskiemu. Jeśli jeszcze nie znacie pióra Wilkie'go Collins'a, to ta pozycja będzie idealna na początek.

trochę nawiedzony, trochę romantyczny
Wydawnictwo Zysk i S-ka
egzemplarz recenzencki

Od dawna zbierałam się, by poznać pióro Wilkie'go Collins'a. Wiele słyszałam o jego twórczości, a bliska znajomość z Dickensem przypieczętowała moje postanowienie. NAWIEDZONY HOTEL był najlepszym rozwiązaniem, ponieważ jest to nie tylko pojedyncza powieść, ale poza dłuższą opowieścią tytułową mamy opowiadania.
Już od pierwszych zdań czuć wiktoriańskiego ducha. To bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
52

Na półkach:

Wilkie Collins to autor, którego każdy wielbiciel nastrojowej, wiktoriańskiej grozy powinien kojarzyć i zapoznać się z napisanymi przez niego dziełami dla własnej przyjemności.

U mnie tym razem zagościły opowiadania - wszystkie mające w sobie nutę wyrafinowania, mroczny klimat i mimo wieku, dalej dające dreszczyk niepokoju. Jedne z nich wpadające w typowe “ghost stories,” nadające się do czytania w zimną noc przy dopalającej się świecy, inne za to balansujące na pograniczu wiktoriańskiego crime story i cozy mystery.

W moją pamięć szczególnie zapadły:
- "Wyśniona Kobieta" - opowieść o nieuchronnym fatum, obsesji zamieniającej się w nienawiść i wiecznym, niczym nieukojonym strachu
- "Upiorne Łoże" - Victorian Crime Story, opowiadające o dosyć oryginalnym sposobie pozbywania się “szczęśliwców” z ponurego kasyna
- "Do Nieba Razem Z Brygiem" - gdzie towarzyszymy ofierze w jej ostatniej wędrówce i odliczamy sekundy do nieuniknionego końca
-"Diabelskie Okulary" - według mnie najlepsza opowieść, gdzie narrator “w spadku” od lud0żercy dostaje przeklęty przedmiot, ujawniający prawdziwe ludzkie myśli i motywy.

Wilkie Collins to autor, którego każdy wielbiciel nastrojowej, wiktoriańskiej grozy powinien kojarzyć i zapoznać się z napisanymi przez niego dziełami dla własnej przyjemności.

U mnie tym razem zagościły opowiadania - wszystkie mające w sobie nutę wyrafinowania, mroczny klimat i mimo wieku, dalej dające dreszczyk niepokoju. Jedne z nich wpadające w typowe “ghost stories,”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1238
258

Na półkach:

Rewelacja. Większość powieści Collinsa jest świetnych. To wyjątkowa gratka dla wielbicieli klasycznych horrorów.

Rewelacja. Większość powieści Collinsa jest świetnych. To wyjątkowa gratka dla wielbicieli klasycznych horrorów.

Pokaż mimo to

avatar
147
120

Na półkach:

Typowa książka "do poduszki". Dwie nowelki i siedem opowiadań. Autor - ojciec powieści dreszczykowo-detektywistycznej - Wilkie Collins. Czy jest straszno? Dla mnie nie, ale mamy w końcu 21 wiek. Książka jest z lat 70 wieku XIX. Wówczas pewnie było straszno, zwłaszcza, że jak grzyby po deszczu wyrastały rożnego rodzaju kluby i stowarzyszenia spirytystyczne, zajmujące się kontaktami (rzekomymi) z "tamtą stroną". Dziś w dobie "kultury masowej", przesiąkniętej duchami, demonami, wampirami, zombiakami itp, itd., tego typu książki są jednak z lekka "nadgryzione zębem czasu". Ale to nie oznacza, że są bezwartościowe, zwłaszcza jak ktoś lubi wiktoriańskie klimaty. Być może zakupię (miałem egzemplarz z biblioteki).

