rozwińzwiń

Mąż i żona

Okładka książki Mąż i żona Wilkie Collins
Okładka książki Mąż i żona
Wilkie Collins Wydawnictwo: Wydawnictwo MG klasyka
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Man and wife
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2020-03-25
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-25
Data 1. wydania:
2008-12-11
Język:
polski
ISBN:
9788377796122
Tłumacz:
Joanna Wadas
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
170
17

Na półkach:

Wspaniała powieść. Po raz pierwszy stykam się z twórczością Collinsa (zapewne nie ostatni) i jestem oczarowana! Lekka i wciągająca narracja, do tego wątek prawniczy z intrygą - trudno się oderwać od książki. Jeżeli ktoś gustuje zarówno w powieściach Doyle'a i Bronte, to Collins serwuje czytelnikowi idealną mieszankę. Początkowo sądziłam, że klimat powieści będzie bardziej odpowiadał stylowi Dickensa (w końcu byli bliskimi przyjaciółmi),ale okazuje się, że ten jest lżejszy i bardziej mi odpowiadający.
Mąż i żona wprowadza czytelnika do świata absurdów prawnych i społecznych, które niestety obowiązywały w tamtych czasach. Poznajmy tu inteligentnego sir Patricka, niewinną Blanche, honorowego Arnolda, wytrwałą damę Anne, łajdaka Geoffrey'a, pokrzywdzoną Hester oraz "spełniającą swe obowiązki" Lady Lundy - którzy zapadną w pamięć.

Wspaniała powieść. Po raz pierwszy stykam się z twórczością Collinsa (zapewne nie ostatni) i jestem oczarowana! Lekka i wciągająca narracja, do tego wątek prawniczy z intrygą - trudno się oderwać od książki. Jeżeli ktoś gustuje zarówno w powieściach Doyle'a i Bronte, to Collins serwuje czytelnikowi idealną mieszankę. Początkowo sądziłam, że klimat powieści będzie bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
853
772

Na półkach: , ,

Książka momentami dłuży się i jest trochę nudna, ale ogólnie, jeżeli chodzi o całokształt to jest to bardzo dobra lektura. Oprócz doskonałych opisów niezwykle barwnych charakterów mamy tutaj do czynienia z opisem dworskiej/ szlacheckiej etykiety która to w dzisiejszych czasach na jej wspomnienie u jednych budzi pewnego rodzaju rozrzewnienie, tęsknotę u innych śmiech, politowanie. Z jednej strony jest podziw z drugiej pogarda ?
Autor ukazuje nam w swojej powieści bezduszność, bezkompromisowość prawa szkockiego dot. zawierania małżeństw i co za tym idzie pokazuje mam , że prawo bardzo często stosowane niszczyło całe pokolenia ludzi , ponieważ miało wpływ nie tylko na małżeństwa czyli dwoje ludzi którzy byli wobec prawa w związku bądź nie / zależnie od interpretacji/ ale także spadało to wszystko na ich dzieci i ich dzieci czyli kolejne i kolejne pokolenia. Autor pokazuje szkockie prawo jego bezlitosność, często bezsens, a tak stojąc obok a czym było prawo angielskie i majorat ? Niczym innym tylko też chociażby z wielu punktów patrzenia bezlitosnym tworem ordynacją rodową przewidującą dziedziczenie majątku przez najstarszego syna lub krewnego w przypadku braku potomków linii męskiej. Czyli szkockie prawo jest be ? a nasze angielskie jest cacy ? Tak to zdążyłem u autora zauważyć.
Co więcej możemy znaleźć w ,, Mężu i żonie '' ogólnie opis obrazu angielskiej wsi/ posiadłości, wystrojenia wnętrz, opisu posiłków, napojów, ot normalne sielskie życie....to jednocześnie pomaga zrozumieć kilka kwestii jak i też niestety znacząco wydłuża książkę, która to osiąga rozmiar encyklopedii prawie 600 stron ( dokładnie 574).
Dłuży się , ale mimo to warto jest przeczytać tą pozycję do samego końca. Ja jako czytelnik jestem w pełni usatysfakcjonowany lekturą i nie omieszkam w przyszłości sięgnąć po inne dzieła tego pisarza.
Z przykrością stwierdzam fakt, że mimo tak ciekawej , interesującej i momentami intrygującej lektury Wilkie Collins nie jest wznawiany. Szkoda.

Książka momentami dłuży się i jest trochę nudna, ale ogólnie, jeżeli chodzi o całokształt to jest to bardzo dobra lektura. Oprócz doskonałych opisów niezwykle barwnych charakterów mamy tutaj do czynienia z opisem dworskiej/ szlacheckiej etykiety która to w dzisiejszych czasach na jej wspomnienie u jednych budzi pewnego rodzaju rozrzewnienie, tęsknotę u innych śmiech,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
100

Na półkach: , , ,

Bardzo przyjemnie się czytało, fabuła wciągająca. Co prawda brakuje jej trochę wartkości i miejscami jest rozwleczona, ale inne zalety to rekompensują. Narrator jest momentami przeuroczy, kiedy prosi nas byśmy nie oceniali zbyt surowo bohaterów czy nie oburzali się, że znajdujemy się w kobiecej sypialni. Wiele jest spostrzegawczych komentarzy odnośnie ludzkiej natury czy charakterów. Ozdobą tego wszystkiego oczywiście jest dżentelmen w każdym calu, który do tego ma naprawdę nieźle gadane, mianowicie sir Patrick. Nie zapominajmy też o naszej heroinie o czystym sercu (kiedy przymknie się oko na to, co działo się przed rozpoczęciem akcji w książce) i gotowej umrzeć dla honoru i przyjaciółki, czyli droga Anne. Trochę nie skleja się, jak taka bohaterka mogła być aż tak głupia, by zakochać się w aż tak bardzo niewłaściwym facecie, jednakże zauważa to też narrator i cierpliwie tłumaczy, że zakochane kobiety po prostu tak mają i jedynie można to obserwować, bo zrozumieć nie da rady. Zakończenie... No cóż, zaskakujące. Nie wiem, czy mogę to nazwać happy endem.
Nieźle się też ubawiłam, czytając przemyślenia autora odnośnie sportu. Dzisiejsi naukowcy nie zgodziliby się z nimi na pewno :)
Niestety muszę też dać upust mojemu niezadowoleniu, jeżeli chodzi o wydanie, bo nigdy w życiu nie czytałam książki, która miałaby tyle błędów! Od literówek, poprzez złe przypadki i powtórzenia, aż do pomylenia imienia bohatera. Serio, raz Arnold został nazwany Alfredem. Bardzo słabo ze strony wydawnictwa puścić tyle bubli...

Bardzo przyjemnie się czytało, fabuła wciągająca. Co prawda brakuje jej trochę wartkości i miejscami jest rozwleczona, ale inne zalety to rekompensują. Narrator jest momentami przeuroczy, kiedy prosi nas byśmy nie oceniali zbyt surowo bohaterów czy nie oburzali się, że znajdujemy się w kobiecej sypialni. Wiele jest spostrzegawczych komentarzy odnośnie ludzkiej natury czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
412

Na półkach:

Czy można zostać małżeństwem, nie będąc tego świadomym? Okazuje się, że tak. Zawiłości szkockiego prawa na początku XX wieku powodują wiele ludzkich dramatów. Wystarczy jeden nieroztropny krok lub jedno wypowiedziane słowo i dwie osoby uznaje się za małżonków.

"Mąż i żona" to angielska powieść, która opowiada o dwóch przyjaciółkach. Blanche jest zakochana. Planuje ślub ze swoim narzeczonym Arnoldem. Anne nie ma tyle szczęścia w miłości. Chce zostać żoną Geoffreya. Do ożenku ma dojść w tajemnicy, inaczej reputacja kobiety będzie wystawiona na szwank.

Czy wszystko przebiegnie gładko? Może los zadrwi z ich planów? Czy może coś poróżni najlepsze przyjaciółki?