Typowa książka "do poduszki". Dwie nowelki i siedem opowiadań. Autor - ojciec powieści dreszczykowo-detektywistycznej - Wilkie Collins. Czy jest straszno? Dla mnie nie, ale mamy w końcu 21 wiek. Książka jest z lat 70 wieku XIX. Wówczas pewnie było straszno, zwłaszcza, że jak grzyby po deszczu wyrastały rożnego rodzaju kluby i stowarzyszenia spirytystyczne, zajmujące się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
234
187

Na półkach:

Zdołałam przeczytać pierwsze 100 stron... Później się poddałam... Dziwny język, niewytłumaczalne przeczucia bohaterów, no i ten hotel... Nastawiłam się na opowieść z dreszczykiem w nawiedzonym hotelu, a przez te 100 stron hotel pojawił się raz, przez chwilę i nie miał za dużego znaczenia w przebiegu akcji... Stanowczo nie moje klimaty. Była intryga, więc nawet byłam ciekawa, żeby dowiedzieć się, jak to wszystko się skończy, ale nie na tyle, aby dotrwać do końca.

Zdołałam przeczytać pierwsze 100 stron... Później się poddałam... Dziwny język, niewytłumaczalne przeczucia bohaterów, no i ten hotel... Nastawiłam się na opowieść z dreszczykiem w nawiedzonym hotelu, a przez te 100 stron hotel pojawił się raz, przez chwilę i nie miał za dużego znaczenia w przebiegu akcji... Stanowczo nie moje klimaty. Była intryga, więc nawet byłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
235

Na półkach: ,

Tytułowy "Nawiedzony Hotel" zajmuje zaledwie połowę z ponad 500 stron, zawiedzie się zatem ten, który oczekuje rozbudowanej powieści. Reszta książki wypełniają krótkie opowiadania i mam wrażenie, że to właśnie w krótkich formach Collins sprawdza się o wiele lepiej. "Hotel" jest niepotrzebnie rozwleczony i, w moim odczuciu, dość... pensjonarski. Pozostałe opowiadania z kolei spełniają wszelkie oczekiwania jakie można mieć wobec XIX-wiecznej powieści z dreszczykiem. Dla fanów nadprzyrodzonych historii w wiktoriańskim klimacie jak znalazł.

Tytułowy "Nawiedzony Hotel" zajmuje zaledwie połowę z ponad 500 stron, zawiedzie się zatem ten, który oczekuje rozbudowanej powieści. Reszta książki wypełniają krótkie opowiadania i mam wrażenie, że to właśnie w krótkich formach Collins sprawdza się o wiele lepiej. "Hotel" jest niepotrzebnie rozwleczony i, w moim odczuciu, dość... pensjonarski. Pozostałe opowiadania z kolei...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
370

Na półkach: , , , , , ,

"The haunted hotel and other stories" - tak brzmi pełny tytuł. To zbiór utworów, z "Nawiedzonym hotelem" (najdłuższy, mini-powieść) na czele. Potem kolejno następują: Postscriptum, Wyśniona kobieta, Pani Zant i duch, Upiorne łoże, Pani Jeromette i pastor, Martwa ręka, Do nieba razem z brygiem!, Dziewiąta! oraz Diabelskie okulary.
Historie są lepsze i gorsze, ale żadnej niczego nie brakuje. Jest dreszczyk niepokoju, a autor zaciekawia nas i intryguje. Bardzo dobrze się czytało. Jedna z opowieści (moim zdaniem najlepsza w całym zbiorku!) zasługuje na dodatkowy komentarz... Otóż czytając "Upiorne łoże" (w oryginale "A terribly strange bed") byłam głęboko przekonana, że wcześniej gdzieś już zetknęłam się z tą historią... i rzeczywiście, utwór pojawia się w antologii różnych autorów "Opowieści z dreszczykiem. Noc druga." Tam jego tytuł brzmi "Przeraźliwe łoże". I naprawdę zapada w pamięć, bo antologię czytałam jako lubująca się w literaturze grozy nastolatka, czyli ponad 20 lat temu... :)
Również pod tytułem "Przeraźliwe łoże" w roku 1967 na podstawie noweli nakręcono 27-minutowy polski film w reżyserii Witolda Lesiewicza, z Wiesławem Gołasem w roli głównej. Nie wiem czy gdzieś można go obejrzeć, ale wydaje mi się że to obraz godzien uwagi. Tak jak i opowiadanie, które jest moim zdaniem znakomite.
Polecam wszystkie opowieści, a "Upiorne łoże" najbardziej :)