Konwenanse, etykieta, dostojni panowie, eleganckie damy. Wśród nich łotr, łajdak, nieuczciwy mężczyzna, który omotał pewną młodą damę. Wpędził w kłopoty. Złożył jej obietnicę, której nie chce dotrzymać.

Anne i Arnold zostają wplątani w zasadzkę. Muszą się bronić, lecz nie znają prawa. Jest coraz więcej wątpliwości, sytuacja ciągle ulega zmianie. Zwracają się do sir Patricka, który przeprowadza małe dochodzenie.

"Mąż i żona" to historia nakreślona przez Wilkie Collins. Na początku miałam trudności z przyzwyczajeniem się do stylu, w jakim została napisana książka. Fabuła jest zagmatwana, skomplikowana, ale akcja posuwa się w wolnym tempie. Powieść przypomina sztukę teatralną. Jest w niej dużo poważnych i zabawnych dialogów oraz parę długich monologów. Jej objętość może lekko przerażać. Liczy prawie 600 stron. Jednak nie okazuje się to przeszkodą nie do przejścia.

Autor umiejętnie pokazuje czytelnikom, że życie kobiet w wiktoriańskiej Anglii, nie jest proste. Często podlegają mężczyznom i są całkowicie od nich zależne. Każda z nich chroni najlepiej jak umie swoją godność i dobre imię.

"Mąż i żona" porusza ciekawe tematy socjologiczno-społeczne i zaskakuje swoim zakończeniem. To dobra lektura, dla czytelnika, któremu niestraszne są długie dyskusje, polemiki i kruczki prawne.

Czy można zostać małżeństwem, nie będąc tego świadomym? Okazuje się, że tak. Zawiłości szkockiego prawa na początku XX wieku powodują wiele ludzkich dramatów. Wystarczy jeden nieroztropny krok lub jedno wypowiedziane słowo i dwie osoby uznaje się za małżonków.

"Mąż i żona" to angielska powieść, która opowiada o dwóch przyjaciółkach. Blanche jest zakochana. Planuje ślub ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1200
954

Na półkach:

Wilkie Collins swój pomysł zaczerpnął z "Raportu komisarzy królewskich na temat praw regulujących małżeństwo". W dużym skrócie, w Szkocji nie potrzeba było ceremonii, formułek, świadków, aby zostać małżeństwem, wystarczyła obopólna zgoda dwojga ludzi i krótki okres przebywania w kraju. Oczywiście, takie kwestie są dość niejednoznaczne, prawnicy w tej samej sprawie mogli wydać dwie różne opinie, no i tym tropem idzie właśnie powieść Wilkiego Collinsa. Jest to krytyka prawa, które pozwala wpędzić w intrygę i pułapkę różnych nieszczęśników. Przez "dziwny zbieg okoliczności" dwójka ludzi zostaje sobie zaślubiona bez ich wiedzy i woli. Jednym będzie zależało, żeby taki stan utrzymać, innym żeby rozwiązać jakoś tę sytuację. Podobnie jak to było w "Basilu", także i tutaj Collins wprowadza trochę różnych treści, jest więc wątek kryminalny, jest też coś dla fanów sportu. Przede wszystkim jest to jednak powieść obyczajowa ze spojrzeniem na kwestię prawodawstwa i wiktoriańskie społeczeństwo (zwłaszcza na wyższe sfery) i ich styl życia. Jest to powieść ciekawa, głównie dlatego, że dziś patrzymy na nią raczej jak na tragikomedię, trudno nam sobie wyobrazić tak dziwne prawo. Powieść jest całkiem ciekawa, sprawnie napisana, niektóre wątki może zbytnio wydłużone, koniec też już trochę przeciągnięty, ale generalnie nie nudziłem się podczas lektury. Sam pomysł również zasługuje na pochwałę.

Wilkie Collins swój pomysł zaczerpnął z "Raportu komisarzy królewskich na temat praw regulujących małżeństwo". W dużym skrócie, w Szkocji nie potrzeba było ceremonii, formułek, świadków, aby zostać małżeństwem, wystarczyła obopólna zgoda dwojga ludzi i krótki okres przebywania w kraju. Oczywiście, takie kwestie są dość niejednoznaczne, prawnicy w tej samej sprawie mogli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
405
151

Na półkach:

📍Powieść ta jest głosem Wilkie Collinsa w toczącej się w tamtych czasach dyskusji dotyczącej impasu prawnego w związku z zawieraniem małżeństw i pozycji jaką zajmuje w małżeństwie żona.📍
"Mąż i żona" to moje pierwsze spotkanie z tym autorem.
Przede wszystkim muszę na wstępie napisać, że styl pisania Collinsa naprawdę mi się spodobał, a wszelkie moje "przyczepy" wynikają tylko i wyłącznie z moich subiektywnych upodobań 😉🙈
W książce tej mamy na przykładzie kilku znających się osób pokazane jak w praktyce wyglądało niejasne dla nikogo (nawet dla prawników 🙈) prawo zawierania małżeństw.
Mamy tu spór prawny, świadków, dowody.
Młoda kobieta w wyniku czystego przypadku zawiera małżeństwo z narzeczonym swojej podopiecznej, którą traktuje jak młodszą siostrę. Tylko czy na pewno było to małżeństwo? Najbardziej na udowodnieniu tego, że TAK zależy ukochanemu kobiety i najlepszemu przyjacielowi młodego narzeczonego, któremu ta sytuacja dała szanse na uwolnienie się od zawarcia małżeństwa, którego nie chciał...
Sytuacja jest zaplątana, nie ma jej jednoznacznej interpretacji 🙊
Były momenty w których akcja mi się mocno dłużyła, była mocno przeciągnięta i przegadana, ale poza tymi momentami lektura była ciekawa i wciągająca.
Zakończenie szczerze mówiąc zostawiło moje biedne serduszko romantyczki totalnie zbite i byłam nim mocno rozczarowana...

📍Powieść ta jest głosem Wilkie Collinsa w toczącej się w tamtych czasach dyskusji dotyczącej impasu prawnego w związku z zawieraniem małżeństw i pozycji jaką zajmuje w małżeństwie żona.📍
"Mąż i żona" to moje pierwsze spotkanie z tym autorem.
Przede wszystkim muszę na wstępie napisać, że styl pisania Collinsa naprawdę mi się spodobał, a wszelkie moje "przyczepy" wynikają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2112
1374

Na półkach: , , ,

Dobrze i dość ciekawie napisana powieść społeczno-obyczajowa z czasów XIX-wiecznej Szkocji z lekkim wątkiem kryminalnym, która na tle interesującej fabuły ukazuje czytelnikowi zawiłości i absurdy szkockiego prawa dotyczącego kwestii małżeńskiej.

Aby związek dwojga ludzi uznać za małżeństwo, wystarczyło że każde z nich przebywało przynajmniej przez trzy tygodnie na obszarze Szkocji i złożyło jedynie ustną deklarację poślubienia drugiej osoby lub spędziło w swym towarzystwie nawet krótki czas. Jeśli istniały na to jednoznaczne dowody, nikt nie miał prawa i możliwości podważyć istnienia takiego związku, a żona zobowiązana była udać się za mężem i być mu bezwzględnie posłuszna. Dziś oczywiście wydaję się to nieprawdopodobne, wręcz śmieszne.

Ta książka to właśnie tragiczna, niekiedy granicząca z farsą, historia perypetii jej bohaterów, którym absurdalność przepisów prawa szkockiego skomplikowała życie, postawiła ich w złym świetle w oczach opinii społecznej i najbliższych, a także naraziła na niebezpieczeństwo.

Dobra angielska powieść, którą - mimo dużych gabarytów - czytałam z dużym zainteresowaniem, śledząc powikłane losy bohaterów i z niekłamaną ciekawością oczekując na pomyślne rozwiązanie tych paradoksalnych meandrów prawnych, a w konsekwencji losów bohaterów. Klasyka gatunku, z ciekawą fabułą i takimi postaciami bohaterów.