"The haunted hotel and other stories" - tak brzmi pełny tytuł. To zbiór utworów, z "Nawiedzonym hotelem" (najdłuższy, mini-powieść) na czele. Potem kolejno następują: Postscriptum, Wyśniona kobieta, Pani Zant i duch, Upiorne łoże, Pani Jeromette i pastor, Martwa ręka, Do nieba razem z brygiem!, Dziewiąta! oraz Diabelskie okulary.
Historie są lepsze i gorsze, ale żadnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
610

Na półkach: , ,

William Wilkie Collins uważany jest za jednego "ojców" współczesnej literatury kryminalnej. Autor, przyjaciel m.in. Charlesa Dickensa pisywał również historie niesamowite. Można porównać je do bardziej dziś w Polsce znanego, głównie za sprawą wspaniałej Carmilli, a piszacego w tym samym czasie Josepha Sheridana Le Fanu. "Nawiedzony Hotel", ładnie wydany przez Zyska (nb w miniserii wraz z tomem Le Fanu) zbiera właśnie najbardziej znane opowiadania grozy napisane przez Collinsa.

Otwierający książkę "Nawiedzony Hotel" to w zasadzie pełnowymiarowa powieść. Tajemnicze nawiedzenia, które dotykają podczas pobytu w Wenecji członków rodziny angielskiego lorda, który zmarł w jednym z tamtejszych pałaców ujawniają ponurą tajemnicę wiążącą się z jego śmiercią. Niestety, mimo przyzwoitych momentów niesamowitych mających miejsce w samym weneckim palazzo, większość powieści zajmują ślimaczące się nieznośnie, zwietrzałe opisy konwenansów społecznych Anglii XIX wieku, oraz zawiłe opisy genealogiczne rodziny lorda.

"Wyśniona Kobieta", znana również pod tytułem "Kobieta Ze Snu" to jedno z najbardziej znanych opowiadań Collinsa. Zręczna i momentami przyjemnie creepy historia snu, w którym pewna dama usiłuje zamordować bohatera. Kiedy po paru latach się żeni, tylko jego matka ze zgrozą rozpoznaje w synowej wyśnioną morderczynię (nb. tutaj Autor zdrowo przeszarżował - sam śniący nie poznaje kobiety ze swego snu, robi to natomiast, kierując się wyłącznie jego słownym opisem, matka...). Dodatkowy bonus to intrygujące, dwuznaczne zakończenie.

"Pani Zant I Duch" - tutaj duch zmarłego męża chroni wdowę przed zagrożeniem ze strony złowrogiego szwagra.

"Upiorne Łoże" (w latach 60tych sfilmowane przez TVP w cyklu półgodzinnych telewizyjnych adaptacji klasyki grozy) to XIX wieczny thriller, opowiadający o szczególnym kasynie, w którym mordowani są nocujący w nim klienci.

"Panna Jeromette I Pastor" opowiada o duchu zamordowanej dziewczyny, która wyjawia swą tragedię zaprzyjaźnionemu z nią pastorowi.

"Martwa Ręka" jest nieudana, oparta na pomyśle spotkania w jednym miejscu braci przyrodnich - pierworodnego dziedzica fortuny i syna z nieprawego łoża, ignorowanego przez swego ojca. Grozy wcale, raczej duszne XIX wieczne konwenanse.

"Do Nieba Razem Z Brygiem" to opowiadanie przynoszące na myśl "Studnię I Wahadło" Poego. Podobnie jak w słynnym tekście, uwięziona ofiara zmuszona jest oczekiwać bezwolnie na swą śmierć - w tym przypadku spoglądać na powoli tlący się lont materiału wiodący do beczek z prochem w ładowni brygu. Poe napisał to znacznie lepiej.

"Dziewiąta !" - tę historię z czasów Rewolucji Francuskiej można by nazwać "kroniką zapowiedzianej śmierci". W pewnej rodzinie wszyscy mężczyźni giną o określonej godzinie dnia. Przez to jeden z oczekujących na egzekucję zna doskonale moment, w którym przyjdzie mu zginąć. Przeciętne.

I w końcu "Diabelskie Okulary" - chyba najlepszy pomysł całego zbioru, nieźle do tego przez Collinsa poprowadzony, nabierający szczególnej dwuznaczności w świetle spętanego konwenansami życia wiktoriańskiej Anglii. Tytułowe okulary pozwalają patrzącemu rozpoznać prawdziwe intencje ukryte za fałszywymi słowami. Początkowo wydaje się, że to wspaniałe urządzenie pozwoli obnażyć obłudę bliskich bohatera, ale wkrótce okazuje się, że nazwa Diabelskie zobowiązuje; ukazywana przez okulary prawda ma na celu jedynie zaszkodzenie wszystkim.