Dobrze i dość ciekawie napisana powieść społeczno-obyczajowa z czasów XIX-wiecznej Szkocji z lekkim wątkiem kryminalnym, która na tle interesującej fabuły ukazuje czytelnikowi zawiłości i absurdy szkockiego prawa dotyczącego kwestii małżeńskiej.

Aby związek dwojga ludzi uznać za małżeństwo, wystarczyło że każde z nich przebywało przynajmniej przez trzy tygodnie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1798
1138

Na półkach: ,

Im częściej sięgam po książki wpisane w kanon literatury światowej, tym częściej przekonuję się, że mimo upływu lat, a nawet setek lat tkwi w nich coś niezwykłego a sama historia niewiele traci na swojej aktualności.

,,Mąż i żona" to jedna z powieści popularnego XIX-wiecznego angielskiego pisarza Wilkiego Collinsa. Ta opowieść ma w sobie coś z farsy, trochę kryminału i thrillera ale przede wszystkim jest to celna krytyka angielskiego społeczeństwa i prawa jakie obowiązuje na Wyspach Brytyjskich.

Dwie młode kobiety, Anne i Blanche, mają wkrótce wyjść za mąż. Związek Blanche to oaza szczęścia. Zupełnie inaczej jest w przypadku Anne. Wplątała się w romans z mężczyzną, dla którego była tylko przelotnym flirtem. Teraz gdy jest w ciąży (fascynujące jest w jaki sposób autor mówi o jej stanie, właściwie nie mówią o nim) zdobywa przyrzeczenie małżeństwa, które wpląta ją w cały splot zbiegów okoliczności, które w znaczący sposób zaważą nie tylko na jej życiu ale także na kolejach losu kilku innych osób.

Dla Wilkie Collinsa punktem wyjścia było niejednoznaczne prawo małżeńskie funkcjonujące na Wyspach Brytyjskich. W zależności od miejsca pobytu samo nazwanie kogoś swoim mężem lub żoną mogło być równoznaczne z zawarciem związku. I paradoksalnie w innym miejscu nawet podpisanie deklaracji w obecności świadków nie równało się ślubowi, jeśli inne dodatkowe warunki nie zostały spełnione. I właśnie z tego czerpie autor budując fabułę przypominającą trochę farsę. Dwie pary nie wiedzą czy wzięły ślub czy nie. Krążą koło siebie i próbują rozwikłać supeł, który powstał w wyniku niejednoznacznej interpretacji prawa oraz skomplikowanych okoliczności jakie zaistniały. I chociaż to jest główny i przyznam bardzo ciekawy wątek, to równie ciekawe są wnioski jakie z niego wynikają.

Collins po mistrzowsku wyśmiewa skomplikowane, głupie prawa, które niszczą życie ludzi. Ale także dużo miejsca poświęca sytuacji kobiet, które najczęściej są ofiarami takiego stanu rzeczy. To one ponoszą ciężar odpowiedzialności, przede wszystkim dlatego, że nie są w stanie się bronić ani zawalczyć o swoje. Podporządkowane mężczyzną, żyją uzależnione od ich woli i łaski. Autor tak zbudował postaci kobiece, że właściwie każda jest reprezentantką innej sytuacji i zupełnie innej zależności. Właściwie, tylko jedna ma nadzieję, że szczęście i swobodę, tylko dlatego, że wybrała właściwego partnera. Pozostałe są skazane na życie w okowach męskiej woli i reguł społecznych, które zostały im narzucone. Collins także, w tle świetnie wyszydza bezmyślność, głupi pęd ku bezmyślnej rozrywce i aktywność fizyczną, która nie idzie w parze w rozwojem osobistym. Jest świetnym obserwatorem, bezlitosnym krytykiem i zdecydowanie zbyt wiele jego spostrzeżeń można przenieść z XIX wieku w czasy nam współczesne.

,,Mąż i żona" to powieść, po którą warto sięgnąć. To nie tylko opowieść kryminalna, która trzyma w napięciu do ostatnich stron. To przede wszystkim celna opowieść o ludziach, czasach i zwyczajach. Bardzo uniwersalna w swej wymowie. Przyjemny styl pisania, sprawia, że lektura się nie dłuży. Polecam!

Im częściej sięgam po książki wpisane w kanon literatury światowej, tym częściej przekonuję się, że mimo upływu lat, a nawet setek lat tkwi w nich coś niezwykłego a sama historia niewiele traci na swojej aktualności.

,,Mąż i żona" to jedna z powieści popularnego XIX-wiecznego angielskiego pisarza Wilkiego Collinsa. Ta opowieść ma w sobie coś z farsy, trochę kryminału i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3768
949

Na półkach: , ,

Fabuła "Męża i żony" oscyluje wokół prawnych zawiłości w kwestiach małżeńskich rozgrywanych w czasach wiktoriańskich. Collins wiele miejsca poświecił na prawnicze wywody różniące Anglię i Szkocję pod tym względem, bo i zasadnicza cześć książki jest poświęcona konsekwencjom, z jakimi przychodzi zmierzyć się bohaterom w wyniku pochopnych i nieprzemyślanych decyzji. Aż chciałoby się pogratulować niektórym wyboru drogi, bo przecież bez ich działań nie byłoby daleko idących, niemiłych konsekwencja, a z kolei bez tego nie byłoby powieści.

(...)

Niestety, po raz kolejny proza dziewiętnastowiecznego pisarza uświadamia mi, że znacząco lepiej, wielowymiarowo, charakteryzuje męskie postaci zostawiając dla kobiet zaledwie role płochliwych, nazbyt emocjonalnych istot, które bez przemyśleń podążają za chwilową zachcianką. Brak mi w tym względzie zarówno różnorodności postaw, jak i głębi w psychice postaci. Na początku wydaje się, że Blanche jest silną dziewczyną, ale z czasem okazuje się coś zgoła innego. Anna niby wie czego chce, ale czytelnik szybko może odnieść wrażenie, że to jedynie kaprys determinuje jej poczynania.
Prawdopodobnie to zasługa czasów w jakich żył Autor, ale też braku rozeznania w temacie, a przyjęcie punktu widzenia poprzez narzucone konwenanse miały prawo ograniczyć również pisarza. Niemniej literatura spod pióra Collinsa jest niezwykle cenna ze względu na poruszaną tematykę odwzorowującą to, jak postrzegano rolę kobiet i mężczyzn w Anglii czasach jemu współczesnych. Poza tym smakowanie języka i stylu jakim posługiwał się zawsze będzie godne uwagi, ale wymagać będzie również specjalnego podejścia i przygotowania się do lektury. To jak pójście do teatru, gdzie przed wyjściem nie tylko uważnie planujemy strój, ale mamy na uwadze temat oraz charakter sztuki, a do tego osobę autora. Bez znajomości tych elementów bardzo łatwo mylnie zinterpretować całe przedstawienie i poczuć zawód.

Całość: https://nakanapie.pl/recenzje/wiktorianskie-formuly-prawne-wzgledem-malzenstwa-maz-i-zona

Fabuła "Męża i żony" oscyluje wokół prawnych zawiłości w kwestiach małżeńskich rozgrywanych w czasach wiktoriańskich. Collins wiele miejsca poświecił na prawnicze wywody różniące Anglię i Szkocję pod tym względem, bo i zasadnicza cześć książki jest poświęcona konsekwencjom, z jakimi przychodzi zmierzyć się bohaterom w wyniku pochopnych i nieprzemyślanych decyzji. Aż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
740
500

Na półkach: , , , ,

To dalej jest dobra książka, choć mam wrażenie, że momentami Collins za bardzo przesadził z prawniczymi aspektami. Mimo wszystko solidna lektura.

To dalej jest dobra książka, choć mam wrażenie, że momentami Collins za bardzo przesadził z prawniczymi aspektami. Mimo wszystko solidna lektura.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    156
  • Przeczytane
    68
  • Posiadam
    34
  • Teraz czytam
    4
  • Klasyka
    4
  • 2020
    3
  • 2023
    3
  • 2022
    3
  • Literatura angielska
    3
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mąż i żona


Podobne książki

Przeczytaj także