Są w zbiorze momenty lepsze ("Okulary", "Upiorne Łoże"),są gorsze ("Martwa Ręka"),na ogół jednak jest raczej letnio. Mocnego horroru czy makabry w opowiadaniach nie ma prawie wcale. Jest nieco nastrojowej grozy, zbudowanej głównie na figurze nawiedzenia żywych przez duchy zmarłych. Jest nieco suspensu w opowiadaniach pozbawionych elementów fantastycznych ("Upiorne Łoże", "Do Nieba Razem Z Brygiem").

Napisane jest wszystko oczywiście zgrabnie i przyjemnie do czytania, rzetelnie warsztatowo skonstruowane - w końcu mowa o prozie wiktoriańskiej. Niezły też jest przekład Jerzego Łozińskiego, a całość ładnie, stylowo wydana jest przez Zysk. Nie ma jednak żadnego porównania z drugą pozycją miniserii - "W Ciemnym Zwierciadle" Sheridana Le Fanu, gdzie znaleźć można takie, do dziś przerażające, perły horroru jak "Carmilla" czy "Prześladowca".

"Nawiedzony Hotel" to momentami urocza, ale jednak zasadniczo ramotka - głównie dla wielbicieli klimatów wiktoriańskich.

PS. Wilkie Collinsa i jego "Nawiedzony Hotel" ceni sam boski Guy N. Smith, umieszczając książkę na liście polecanych pozycji w swej książce "Writing Horror Fiction".

William Wilkie Collins uważany jest za jednego "ojców" współczesnej literatury kryminalnej. Autor, przyjaciel m.in. Charlesa Dickensa pisywał również historie niesamowite. Można porównać je do bardziej dziś w Polsce znanego, głównie za sprawą wspaniałej Carmilli, a piszacego w tym samym czasie Josepha Sheridana Le Fanu. "Nawiedzony Hotel", ładnie wydany przez Zyska (nb w ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
945
722

Na półkach:

Mimo pochlebnych opinii i wysokich not, ja się przy tej książce wynudziłam jak mops. Uwielbiam książki z klimatem epoki wiktoriańskiej, ale tutaj momentami nie wiedziałam o co chodzi i gdzie są te "strasznie straszne rzeczy"?. Nie potrafiłam wkręcić się w tę atmosferę. Owszem na tamte czasy opowiadania te mogły przyprawiać o dreszcze jakieś nieśmiałe panienki, o ile pozwolono im czytać coś takiego. Spodziewałam się czegoś naprawdę mocnego, ale... to takie tam czytadełka, tyle że w dość grubym tomie.

Mimo pochlebnych opinii i wysokich not, ja się przy tej książce wynudziłam jak mops. Uwielbiam książki z klimatem epoki wiktoriańskiej, ale tutaj momentami nie wiedziałam o co chodzi i gdzie są te "strasznie straszne rzeczy"?. Nie potrafiłam wkręcić się w tę atmosferę. Owszem na tamte czasy opowiadania te mogły przyprawiać o dreszcze jakieś nieśmiałe panienki, o ile...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3129
2062

Na półkach:

Jak już się wkręcić w tą wiktoriańską opowieść i klimat, to potem jest nieźle, ale trzeba troszkę cierpliwości, żeby przyzwyczaić się do narracji.
Jest opowieść /dłuuuuuga/, jest niepokój, jest zbrodnia, jest duch.

Polecam miłośnikom epoki i nie tylko:)

Jak już się wkręcić w tą wiktoriańską opowieść i klimat, to potem jest nieźle, ale trzeba troszkę cierpliwości, żeby przyzwyczaić się do narracji.
Jest opowieść /dłuuuuuga/, jest niepokój, jest zbrodnia, jest duch.

Polecam miłośnikom epoki i nie tylko:)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    287
  • Przeczytane
    181
  • Posiadam
    58
  • 2018
    5
  • 2023
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Horror
    4
  • 2022
    3
  • Literatura angielska
    3
  • Fantastyka
    3

Cytaty

Więcej
Wilkie Collins Nawiedzony hotel Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także